brazowa1 Posted August 16, 2008 Author Share Posted August 16, 2008 zabki bola,ale kurza noge to pozerała,az milo,prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 teraz siedziała cicho, ale za to drapała w drzwi przez 4 minuty, a jak wszedłem po kolejnych 4 to nadal siedziała pod drzwiami... ale teraz nie było zamykania drzwi wejściowych i klucza, raz dobrze i nagródka, raz płaczemy... trening czyni mistrza :evil_lol: zapomniałem zapytać weta o ten kaszelek czasami - stawiam, że to jakiś włosek ją gilgocze... oj się zestresowałem u weta stresem małej... ćwiczymy dalej... za chwile naprawde wyjde z domu na jakieś 20min i zobaczymy po powrocie, od którego piętra będzie ją słychać :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 16, 2008 Author Share Posted August 16, 2008 tak.To dotyka kazdego opiekuna.Sprawdzanie z ktorego pietra slychac psa. Nie sprawdzaj...jak ma wyc,to bedzie wyla,jak ma przestac,to przestanie.Co Ci da,gdy sie dowiesz,ze wyje? tylko nerwa sobie zrobisz. A jak nie bedzie wyla,to tylko złudna nadzieja,ze juz sie oduczyła :cool1: Ej,pewnie wcale nie byla az tak mocno zestresowana u weta.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 Markofix, nawet nie wiesz, jaki fajny Pancio z Ciebie :lol: Ona będzie maiła u was jak w raju!!! Pisz dużo, wklejaj foty. I co, wyszedłeś na dłużej? Zostaw jej włączone radio. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 16, 2008 Author Share Posted August 16, 2008 poczekajmy, pewnie własnie Markofix usiluje siebie przekonac,ze 20 minut w strugach deszczu to szybko minie. uuuhuhuhu,u mnie sie burzac zaczeło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 jeszcze nie zdążylem zamknąć drzwi, a Wacia już wyła :placz: Po powrocie natomiast siedziała cicho. Nawet nie pytajcie jak się cieszyła na nasz widok, skakała na wysokość łokcia :sweetCyb:i o mało doopki nie zgubiła... Teraz grzecznie śpi pod ławą i nawet nie przyczłapała się za nami do drugiego pokoju :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 a tu Wacia poznaje swoje legowisko: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/266/56e2735ba8033bed.jpg[/IMG][/URL] jednak daremny trud..., nie dała się przekonać: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/347/9b6802624005a9ac.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 16, 2008 Author Share Posted August 16, 2008 Brawo markofix!!! [COLOR=paleturquoise]taaaaa,pewnie Wacia uslyszala,ze pan wraca,wiec umilkła,zeby nasłuchiwac,hihiihihihihihihihihi[/COLOR] [COLOR=black]Sliczne to legowisko,ale ona chyba wie,ze fotel to fotel :)[/COLOR] Mowilam Wam,ze macie bardzo,bardzo ladnego pieska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 O rany!!!!!!!!!!! Waciu, takiego spanka pewnie jeszcze nie miałaś :lol: Zadowolona jest, połozyła się w legowisku? Ona się nauczy zostawać, za kilka dni zrozumie, że tak musi byc i nikt jej już nie zostawi. To mądra sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 Wacia króluje na fotelu - dostała nowy kocyk ;) martwi mnie ta ranka od przetoki trzonowca - Wacia ciągle ciaga po niej łapką, placuszek się sączy ropką... może dać jej chociaż ibuprom w kiełbasce - jest spokojniutka, ale może ją boli :-( nie wiem co robić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 16, 2008 Author Share Posted August 16, 2008 dostala antybiotyk?dostala. nie łącz ibupromu. Gdyby ja bardzo bolało,przestalaby jeść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 najpierw musimy umówić się na termin zabiegu, dziś wet nie kazał jeszcze dawać antybiotyku. jutro mam do niego zadzwonić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 16, 2008 Author Share Posted August 16, 2008 mala wytrzyma do zabiegu...ja tam sie boje tych ludzkich lekow podawac.Balabym sie,ze zle dawke oblicze. I na kiedy chcialbys ja umowic? Wazna rzecz-gdy odbierasz pieska musi on juz byc wybudzony i do weta warto swoj kocyk dac,ona obudzi sie na swoim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 16, 2008 Share Posted August 16, 2008 wet wspominał o czwartku - rano miałbym Wacie przywieźć i wieczorem odebrać, a w piątek Pańcia Waci ma wolne, to będzie się opiekować malutką teraz idziemy już spać... spokojnej nocy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 dziś wieczorem zaczynamy podawać antybiotyk, a w czwartek robimy ząbki... wet przez tel. znów stanowczo powiedział, że nie zrobi małej sterylki (a przy ząbkach każdy dodatkowy zabieg wykluczony), wykona tylko to, co niezbędne dla zdrowia małej... może potem pomyślimy nad konsultacją w tej sprawie u innego weta, ale teraz najważniejsze są ząbki!!! Wacia spokojnie przespała noc, wesoła, trochę fochała na śniadanko, ale potem wymiotła miseczkę :lol: wychodziłem na 15 minut do apteki - płakała od wyjścia do powrotu, nawet się nie przejęła burą za wycie, a teraz siedzi pod moim krzesłem i pilnuje... może Pańci uda się jutro zamienić w pracy na 2 zmianę, to mała będzie sama tylko 4 godziny nadal próbuje opanować wersalkę, ale póki co nic z tego ;) sępienie przy posiłkach, ale nie natrętne - jak zakapuje, że nic nie dostanie to idzie na swój fotelik... wszystko jest ok, a z wyciem ktoś będzie musiał z czasem ustąpić - mam nadzieję, że Wacia :cool3: i nie śmiać się z markofixa - mówiłem, że nigdy nie miałem psa, wkurza mnie moja niewiedza, brak doświadczenia i bezradność, wiem, że trzęsę się na sunią jak nad niemowlakiem - kiedyś mi przejdzie... podanie tabletki - chcę ją podzielić i wsadzić w kawałki kiełbaski - ktoś ma lepszy, sprawdzony sposób? wet powiedział, że wszystkie chwyty dozwolone, byle połknęła :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 17, 2008 Author Share Posted August 17, 2008 zapakowac w kawaleczek czegos najbardziej ulubionego,moze byc kiełbaska,dokladna kuleczke uformowac i podac jak najwiekszy przysmak,najlepiej mimochodem w czasie sepienia w kuchni. markofix,ja uwielbiam zaangazowanie wlascicieli,zlwaszcza nowicjuszy,a Ty wykazujesz do tego bardzo dobra intuicje.Pamietam,jak ustawiles mi do fot Szaraka,widzieles,kiedy smycz skrocic,a gdy pies przyjal odpowiednia pozycje,zluzowałes-inni byc ciagle psa trzymali na napietej smyczy.To byly pierwsze udane fotki Szaraka.Ot,intuicja! podtrzymuje wersje,ze Wacia bedzie robila sie coraz bardziej wybredna w jedzeniu i niedlugo bedzie oczekiwała dań-niespodzianek,puszka o tym samym smaku,drugiego dnia juz nie przejdzie. A Wy niedlugo staniecie sie specami od psow ozdobnych do towarzystwa. Aaaaa,a niedlugo,na dobrym jedzeniu i o ile nie bedzie strzygli,pokaze sie jej biszonowata uroda.A jedne z biszonow nazywa sie Coton de Tulear,to tak troche jak...Wacia,prawda?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 17, 2008 Share Posted August 17, 2008 [quote name='markofix'] i nie śmiać się z markofixa - mówiłem, że nigdy nie miałem psa, wkurza mnie moja niewiedza, brak doświadczenia i bezradność, wiem, że trzęsę się na sunią jak nad niemowlakiem - kiedyś mi przejdzie... podanie tabletki - chcę ją podzielić i wsadzić w kawałki kiełbaski - ktoś ma lepszy, sprawdzony sposób? wet powiedział, że wszystkie chwyty dozwolone, byle połknęła :razz:[/QUOTE] Ani nam w głowie podśmiewanie się z Ciebie :lol:, tylko radość, bardzo się cieszę, że masz wreszcie psa! I niech Ci raczej ta troska o nią nie przechodzi, to normalne jest, każdy z nas tak ma. To nasze skarby przecież. Gdy tylko zobaczyłam fotki Waci z Tobą na dogo, to pomyślałam sobie, że ona wygląda jak na spacerku z własnym Panem. I to prawda była :multi: Ja podaję tabletki moim psom w kuleczce z masła, one to uwielbiają. Taka niczego sobie ta kulka.... Jak minął dzień? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 Tabletka w kilku kawałkach ładnie weszła razem z kiełbaską :lol: tylko jakieś 2,5 godz. po tabletce Wacia była strasznie pobudzona - 100% ADHD - nie wiedziała co ma ze sobą zrobić, biegała wszędzie, ziajała, ale raczej nie miała trudności z oddychaniem, co chwile drapała się po brzuszku i pyszczek też mocno swędział, ocierała go o tapicerkę fotela, ciągała pyszczek po dywanie, tarła łapkami, ranka znów zaczęła się sączyć i jest większa :-( , aż w koncu padła i spała - oby szybko do czwartku i potem niech sie wszystko ładnie goi... rano poszła druga tabletka, Pańcia będzie obserwować, czy cos złego się nie dzieje, a w razie "w" dzwonie do weta, bo może mała uczulona na jakieś składniki tego antybiotyku... spała ładnie i grzecznie czeka na spacer, nigdy nie woła, że chce wyjść, tylko trzyma aż będzie spacer, a potem szybko na trawnik :lol: w weekend wychodziliśmy kilka razy, mam nadzieję, że mała wytrzyma 9 godz w tygodniu... zakolegowaliśmy się z sąsiadką i jej Amim - mała nie była zainteresowana kawalerem... dalej wyjemy, za każdym razem, jak Pańciostwo zostawia samą... już wie, kiedy idę do drugiego pokoju i wtedy jest grzeczna, lezy na fotelu i czeka, ale jak wykuma, że wychodzi się z domu, to ojejej... wczoraj jak wyszliśmy na msze zostawilismy dyktafon, z nadzieją, że się okaże, iż wycie trwa 5-10 min a potem jest spokój... niestety - wyjemy wzorowo i cały czas, ale potem sama siebie nie mogła słuchać, nie podobało jej się :evil_lol: mała łobuziara a i jak nas nie było, to mała uznała, iż może się poczęstować cukierkiem ze stołu, ale jej nie smakował, bo tylko rozgryzła i zostawiła na dywanie... dobra lece pracować, może Pańcia coś potem dopisze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 wieści z ostatniej chwili - mała 1,5 godz. po tabletce spokojna, przez ranke wychodzi ropa, ale daje sobie delikatnie wytrzeć i nie drapie... mam nadzieje, że to antybiotyk działa i pyszczek się leczy... oczywiście przy każdej chwili nieuwagi Wecia bierze w posiadanie wersalke :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 Wacia nadal spokojna i prawie wcale się nie drapie. Nawet rzekłabym, że zbyt spokojna, ale może to antybiotyk tak działa(?). W pokoju sama niestety nie chce siedzieć.Teraz wyleguje się w słońcu na dywanie, przy otwartym balkonie i tylko jej co chwilkę wstrętne gołębie przerywają jej drzemkę - nastawia wtedy uszy i słucha. Szkoda, że nie potrafi łapać gołębi... Oczywiście z wersalki już 3 razy ją musiałam zepchnąć - sama niestety nie chce zejść :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 no extra, a teraz właśnie Wacia zeżarła muchę. Najpierw widziałam, że coś lata i że się mała interesuje, a później to już tylko słychać było mlaskanie... a żarcia z miski, to nie chce. Zaraz wkleję jeszcze kilka fotek - jakby ktoś był zainteresowany :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 oto mój fotel :) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/2/11060576521c3a5f.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images27.fotosik.pl/265/9978630e5a2f9f8b.jpg[/IMG][/URL] fotografować też się umiem i nawet to lubię :) [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/2/c627da6051324a8a.jpg[/IMG][/URL] i na sam koniec - mały sępik w kuchni [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images32.fotosik.pl/347/bcdb2e1b19d379ff.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 Kokietka to jest :loveu: tak, widac, że lubi pozowac do fotek, nawet brzuszek do miziania wystawia. Myślę, że wygra bitwę o kanapę. Przeciez pójdziecie do pracy i na nic tłumaczenia. Wacia będzie rzadzić :evil_lol: Po tym antybiotyko coś się działo, ziajanie i ocieranie pyszczka może być też oznaką bólu. Może antybiotyk zaczął działać i dlatego. No ale już niedługo, w czwartek Wacia będzie naprawiona. Zostawialiście jej włączone radio? Ja polecam, sama to robiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 Tylko wczoraj tak szalała po antybiotyku - to był koszmar, aż biedna sama nie wiedziala jak się podrapać :(. Dziś już spokojna. Zostawiłam ją teraz na kilka minut samą - niestety cały czas wyła i to jak... Włączone radio też nie skutkuje. Sąsiedzi nas chyba eksmitują... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 18, 2008 Share Posted August 18, 2008 Cholerka... taki cycuch z niej... Poszperam w Internecie i wkleję wam tutaj linki z poradami na temat, co robić w takich sytuacjach. Chociaż wciąż wierzę, że ona się uspokoi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.