Śnieżynka Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Gosia na następną wystawę zabieraj Ale i Bila i Zuzie :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Ala pewnie szybko by Wam się znudziła, a jak nie wam to z pewnościa mnie;) ale jeśli chciecie mieć poczesane i przystrzyżone pudle przez Alę:evil_lol: Mogę odstąpić na jakiś czas Eli żeby nie musiala sama strzyc tylu psów, zwycięstwo miałybyśmy wtedy w ręku:multi::evil_lol:;) Bilu miał jechać, ale w związku z tym że go na świeżo wytłuściłam olejem wolałam nie ryzykować że się do siebie z Mafiną przytulą:eviltong: A Zuzia w swoim życiu już odrobiła "pańszczyznę" związaną z wystawami, ma trochę tytułów na swoim koncie, więc teraz może łazić brudasek po drzewach:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 To Zuza jest rasowa :crazyeye:... A jaka to rasa :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Tak Zuzia jest rasowa:p Nawet do łowienia myszy nie popieram pseudo;) Zuzia to rodowodowo [FONT=Arial][SIZE=2]GALAXY u Lidy jest Interchampionką, Ch.Pl i Niemiec, jest norweskim kotem leśnym.[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 A mi właśnie mój dachowiec zaginął :placz:... Bo u mnie dla odmiany same znajdy :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oleniek Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Gosiu:loveu: uwielbiam takie zdjęcia pełne życia. Mogę oglądać całymi godzinami;) piękna okolica - pozazdrościć -piękna córa - pozazdrościć:lol: (ale ja już próbować nie będę) piękny kot- a tu mogę spróbować:diabloti: mnie oprócz norweskich leśnych podobają się syberyjskie. Mama męża kupiła rodowodowego i czasem "bywa" na zdjęciach" z Belką:loveu: A Ala, może Froda zapamiętać. Marek miał 2 lata jak odeszła Suzi i on mówi że ją pamięta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 19, 2008 Author Share Posted November 19, 2008 Okolica jest piękna w niektóre pory roku;) chyba wszyscy wiecie jak wygląda wiosna na wiejskim polu:diabloti: Córci proszę bardzo - można zazdrościć do woli:eviltong: sama jestem dumna jak paw, kocham ją zupełnie ześwirowaną szaloną miłością, dziadek ma na jej punkcie chyba jeszcze większego fioła, ale który dziadek by nie miał jakby wnusia ciągle całuski mu dawała i z rąk od niego nie schodziła:lol: a wogóle cała rodzina ma fioła łącznie z moimi chłopakami, którzy niby tacy dorośli (nastolatki:shake:) a ciągle ją przytulają i pytają kochasz mnie i buzi buzi:loveu: Z kotami można spróbować czemu nie chociaż ja przeszłam przez koty w mieszkaniu i nie spróbuję ponownie. Może dlatego że wcześniej to były 2 persy jeden typowy, drugi kocica szyszylowa i kocica egzotyk. Potem dłuuugi czas powiedziałam mężowi że żadnych kotów, ale na wsi sprawa wygląda inaczej. Kot jest potrzebny bo łapki i trutki nie wystarczają a i kot do domu wchodzić nie musi i nawet nie chce. Pozatym norwegi mają zupełnie inny charakter. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oleniek Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 To gdzie Twój norweg mieszka? Na dworze? A co innego ma w charakterku? z ciekawoci pytam;). Mnie się podobają "z urody" u mnie chyba bedzie schroniskowy- tańszy:diabloti:, w domu bym go raczej nie chciała - nie po to mam nieliniejące pudle żeby mi kot liniał:diabloti:. Raczej garażowo-łazikowy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 19, 2008 Author Share Posted November 19, 2008 Mój norweg mieszka na dworze, do domu broń boże wejść nie chce. Kiedyś na siłę ją zamknęłam bo jakaś mysza mi w domu łaziła i nie chciała się złapać w łapkę i kot całą noc przesiedział nieruchomo w kącie kuchni a rano jak puszczałam psy jak strzała wypadł za nimi. Śpi w komórce, ma tam posłanie i miski, chociaż czasami przychodzi pachnąca sianem więc pewnie buszuje w cudzych stodołach. Z charkteru jest zupełnie innym kotem niż persy. Persy to takie autystyczne niedotykalskie koty. Zuzia jest przemiłą przylepą, pcha się na ręcę, łasi się, na spacery obowiązkowo z nami chodzi. Biegnie jak się ją zawoła po imieniu, taka bardziej psia niż kocia jest. Mnie koty w mieszkaniu ciągle denerwowały, bo nie dość że wszędzie włosy to wbrew temu co się mówi były okropnymi brudasami. Sikały gdzie popadnie i w całym domu śmierdziało. Nie pomagały spraye, mycie itp. Do wyłożenia kuwet wypróbowaliśmy wszytskiego i tak przeważnie było narobione gdzie indziej:angryy: Pozatym pers nie daje się dotykać, owszem z daleka i żeby Cię widzieć ale jak chcesz takiego wziąść na ręce to ma minę jakby go coś oślizgłego dotykało, a potem myje się po tobie pół dnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 20, 2008 Author Share Posted November 20, 2008 a to kontynuacja tej fotki;) [IMG]http://images43.fotosik.pl/31/09883a1a19e77761.jpg[/IMG] dopiero po dokladnym obejrzeniu zdjęć zobaczyłam:crazyeye: [IMG]http://images38.fotosik.pl/32/a3de6eed0fe2e8ac.jpg[/IMG] :lol::lol::lol: [IMG]http://images31.fotosik.pl/403/83d02d77a99fdb08.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżynka Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 Ala musi sprawdzić czy Biluś się nie otruje :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 20, 2008 Author Share Posted November 20, 2008 Na szczęście jabłko oprócz tego że zmrożone na kość nie było zgniłe;) Bilu jakimś szóstym zmysłem wybiera tylko takie super jabłuszka, kiedyś siadłam i kazałam mu przynosić te jabłka, zbierałam do reklamówki a w domu szarlotkę zrobiłam:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oleniek Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 No konsumpcja przednia. Pies zaś myśli "no rzucaj, a nie jedz! MIAŁO BYĆ DO RZUCANIA, zostaw choć ciutkę!!!!" [QUOTE] Na szczęście jabłko oprócz tego że zmrożone na kość nie było zgniłe[IMG]http://1.1.1.1/bmi/static.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Bilu jakimś szóstym zmysłem wybiera tylko takie super jabłuszka, kiedyś siadłam i kazałam mu przynosić te jabłka, zbierałam do reklamówki a w domu szarlotkę zrobiłam [/QUOTE] No normalnie jak u nas:lol: Jak wiecia Belce szajba odbija na punkcie piłki, stąd gdy szłam na zakupy i piłkę miałam w kieszeni, pies w desperacji podkradał owoce, które leżały pod straganem. Ja za każdym razem skrzętnie chowałam jej zdobycz, bo mi było głupio, a ona znosiła nową tym sposobem wracałam do domu z 3-4 nadprogramowymi ziemniakami, jakimś całkiem ładnym burakiem i kilkoma jabłkami. Raz też mi się cytryna trafiła:lol: A na działce, sąsiad obok ma płot z metalowych rurek, między nimi Belka przechodzi bez przeszkód, ku zdumieniu wszystkich przypadkowych widzów. No i wynosi sąsiadowi spady brzoskwini i jabłek:lol: a że Pańcia nie rzuca, pies dochodzi do wniosku że TEN obiekt jest zły i trzeba skombinować nowy lepszy:loveu: Moja mamusia na to psioczy, bo co i rusz rozdeptuje jakąś brzoskwinię śliwkę itp, podłożoną pod nogę celem kopnięcia:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 20, 2008 Author Share Posted November 20, 2008 O!! Nie wpadłam żeby iść z Bilem na targ :evil_lol: Znaczy chodziliśmy kiedyś w celu socjalizacji, ale na smyczy. Może jakbym się teraz wybrała kto wie może zaoszczędziłabym :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Tyle że na wsi to w sumie na każdym spacerze można naznosić tego i owego:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nefesza Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 U Was to sie chociaz posmiac mozna :lol::lol::lol: A nie pozyczylibyscie mi waszych pudelkow? Jak tylko bede juz mogla nie pracowac, na pewno sprawie sobie pudelka:loveu: Dzisiaj kumulacja w totka, kto wie, kto wie...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 21, 2008 Author Share Posted November 21, 2008 ASia bo jaki pies taki pan, albo na odwrót:lol: Pudel to taki śmieszny pies, gdzie pójdziesz tam cię wyśmieją:evil_lol: I jak w tym totkiem? trafiłaś? To może spełni się i drugie marzenie i zamieszkacie gdzieś na zadupiu;) jak coś to tu w okolicy dużo domów:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.:TULA:. Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 Obejrzałam zdjecia SUPER!!!!!!! U mnie zestaw był podobny - pudel,dziecko tylko nie sliczne jabuszko tylko stary ziemniak pozdrowienia justyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 23, 2008 Author Share Posted November 23, 2008 Co tam że ziemniak, ważne żeby zabawa była :multi::lol: Tylko myślę, że Marcie taki ziemniak mógłby nieco zaszkodzić;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nefesza Posted November 25, 2008 Share Posted November 25, 2008 Ano jeszcze nie trafilam w tego totka :( A dom z ogrodem i tak kiedys bede miala... i sfore psow roznej masci :) I na pewno wsrod nich pudla i dam upust fantazjom nt psich sztuczek :razz: Lhasa sa za glupie i za leniwe, albo jakby to ktos inny powiedzial - za madre na to ;) A bokser zbyt niezgrabny.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 25, 2008 Author Share Posted November 25, 2008 [quote name='nefesza']I na pewno wsrod nich pudla i dam upust fantazjom nt psich sztuczek :razz: Lhasa sa za glupie i za leniwe, albo jakby to ktos inny powiedzial - za madre na to ;) A bokser zbyt niezgrabny....[/quote] :lol::lol::lol: No właśnie miałam powiedzieć, że chyba za mądre żeby robić z siebie głupka i zadowalać pańcię:evil_lol: Pudel to taki błazen, siedzi i siedzi, gapi się na ciebie non stop, łazi wszędzie za tobą, nawet wysikać się nie możesz w samotności. W dodaktu mrugniesz okiem a on fikołki zaczyna robić:eviltong::lol: Chyba Justyna ostatnio mi opowiadała jak to mój Bilu nie spuszczał z niej oka całą wycieczkę do Estonii:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nefesza Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 No wlasnie Gosiu i dla mnie wlasnie to jest kwintesencja psa! Pocieszne stworzenie, czekajace na skinienie palcem :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Equus Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 [quote name='Gośka']łazi wszędzie za tobą, nawet wysikać się nie możesz w samotności[/quote] To Wasze też tak robią:crazyeye: Myślałam, że tylko mój pudel jest taki nieodpępowiony. Bo mój "normalny" (czyli niepudel...) pies jak leży na kanapie albo na posłaniu to tak bez powodu nie poleci za mną do kibelka;) no chyba, że akurat idę tam umyć jej miskę albo piłeczkę:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 26, 2008 Author Share Posted November 26, 2008 :lol::lol::lol: No jasne że tak robią, jak chcę mieć chwilę spokoju muszę pozamykać po klatkach bo jak sprzątam albo gotuję co chwila się potykam o któregoś. Moi rodzice się śmieją jak jestem u nich że psy pouwiązywałam na sznurkach i dlatego jak ja wstaję one natychmiast też wstają i idą za mną:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gośka Posted November 28, 2008 Author Share Posted November 28, 2008 Ala klatkę już zajęła, a teraz nawet z posłanka korzysta:evil_lol: [IMG]http://images41.fotosik.pl/35/8f1d8da0340b0647.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oleniek Posted November 28, 2008 Share Posted November 28, 2008 [QUOTE] No jasne że tak robią, jak chcę mieć chwilę spokoju muszę pozamykać po klatkach bo jak sprzątam albo gotuję co chwila się potykam o któregoś. Moi rodzice się śmieją jak jestem u nich że psy pouwiązywałam na sznurkach i dlatego jak ja wstaję one natychmiast też wstają i idą za mną [/QUOTE] Ludzie:crazyeye::crazyeye::crazyeye: to ja nieodosobniona jestem:lol: a już myslałam, że Belka taka wyjątkowa:lol::evil_lol: Belka też za mną do kibelka idzie, do łazienki itp. A ostatnio u teściów wszyscy się śmiali jak im pokazywałam ,że "gdzie ja idę tam krok w krok za mną Belka" i chodziłam w kółko trasą Kuchnia-pokój-przedpokój-kuchnia a Belka metr za mną tuptała:evil_lol: przez 5 minut - Nie znudziła się:crazyeye: A i jeszcze coś śmiesznego Siedzę przy kompie, pies na kolanach. Woła jakieś dziecko, Belka tylko oko otwiera, ja wołam do dziecka "już ide" a pies od razu zeskakuje i do tego dziecka biegnie które wołało:loveu: albo Matuś woła SiuSiuuuuuuuuuuuu, a pies biegiem , w podskokach, ze szczekaniem , skąd by nie był leci do kibelka - bo przecierz tam sięz Pańcią z pewnością spotka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.