ninoi Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 ale ja sama tam nie jestem, nawet jak poproszę o pomoc znajomego to jak wiesz musi to być jakiś sensacyjny program. Ale mogę prosić o przypatrzeniu się ponownie tej sprawie. Jest kilka osób które bronią p.k. i jej pomagają, było by trzeba przekonać kilka osób o tym żeby to zmienić czyli zabrać konie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 Dlatego uważam, że trzeba działać wspólnie i dążyć do zaangażowania w sprawę jak największej ilości osób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 koło trzech i pół roku temu zaczełam tam jeździć i nikt nic nie mówił w 2007 koło kwietnia byłam kilka razy, i też cisza a dziewczyny tam były. no i teraz powoli kadży mówi tylko jakoś nie spujnie, mam oczy i widze a i znam się na koniach więc wiem kiedy koń pije normalnie i zachowania też znam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 20, 2008 Author Share Posted September 20, 2008 Ninoi, bardzo Cię proszę, jest taka fumkcja "edytuj". Jeśli chcesz dopisać coś do posyu, a nikt nie odpisał więc z niej skorzystaj zamiast pisać post pod postem. Cieszę się, że są ludzie, którym los koni nie jest obojętny. Ale powiedz mi tylko jedno: skoro wiesz tyle czasu co tam sie dzieje, skoro masz takie znajomości, czemu nie zrobiłaś nic wcześniej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 20, 2008 Share Posted September 20, 2008 Nie będę się powtarzać, wszystko co miałam dopowiedzenia jest w poprzednich postach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 20, 2008 Author Share Posted September 20, 2008 Ale o tym nie mówiłaś. Nie neguje Ciebie, ani nie atakuje. Chce tylko wiedzieć, dlaczego nie próbowałaś z tym zrobić porządku wcześniej, skoro masz znajomości i o problemie wiesz nie od dziś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Jedna osoba nic nie może zrobić w tej sprawie. Każdy, kto był kiedyś w Trybułowie wie jak tam jest. Sprawa ciągnie się od lat, od czasu do czasu przyjeżdża ktoś z gazety albo telewizja, robi reportaż o końskich trupach gnijących na podwórku, jest afera, mija parę dni i wszyscy zapominają. I jest jak było. Sprawą musi się zająć jakaś organizacja, która ma możliwości prawne. A Ninoi jest tam na miejscu i chociaż karmi te konie. I na pewno ich los nie jest jej obojętny, więc dlatego tak emocjonalnie reaguje na niektóre nasze posty. Jeszcze raz powtarzam, nie kłóćmy się, tylko pomyślmy, co można zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Jest dobrze dziewczyny mają pomysł i mi się on podoba. Dziewczyny stowarzyszenie chcą założyć, i dowiadują się na jakiej zasadzie możemy tam działać. A konie mają się dobrze. Sporo osób zaufało Instruktorce i przyjechali za nią do stajni na naukę jazdy. Nie ma samowolki jak kiedyś. I się wszystko powoli układa. Nawet ja dałam się namówić na prowadzenie jazd. Kropek ma się bardzo dobrze, są na nim jazdy ale tylko małe dzieci. Legion też całkiem nie najgorzej się trzyma i jazd też za dużo na nim niema. Pewnie znów zostanę potępiona za taką pomoc, ale to nasz wybór. A jak będzie ktoś chciał też aby pomóc innym koniom to ja z miłą chęcią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 22, 2008 Author Share Posted September 22, 2008 Stowarzyszenie chyba też nie ma mocy prawnych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Trzeba znaleźć jakiegoś prawnika, który by doradził. Może przy jakiejś fundacji taki działa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 22, 2008 Author Share Posted September 22, 2008 To wiem napewno: do założenia Stowarzyszenia potrzebne jest w Polsce 15 osób, zarejestrowanie stowarzyszenia w rejestrze też jest bezpłatne. Nic więcej niestety nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Właśnie skończyłam czytać na temat stowarzyszeń ma moc prawna tylko musi mieć 15 minimum osób. Rejestruje się w sądzie. Posiadam w pakiecie ubezpieczeniowym możliwość porad prawnika, i chyba z tego skorzystam. Wiem że firmy mogą odliczać darowizny na rzecz stowarzyszeń i fundacji. I to może zapewni jakąś przyszłość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Jakby wam brakowało osób do wpisu, to możesz na mnie liczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Już wszystko przeczytałam na ten temat i to może wypalić. mam trochę znajomych prowadzące firmy, i pracujące w dużych firmach, dziewczyny też, jak by założyć stowarzyszenie to można o sponsoring się starać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faza Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Chcecie założyc stowarzyszenie lub fundacje? I co siedzibą będzie stajnia która nie będzie waszą własnoscią lecz p Krystyny? A stowarzyszenie lub fundacja będzie zajmować się konmi które prawnie będą miały własciciela? Czy Wy wiecie o czym Wy piszecie? Tożto stek bzdur! Stowarzyszenie lub fundacja ,fajnie ale nie tu, a pozniej musiałybyscie miec wiele sił, energii aby odebrac konie p Krystynie. Bo przeciez nie zamierzacie zajmowqac się jej konmi i to u niej. Nie mogłam wbrew temu co wczesniej napisałam nagłosnic sprawy. Mój własny kon trafił własnie do szpitala , wczoraj ją odebrałam (ma się lepiej). I własnie mój własny kon uzmysłowił mi ,że nie podołacie. Konie potrafia (niestety) chorowac. Czasem nawet bardzo. Czy wiecie ile kosztuje leczenie konia, sam pobyt w szpitalu (łacznie z transportem)? Nie, przy takich funduszach, ba startując jako fundacja czy stowarzyszenie nie będziecie miec tyle pieniędzy. Konie trzeba z tamtąd zabrac!! A Wy kochane możecie przeciez zgłosic się do fundacji która przejmie konie i im pomagać lub niektóre adoptowac.Jest wiele rzeczy do zrobienia i każda pomoc się przyda (finansowa ,rzeczowa i nawet ręce przy pracy czy pewny dach dla koni w lepszej sytacji) Jeszcze dzis zainteresuje osobę (juz rozmawiałam tel) i mam nadzieję ,że od dzis coś w tej sprawie zacznie sie dziac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 A mam pytanie skąd te fundacje maja pieniądze na utrzymanie tych koni, lub stowarzyszenia, Dlaczego my nie mamy w ten sposób tych koni uchronić przed losowymi zdarzeniami. właśnie na takiej zasadzie chcemy działać. Ale przecież będzie stowarzyszenie poto aby zbierać fundusze na utrzymanie. ale stowarzyszenie będzie miało swoja siedzibę i nie adres stajnie, To zapraszamy właśnie pokarzemy że sytuacja jest coraz lepsza i dziękujemy za nagłośnienie bo może dzięki temu pan nam pomoże. Wczoraj pół nocy poświęciłam na czytaniu jakie prawa ma stowarzyszenie i na ten temat już wszystko wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faza Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Oj, pisałam już ,że jestem kobietą w .. no powiedzmy srednim wieku. Ależ Kochana ,ja życzę Wam i tym zwierzakom wszystkiego wszystkiego najlepszego. Czytałas przepisy? To dobrze. Musisz zając się wieloma papierkami, znalesc zarząd, działaczy a przede wszystkim siedzibę stowarzyszenia lub fundacji. Musicie na początek, choc niewielki ale miec kapitalik. Bo aby prawnie było okey tymi konikami powinniscie się zając ale.. albo po odkupieniu od owej pani lub zgodnie z przepisami odebraniu ich jej. Powinniscie drierżawić lub kupic grunty na stajnie i na wybiegi. Lepeij dzierżawic, sama znam rolników którzy za nic nie sprzedadzą gruntów a dzrierżawią bardzo chetnie (tu chodzi im o dotacje) Mozna też kupic stare gospodarstwo rolne i przerobic je dla własnych potrzeb. Ma to zalety (własne i nikomu nic do tej ziemi, budynków) lecz i ma minusy (niestety cena!!) Na pani miejscu zadzwoniłabym już do czynnych fundacji i krok po kroku słuchałabym ich podpowiedzi. Oni maja naprwdę ogromne doswiadczenie. A skąd stowarzyszenia i fundacje biora pieniądze? Z datków, zbiórek pieniędzy itp. Dlatego warto sie rejstrowac bo wtedy i firmy można namówić na pomoc. Firmy maja więcej pieniędzy niż przysłowiowy Kowalski. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Pisałam o tym wcześniej więc już to wiem o czym pani pisze. Ale nas interesuje stowarzyszenie. Aby otworzyć fundację potrzebny jest kapitał. Do stowarzyszenia 15. Znajoma koleżanki prawniczka otworzyła stowarzyszenie w podobnej sytuacji jest ta pani co pani krystyna, tylko tamta ma 80 psów. więc tu mam już jakieś wsparcie. Co do fundacji to mam z nimi przykre doświadczenie, Współczuje choroby konia, a ja wiem ile to kosztuje i co to znaczy, [U]życzę zdrowia dla konika. [/U]Jestem dobrej myśli i koleżanki też, przy stowarzyszeniu będę mogła właśnie prosić o wsparcie firmy. Już mam jedną firmę mego faceta i znajomego. Następny Znajomy prowadzi sam pub, i tam mogę puszkę postawić, mało tego on organizuje imprezy dla firm i jakieś kontakty ma, a konie też kocha, Znalazłam siano po 2zł za kostkę. a słomę dostaliśmy od koleżanki więc musimy je tylko przywieść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faza Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Życzę pani powodzenie (naprawdę) jest pani wspaniała osobą. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Przyda się nam trochę dobrego słowa i wsparcia i wiary. I życzę zdrowia dla konia, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Mam nadzieję, że Wam się uda! Życzę powodzenia. Może można Wam jakoś pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ksenka1 Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Ja czegoś nie rozumiem. Tzn rozumiem ze chcecie założyć stowarzyszenie, ale co dalej? Chcecie zbierac pieniądze na utrzymanie koni pani Krystyny? Taki jest cel załozenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted September 25, 2008 Author Share Posted September 25, 2008 Chyba...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ksenka1 Posted September 25, 2008 Share Posted September 25, 2008 :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Ninoi, mozesz mi opowiedzieć jak widzisz działanie stowarzyszenia i jak ma ono pomóc tym koniom??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninoi Posted September 25, 2008 Share Posted September 25, 2008 Dokupując na zimę siano i trociny, i na ewentualną pomoc weterynarza. Teraz też zbieramy pieniądze, tylko jak będzie stowarzyszenie to będę mogła do firm się zgłosić do których mam wejście. A koleżanki też pracują więc też by mogły starać się o fundusze. Naprawdę jest teraz dobrze , jest stajenny i ja jestem co drugi dzień więc mam na wszystko oko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.