akucha Posted August 12, 2013 Share Posted August 12, 2013 Boziuniu, to i Waci już nie ma :-(:-(:-( Nasz dogomaniacki świat tak się skurczył. Markofixy, ściskam was serdecznie. Daliście Waciuni życie jak z bajki i niesamowitą miłość. Pięknie uhonorowaliście jej pamięć. Śpij spokojnie śliczna Waciu [B][ ' ][/B] Jak Wiktorka, tęskni za Wacią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted September 11, 2013 Share Posted September 11, 2013 Spieszmy się kochać nasze zwierzęta, odchodzą dużo szybciej niż ludzie... :-( to już 4 miesiące ['] wciąż czytam wątek i chciałbym cofnąć się do chwili, kiedy akucha pisała, że Wacia chyba jest w domu :-) wtedy rozpoczął się piękny rozdział mojego życia... pocieszam się myślą, że jak przyjdzie na mnie czas to odnajdę drogę do psiego nieba, a Watusia powita mnie radośnie na tęczowym moście :-) Akuszko Wiki mieszka z pańciunią na sąsiedniej ulicy, ale jak mnie odwiedza to nie wykazuje oznak szukania Waci. Jest wesołym rozbrykanym przytulaśnym łobuziakiem :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 12, 2013 Author Share Posted September 12, 2013 Ja Was pamietam, takich pełnych watpliwości, czy pies to właściwa decyzja. Ale zwłaszcza od Ciebie biło :CHCE MIEĆ PSA. Markofix, myślę, że niebo nie dzieli się na psie i ludzkie, tylko jest jedno, no bo jakże inaczej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted October 11, 2013 Share Posted October 11, 2013 już 5 miesięcy ['] czas mija, ale tylko czas... żal, pustka i smutek wciąż mi towarzyszą... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted October 11, 2013 Author Share Posted October 11, 2013 Potem jest odrobinkę lżej,pozostają tylko te piękne wspomnienia z czasu spędzonego razem.A kiedyś znowu pójdziecie razem na spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted October 11, 2013 Share Posted October 11, 2013 może czas poszukać jej serduszka w innym futerku ? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted November 11, 2013 Share Posted November 11, 2013 Dziś byliśmy u Waci - to już pół roku... :-( Gameto Watusia była wyjątkowa i jest niezastąpiona. Kolejny pies byłby tylko "zamiast Waci", czyli jeszcze na to za wcześnie. Dlatego zdecydowałem się na kota z sopockiego schronu. Wacia goniła koty i pewnie teraz siedzi sobie z kumplem Amisiem i te dwa "białasy" śmieją się: "pańcio i kot" :-D [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/369/ace0b4a4a65d83ebmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 12, 2013 Author Share Posted November 12, 2013 Napisz nam cos o Waszym nowym domowniku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted November 14, 2013 Share Posted November 14, 2013 Mały Misio już się ładnie zadomowił. Jest grzeczny, milusiński i mądraliński :-) Napisze więcej wieczorem z domu. Niestety troche kicha i czesem ma mokry nosek. Dodatkowo dziś rano był osowiały (generalnie jest wesoły, łasi się, biega między nogami i miałczy domagając się jedzenia lub miziania). Dziś nie wstał, nie miałczał, dostawiłem go do miseczki to zjadł zaledwie 1/3 porcji. Przytulić się nie chciał, jakiś wypłoszony. Obawiam się, że może mieć początki kataru. Postaram się dziś tak wyrobić między prackami, aby zdążyć do weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 14, 2013 Author Share Posted November 14, 2013 Myslę,ze tak własnie jest. Tylko teraz tak-jeżeli wet (Irzyłowski) to tylko Irzyłowski lub jego żona,ale absolutnie nie mozna iśc do tych jego pomagierów,którzy teraz siedza w lecznicy. Unikac jak ognia,bo na pewno nie pomoga,a moga zaszkodzić.Irzył teraz więcej siedzi w tej lecznicy dla kotów w Orłowie.Obok hotelu Vektra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted November 14, 2013 Share Posted November 14, 2013 to nie jest hotel... to Vectra... TA ... według mnie lepiej powiedzieć naprzeciwko CH Klif ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 14, 2013 Author Share Posted November 14, 2013 [quote name='gameta']to nie jest hotel... to Vectra... TA ... według mnie lepiej powiedzieć naprzeciwko CH Klif ;)[/QUOTE] czepiataaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted November 15, 2013 Share Posted November 15, 2013 My z psiakami już dawno chodziliśmy tylko do dr Irzyłowskiego, jak był ktoś inny to wracaliśmy do domu. Jednak wczoraj byliśmy w gabinecie prowadzonym przez dr Alicje Dolną-Kurajk. Przyjęła nas dr Joanna Białkowska. Misio ma katar, dostał zastrzyk i tabletki. Wrócił mu apetyt i power. Wszystko wraca do normy :-) Świetnie odnalazł się w łóżku, ale na swój kocyk też chętnie wraca :-) Fotki Misia na moim FB - Paweł Szymiczek. Tu jest wątek Waci i niech tak zostanie :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted December 27, 2013 Share Posted December 27, 2013 Minęły pierwsze święta bez Watusi... a właściwie z Watusią obecną w naszych sercach :-) Kitek jest superaśny, ale co pies to pies :-) Od wczoraj gości u nas Wikunia - wciąż z kitkiem omijają się kulturalnie jednak raczej bez szans na przyjaźń :( pozdrawiamy cioteczki :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 4, 2014 Author Share Posted January 4, 2014 dobrze,że się toleruja i nie dochodzi do rozlewu krwi. Pozdrawiam serdecznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 W poście z dnia 05.05.2009 Watusiowa pańcia napisała "Życie bez Waci? - niemożliwe." Niestety od wielu miesięcy moje życie jest bez Waci... niemożliwe jest uporać się z tęsknotą :( Owszem odwiedza mnie Wikunia i jest kitek, bardzo je kocham i troche ułatwiają mi codzienność bez "białego kłębuszka". Łapię się na tym, że staram się im dać to, czego nie zdążyłem dać Watusi. Szukam w nich mojej kochenej sunieczki - Wiki tak samo podnosi nóżkę przy siii, kitek też biega z gracją, a kładzie się jak stado słoni, Wiki leży na kanapie tam, gdzie Wacia lubiła, a kitek śpi na Wacinkowym fotelu, itd. Jakby można było cofnąć czas do dnia adopcji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 15, 2014 Author Share Posted January 15, 2014 myslę,że zdążyłeś Watusi dać wszystko co możliwe-czyli miłość i opiekę. Niczego więcej nie potrzebowała i nie szukała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Wciąż się zastanawiam, czy nie mogłem zrobić więcej, np. pojechać do Warszawy do tego weta specjalisty w kardiologii, albo dawać Waci jakąś specjalną karme dla sercowców, zrezygnować z jakiś zajęć, by spędzić z nią pare chwil więcej... czasu nie wrócę :( Jak ostatnio byłem w w schronisku z puszkami to zapomniałem wziąć leki, ktore zostały po Waci. Czy jest obecnie w sopoćkowie jakiś piesek potrzebujący tych leków, to przywiozę zaraz, a jak nie to przy następnej okazji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 15, 2014 Author Share Posted January 15, 2014 leki się przydadzą :) ale to nic pilnego,przy okazji. Markofix,psy żyja krócej niż my i żadna karma ani zaden wet tego nie zmieni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted February 2, 2014 Share Posted February 2, 2014 Zawiozłem leki do schroniska. Wróciły wspomnienia... Kitek jest superaśny, jednak nie jest w stanie zapełnić pustki po Watusi :( Ale ja wiem, że jeszcze się spotkamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted February 3, 2014 Author Share Posted February 3, 2014 Wiem,że byłeś,mówiły mi dziewczyny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 To już rok... Boli ociupinke mniej, ale pustka i tęsknota wciąż ogromna. Jedziemy do Watusi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a-markofix Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 (edited) "pozdrowienia od Watusi" niestety kod do fotki na fotosiku nie chce się wkleić :( [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf4b674b9510f376.html[/URL] Edited May 11, 2014 by markofix Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 Może mi się uda: [IMG]http://images61.fotosik.pl/965/bf4b674b9510f376gen.jpg[/IMG] Dziękujemy :) I także pozdrawiamy i Was i Wacię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
markofix1 Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 (edited) Tak, dziś równy rok mija odkąd Watka pobiegła za tęczowy most, a łzy na cmentarzu same wciąż napływają do oczu.... :(. Szkoda, że to Mochle jest tak daleko od Gdańska... Cieszymy się jednak, że Wacia zamówiła nam dzis piękną pogodę, bylo cieplo i słonecznie, i mogliśmy trochę z Nią poprzebywać :) Edited May 11, 2014 by markofix1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.