ketunia Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 [quote name='mru']no napisałam do tej pani. z jej maila nie wynika, ze chodzi o Johnego, wiec zapytałam ;)[/QUOTE] Chodziło o Johnnego. Pani napisała poprzez jego allegro. Skopiowałam Ci w mailu treść wiadomości.;) Quote
siekowa Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 [quote name='ketunia']Skopiuję Wam maila od Pani: "Witam mam pytanie odnośnie pieska, bardzo bym chciała jakiemuś pomóc, jednak są dni w pracy że nie ma mnie prawie 10 godzin :( teraz mam urlop ale boję się, że piesek się przyzwyczai i będzie wył z samotności. Sama miałam pieska przez 18 lat, musieliśmy go uśpić, bo był już bardzo schorowany, ale teraz czuję się na siłach by przyjąć jakiegoś malucha. Ale czy jest sens przy mojej pracy?"[/QUOTE] Szczerze to nie wiem co napisać. Johny raczej nie ma skłonności do wycia, ale nigdy nie zostawał tyle czasu sam, ciągle ma towarzystwo psiaków i ludzi. Rzadko teraz jestem w necie, najlepiej będzie jeśli dowiecie się czegoś więcej o tej pani np. z jakiego jest miasta, czy mieszka w bloku czy w domu z ogrodem, ile osób liczy ich rodzina, czy są tam małe dzieci, jak często wyjeżdżają i co wtedy zrobią z psem, czy mają jakieś zwierzaki. Może napisze jaki moim zdaniem powinien być dom dla Johnego: - dom z ogródkiem (wątpię czy poradziłby sobie w bloku, zwłaszcza, że nie jest przyzwyczajony do normalnych spacerów, on powinien mieć swój mały świat) - bez małych dzieci - może być z innym psiakiem ale takim, który da mu się zdominować - bez kotów bo za nimi raczej nie przepada - ludzie którzy prowadzą spokojny tryb życia, są przez większą część dnia w domu, rzadko zapraszają do siebie znajomych, mało wyjeżdżają. Realne? :( Quote
koosiek Posted July 3, 2010 Posted July 3, 2010 Chyba idealni by byli ludzie już na emeryturze - bez dzieci w domu, niepracujący, mogący poświęcić Johny'emu czas - bo on się do ludzi bardzo garnie, jak już się do nich przekona. Takich rodzin trochę jest, gdzieśtam czeka na Johny'ego dom :) Quote
zeberka4 Posted July 3, 2010 Posted July 3, 2010 chciłabym zeby chłopaczek trafił do wymarzonego domku , jednak przyszły domek trzeba bedzie dobrze sprawdzic i uswiadomić tak mysle Quote
mru Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 nie, pani milczy napisałam jej coś o Johnym, zapytałam skąd jest i że najfajniej by było, gdyby go poznała... Quote
koosiek Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 [CENTER][SIZE=3][B]Proszę, zajrzyjcie na wątek czterech szczeniaków, które muszą do soboty znaleźć DT - inaczej pojadą na wiejską giełdę i resztę życia spędzą przy budzie na krowim łańcuchu... [URL="http://www.dogomania.pl/threads/189151"] http://www.dogomania.pl/threads/189151-DT-na-CITO-dla-4-szczeniak%C3%B3w-pso-lampart%C3%B3w.POMOCY[/URL] [/B][URL="http://www.dogomania.pl/threads/189151"] [B]!![/B][/URL][/SIZE] [/CENTER] Quote
fochu Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 taki cudny z ciebie psiak,hopaj po dom najlepszy z najlepszych! Quote
Akrum Posted July 19, 2010 Posted July 19, 2010 i nadal nie masz domku Johny... biedaku ty nasz... Quote
zeberka4 Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 biedaczysko kochane,tak chciałabym abyś i ty mógł sie nacieszyc domem Quote
maarit Posted August 2, 2010 Posted August 2, 2010 KOlejna bida z tym choróbskiem :( Trzymaj si piesku... Czemu ludzie tak sie boją padaczki?:( Quote
Kociabanda2 Posted August 3, 2010 Posted August 3, 2010 bo nie znają. Nie każdy wie jak poradzić sobie z tą chorobą i z czym się wiąże przygarnięcie pieska chorego na padaczkę :( Dlatego uważam, że w adopcjach takich piesków bardzo pomogłaby dołączona do ogłoszenia fachowa, ale i ludzko napisana, informacja na temat choroby i tego jak sobie z nią radzić. Quote
Akrum Posted August 3, 2010 Posted August 3, 2010 Jahny, psiaku kochany - kiedy do domku swojego pójdziesz... :( szkoda, że tamta pani zrezygnowała z adopcji... że nie podjęła się tego.. :( Quote
zeberka4 Posted August 3, 2010 Posted August 3, 2010 matko tak długo bez swojego Pana,biedny... :( Quote
koosiek Posted August 4, 2010 Posted August 4, 2010 [quote name='Akrum']szkoda, że tamta pani zrezygnowała z adopcji... że nie podjęła się tego.. :([/QUOTE] Ta pani nie była jedyna... Podobno już kilka osób było zainteresowanych Johnym, ale rezygnowali po zobaczeniu go na żywo. Quote
Akrum Posted August 4, 2010 Posted August 4, 2010 o...to nie wiedziałam o tym... ciekawe dlaczego, przecież Johny to śliczny psiak, ma swój urok... to choroba ich nie odstraszyła, tylko wizualnie? Quote
koosiek Posted August 4, 2010 Posted August 4, 2010 Prawdę mówiąc nie wiem. Może nawet nie choroba, ale zachowanie? Johny nie lubi obcych, obszczekuje i próbuje ugryźć, trzeba naprawdę sporo czasu, żeby się do kogoś przyzwyczaił... Quote
Kociabanda2 Posted August 5, 2010 Posted August 5, 2010 kurcze... to może trzeba w ogłoszeniu dopisać, że on powoli przyzwyczaja się do nowych osób i trzeba dać mu czas żeby się oswoił? Quote
Evelka Posted August 5, 2010 Posted August 5, 2010 Eh, biedny Johny...:-( Dlaczego nikt nie chce Mu dać szansy?!:shake: Przecież po jakimś czasie, oswojeniu się z nową sytuacji i Rodziną na pewno odwdzięczyłby się całym swoim serduszkiem! Quote
polubek Posted August 8, 2010 Posted August 8, 2010 oj johny aż serce boli jak widzę że dalej nie masz domku :( Quote
Akrum Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 niestety... smutno się robi, jak się na Johny'ego patrzy... cicho tu na wątku, nawet nowych wieści o nim nie mamy, jak się miewa, zdjęcia - żeby do nowych ogłoszeń były... nic nie ma... :( Ostatnio w psiej gazetce - zapomniałam tytułu - widziałam był artykuł o padaczce u psów i opiece nad tymi psiakami, może więcej ludzi się więc odważy adoptować takie psiaki jak poczyta... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.