wind34 Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Pada i pada. Max patrzy smętnie w okno. Na spacerze siusiu i biegnie do domu, z wstrętem stąpając po mokrej trawie. Zimno i plucha. Co z nim robić? Ganianie za piłeczką - 10 minut, siad, zostań, daj łapę - 10 minut i brak zainteresowania, podgryzanie i mała głupawka - 10 minut. Spanie, ale ileż można spać, no i ta znudzona mina :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fireworkss Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Jesli nie lubi deszczu sprobuj go jakos przekonac do spacerow w deszczu np. zucajac mu jego ulubiona zabawke w taka nie pogode, poprostu musisz jakos odwrucic jego uwage od deszczu. Z moim to podzialalo i juz nie mam problemow z wychodzeniem nawet w najwiekszy deszcz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 a u mnie kiedy pada muszę siłą wyciągać swojego AST-a :lol: I muszę przyznać że oboje nie lubimy deszczu więc jest wieeeelkie spanie i lenistwo podczas takich dni :D A swoją drogą ciekawe kiedy pogoda się poprawi :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wind34 Posted June 26, 2004 Author Share Posted June 26, 2004 Max w czasie deszczu chodzi po trawie na paluszkach i nawet ulubiona zabawka nie jest w stanie skłonić go do dłuższego przebywania na dworzu, ponad to co jest konieczne na załatwienie palącej poptrzeby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GOSIA09 Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Moja Emi jak pada deszcz i jest zimno to też nie chce wychodzić na dwór. Chodzi wtedy tak żeby łapki nie zmokły za bardzo i szybciiutko spowrotem do domku żeby położyc się w cieplutkim łóżeczku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agusia i Busiu Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Nasze psiaki jak się z nimi szaleje i bawi na deszczu ,to im deszcz nie przeszkadza.Ale jak mają wyjść tylko na załatwianie to są zdegustowane jak otworzę drzwi klatki, Ajsza chodzi od klatki do klatki a Bruno przy każdej okazji stara się skręcić do domu- istna komedia.Nie wspomnę że chodzą na paluszkach i najlepiej po chodniku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 moja psina nie lubi chyba za bardzo deszczu. jak z nia wychodze to leci na trawke, zalatwia sie i szybciutko do domku.....taki leniwiec :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Pada desz, leje jak z cebra, ściana deszczu. Atek siedzi w oknie i patrzy. Czeka aż wreszcie się ubiorę. Otwieram drzwi i wyskakuje jak szalony, pędzi od kałuży do kałuży i tapla się w nich z najwyższą przyjemnością. Nie ma nic fajniejszego niż pluskanie się w wielkich kałużach. Potem na mokry trawnik, a jeszcze lepiej jeśli na trawniku nie ma trawy bo jest błoto a w błotku można się taplać. Potem do piasku, nie ma nic fajniejszego niż piasek przylepiający się do morej sierści. Wracamy do domu. Ze smutną i zawiedzioną miną, że spacer trwał jedyną godzinę a jest jeszcze tyle nieodwiedzonych bajor i bajorek. Dziwne jakieś te wasze psiaki :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Matisse - a Ty jestes pewna, ze Ci psa w Czechach sprzedali, a nie jakas swinke, co to uwielbia taplac sie w blotku albo na przyklad Kermita Żabe? Bercia jak wyjdziemy i pada deszcz, najpierw rzuca mi spojrzenie typu - cos Ty najlepszego narobila? Pozniej chodzi jak bocian - nozki wysoko w gore, oby jak najkrocej byly na tej mokrej trawie... Chociaz czasami jej odbija i robi tzw. "kręciołka" - zarzuca tylkiem i robia sie z tego takie duze dziwne kola ;) A co mozna robic z psem? Spac wspolnie pod ciepla kolderka, probowac nowe potrawy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
naomi Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 pędzi od kałuży do kałuży i tapla się w nich z najwyższą przyjemnością. Nie ma nic fajniejszego niż pluskanie się w wielkich kałużach. Potem na mokry trawnik, a jeszcze lepiej jeśli na trawniku nie ma trawy bo jest błoto a w błotku można się taplać. Potem do piasku, nie ma nic fajniejszego niż piasek przylepiający się do morej sierści. Wracamy do domu. Ze smutną i zawiedzioną miną, że spacer trwał jedyną godzinę moja aksa jest identyczna, tylko ona cieszy sie, ze wraca do domu, bo im jest brudniejsza tym dluzej bedzie potem pluskac sie w wannie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
netka Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Moja sunia też nie lubiała deszczu.Ale ja nawet podczas deszczu wychodzę na spacery z dzieckiem to i Gotha się przyzwyczaiła i go polubiła.Ma 4-miesiace i musze pilnować żeby zabardzo nie zmokła bo zmarznie.Ale jest super!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Tufi nie jestem pewna i ta niepewność pogłębia się za każdym razem jak słyszę jakieś pierdnięcie, beknięcie, jak widzę jak tak nieestetycznie siedzi rozwalony, jak łasi się do piwa... W ogóle nie jestem pewna co mi tam sprzedali w tych Czechach. Ludzie uważajcie na zwierzęta kupowane za granicą!! :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eryka Posted June 28, 2004 Share Posted June 28, 2004 moj ahsanek tez nei lubi deszczu ale jak umowie sie na spacer z jego ulubionym psim kolega (i moja kolezanka) to biega nawet po najwiekszych kaluzach. poprostu wyjdz z psem ktory lubi chodzic po deszczu twoj to podpatrzy i bedzie git :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wfh85 Posted June 28, 2004 Share Posted June 28, 2004 Tufi nie jestem pewna i ta niepewność pogłębia się za każdym razem jak słyszę jakieś pierdnięcie, beknięcie, jak widzę jak tak nieestetycznie siedzi rozwalony, jak łasi się do piwa... W ogóle nie jestem pewna co mi tam sprzedali w tych Czechach. Ludzie uważajcie na zwierzęta kupowane za granicą!! :evilbat: Wcale nie trzeba szukać za granicą :wink: P.S. To moja staffinia Fridka w momencie prawdziwego szczęscia :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted June 28, 2004 Share Posted June 28, 2004 Fridka jest swietna :D Prawdziwy Kermit Zaba z niej :D Czy moze swinka Pigi? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wfh85 Posted June 28, 2004 Share Posted June 28, 2004 Zdecydowanie świnka :lol: Później , jak gdzies wcisne zdjęcia to założe jej topic i pare zdjęć wkleje/zlinkuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMFI Posted June 28, 2004 Share Posted June 28, 2004 SUUUPER Fridko- świnka! :lol: :lol: :lol: koniecznie jak najszybciej dawaj te foty! :wink: :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.