Jump to content
Dogomania

Agresywny Spaniel - problem


_Mikuunia_

Recommended Posts

Mam nie lada problem mój prawie 12 miesięczny Cocker Spaniel Angielski ostatnio przejawia spora agresje zarówno do domowników jak i rodziny. Były zdarzenia ,ze bez powodu rzucał sie do gryzienia. Pewnego wieczoru siedziałam z rodzina na dworze ... pies biegał zadowolony wszystko było w porządku jednak gdy z domu wyszła moja kuzynka rzucił sie do niej skakał tak wysoko ,ze sięgał jej twarzy. Wydawał przy tym straszne warki.. Co może być tego powodem jakie stosować kary? On jest naprawdę bardzo agresywny po ostatnim jego ataku mam pamiątkę na kolanie do dziś w postaci duzego siniaka na szczęście nie ugryzł mnie ale podrapał .. przez co powychodziły mi sińce! :roll: pomocy! Jeszcze nigdy nie byłam właścicielką takiego agresora.. mimo ,że mieliśmy również psy sporej wagi!:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 96
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czasami podobno tak, ale u nas nie pomogło...
Jak się rzuca na was, a nie na psy, to kastracja może nie mieć żadnego znaczenia.
Sama tresura też może nie do końca rozwiązać problem.
Ja bym się udał na wizytę do behawiorysty (tzw. zoopsycholog)
W naszym przypadku zaczęło pomagać (niestety nie pożył dostatecznie długo aby stwierdzić jak by się skończyło)
Czasem wystarczy 1-2 wizyty aby znacznie poprawić sytuację (bo behawiorysta nie "leczy" psa, a daje porady co mają robić właściciele aby było lepiej, lub co robią żle...)
;)
A kasa niewiele większa w sumie niż kastracja ...

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze zalezy, na jakiego "behawiorystę" trafisz.
Większośc z nich nie budzi zaufania, zdecydowanie...

Oczywiście co do trenera to też jest zasada - im lepszy tym większe prawdopodobieństwo że sobie rodzina poradzi z problemem... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Chcialabym tu zwrocic uwagę na pewien "drobiazg" - chyba każdy kupując spaniela wie, ze to pies mysliwski wymagajacy pracy. Wymagajacy zajecia na co dzien - dla zdrowia psychicznego i normalnego zachowywania sie w domu.
Jesli sie nie ma pieniedzy na chodzenie z psem na szkolenie - rozumiem to doskonale - mozna nawet bez kosztow, za posrednictwem internetu, znalezc elementarne informacje o zachowaniach zwierzat i podstawach szkolenia. Mozna pracowac samemu.
Mozna zwrocic sie do hodowcy, od ktorego kupilo sie szczeniaka, o wskazanie dobrego szkoleniowca - bo ci behawiorysci, ktorzy pokazuja sie w telewizji, sądzac po przedstawianych programach telewizyjnych - nie potrafią nauczyc wlaściciela podstaw szkolenia tak, aby dalej radził sobie sam.
Czego pies zostal nauczony do tej pory?
Ile czasu przeznacza sie na co dzien na treningi szkoleniowe, imitujace pracę, niezbędną dla psa?
Zaden behawiorysta nie bedzie codziennie wychodzil z mlodym psem na spacery treningowe - lacznie 3-4 godzinne i nie bedzie dodatkowo urzadzal mu seansow szkoleniowych w domu - 5-minutowych co godzina.
Spaniel nie jest psem ozdobnym, jest psem pracujacym. Na pytanie z pierwszego maila - jakie stosowac kary - odpowiadam - kary powinny byc dla wlascicieli, ktorzy nie potrafia wychowac szczeniaka przez nagradzaną wspolpracę z czlowiekiem. Jeszcze nie jest za pozno, to mlode zwierze. Jeszcze mozna wlaczyc intensywny program szkoleniowy.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

O tej "telenoweli behawiorystycznej" puszczanej w TV, to nawet nie rozmawiajmy ... :lol:
Bo psa który "cudownie się zmienił" po prostej poradzie w ciągu 2 tygodni, absolutnie nie zaliczyłbym do "trudnych" jak to było przedstawione ...
Gdyby mój pierwszy pies TYLKO wyciągał sweterek z szafy, albo siusiał w domu, to W OGÓLE nie szedł bym do behawiorysty :evil_lol:
Z takimi problemami to właściciel powinien dac sobie radę sam na podstawie zwykłej książki o wychowaniu i szkoleniu.
Jeżeli ktoś ma psa, ale jak było widać w TV, ŻADNEJ książki nie przeczytał tylko go MA, to komentarz jest zbyteczny, a skuteczność porady "cudowna"... :eviltong:

Reżyser nie widział w życiu TRUDNEGO psa, a jak nawet go w czasie kręcenia spotkał, to nie poszło na antenę ...:eviltong:

UPDATE:
Przed tym wszystkim to ja osobiście udał bym się do weta i zrobił kompleksowe badania aby wykluczyć podłoże chorobowe takich zachowań.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Chcialabym tu zwrocic uwagę na pewien "drobiazg" - chyba każdy kupując spaniela wie, ze to pies mysliwski wymagajacy pracy. Wymagajacy zajecia na co dzien - dla zdrowia psychicznego i normalnego zachowywania sie w domu.
Jesli sie nie ma pieniedzy na chodzenie z psem na szkolenie - rozumiem to doskonale - mozna nawet bez kosztow, za posrednictwem internetu, znalezc elementarne informacje o zachowaniach zwierzat i podstawach szkolenia. Mozna pracowac samemu.
Mozna zwrocic sie do hodowcy, od ktorego kupilo sie szczeniaka, o wskazanie dobrego szkoleniowca - bo ci behawiorysci, ktorzy pokazuja sie w telewizji, sądzac po przedstawianych programach telewizyjnych - nie potrafią nauczyc wlaściciela podstaw szkolenia tak, aby dalej radził sobie sam.
Czego pies zostal nauczony do tej pory?
Ile czasu przeznacza sie na co dzien na treningi szkoleniowe, imitujace pracę, niezbędną dla psa?
Zaden behawiorysta nie bedzie codziennie wychodzil z mlodym psem na spacery treningowe - lacznie 3-4 godzinne i nie bedzie dodatkowo urzadzal mu seansow szkoleniowych w domu - 5-minutowych co godzina.
Spaniel nie jest psem ozdobnym, jest psem pracujacym. Na pytanie z pierwszego maila - jakie stosowac kary - odpowiadam - kary powinny byc dla wlascicieli, ktorzy nie potrafia wychowac szczeniaka przez nagradzaną wspolpracę z czlowiekiem. Jeszcze nie jest za pozno, to mlode zwierze. Jeszcze mozna wlaczyc intensywny program szkoleniowy.

Zofia[/quote]
Poswiecamy mojemu psu bardzo duzo czasu chodzi na spacery kilka razy dzienne i to spacery nie byle jakie bo czasami i 1,5godzinne! Reaguje na podstawowe komendy typu ; siad, waruj , ładnie chodzi na smyczy (obecnie pracujemy nad powracaniem podczas spuszczenia ze smyczy czasami zdarza mu sie zagalopowac )!
Mieszkam na wsi wiec z ruchem iz ajeciem dla nie go nie ma priblemu .. czesto spedza tez czas na zabawach z moim 2 psiakiem. Nie wiem skad takie zachowanie zaczelo sie ono przejawiac jakis czas temu. czy on mogl nabrac zlych nawykow od innego psa? jeszcse nie dawno moglam mu wsadzac reke do miski gdy jadl dzisiaj potrafil by odgrysc reke. uczylam go tego dokladajac mu podczas jedzenia smakolyki do miski... natomiast moj piesek ktory przebywa na podowrku od zawsze bronil jedzenia. Czy to mozliwe ,ze od zabaw wspolnych i przebywania razem nabral tych nawykow?:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']JAk ze wszystkim (trenerami również) - sa lepsi i gorsi ...
Najlepiej poszukaj kogoś z okolicy swojej, kto już korzystał i może polecić ...
Z jakiego miasta jesteś, albo jakie duże masz blisko?[/quote]

Mieszkam blisko głogowa Dolnośląskiego oraz Leszna WLKP! Wieksze miast to np. Wrocław 2h jazdy!

Link to comment
Share on other sites

Mikuunia, dostałaś odpowiedź od osoby która wie o czym mówi bo jest jednym z najlepszych szkoleniowców w Polsce.
Zastanów sie nad tym.

[quote name='Mrzewińska'][COLOR=DarkGreen]...to pies mysliwski [B]wymagajacy pracy[/B]. [........]
Czego pies zostal nauczony do tej pory?
Ile czasu przeznacza sie na co dzien [B]na treningi szkoleniowe, imitujace pracę, niezbędną dla psa?[/B][/COLOR]
[/quote]
To co opisujesz to nie jest ani praca ani trening:
[quote name='_Mikuunia_']Poswiecamy mojemu psu bardzo duzo czasu chodzi na spacery kilka razy dzienne i to spacery nie byle jakie bo czasami i 1,5godzinne! [/quote]
To jest spacerowe nic nierobienie dobre dla pekinczyka.
[quote]Reaguje na podstawowe komendy typu ; siad, waruj , ładnie chodzi na smyczy (obecnie pracujemy nad powracaniem podczas spuszczenia ze smyczy czasami zdarza mu sie zagalopowac )!
[/quote]Dla rocznego psa rasy pracującej to jest rozpaczliwie mało.
Tyle powinno umiec 5 miesieczne szczenię
Czy robisz z nim cokolwiek po spuszczeniu czy sam szuka sobie rozrywek?

[quote] jeszcse nie dawno moglam mu wsadzac reke do miski gdy jadl dzisiaj potrafil by odgrysc reke. uczylam go tego dokladajac mu podczas jedzenia smakolyki do miski... natomiast moj piesek ktory przebywa na podowrku od zawsze bronil jedzenia. Czy to mozliwe ,ze od zabaw wspolnych i przebywania razem nabral tych nawykow?:roll:[/quote]Branie drugiego psa podczas gdy są problemy z pierwszym nie jest delikatnie mówiąc zbyt rozsądne.
Dorosły pies uczy szczeniaka tego co sam umie a szczeniak obserwuje i nasladuje wiec trudno sie dziwić ze problem sie podwoił...

Mikuunia, zabierz sie do pracy póki nie jest za późno. I to najlepiej za obydwa psy....

[quote name='Mrzewińska'][COLOR=DarkGreen][B]Spaniel [/B]nie jest psem ozdobnym,[B] jest psem[/B][B] pracujacym.[/B] [............]
kary powinny byc dla wlascicieli, ktorzy nie potrafia wychowac szczeniaka przez nagradzaną wspolpracę z czlowiekiem. [B]Jeszcze nie jest za pozno, to mlode zwierze. Jeszcze mozna wlaczyc intensywny program[/B][B] szkoleniowy.[/B][/COLOR][/quote]

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy pies nalezy do moich dziadkow i jest to 8 letnia suczka.. wiec nie mow mi prosze ze z pierwszym psem sa porblemy poniewaz tak nie napisalam ta sunia nigdy nikogo nie ugryzla.. a,ze warczy na jedzenie to nie problem poniewaz jest to pies podworkowy podczas jedzenia nikt jej nie ptrzeszkadza...
co do mojego psa to po spuczczeniu ze smyczy biega za kijkiem ktorego aportuje czesto tez ktoras osoba z rodziny sie chowa a pies tropi jego slady aby go znalesc.. piszac prace z psem co macie na mysli bop jak narazie nikt nic nie zaugerowal?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Czy pies kijek oddaje do reki, czy upuszcza przez Toba, czy znajduje sam kijek, ktory mu rzucasz, czy rzucasz drugi kijek, zanim pies odda do reki pierwszy?
Co do nauczenia siad - to obawiam sie, ze nie jest pewne - gdyby bylo pewne, dalabys mu siad w dystansie od miski na przyklad.
W tej chwili jego karmi miska, nie Ty. On obawia sie o swoje jedzenie. Poza tym dojrzewa hormonalnie - czy suka jest wysterylizowana?
Jesli nie, to w okresie zblizajacej sie jej cieczki i podczas cieczki zachowania agresywne u psa wobec domownikow czy znajomych nasilą sie. Pies czesto atakuje wychodzacego goscia - mowimy z dumą - ona taki mądry, nie wypuszcza. A tymczasem pies atakuje wychodzacego, bo w jego odczuciu ktos, kto wychodzi - rezygnuje z terenu, mozna go dodatkowo przegonic.
W jaki sposob pies byl uczony tego co umie, jak nagradzany za prace?

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Puli, "make love not war" :ylsuper:
To, że ktoś czegoś nie wie, to nie powód, żeby po nim "jechać".
Besztanie na "dzień dobry" niewiele zbliża do rozwiązania problemu ;)
Co najwyżej besztana osoba "zawinie się" i nie zajrzy tu więcej, a problem pozostanie nie rozwiązany...

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Trudno sie nie zgodzić z tym, jest jednak male "ale"; wlaścicielka spaniela w swojej pierwszej wypowiedzi nie pytała, jak nauczyc prawidłowych zachowań, ale jakie zastosować kary. Takie postawienie problemu to też nie jest czynienie pokoju, prawda?

Zofia

Link to comment
Share on other sites

miałam jednego spanielka, w dodatku suczkę, więc nie mam doswiadczenia wielkiego, ale my jezdzilismy z naszym spanielem co najmniej 2 razy w tygodniu(latem wiosna częsciej- zaraz po szkole) na wycieczki rowerowe, do poznej jesieni. psiak biegl przy rowerze i kochal to. w trasie wskakiwal (jak to spaniel:)) do stawów, jezior i plywal, my czekalismy- no i dalej. Taki wyjazd to minimum 3 godzin.

Poza tym codziene dlugie spacery, gonitwy, zabawy. Ten pies byl tak wyzyty po spacerach i wycieczkach ze w domu tylko jadl i spal... Byl bardzo zrownowazony. Ale potrzebowal dla dobrego zdrowia psychicznego naprawde duzo ruchu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']
Mozna zwrocic sie do hodowcy, od ktorego kupilo sie szczeniaka, o wskazanie dobrego szkoleniowca[/quote]

Obawiam się, że właśnie tutaj jest pies pogrzebany. Już nie raz na dogo były przypadki agresywnych spanieli i nie był to powód złego wychowania czy braku zajęcia.:shake::shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

Osobiście zauważyłam że [U]ogromna większość[/U] nierasowych (bez rodowodu) spanieli które znam, przejawiają zachowania agresywne wobec ludzi... U nas w schronisku jeśli pojawia się cocker to naprawdę rzadko jest łagodny, chociaż zdecydowanie częściej atakują ze strachu albo tylko szczekają i grożą, a kiedy np. uciekną i trzeba je łapać, okazują się przyjazne i od tego czasu nagle przestają rzucać się przez kraty.

Ja na Twoim miejscu jeśli nie od behawiorysty (kiedyś wysłałam maila i otrzymałam odpowiedź całkiem za darmo, ale trzeba wtedy dokładnie opisać wszystko co dotyczy psa, łącznie z jego przeszłością, bo na odległość mało można), zaczęłabym od długich zajęć w polu, tak by się zmęczył, szkolenia i zdobycia zaufania psa.

Jeśli chodzi o problem z warczeniem przy misce, najczęściej wystarczy przez jakiś czas konsekwentnie karmić psa wyłącznie z ręki (cała dzienna porcja). Więc na razie: karmienie tylko z ręki, mnóstwo ruchu i zajęcia.

Więcej rad wolę nie dawać, bo ekspertem nie jestem i prawie niemożliwe jest dobrze doradzić przez internet, bo agresja to jest poważny problem i wolałabym nie zaszkodzić. W każdym razie to co powyżej może najwyżej pomóc, ale nie możesz psa do niczego zmuszać.

Link to comment
Share on other sites

Mój pier równiez biegał za rowerem ale raz poraz zdażało mu sie wbiec pod koło przednie i obywoje znaleźliśmy sie w niebezpiecznej sytuacji ja mogłam zaliczyc fikolka a psiaki mogl wpasc pod upadajacy rower i zostac przygnieciony.

Co do waszych rad to jak narazie nikt nie napisal co mam z nim robic jakie zabawy proponowac tylko wszyscy po mnie jedziecie... :roll:Wiem z,e po mojej stronie wisi odpowiedzialnosc za jego zachowanie ale zwrocilam sie z prosba o pomoc jak narazie pomocy nie uzyskalam tylko sama krytyke !:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Trudno sie nie zgodzić z tym, jest jednak male "ale"; wlaścicielka spaniela w swojej pierwszej wypowiedzi nie pytała, jak nauczyc prawidłowych zachowań, ale jakie zastosować kary. Takie postawienie problemu to też nie jest czynienie pokoju, prawda?

Zofia[/quote]


Pies powinien byc nagradzany ale za złe karany. Na przykład samo nie zwracanie na niego uwagi gdy skacze można nazwać kara nie mowie to o katowaniu psa ;/ bo taka nie jestem ;/ ! :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Mikuunia_']Pies powinien byc nagradzany ale za złe karany. Na przykład samo nie zwracanie na niego uwagi gdy skacze można nazwać kara nie mowie to o katowaniu psa ;/ bo taka nie jestem ;/ ! :angryy:[/quote]
Jak grzecznie się zachowuje to nagradzany, ale jak źle nie karany, tylko ewentualnie korygowany.
Gdybym ja nie zwracała uwagi wtedy jak pies na mnie skacze to pewnie byłabym cała podrapana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Mikuunia_']Mój pier równiez biegał za rowerem ale raz poraz zdażało mu sie wbiec pod koło przednie i obywoje znaleźliśmy sie w niebezpiecznej sytuacji ja mogłam zaliczyc fikolka a psiaki mogl wpasc pod upadajacy rower i zostac przygnieciony. [/quote]
Psa mozna nauczyc biegać przy rowerze.
W szelkach i na smyczy.

[quote] Co do waszych rad to jak narazie nikt nie napisal co mam z nim robic jakie zabawy proponowac tylko wszyscy po mnie jedziecie... :roll:Wiem z,e po mojej stronie wisi odpowiedzialnosc za jego zachowanie ale zwrocilam sie z prosba o pomoc jak narazie pomocy nie uzyskalam tylko sama krytyke !:roll:
[/quote] Jak ktos ma Ci pomóc skoro nie odpowiadasz na pytania?
[quote name='Mrzewinska'][B]Czy pies kijek oddaje do reki, czy upuszcza przez Toba, czy znajduje sam kijek, ktory mu rzucasz, czy rzucasz drugi kijek, zanim pies odda do reki pierwszy?[/B]
Co do nauczenia siad - to obawiam sie, ze nie jest pewne - gdyby bylo pewne, dalabys mu siad w dystansie od miski na przyklad.
W tej chwili jego karmi miska, nie Ty. On obawia sie o swoje jedzenie. Poza tym dojrzewa hormonalnie - [B]czy suka jest wysterylizowana?[/B]
Jesli nie, to w okresie zblizajacej sie jej cieczki i podczas cieczki zachowania agresywne u psa wobec domownikow czy znajomych nasilą sie. Pies czesto atakuje wychodzacego goscia - mowimy z dumą - ona taki mądry, nie wypuszcza. A tymczasem pies atakuje wychodzacego, bo w jego odczuciu ktos, kto wychodzi - rezygnuje z terenu, mozna go dodatkowo przegonic.
[B] W jaki sposob pies byl uczony tego co umie,[/B] [B]jak nagradzany za prace?[/B]

Zofia[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Kijek znajduje sam ale z oddawaniem to różnie bywa. czasami jest tak zaciekawiony wszystkim do okola ,ze biega z kijkiem w mordce. Staram sie go przywoływać i gdy odda kijka daje mu smakołyk .. jak narazie efektów to nie daje zadnych. Jesli chodzi o rowery to jak wspominałam biega bez smyczy. Wlasnie bylam na malym rajdzie dzisiaj biegl dosc ladnie i nie pchał sie pod kola.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WildH']Jeśli chodzi o problem z warczeniem przy misce, najczęściej wystarczy przez jakiś czas konsekwentnie karmić psa wyłącznie z ręki (cała dzienna porcja). Więc na razie: karmienie tylko z ręki, mnóstwo ruchu i zajęcia.

Więcej rad wolę nie dawać, bo ekspertem nie jestem i prawie niemożliwe jest dobrze doradzić przez internet, bo agresja to jest poważny problem i wolałabym nie zaszkodzić. W każdym razie to co powyżej może najwyżej pomóc, ale nie możesz psa do niczego zmuszać.[/quote]

:razz: (+10 znaków)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...