Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 4 weeks later...
  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Toscanko byłaś moim pierwszym pieskiem na dogo. Biedne, ale i szczęśliwe - dzięki wielu życzliwym duszom - słoneczko.

Przepraszam Was Pancie ON-kowe :oops:, ale może macie jakiś pomysł jak zdobyć fundusze (FB, Nasza klasa, cegiełki, bazarki ???) na operację łapy tego młodego ON-ka (Rafusia :loveu:) z mojego podpisu.

Posted

[COLOR=purple]Dziś o 18.36 miną dwa miesiące od kiedy Łoś wybrał Krainę Wiecznych Łowów i opuścił ziemski padół... Dopiero dwa miesiące, a mi się wydaje, że to już wieki całe minęły! Jak Ci tam jest, Tosinko?... Chyba dobrze, skoro nawet mi się nie przyśnisz... Chyba dobrze, skoro powróciłaś pod postacią Dorci i Lilki...[/COLOR]

  • 3 weeks later...
Posted

Tosinka jest tam szcześliwa. Zresztą musi być i musi tam czekać na nas razem z innymi psiakami. Przecież co by nas dalej tu trzymało gdyby nie myśl, że kiedyś znów się z nimi zobaczymy? I opiekuj się moim Rockym Tosinko, który tam do Was dołączył o wiele za wcześnie zabierajac tam moje serce...

  • 3 weeks later...
Posted

[COLOR=purple]W sobotę minął kolejny miesiąc - już, a może dopiero trzeci... Zapalona świeczuszka wytopiła śnieg do samej trawy... Tak bardzo nie lubiłaś zimy i zimna - jak ja! Mam nadzieję, że tam gdzie sobie poczłapałaś jest zawsze ciepło i zielono... Nigdy o Tobie nie zapomnę, mój Łosiu Wawelski![/COLOR]

Posted

[quote name='Nutusia'][COLOR=purple]W sobotę minął kolejny miesiąc - już, a może dopiero trzeci... Zapalona świeczuszka wytopiła śnieg do samej trawy... Tak bardzo nie lubiłaś zimy i zimna - jak ja! Mam nadzieję, że tam gdzie sobie poczłapałaś jest zawsze ciepło i zielono... Nigdy o Tobie nie zapomnę, mój Łosiu Wawelski![/COLOR][/QUOTE]

I my nie zapomnimy. Łzy spadają na klawiaturę ile razy wchodzę na ten wątek :-(

  • 2 months later...
Posted

[COLOR=purple]Uwierzyć trudno, a jednak... To już pół roku, odkąd nie ma Cię z nami, Smoku Kampinoski. Przyszła wiosna, trawa się zazieleniła, Twój materacyk znów leży na tarasie... Tak bardzo lubiłaś wygrzewać stare kosteczki na słoneczku. Dziękuję Ci za opiekę nad naszymi zwierzakami. Za to, że znajdują cudowne domki, w których już zawsze będą szczęśliwe. Za to, że są zdrowe. Za to, że wciąż mamy siłę zmagać się z psim cierpieniem. Za to, że znajdujemy rozwiązanie nawet w, wydawałoby się beznadziejnych sytuacjach. W końcu za to, że byłaś, kochałaś, walczyłaś i tyle nas nauczyłaś, Łośko nasza niezapomniana...
[/COLOR]

  • 1 month later...
Posted

[COLOR=purple]W niedzielę minął kolejny miesiąc - tym razem smutek podwójny, bo 19 czerwca ubiegłego roku pożegnaliśmy naszego Oskara... a potem, dokładnie co do dnia, minęło 5 miesięcy i dołączyła do niego Toscanka :([/COLOR]
[COLOR=purple]Bądźcie tam szczęśliwe moje WILKI![/COLOR]

Posted

Niedługo minie 5 miesięcy jak mój Rockuś przekroczył Tęczowy Most. A 26 czerwca skończyłby 6 lat i już tych urodzin nie doczekał, a obiecywałem mu tyle czasu torta na tą okazję :( W domu pojawiły się inne 2 psiaki z adopcji ale wciąć czuję straszliwą pustkę w sercu, chć wiem, że to Rock nam je zesłał :( Wiem doskonale co czujesz. Ale nasi Przyjaciele nad nami czuwają, nie może być inaczej! I kiedyś się z nimi spotkamy, choć już teraz są przy nas, lecz to jeszcze nei czas żebyśmy mogli je dojrzeć...

Posted

Najważniejsze, że je czujemy. Ja czuję przede wszystkim "moc sprawdzą" Łośki, która bezbłędnie kieruje do naszego domu kolejne psiaki, razem z nami wyszukuje im najlepsze domy i sprawia, że wszystkie historie, choć zaczynają się czasem wręcz tragicznie, kończą się zawsze dobrze. W końcu historia Smoka Kampinoskiego też w pewnym sensie dobrze się skończyła, prawda?...

  • 4 weeks later...
Posted

Dziś podwójnie smutny dzień - mija rok od rozstania z naszym onko-chartem Oskarem, który przez 10 lat u nas nadrabiał 1,5 roku uwięzienia na łańcuchu przy budzie i kolejny, ósmy już miesiąc od pożegnania z Łośką. Gdy odchodził Oskar, Tosina była we wręcz szczytowej formie - od pojawienia się w naszym domu, nigdy nie wyglądała i nie czuła się lepiej niż wtedy, w lipcu... Cztery miesiące później już jej z nami nie było. Cóż, widocznie tak było zapisane w górze...

  • 3 months later...
Posted

Tosinko przepraszam ale jakis potwór znów przyłozyl się zeby kolejna oneczka znalazła sie w takim stanie :(

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=iq29JGx9OBk&feature=player_embedded[/URL]

[FONT=lucida grande][SIZE=2][IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/301151_266611043378000_121961184509654_731063_48487520_n.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT]
[FONT=lucida grande][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=lucida grande][SIZE=2][FONT=lucida grande][SIZE=2][IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/300508_266610233378081_121961184509654_731059_866631165_n.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=lucida grande][SIZE=2][FONT=lucida grande][SIZE=2][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=lucida grande][SIZE=2][FONT=lucida grande][SIZE=2][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]

  • 4 weeks later...
Posted

kochani to jakie zdjecie doszło do mnie dzis na FB - nie mam odwagi go tutaj skopiować - kompletna TRAGEDIA :( mnie sie odechciewa być człowiekiem :-(:-(:-(:-(

Posted

[quote name='Nutusia']Wczoraj minął rok od kiedy Toskanka od nas pobiegła za Tęczowy Most... Rok... nie do wiary!!![/QUOTE]

Rzeczywiście trudno uwierzyć, że to już cały rok:-( Toscanko, pamiętamy o Tobie. Jesteś dobrym duchem BDT u Nutusi....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...