Agmarek Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 A co tu taka cisza??? Bonsai co to zaniedbania??? Quote
Asiaczek Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 Uczy się...? Nie ma o czym pisać...? Zamarzła i nawet Birma jej nie uratowała...? Pzdr. Quote
Agmarek Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 [quote name='Asiaczek']Uczy się...? Nie ma o czym pisać...? Zamarzła i nawet Birma jej nie uratowała...?[/QUOTE] W sklepie zoologicznym pracuje :razz: to teraz taka ważna że nie będzie z nami gadać :evil_lol: Quote
Asiaczek Posted December 1, 2010 Posted December 1, 2010 No i co, że pracuje...? A my to się juz zupełnie nie liczymy...? pzdr. Quote
Agmarek Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 Ups...coś tu straszna cisza nastała :oops: Quote
Agmarek Posted December 10, 2010 Posted December 10, 2010 Może [B]Agucha[/B] ma do Bonsai telefon, bo brała od niej brzydala :roll: żeby chociaż wiadomo było że ich tam śnieg nie zasypał... Quote
groszek83 Posted December 10, 2010 Posted December 10, 2010 Bonsai przekazuje że ma się dobrze;) Aktualnie dokształca się w Krakowie a ogólnie ma popsuty internet więc nie wiadomo kiedy sie odezwie. Quote
Agmarek Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 [B]Groszek[/B] dzięki za info :lol: przekaż proszę Bonsai że jak się nie odezwie do Świąt, to dostanie od nas wirtualne lanie :diabloti: i że się o nią martwiłyśmy :mad: Quote
bonsai_88 Posted December 14, 2010 Author Posted December 14, 2010 Melduję, że mam neta :). Po za tym pracuję, uczę się, tradycyjnie znęcam nad psem [czeszę, kąpię, wymagam posłuszeństwa i inne takie], siedzę w przeprowadzkowym piekle, a na dodatek zajmuję się chorym Smokiem... a... i jeszcze staram się wyleczyć samej po drodze, bo się ostatnio rozłożyłam. Quote
Agucha Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 Ło mosz! To Ty się znowu przeprowadzasz? :lol: Zdrówka życzę ;) Quote
Asiaczek Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 [quote name='bonsai_88']Melduję, że mam neta :). Po za tym pracuję, uczę się, tradycyjnie znęcam nad psem [czeszę, kąpię, wymagam posłuszeństwa i inne takie], siedzę w przeprowadzkowym piekle, a na dodatek zajmuję się chorym Smokiem... a... i jeszcze staram się wyleczyć samej po drodze, bo się ostatnio rozłożyłam.[/QUOTE] No to masz chyba jak my wszyscy...;) Oprócz chorego Smoka, oczywiście;) Pzdr. Quote
Agmarek Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 [quote name='Asiaczek']No to masz chyba jak my wszyscy...;) Oprócz chorego Smoka, oczywiście;).[/QUOTE] Ja mam coś na kształt chorego Smoka, tylko chyba 100 razy gorszego :oops: piorun mały ma zapalenie oskrzeli, a jest tak niedobry i niegrzeczny jakby był w pełni sił. I do tego kaszle do 1 w nocy, a wstaje o 6 :placz: ale chociaż się nie przeprowadzam. Bonsai jak będziesz miała chwilę to wpadnij do nas na pogadane :cool1: napisz jak Ci jest w nowej pracy, co w szkole...i nie znęcaj się nad biedną psiną już :razz: Quote
bonsai_88 Posted December 15, 2010 Author Posted December 15, 2010 W nowej pracy fajnie - mam naprawdę fajnych ludzi w pracy, dobrze się dogadujemy... no i ostatnio wyrzuciłam swojego pierwszego klienta. Uwieżcie mi na słowo, że jak taki na oko 14-latek powiedział do mnie "Co ty, k...., wiesz o pająkach" [zajmuje się tym już prawie 10 lat, więc akurat wiem dość sporo]. To we mnie zawrzało... Na koniec rozmowy chłopaczek mówił do mnie "Psze pani". Za to jak już poszedł to koleżanka wysłała mnie na pół godziny na zaplecze, co bym klientów nie zaczęła mordować :P. Quote
Agmarek Posted December 15, 2010 Posted December 15, 2010 Bonsai powinnaś zacząć Birmę zabierać ze sobą do pracy żeby obsługiwała takich klientów bez słów :evil_lol: Quote
Agmarek Posted January 20, 2011 Posted January 20, 2011 [quote name='evel']Żyjecie...? :evil_lol:[/QUOTE] Trudno odpowiedzieć na to pytanie :roll: ja tu zaglądam tylko pro-forma, bo Bonsai zapracowana jest jak diabeł :evil_lol: Quote
bonsai_88 Posted January 21, 2011 Author Posted January 21, 2011 Raczej chora jak diabli - za chwilę, po raz pierwszy od chyba 5 lat, jadę do lekarza w sprawie L4. Niestety coś mnie rozłożyło na tyle paskudnie, że omało nie zemdlałam w pracy od kaszlu [po napadach kaszlu jestem cholernie słaba, bo duszę się po 5-10 minut]. Quote
Agmarek Posted January 21, 2011 Posted January 21, 2011 [quote name='bonsai_88']Raczej chora jak diabli - za chwilę, po raz pierwszy od chyba 5 lat, jadę do lekarza w sprawie L4. Niestety coś mnie rozłożyło na tyle paskudnie, że omało nie zemdlałam w pracy od kaszlu [po napadach kaszlu jestem cholernie słaba, bo duszę się po 5-10 minut].[/QUOTE] Obyś tylko Smoka nie zaraziła :-( Kuruj się bidulo. Quote
bonsai_88 Posted January 21, 2011 Author Posted January 21, 2011 Aktualnie Smoku z powodu mojej choroby siedzi u ojca od tygodnia... Cóż, dzisiaj lekarz radośnie zaśpiewał mi zapalenie oskrzeli... Quote
bonsai_88 Posted January 22, 2011 Author Posted January 22, 2011 Asiaczek ja obsolutnie nic... ja twierdzę, że sie dobrze czuję, tylko lekki katar mam i trochę kaszlę... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.