Belula Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Coś może o Malcie słyszałyście?? Mam ją na fotce sprzed xx lat.... [IMG]http://images33.fotosik.pl/370/9d189cf2e3502ca9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Kaśka instruktorka dużo już zdziałała, są pieniądze na odrobaczenie koni. Jest ekipa górali która stawia stajnię. Ja szukam siana na zimę i zbieram kaskę. Jak będziemy konsekwętni i nikt nie wyłamie się to konie będą miały dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 [quote name='ninoi']przychodzi zima i konie gorzej wyglądają, jest mała garstka osób które próbują coś pomóc tym koniom.[/quote] Jaki masz pomysł na pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 przyjedź na stajnie, kaśka chce postawić na nogi stajnie ja jej pomagam, nowa stajnia w budowie, konie są naprawdę niezłe, teren sprzątamy i walczymy żeby złomu teraz się pozbyła. My ją poprostu olewamy i robimy swoje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Pomóc można fundacji, schronsiku dla zwierząt, komuś kto przygarnia wylniałe psy z ulic, czy człowiekowi który ma 80lat i 25 letniego konia na którego utrzymanie go nie stac ale nie odda go do rzęźni. A wy komu pomagacie!! Kobiecie która ma zdrowe konie, na których zarabia?? To jej obowiązek się nimi zajmować. Zrobiła sobie z was zabaweczki. Wiecie ile jest potrzebujących zwierząt w Polsce?? tych bezdomnych, tych na końskich targach, tych których nikt nie chce i można tylko pomóc je utrzymywać u ludzi z którymi żyja od lat. Ile fundacji błaga o pomoc dla tych starych i chorych koni?? Tacy ludzie zasługują na pomoc, a wy nie pomagacie zwierzętą tylko spełniacie czyjeś zachcianki- jako osoba która POMAGA czuje się obrażona gdy wy używacie tego słowa w stosunku do waszych działań Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 [quote name='jefta']od jakiś 15 lat trwa to monitorowanie :roll:[/quote] Niestety sporo osób monitorowało sprawę. Jedni dla rozgłosu, inni nie wiedzieli co zrobić a kolejni poprostu nic nie mogli zrobić. Teraz zajmuje się tym poważna fundacjia która nie odpóści- ale możliwości prawne są jakie są :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 [quote name='agata-air']Niestety sporo osób monitorowało sprawę. Jedni dla rozgłosu, inni nie wiedzieli co zrobić a kolejni poprostu nic nie mogli zrobić. Teraz zajmuje się tym poważna fundacjia która nie odpóści- ale możliwości prawne są jakie są :-([/quote] Mam nadzieję. Kryśka nie może dalej wykorzystywać wolontariuszy i unikać odpowiedzialności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 Stajnia powstaje od przynajmniej 10 lat. Wygląda jak rudera a nie jak nowy budynek. Kto polożył dach nad Legionem? Pokaż na zdjęciach tego kucyka zamkniętego w tym syfie, tam gdzie była locha i małe prosiaki? Od ilu lat leży ten złom? Sprzedajcie go i będziecie mieli na konie. Kiełki? Wiem, skąd je Kryśka bierze... Dlaczego ta mała klaczka nie ma boksu? Dlaczego jest niewyrośnięta? Dlaczego ma drgawki i problem z utrzymaniem równowagi? Dlaczego nie zajęłaś sie Bakcyla rozciętą nogą, skoro jesteś tam codziennie i pomagasz? Co się działo z Łatką, kiedy opadała z sił i nikt nie wezwał weta? Dlaczego króliki siedzą w klatkach pod gołym niebem? Dlaczego kucyk z tego syfu nie wychodzi na padok? Dlaczego w stajni jest syf, skoro tak pomagacie? Legion: [IMG]http://images28.fotosik.pl/248/7f4858f6dca7cd9e.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 A co z koniem, który woził dzieciaki przez dobre 3 godziny w pełnym słońcu w upał 30 stopni? I został pobity dlatego, że nie miał siły już chodzić? Gdzie byłaś? Co zobiłaś? I te konie mają dobrze? Nie wiedząc, czy zaraz ktoś im głowy nie odrąbie? Strach się bać o każdą klacz, która będzie źrebna, bo Kryśka ostatnio też pomagała jednej, aż jej macice wyciągnęła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 [quote name='ninoi'] My ją poprostu olewamy i robimy swoje.[/quote] Nie możecie JEJ olać, bo to są JEJ konie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ksenka1 Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Kiedy była ta sławna "cesarka" i co to znowu za nowości z macicą? Matko... Ten temat coraz bardziej mnie przeraża:-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Tą "cesarkę" masz opisaną w artykule w pierwszym poście. A zdarzeń tego typu w Trybułowie było wiele przez te lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 Robiła cesarke klaczy tak, że wywlekła jej macice. Stąd mała klaczka wałęsająca się po okolicy. Nie ma własnego boksu. Podupada na zdrowiu. Kryśka karmiła ją kozim i krowim mlekiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Jeszcze jedna tragedia... Myślałam, że chodziło o tą klacz z artykułu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 Nie, była następna. Ale nie z jej koni, tylko jej eks męża. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ksenka1 Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 No daty się nie doszukałam, ale wnioskuję ze było to w dośc odległym czasie. :shake::shake::shake: Kolejny raz przeczytałam artykuł na Qniu i kolejny raz scyzoryk mi się w kieszeni otworzył-bynajmniej nie do "cesarki" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 To było chyba ze dwa lata temu, jeśli masz na myśli artykuł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 zejdźcie zemnie bo wy nic nie robicie i nie macie odwagi jechać i powiedzieć jej o tym co myślicie tylko gorzkie żale do mnie,i pretensje gdzie wy jesteście.Dlaczego nic nie robicie tylko piszecie co kto powinien zrobić. Jestem na tej stajni od sierpnia. [quote name='agata-air']Pomóc można fundacji, schronsiku dla zwierząt, komuś kto przygarnia wylniałe psy z ulic, czy człowiekowi który ma 80lat i 25 letniego konia na którego utrzymanie go nie stac ale nie odda go do rzęźni. A wy komu pomagacie!! Kobiecie która ma zdrowe konie, na których zarabia?? To jej obowiązek się nimi zajmować. Zrobiła sobie z was zabaweczki. Wiecie ile jest potrzebujących zwierząt w Polsce?? tych bezdomnych, tych na końskich targach, tych których nikt nie chce i można tylko pomóc je utrzymywać u ludzi z którymi żyja od lat. Ile fundacji błaga o pomoc dla tych starych i chorych koni?? Tacy ludzie zasługują na pomoc, a wy nie pomagacie zwierzętą tylko spełniacie czyjeś zachcianki- jako osoba która POMAGA czuje się obrażona gdy wy używacie tego słowa w stosunku do waszych działań[/quote] Ile koni uratowałaś bo ja z mężem kupilśmy ,bo fundacja miała nas w duu..i olała sprawę znajomy trzymał dwa tygodnie i czekał na pieniądze z fundacji i nic , poproszono nas o pomoc, i to zrobiłam. i nie obrażaj mnie że ja nie pomagam, bo chcemy aby konie tam miały co jeść. A żadna fundacja tam nic nie zdziała z wiadomych powodów. [quote name='Marzenuś']A co z koniem, który woził dzieciaki przez dobre 3 godziny w pełnym słońcu w upał 30 stopni? I został pobity dlatego, że nie miał siły już chodzić? Gdzie byłaś? Co zobiłaś? I te konie mają dobrze? Nie wiedząc, czy zaraz ktoś im głowy nie odrąbie? Strach się bać o każdą klacz, która będzie źrebna, bo Kryśka ostatnio też pomagała jednej, aż jej macice wyciągnęła.[/quote] Co ty zrobiłaś gadasz i tyle. i masz do kogoś pretensje. A dziury nie ma i masz przestarzałe zdjęcie. pytanie czy wiesz ile koni jest i jakie, jak tak dobrze poinformowana jesteś o wszystkim , kto zajmował się końmi w te wakacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 Nie uratowałam konia, a wiesz dlaczego? BO MNIE NA TO NIE STAĆ. Więc nie mam konia, Jesteś tam od sierpnia i tak świetnie znasz sytuacje, ludzi o konie? Nie bądź żałosna. Znam tą stajnie nie od dziś więc nie zamierzam się opierać na tym co mówisz. Dlaczego unikasz odpowiedzi na niewygodne pytania? JEST COŚ TAKIEGO JAK REGULAMIN, NIE PISZE SIE POST POD POSTEM. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ksenka1 Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 [quote name='ninoi']Ile koni uratowałaś bo ja z mężem kupilśmy ,bo fundacja miała nas w duu..i olała sprawę znajomy trzymał dwa tygodnie i czekał na pieniądze z fundacji i nic , poproszono nas o pomoc, i to zrobiłam. i nie obrażaj mnie że ja nie pomagam, bo chcemy aby konie tam miały co jeść. A żadna fundacja tam nic nie zdziała z wiadomych powodów.[/quote] 1. Proponuję poznac blizej Air_Agatę. 2. met czyli założycielka NS nie przypomina sobie zeby jakiegoś konia miała w dupie. Możesz powiedziec coś więcej o tym koniu? Gratuluję znajomego tak na marginesie:roll: 3. Jakie to wiadome powody? Twoje "znajomości" w TV? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 Taaak. Nie róbmy nic, bo Ninoi zna WSZYSTKICH i jesteśmy na przegranej pozycji. Przecież te konie mają jak w niebie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 ja też tam jako dziecko jeździłam i ze trzy lata temu i 1,5 roku temu nie sama z koleżanką i mężem i nic takiego co ty opisujesz nie zauważyłam. a ja swojej oceny nie opieram na tym co ty mówisz. bo to ja jestem tam anie ty. Jak masz odwagę to pofatyguj się i sama zobacz , czasem trzeba wyjrzeć poza własny nos. Najlepsza obrona to atak widzę z twojej strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 19, 2008 Author Share Posted September 19, 2008 Byłam, nie jeden raz. Pomagałam, nie jeden raz. Dużo widziałam. Widziałam też, że od 6 lat zmieniło się bardzo mało, żeby nie powiedzieć, że prawie nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 W Trybułowie dzieje się źle od lat. I to jest fakt niezaprzeczalny. Głupie kłótnie nic nie pomogą. Zastanówmy się co zrobić. Ninoi jest na miejscu, więc może pomóc. Trzeba zainteresować tym jak najwięcej osób. Nagłośnić sprawę. Ninoi, jeżeli masz znajomości w telewizji, to wykorzystaj je, żeby jak najwięcej osób zobaczyło gehennę koni z Trybułowa! Nie utwierdzaj Kryśki w przekonaniu, że zawsze znajdzie się ktoś, kto nakarmi jej konie. I zrób to szybko, póki możesz tam jeszcze wejść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Tak jesteś tam teraz. Ale jak długo? Na prawdę wiem co piszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.