Luna123 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 A no widzisz. Ja na szczęście na gaz mam tylko piec c.o. :cool3:, drugi jest na węgiel. Jak jestem w pracy , to włączam gaz, a jak teraz jest cieplej albo w weekendy - to palę w w węglowym. Moja mama miała niedawno pomysła, że zrobi jakisik piec na groszek, czy te inne niby nowoczesne ustrojstwa :roll:. To jej wyperswadowałam, bo trzeba by po pierwsze primo zlikwidować gaz, a po drugie primo, mamy tak zrobione, że są dwa obwody i w razie jak nie ma prądu, to można przestawić zawory i idzie bez pompki piec węglowy starym obwodem. Mnie ta nowoczesność wcale do szczęścia nie jest czasami potrzebna. Czasami się wściekam, bo nie mamy piwnicy, tylko malutką kotłownię na parterze:shake:. Oficjalnie się to nazywa piwnice mieszkalne, bo ma dokładnie 2,19 wysokości. I tu jest kuchnia i saloonek. To po drewno i węgiel muszę latać do stodoły przez cały dom, z popiołem tak samo... Ale żelazko z czujnikiem, to fajna rzecz. jak mi się zepsuje,to sobie takie zakupię :cool3:. A ognia to się boję jak ognia ;), bo z 8 lat temu po kolędzie przewróciły się świeczki i miałam przymusowy remont włącznie ze skrobaniem ścian :roll:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 a teraz na poprawe humoru ;) Tak jest w poniedziałek rano przed pracą :evil_lol: [video=youtube;TdYRABWoRn8]http://www.youtube.com/watch?v=TdYRABWoRn8[/video] iiiii piąteczek :cool3::multi: [video=youtube;Amp0sGQxURc]http://www.youtube.com/watch?v=Amp0sGQxURc[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Zdecydowanie bardziej podoba mi się piątek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 [quote name='Agmarek'] Dzisiaj wytytłała mi się w błocie i jeszcze przewróciła Corsika :-o to nawet nie bylo błoto, a taka glina...:placz: Corso do wanny (bo śpi w moim łóżku) Szansa tylko pod szlauch (bo śpi w swoim łóżku) :diabloti:[/QUOTE] Oj, co ja tu wyczytałam.:shake: Nie dosc, ze jakas dyskryminacja duzych suczek, to jeszcze znęcanie sie ?:mad: Co ma znaczyc ten szlauch ( z zimną woda jak mniemam ):mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Oj tam od razu dyskryminacja :oops: Szansa miała tylko łapy w tej glinie, a była niedawno kąpana bo się wytarzała w czymś bardziej śmierdzącym :cool3: więc tylko opłukaliśmy łapki :diabloti: i o co tyle krzyku? :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Ostatecznie to znecanie moge darowac, ale przy dyskryminacji pozostane.:evil_lol: Dlaczego tylko Corsik sypia w łóżku ???:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 Może Szansa chrapie? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 [quote name='Luna123']Może Szansa chrapie? ;)[/QUOTE] To juz jest przynajmniej jakis argument.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 [B]Bela[/B], ja to znam z autopsji;) . Fryźka mruczy, a DONka mojej siosty to chrapie tak, ze słychać ją w drugim pokoju :eviltong:. A widzisz, a podpowiedziałyśmy [B]Agmarek[/B] argument. Ciekawe jakie by miała wytłumaczenie, że Szansunia nie jest zapraszana pod kołderkę...;)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 A moja Janka nie chrapie, wiec widocznie nie wszystkie ONki chrapią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 Tak. Tak. Szansa chrapie przez sen :megagrin: a tak poważnie to biega i szczeka we śnie, poza tym nie zmieści się już do naszego łóżka. Kiedyś spała przy łóżku, ale jak w nocy zaszczekała to oboje z TZ-em nie wiedzieliśmy co się stało. Ona zresztą też nie :evil_lol: Belu nie tylko Corsik sypia w łóżku. Robi to tez kot mojego TZ-a i czasami jego młodszy syn pakuje się pod kołdrę :cool3: Tak więc moje kochane same widzicie jak u mnie w sypialni jest tłoczno :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tekla64 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 eeee tloczno hihihi jakbym nie miala zastawionego w drzwiach to spalibysmy ze wsiem co ma klaki nie wazne jakie hihihi tak bywalo wczesniej ale juz potrzebuje wygody we wlasnym lozku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 a łóżka to się nie da większego załatwić :cool3:? Małe łózko to żaden argument :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted May 27, 2011 Share Posted May 27, 2011 Uuu...troszkę mnie to nie było. Wybaczcie :oops: Opowiem Wam dwie śmieszne sytuacje z naszego życia i jedną już mniej... [B]LIS[/B] Wracamy ze spaceru. Mieszkam niedaleko ogródków działkowych, a ruch tu ostatnio jak na Marszałkowskiej :evil_lol: Wychodzimy z Szansą z lasu, ona zmęczona idzie z głową przy ziemi, za sobą ciągnie ogon i ledwo powłóczy nogami, Corsik na smyczy, bo mimo zmęczenia chętnie na koniec spaceru zagryzie jakiegoś intruza, no a ja zamyślona człapię między nimi. No i nagle słyszę głos "gdzie no pani upolowała tego lisa?" Rozglądam się niepewnie i widzę pana w podeszłym wieku (zapewne działkowicz) siebie i dwa psy, ale żadnego lisa !!! Więc pytam się o jakiego lisa chodzi, to on pokazuje palcem na Szansę i mówi że ona wygląda jak lis, bo ciągnie za sobą wielki, kudłaty ogon i ponawia pytanie gdzie ją upolowałam :evil_lol: Patrzę się więc na niego jak na przybysza z kosmosu i najnormalniej w świecie odpowiadam "jak to gdzie?? w lesie!!" :evil_lol::evil_lol::evil_lol: [B]Żarłok [/B]Jedzenie dla kotów stoi w pomieszczeniu gdzie śpi Szansa pomiędzy skrzynka na piwo, a koszem na śmieci. Jeden z kotów został kiedyś przyłapany przez mojego TZ-a na podjadaniu :mad: Wkładał skubaniec głowę do pudełka, najadał się, a kiedy wyciągał łeb wieczko się zamykało i pudełko wyglądało jakby nie było ruszane :razz: Ostatnio Szansa nie jadła swojej dietetycznej karmy już trzeci dzień z kolei, ale nie martwiłam się tym, bo była w dobrej kondycji i piła dużo wody. Pomyślałam że to przez te upały nie ma apetytu. Ostatnio czegoś zapomniałam i musiałam się wrócić do domu. Przyłapałam nasza pannę na gorącym uczynku. Ona tez śladami kota postanowiła pożywiać się w magicznym pudełku :mad: które po tym incydencie wylądowało na górnej półce. I jeszcze ta mniej optymistyczna historyjka [B]Husky [/B]Pamiętacie zapewne naszego huskiego sąsiada Paco który przychodził do Szansuni i chodziliśmy się bawić. Szansa go uwielbiała aż pewnego dnia Paco zaginął i przyjaźń się skończyła. Ostatnio znajomy przyjechał do mnie ze swoją haską sunią i Szansa widząc ją z daleka barrrdzo się ucieszyła. Po bliższym zapoznaniu już mniej, bo okazało się że to nie jest jej oblubieniec. Szkoda mi jej troszkę było :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 LIS Gdy przywiozłam moja piękna Lore(*) ze schronu, kilkuletnia córeczka sąsiadki powitała nas okrzykiem: Mamo, mamo, lis !!! Dziecko było przekonane, ze to najprawdziwszy lisek, a ja i sąsiadka pokładałysmy sie z śmiechu. Lora tez miała dluuugi, puszysty ogon, jak Twoja Szansunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 A ja znów tu po stuletniej przerwie :evil_lol: na dogo sporadycznie. Szansunia ma się dobrze, dzisiaj wyczesałam jej reklamówę sierści i przycięłam firanki na zadzie bo wydawało mi się że jest jej za gorąco. Całymi dniami leży w altanie na kostce, bo tam jest jej chyba najchłodniej. Poza tym jest cicha i spokojna jak zawsze. Aaa... zamieszkała z nami sunia którą znaleźliśmy na stacji benzynowej :-( Shila...[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/835/dsc04829y.jpg/"][IMG]http://img835.imageshack.us/img835/4378/dsc04829y.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 [B]Agmarek[/B] :multi: ja się martwiłam, co tak cicho u Was :roll:. Super, że wszystko dobrze . No, Shila cudeńko:loveu:, czarnuszek - mój typ :cool3:. I Corsik na drugim planie :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ElzaMilicz Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 Noooo, ta [B]Shila[/B] to bandzior jest! Ach te ślepia... i na dodatek jaka mina! :crazyeye: Wkrótce będzie trzęsła całą dzielnicą. :diabloti: Chyba, że [B]Agmarek[/B] weźmie się ostro w garść. :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 [B]Luna[/B] u nas cicho, bo miałam trochę problemów zdrowotnych. Od dwóch tygodni dopiero chodzę bez kul :roll: a jak się przyjrzysz to przy rudej doniczce stoi ruda Szansa :cool3: [B]Elza[/B] staram się jak mogę stosować do Twoich wskazówek i rad ale jak wiesz szczeniak jest szybszy jak ja. Jeszcze nie zdążę posprzątać zgryzionych klapków jak mam podwórko usiane gąbką z posłania. Szatan nie pies :diabloti: no ale ten wzrok rzeczywiście powala :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 Jak możesz taką małą, słodką psinkę o łagodnych oczkach nazywać szatanem ;)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='bonsai_88']Jak możesz taką małą, słodką psinkę o łagodnych oczkach nazywać szatanem ;)?[/QUOTE] Ona coś na wzór Birmy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 A ile ta kruszynka ma miesiecy ? I co z niej wyrosnie ? Wieeeelki psiur ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tekla64 Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 ooo dlugo cisza ateraz takie wiesci no prosze gratulacje z powiekszenia stanu piesow w domu a szczylka mam nadzieje da sie w koncu ogarnac czego zycze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='bela51']A ile ta kruszynka ma miesiecy ? I co z niej wyrosnie ? Wieeeelki psiur ?[/QUOTE] Ta kruszynka jest większa od Corsika, a ma niecałe 4 miesiące :roll: Nie wiem co z niej wyrośnie, ale chyba coś średniego sądząc po łapkach i coś okropnego sądząc po charakterze :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='Tekla64']ooo dlugo cisza ateraz takie wiesci no prosze gratulacje z powiekszenia stanu piesow w domu a szczylka mam nadzieje da sie w koncu ogarnac czego zycze[/QUOTE] A widzę że Ty zmieniłaś sobie zdjęcie. Ładne :p Z wakacji wróciliśmy również z kociakiem. Maluch miał 4 tyg jak pogryzły go dorosłe koty i miał niedowład tylnych nóżek. Zabraliśmy go bo właściciel powiedział że jak się kocio nie ogarnie za 2 dni, to go do wiadra z wodą :angryy: w związku z tym że ja o kulach nie mogłam jeździć z kociątkiem do weta znalazła się cudowna Pani Anna która zgodziła się mnie zastąpić. Walczyliśmy o kocię 3 tygodnie, aż w końcu zapadła decyzja o uśpieniu go :-( Zakażenie poszło od kręgosłupa po całym organizmie i zaatakowało drogi oddechowe. Byłyśmy przy nim obie :-( ja do dzisiaj mam łzy w oczach kiedy o tym pomyślę :-( był taki maleńki, a tyle wycierpiał... [*]PRZECINEK [*] Śpij spokojnie maluszku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.