Jump to content
Dogomania

4 letnia suczka i jej sterylka


juztyna933

Recommended Posts

Witam!
Jestem nowa, miałam lekkie problemy z logowaniem ale już sobie poradziłam ;)
Ale do rzeczy:
Jutro "moja" sunia będzie sterylizowana. Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ mamy dosyć użerania się z okolicznymi pieskami , których właściciele nie są łaskawi trzymac na smyczy, lub w domu...

Megi ma 4 lata, we wrześniu skończy 5.
Wiem, że to trochę późno na sterylizację,ale wcześniej nie mogliśmy się zdecydować. Chodziło o ból związany ze zrastaniem się rany itd.
Mam kilka pytań co do sterylizacji:
1. Czy u dorosłej suki, sterylizacja idzie równie sprawnie jak u małych suk?
2. Jak duża jest rana cięta?Piesek to mieszanka pinczera z ratlerkiem wygląda o tak :
[img]http://i38.tinypic.com/de1rfm.jpg[/img] [img]http://i35.tinypic.com/10hoeus.jpg[/img]
3. Czy można, i ewentualnie po ilu dniach wyjść z suką na podwórko.
Nie chodzi mi o spacer, a ewentualne przeniesienie jej do ogrodu? Czy świeże powietrze może być niebezpieczne dla rany?
4. Czym karmić sukę i dlaczego prawie wszyscy twierdzą że wysterlizowane suki są ociężałe, ospałe i grube? Czytałam że to nieprawda, suka jest taka sama, bo co ma sterlizacja do wyglądu? Suka musi mieć jeszcze więcej ruchu niż przedtem, czy może być tyle samo?
Do tej pory biega prawie cały czas, bo zapomniałam dodać ze piesek nie jest mój. Jest on sąsiadki, ja zabieram ją na codzienne spacery i opiekuję się w razie, gdy właścicielka nie może.
5. Ile średnio zrasta się rana? Po ilu tygodniach blizna znika?
6. Jak duży jest ból?Weterynarz mówił, że dzień po sterylizacji suka ma najgorszy kryzys, wymiotuje, jest bezwładna itd. Jak można jej pomóc?

Dosyć późno trafiłam na portal, i problemy z rejestracją sprawiły że mam dość dużo pytań, a odpowiedź muszę znać do jutra!!! :oops:

Z góry Dziękuję - Justyna :)

Link to comment
Share on other sites

Moją sterylizowałam gdy miała 6 lat. (tak późno, bo tez miałam dość tabunów amantów, a że to duży pies - większość amantów też była pokaxnych romiarów. Ale dałam jakos radę i nie było niespodzianek).
Zagoiło się "jak na psie" .
Nie miała problemów z wymiotami, po ok. 7 dniach zachowywała sie normalnie (prawie, bo jeszcze ok 10 dni nie spuszczałam jej ze smyczy).
Drugą wysterylizowałam po 2-ej cieczce.

Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Moja Kulka miała sterylizację w wieku 6 lat.

Ad1
Nie sądzę, żeby był to jakiś problem. To też zależy od rasy jak znosi narkozę. Dla mnie w tym wszystkim to narkoza jest najgorsza ;)
Ad2
To zależy pod weta. Kulka miała na 8 cm, w Internecie widziałam zdjęcia ze sterylki i brzuch rozcięty był tylko na 4 cm.
Ad3
Hmm... Kulka miała zabieg w południe, wieczorem wyniosłam ją na siusiu. Przez pierwsze dni mało z nią wychodziłam, głównie na siusiu lub króciutko się przejść. Świeże powierze nie powinno zaszkodzić, pewnie i tak dostaniesz ubranko pooperacyjne dla suczki.
Ad4
Bo jeżeli będziesz (sąsiadka będzie) cały czas tak samo karmić psa i będzie miał tyle samo ruchu to przytyje. Po sterylizacji zmniejsza się ilość hormonów, zmniejsza się metabolizm, dlatego też trzeba psa przestawić na karmę typu light albo zmniejszyć dawki. Widziałam, że Royal Canin wprowadził teraz karmę dla psów sterylizowanych, ale nie próbowałam na mojej suczce.
Ad5
Kulka miała ściągane szwy chyba po 2 tygodniach (miała szwy rozpuszczalne i sobie je trochę rozlizała) i rana była prawie cała zagojona. Potem mieliśmy przemywać Rivanolem, bo przez te rozlizanie było parę lekko "otwartych" miejsc.
Ad6
Dla mnie najgorszy okres to był czas od wzięcia jej z przychodni i parę godzin po - sucz wymiotywała po narkozie i przez ten wysiłek zaczęła krwawić jej rana. Nie chciała pić. Kolejne dni były już całkiem ok. Parę dni po sterylce Kulka dostała głupawki i zaczęła biegać po całym domu i skakać po kanapie. Wtedy też klikałam jej "ukłon". Sterylizacja, o ile nie ma komplikacji, to nie jest trudna i ciężka operacja. Nie masz się czym martwić. Nie denerwuj się, bo psu się to udzieli ;) Pamiętaj o głodówce i trzymaj się :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asti'] Parę dni po sterylce Kulka dostała głupawki i zaczęła biegać po całym domu i skakać po kanapie. Wtedy też klikałam jej "ukłon". [/QUOTE]

Jeśli chodzi o kliker,to nigdy nie używałam i szczerze mówiąc nie wiem dokładnie jak to działa. Chyba na zasadzie dźwięków, no ale... mógłby mi to ktoś wyjaśnić?
O głodówce wiem, lekarz zalecił dać jej rano pic i tyle.
Właśnie czytałam o rozlizywaniu szwów, dlatego będziemy jej na zmianę pilnować. Tylko co w nocy?
Kołnież, ubranka itd nie wchodzą raczej w grę, jak jej to założymy to ona umrze ze strachu :P jest to psinka nadzwyczaj bojaźliwa, boi się nie tylko burzy i fajerwerków, ale też głośnego trzaskania drzwiami, itd, jak ktoś krzyknie w okolicy na swojego psa, to ona od razu się boi i chowa za mnie ;) a na swoim futerku toleruje tylko obroże. Szelki - nienawidzi, chodzi w nich jak dziwak, najczęściej bokiem ;) a ubranka na zimę też nie lubi, i chodzi i błaga żeby jej zdjąć.

Link to comment
Share on other sites

No my właśnie przy sterylce nie dostaliśmy ubranka pooperacyjnego i Kulens sobie szwy rozlizał. Po operacji usunięcia nowotworu dostaliśmy, choć i tak zdarzyło się psini wydostać się z tego, mimo że wszystkie sznurki były pozawiązywane ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]1. Czy u dorosłej suki, sterylizacja idzie równie sprawnie jak u małych suk?[/B]

Sunia nie jest wiekowa, więc ryzyko związane z narkozą nie jest specjalnie duże. Nie jest również gruba, więc operacja powinna przebiec sprawnie. Moja była sterylizowana ok. 2 roku życia.

[B]2. Jak duża jest rana cięta?[/B]

Trudno mi powiedzieć w cm u psa każdej wielkości :) U mojej suni blizna zaczynała się ok 5-6 cm od narządów rodnych i kończyła blisko pępka - jest to tzw. cięcie tradycyjne, z większą raną.
Jest jeszcze metoda tzw. haczykowa, gdzie usuwa się narządy przez kilkucentymetrową ranę - jednak ja jestem za metodą tradycyjną Jajniki są tak zbudowane, że trudno usunąć je w całości, tak żeby nie zostawić skrawka. A skrawek jajnika może spowodować poważne problemy, od zaburzeń hormonalnych po zrosty w jamie brzusznej, czasem powodujące nawet śmierć zwierzęcia. Przy większym cięciu ryzyko pozostawienia jajnika jest mniejsze.

[B]3. Czy można, i ewentualnie po ilu dniach wyjść z suką na podwórko.
Nie chodzi mi o spacer, a ewentualne przeniesienie jej do ogrodu? Czy świeże powietrze może być niebezpieczne dla rany?[/B]

Moja sunia była sterylizowana jakoś po południu. Do domu wróciła po 15, jeszcze skołowana. Ok. 17-18 była już zupełnie przytomna i zaczęła popiskiwać - wtedy zgodnie z zaleceniem lekarza podałam środki przeciwbólowe. Tego wieczora już nie chciała wyjść ani się nie załatwiała. Wyniosłam ją rano na drugi dzień, a następnego wieczora, 24 h po operacji wyszła już sama, na smyczy.
Środki przeciwbólowe dostawała przez ok. 48 h, potem nie były już potrzebne.
Świeże powietrze nie zaszkodzi ranie, wręcz przyspeiszy gojenie. Jeśli możesz suni pilnować żeby nie lizała szwu, to niech leży na czystym posłaniu bez opatrunku. Jeśli akurat nie możesz jej obserwować, załóż fartuszek, ja zrobiłam taki z prześcieradła ;)

[B]4. Czym karmić sukę i dlaczego prawie wszyscy twierdzą że wysterlizowane suki są ociężałe, ospałe i grube? Czytałam że to nieprawda, suka jest taka sama, bo co ma sterlizacja do wyglądu? Suka musi mieć jeszcze więcej ruchu niż przedtem, czy może być tyle samo?[/B]

Kilka dni po sterylce lepiej unikać kości i suchej karmy, jeśli sunia miewa zaparcia.
Ogólnie - jeśli ma dobrą przemianę materii i dużo ruchu karm tak samo, ale uważaj czy nie tyje. Jeśli tak - mniej jedzenia, więcej ruchu. Uwaga, tycie mimo mniejszej dawki pożywienia i większej ilości ruchu (plus ew. problemy skórne ale nie zawsze)może oznaczać niedoczynność tarczycy, która niestety nierzadko zdarza się po sterylce. Trzeba zrobić wtedy badania na poziom hormonów tarczycy we krwi i do końca życia psa podawać hormony w tabletkach. Lepiej nie lekceważyć takiej możliwości, bo nieleczona tarczyca prowadzi m. in. do anemii i chorób serca. Moją sunię niestety dotknęły problemy z tarczycą.
Moja suka po sterylce absolutnie nie jest ospała ;) to w dużej mierze zależy też od charakteru zwierzecia. Ospałość niestety często powodują właśnie niewykryte problemy z tarczycą.

[B]5. Ile średnio zrasta się rana? Po ilu tygodniach blizna znika?[/B]

Kilka dni. Szwy zwykle zdejmuje się po 10 dniach. Moja sunia po tygodniu już biegała bez smyczy, bo rana goiła się bez komplikacji, z tym, że jeszcze nie bawiła się z innymi psami, nie skakała, itp. Blizna , taka cieniutka i mało widoczna zostaje do końca życia, ale naprawdę szybko się goi, jeśli nie ma komplikacji.

[B]6. Jak duży jest ból?Weterynarz mówił, że dzień po sterylizacji suka ma najgorszy kryzys, wymiotuje, jest bezwładna itd. Jak można jej pomóc?[/B]

Moja nie wymiotowała. W zasadzie tylko pierwsze 24-36 h po operacji była niemrawa i głównie leżała, ale nie było to tak straszne jak myślałam. Popiskiwaniem dawała znać, kiedy leki p/bólowe kończą działanie i dostawała tabletkę, po 10-15 min znów była spokojna. Karmiłam ją też dopiero na drugi dzień i przez ok. 2 dni tylko połowe tego co zwykle.

Link to comment
Share on other sites

No więc tak:
zabieg rozpoczął się o 17.30, psina dostała zastrzyk po 10 minutach mielismy z nią wrócic.Zwymiotowała odrobinkę.
Co dziwne narkoza zwaliła ją z nóg nie w 10 a w prawie 5 minut... myslałam ze za duza dawka, ale jak po nią przyszliśmy czyli ok 19, to juz zaczeła kopać nóżkami.
Z jednej strony dobrze, że zaczeła się wybudzac, znaczy ze serce pracuje itd, ale z drugiej najlepiej zeby spała jak najdłuzej...
no nic zobaczymy... jak wrócila do domu to juz mniej kopała, przykryłysmy ją dodatkowo kocykiem jeszcze jednym.
Pani przy niej czuwa przez noc, ja przyjdę w dzien...
Przeraża mnie jej widok troszkę. Gdy patrzyłam na nią przedtem, widziałam śmiejące się oczy, a teraz... :( są takie obłędne, bidulka... nie wie co się dzieje... i tak bardzo cierpi... :(

Link to comment
Share on other sites

Eh... no cóż... dzisiaj od rana siedziałam przy malutkiej. Położyliśmy ją wczoraj spac, pani czuwala przy niej, obudzila się o wpól do 5. Ja przyszłam o 9, to az wyskoczyla z kartonu i przywitala się ze mną o wlasnych siłach :) dzielna psinka :)
wynosimy ją na tzw "siusiu", dajemy jej pic, tylko trochę pije, jeśc nie chciała nic, dopiero wieczorem cos tam przekąsiła :)
myślę, że będzie dobrze, jak ją wczoraj widziałam to się przestraszyłam. A teraz? Dzielna psina da radę! Jest jeszcze stosunkowo młoda ma 5 lat :)
Trzymajcie kciuki. :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...