Jump to content
Dogomania

Galeria Amberowa - Dokumentacja zimowa :) strony 42 (dół) i 43!


Arden

Recommended Posts

...mam swoją drogą nadzieję, że za parę dni dojdzie już do siebie na tyle, że będzie ją można lekko przemęczyć na spacerze.
Wydaje mi się, że to kwestia niewybiegania - w każdym razie mała jest nieznośna :roll: i wpadła w manię demolowania - gryzie ściany, meble, ramy okienne... nie zniszczyła tyle rzeczy przez okres wymiany zębów, jak przez ostatni tydzień :mad:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 449
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE][...Bisiowy wzrok zdradzający błądzenie za rozumem.][/QUOTE]
:evil_lol::evil_lol::evil_lol:


eee to Ty się bardzo delikatnie zwracasz do psa :evil_lol: ja to często nie przebieram w słowach jak zasłużą :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Charakter (i zapędy niszczycielskie) pozostały niezmienione :shake: Tylko o ile u szczeniora można na to przymknąć oko, tak Amber zaczyna pewne rzeczy robić z pełną perfidią :diabloti:
I schudła po zabiegu :(

Suka sąsiadów (Bajka) w tej chwili ma znowu cieczkę - przed chwilą wracałam biegiem z Amber uwieszoną na końcu smyczy, bo po naszej spacerowej łące latają dwa ogromne i średnio przyjaźnie nastawione psy :crazyeye: Uwielbiam podejście ludzi na wsi - a niech sobie biega luzem, co mi tam... :mad: nigdy w życiu tych psów tu nie widziałam przedtem...
A Ambi oczywiście chciała lecieć się przywitać - człowieki które przychodzą w gości są straszne, ale jak coś ma cztery łapy to na pewno będzie się z tym można pobawić, prawda? ;)

Link to comment
Share on other sites

Prawda:)
To teraz będziecie mieli pełen przegląd okolicznych kawalerów:p
A może sasiedzi mogliby ciachnąc Bajkę.
Tak do towarzystwa? Skoro z kolczatki rozebrali? Hmm?

Rzeczywiście Bisiowi do paszczy było w zielonym:)
Rozkoszny z niej naleśnik:loveu: Morderczy naleśnik.

Co do czasowej głuchoty, to w sumie nie dziwię sie Ambiśce:)
Ostatnio tak chlupliwie.:p
Też potrzebowałabym specjalnego zaproszenia;):cool3::)

To z Entera taki wrzaskun? A tak "cicho" wyglada:roll:
Poważnego cos z tymi nerkami?

Link to comment
Share on other sites

Sąsiedzi wykazują umiarkowane zainteresowanie - problem polega na tym, że Bajka jest ładna i znajomi chcą po niej szczeniaki, to szkoda ciąć (tu potrzeba mi emotki walącej głową w ścianę) :roll: Ale pracuję nad tematem :diabloti: [SIZE=1]priorytetem dla mnie jest tu to, żeby ją prześwietlili - nie wiem, czy to stan zapalny (po tych mrozach...), czy coś innego, ale chodzi jak ostatnia kaleka. A wizja rozmnażania psa z możliwą dysplazją powoduje u mnie natychmiastowe ciarki.[/SIZE]

Amber dziś ma swietny humor, bo aportowała piłeczkę. Ponieważ prawie się rano zabiła wpadając w salonie w poślizg w pełnym galopie, uznałam że pięć minut zabawy na trawie stanowi mniejsze ryzyko :D tym bardziej, ze ranka wygląda bardzo ładnie. Zaopatrzyłam się w alu-spray i psikamy, żeby się jakoś nie zapaskudziło zanim odwiedzimy weta na wyjęcie szwów.

Wrzaskun może nie - ale on się potrafi domagać tego na czym mu zależy :loveu: A że jak większośc kotów jest zawsze nie po tej stronie drzwi, no to cóż, dość często go słychać ;) Tak poza tym to oaza spokoju i cierpliwości - przeważnie ma pełną miskę żeby jadł kiedy chce, ale jak jakimś cudem mu się suche skończy, to potrafi siedzieć przy misce przez pół godziny i się nie odezwać, póki go nie zauważę ;)
Z nerkami - no niby nic poważnego :roll: żyje sobie z tym od piątego roku życia - niestety kwestia zbyt późno naprawionych błędów żywieniowych:mad: plus niefajnej infekcji którą kiedyś załapał siedząc właśnie na zewnątrz jesienią. Wyniki ma na tyle w porządku, na ile to możliwe w takiej sytuacji, i jest na karmie weterynaryjnej. Nie sądze, zeby mu dolegliwość jakoś przeszkadzała, ale jak się przeziębi to moze być niefajnie :shake:

Link to comment
Share on other sites

Oddam w dobre ręce 9-miesięcznego berna mordercę :angryy:
Mała łajza dziś na spacerze zauważyła królika i pokazała jak szybko potrafi biegać, jeśli jej zależy.
Królik nie przeżył. :-(
I został napoczęty. :mad:
Cała akcja trwała niecałą minutę. Szczegółów oszczędzę, ja mam traumę, rodzina jest zbulwersowana, a pies chodzi po domu i patrzy na ludzi spode łba.
Zamówiłam kaganiec.

I absolutnie się nie spodziewałam, że ten pluszak ma taki instynkt :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arden']Oddam w dobre ręce 9-miesięcznego berna mordercę :angryy:
Mała łajza dziś na spacerze zauważyła królika i pokazała jak szybko potrafi biegać, jeśli jej zależy.
Królik nie przeżył. :-(
I został napoczęty. :mad:
Cała akcja trwała niecałą minutę. Szczegółów oszczędzę, ja mam traumę, rodzina jest zbulwersowana, a pies chodzi po domu i patrzy na ludzi spode łba.
Zamówiłam kaganiec.

I absolutnie się nie spodziewałam, że ten pluszak ma taki instynkt :-([/QUOTE]

wow.. :crazyeye::crazyeye: a mi sie wydawało że bernyjczyki z psami myśliwskimi to ma raczej mało wspólnego:shake::shake:.. nie ładnie Amber :mad:

Link to comment
Share on other sites

Bo to jest berneński pies myśliwski :roll: Ja mówiłam, tu nową rasę tworzyć, a nie sterylizować... :roll:
Inna sprawa, że sądząc z historii opowiadanych przez włascicieli berneńczyków wynika, że np. ptakom nie przepuszczą i zaduszone kury są dość częstym zjawiskiem :roll:
Do tego wyraźnie ma coś z wodołaza. Ponieważ przez jedną naszą łąkę spacerową nie da się przejść bo rozrzucono na niej nawóz i Amber ma dylemat czy najpierw się tam najeść czy wytarzać :angryy:, poszłam z nią po południu w drugą stronę - niestety nie przewidziałam, że bajoro 'do połowy psa' będzie tak atrakcyjne, że usłyszę tylko plusk :mad: A że A. nadal chodzi w ubranku, to można sobie wyobrazić jak faajnie wyglądała po powrocie :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arden']Oddam w dobre ręce 9-miesięcznego berna mordercę :angryy:
Mała łajza dziś na spacerze zauważyła królika i pokazała jak szybko potrafi biegać, jeśli jej zależy.
Królik nie przeżył. :-(
I został napoczęty. :mad:
Cała akcja trwała niecałą minutę. Szczegółów oszczędzę, ja mam traumę, rodzina jest zbulwersowana, a pies chodzi po domu i patrzy na ludzi spode łba.
Zamówiłam kaganiec.

I absolutnie się nie spodziewałam, że ten pluszak ma taki instynkt :-([/QUOTE]

Arden zabiła królisia??:crazyeye:
Oh, to jest diabeł:mad:
Kaganiec będzie tu potrzebny, ah ten mały łobuziak.
Współczuję Wam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona&Wiki']To ciekawe, a czemu to Biśka królika napoczęła?:roll:
Bo zaradna jest i przedsiębiorcza.
Mówiłam dawać choc kilka chrupek?:roll:[/quote]Od razu w domu padła teoria, że jej nowa karma nie odpowiada i sobie powetowała straty żywieniowe ;)

[quote]Ech, żartuję sobie. A wiem, że to okropne przyżycie.
Arden, współczuję:shake:[/quote]Z drugiej strony nie mogę wpadać w paranoję - to tylko pies jest :shake: zadziałał instynkt i tyle :shake: Po prostu muszę mieć oczy dookoła głowy [SIZE=1]bardziej niż dotąd...

[SIZE=2]Natomiast mogę już spokojnie powiedzieć, że brzuszek się całkiem ładnie zagoił :cool1:[/SIZE]
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

W lesie? Owszem, ot tak sobie i bez jakiegokolwiek nadzoru :lol:

Za to kilka bardzo świeżych zdjęć - właśnie wróciłyśmy ze spaceru :cool1: Tym razem obyło się bez ofiar :roll:

[img]http://img12.imageshack.us/img12/8250/sh102001.jpg[/img]

[img]http://img12.imageshack.us/img12/8099/sh102003.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...