Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Asiaczek']Jak Mała Czarna i na dodatek LARA to raczej sunia...:lol:
pzdr.[/quote]
Ale ja pytam o tego szorstka ze zdjęcia, które wkleiła APSA :lol::lol::lol:

  • Replies 8.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='katik']
Cieszę sie, że coraz więcej kernów jest na forum. Może teraz, jak jest nas więcej to przeniesiemy sie na kerni wątek?[/quote]:hmmmm: nooo nie wiem :hmmmm:

[quote name='asher']Aaaaa, superowa!!!!! :loveu::loveu::loveu: I jakie imię śliczne :multi: I piłeczkowa jest :cool3::multi:
[B]Justa[/B] dobrze prawi, szkolenie psa mającego wrodzony aport to pestka :D
Jak już będzieci po kwarantannie to ja KONIECZNIE muszę to cudo zobaczyć na zywo!!!! I daj znać, jak się będziesz do Mudikowej wybierała, bo salon w którym pracuje jest w ulubionej dzielnicy Sabiny, czyli rzut beretem ode mnie :cool3: :evil_lol:[/quote]Ok. 5 I będzie miala trzecie szczepienie, więc zaczniemy się wypuszczać poza nasz teren. Narazie poznaje ogród i przyzwyczaja się do wszystkiego, a dużo tego jest.
A na zapoznanie cuda zapraszam do mnie.
Nie da się zrobić grilla, ale da się posiedzieć przy kominku przy winku, kawie i ciachu. Co Wy na to???

Planujemy wybrać się do psiego przedszkola, tu na miejscu.
Ale to spokojnie, pomalutku...

A do Mudikowej się pewnie wybiorę jak Tofcia odrośnie, tylko ta ulubiona dzielnica Sabiny :roll:, nijak mi po drodze od wukadki :hmmmm:. A co tam z komunikacji jeździ ???

No nic, pożyjemy, zobaczymy.

Posted

[quote name='Asiaczek']Jeeeeee....Mał Czarna jest juz u Poświat!!!
No i teraz mam nastepny zgrzyt, kiedy znaleźc czas, aby do Was wpaśc na mizianko Małej Lary...?:hmmmm:
Pzdr.[/quote]Pewnie trzeba będzie poczekać, aż baski bobaski spakują kocyki zabaweczki i się wyprowadzą do nowych domków :hmmmm:. Chociaż nie gwarantuję, czy Mała Czarna będzie jeszcze taka mała :evil_lol:.
W każdym razie ja SERDECZNIE zapraszam :multi::loveu:.

Posted

[quote name='Poświata']A do Mudikowej się pewnie wybiorę jak Tofcia odrośnie, tylko ta ulubiona dzielnica Sabiny :roll:, nijak mi po drodze od wukadki :hmmmm:. A co tam z komunikacji jeździ ???[/quote]
Metro :diabloti: Rzut beretem od wukadki masz stację Centrum :diabloti:

Za zaproszenie dziękuję :D Ale tak się, kurczę, dziwnie składa, że z Warszawy na tę twoją prowincję jest się tak samo trudno wybrać, jak z prowincji do Warszawy :hmmmm: :lol: Ale jesli się zorganizuje jakies wspólne mzianko, to czemu nie... :multi:

Posted

[quote name='katik']Cześć, to ja Kati. Po małych problemach technicznych musiałam zmienic nick, ale mam nadzieję, ze wróce do poprzedniego.
Przez to mam duże zaległości, może kiedyś nadrobie, ale większosc nowych fotek widziałam i co nieco poczytałam.

Przede wszystkim gratuluję nowego nabytku. Cudowny taki sznaucerek. :loveu:
Nawet nie wiesz jak ja ci zazdroszczę takiej ilości zwierzyńca, ale może kiedyś i u mnie będzie podobnie. :)

Cieszę sie, że coraz więcej kernów jest na forum. Może teraz, jak jest nas więcej[B] to przeniesiemy sie na kerni wątek[/B]?[/quote]
:mad::mad::mad: ;):loveu:

Posted

[quote name='Poświata']Pewnie trzeba będzie poczekać, aż baski bobaski spakują kocyki zabaweczki i się wyprowadzą do nowych domków :hmmmm:. Chociaż nie gwarantuję, czy Mała Czarna będzie jeszcze taka mała :evil_lol:.
W każdym razie ja SERDECZNIE zapraszam :multi::loveu:.[/quote]
To za długo czekania... Musze cos wczesniej wykombinowac...
Dam znać i na pewno będą jakies wspólne decyzje...
pzdr.

Posted

[quote name='asher']Metro :diabloti: Rzut beretem od wukadki masz stację Centrum :diabloti:

Za zaproszenie dziękuję :D Ale tak się, kurczę, dziwnie składa, że z Warszawy na tę twoją prowincję jest się tak samo trudno wybrać, jak z prowincji do Warszawy :hmmmm: :lol: Ale jesli się zorganizuje jakies wspólne mzianko, to czemu nie... :multi:[/quote]


A z Poświatowej prowincji i z Warszawy jest prawie tak samo blisko do Poznania. A może umówicie się w połowie drogi do Berlina, czyli w Poznaniu ;-) :hand:.

Posted

Maluszek przecudny :loveu::loveu: !!!! Fajnie, że Lara i Tofcia zakumplowały się[IMG]http://www.christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/applause.gif[/IMG]. A reszta towarzystwa? Pytam, bo u nas od samego początku lecą kudły między Chandlerem i Walkerem (oczywiście kudły Walkera)[IMG]http://christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/pillowfight.gif[/IMG]. To mój mąż tak bardzo lubi psy o zdecydowanym charakterze, że pomimo, że wychowanie naszego starszaka było straaaasznie trudne, to teraz mając do wybory trzech chłopaków, wybrał najbardziej zdecydowanego. Wobec powyższego nie narzekamy na nudę... [IMG]http://www.animated-gifs.eu/mammals-dogs-many/0008.gif[/IMG]

Posted

Beatko najserdeczniej gratuluję! Właśnie podziwiałam Larę! Dopiero dziś odkryłam taakie nowości ale coraz rzadziej jestem na forum.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i poproszę o delikatne wygłaskanie dziewczynek Ewa

Posted

[quote name='asher']
[B]APSA[/B],
A cudaczek ze zdjęcia jest śliczny! To piesek, czy suczka?[/quote]Sunia, jest niesamowita :loveu:
Jak byłam z nią na spacerku, skojarzył mi się podpis pod zdjęciem całej trójki Chandler o tym, jakie kerny sa ruchliwe. Więcej o tej suni:
[url]http://apsa.webpark.pl/psy/szczotka.htm[/url]

Koniecznie dajcie znać, kiedy będzie okazja do mizianka :loveu:

Posted

[quote name='asher']Metro :diabloti: Rzut beretem od wukadki masz stację Centrum :diabloti:

Za zaproszenie dziękuję :D Ale tak się, kurczę, dziwnie składa, że z Warszawy na tę twoją prowincję jest się tak samo trudno wybrać, jak z prowincji do Warszawy :hmmmm: :lol: Ale jesli się zorganizuje jakies wspólne mzianko, to czemu nie... :multi:[/quote]Ja myślę, że to wspólne mizianko to jest baaaardzo dobry pomysł :multi:, musimy zdać się na Asiaczka jako organizatorkę Waszej wyprawy :evil_lol:.

[quote name='aga1215']:mad::mad::mad: ;):loveu:[/quote]Też tak myślę....

[quote name='Asiaczek']To za długo czekania... Musze cos wczesniej wykombinowac...
Dam znać i na pewno będą jakies wspólne decyzje...
pzdr.[/quote]Koniecznie Asiu, koniecznie, tak mało mamy okazji do spotkań :-(.

[quote name='Chandler']A z Poświatowej prowincji i z Warszawy jest prawie tak samo blisko do Poznania. A może umówicie się w połowie drogi do Berlina, czyli w Poznaniu ;-) :hand:.[/quote]Może kiedyś...... fajnie by było...:cool3:

[quote name='Chandler']Maluszek przecudny :loveu::loveu: !!!! Fajnie, że Lara i Tofcia zakumplowały się[IMG]http://www.christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/applause.gif[/IMG]. A reszta towarzystwa? Pytam, bo u nas od samego początku lecą kudły między Chandlerem i Walkerem (oczywiście kudły Walkera)[IMG]http://christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/pillowfight.gif[/IMG]. To mój mąż tak bardzo lubi psy o zdecydowanym charakterze, że pomimo, że wychowanie naszego starszaka było straaaasznie trudne, to teraz mając do wybory trzech chłopaków, wybrał najbardziej zdecydowanego. Wobec powyższego nie narzekamy na nudę... [IMG]http://www.animated-gifs.eu/mammals-dogs-many/0008.gif[/IMG][/quote]Tofcia to jest taka dobra duszyczka, każdego koffa.
Teraz właśnie się zagryzają, albo zagryzły bo cisza zapadła...

[quote name='Czoko']Beatko najserdeczniej gratuluję! Właśnie podziwiałam Larę! Dopiero dziś odkryłam taakie nowości ale coraz rzadziej jestem na forum.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i poproszę o delikatne wygłaskanie dziewczynek Ewa[/quote]Dziewczynki już wytarmoszone.
To zupełnie tak jak ja, coraz rzadziej.....

[quote name='APSA']Koniecznie dajcie znać, kiedy będzie okazja do mizianka :loveu:[/quote]Dam znać z przyjemnością, jak się zorganizujecie grupa, to prędzej cos z tego wyjdzie niż każda z osobna, ta prowincja jest tak daaaaleko, że hohoho :lol:.

Posted

[quote name='Poświata']
Teraz właśnie się zagryzają, albo zagryzły bo cisza zapadła...
.[/quote] tiaa... cisza oznacza że albo odpoczywają = się zagryzły :lol: i nastąpił chwilowy rozejm ... lub co bardziej prawdopodobne coś majstrują ;)

Posted

Jak tam maluszek? Napisz ze trzy słowa, jak radzi sobie z kocurkami i z Poświatą? Bo Tofcia to już wiem, że "koffa każdego"...[IMG]http://www.christcenteredforums.com/forum/images/smilies/wave.gif[/IMG][IMG]http://www.animated-gifs.eu/animals-cats-dogs/0001.gif[/IMG]

Posted

[quote name='Chandler']Jak tam maluszek? Napisz ze trzy słowa, jak radzi sobie z kocurkami i z Poświatą? Bo Tofcia to już wiem, że "koffa każdego"...[IMG]http://www.christcenteredforums.com/forum/images/smilies/wave.gif[/IMG][IMG]http://www.animated-gifs.eu/animals-cats-dogs/0001.gif[/IMG][/quote]Lara już chyba zaakceptowała nowe miejsce i nowe stado. Poczyna sobie coraz śmielej, czasami tak szeleją z Tofulcem, że drżę o całość przedwojennej chałupy :evil_lol:. Nie bardzo lubi wychodzić na dwór, nie oczekuję coprawda, że będzie leciała jak głupia, ale jakoś ma pod górkę. Jak już wyjdzie to pobiega z dzieciakami, pobawi się piłeczką, pogania z psami, ale zawsze chętnie wraca.
Apetyt ma nienasycony, mam wrażenie że ile bym jej dała tyle by zjadła i.... pękła.
Noc spędzają z Tofką same w kuchni, i odpukać jest cisza, więc raczej sobie obie śpią w jednym wyrku :lol:.
Poświata Larę raczej ignoruje, zaobserwowałam że w zabawie zaczepia i molestuje Tofcię, a małej jakby nie widziała, mimo ze ta próbuje ją zaczepiać. No cóż, Lara niedługo podrośnie, więc w pewnym momencie nie da się jej nie zauważyć :evil_lol:.
Z kotami jest w miarę ok. jeszcze po pysku nie dostała :evil_lol:. W domu koty zawsze są górą, bo kiedy małą jest za ciekawska poprostu wskakują sobie gdzieś wyżej i spokojnie obserwują. Na dworzu bywa różnie :hmmmm:, chce się z nimi poganiać , pobaraszkować, co przez koty nie jest przyjmowane ze zrozumieniem - muszę chyba Larę nauczyć komendy "zostaw kota" :roll:.
Ale i tak, uważam że jak na raptem cztery dni u nas to jest ok.
W piatek wieczorem po tygodniowej nieobecności wraca mój mąż, więc spojrzy na wszystko świeżym okiem :cool3:, ciekawe czego się dopatrzy :evil_lol:.

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=red][B]:hmmmm: może zrób fotkę jak będzie spoglądał ;)[/B][/COLOR][/FONT][/quote]:shake: nie mam czym:bigcry::bigcry: :bigcry:, aparat się posuł :flaming:.

Posted

[quote name='Poświata']:shake: nie mam czym:bigcry::bigcry: :bigcry:, aparat się posuł :flaming:.[/quote]
[FONT=Arial][COLOR=Red][B]:shake:...to się nazywa złośliwość rzeczy martwych :cool1:...wiem cos o tym :diabloti:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='Poświata']Lara już chyba zaakceptowała nowe miejsce i nowe stado. Poczyna sobie coraz śmielej, czasami tak szeleją z Tofulcem, że drżę o całość przedwojennej chałupy :evil_lol:. Nie bardzo lubi wychodzić na dwór, nie oczekuję coprawda, że będzie leciała jak głupia, ale jakoś ma pod górkę. Jak już wyjdzie to pobiega z dzieciakami, pobawi się piłeczką, pogania z psami, ale zawsze chętnie wraca.
Apetyt ma nienasycony, mam wrażenie że ile bym jej dała tyle by zjadła i.... pękła.
Noc spędzają z Tofką same w kuchni, i odpukać jest cisza, więc raczej sobie obie śpią w jednym wyrku :lol:.
Poświata Larę raczej ignoruje, zaobserwowałam że w zabawie zaczepia i molestuje Tofcię, a małej jakby nie widziała, mimo ze ta próbuje ją zaczepiać. No cóż, Lara niedługo podrośnie, więc w pewnym momencie nie da się jej nie zauważyć :evil_lol:.
Z kotami jest w miarę ok. jeszcze po pysku nie dostała :evil_lol:. W domu koty zawsze są górą, bo kiedy małą jest za ciekawska poprostu wskakują sobie gdzieś wyżej i spokojnie obserwują. Na dworzu bywa różnie :hmmmm:, chce się z nimi poganiać , pobaraszkować, co przez koty nie jest przyjmowane ze zrozumieniem - muszę chyba Larę nauczyć komendy "zostaw kota" :roll:.
Ale i tak, uważam że jak na raptem cztery dni u nas to jest ok.
W piatek wieczorem po tygodniowej nieobecności wraca mój mąż, więc spojrzy na wszystko świeżym okiem :cool3:, ciekawe czego się dopatrzy :evil_lol:.[/quote]

jeju :-) cudnie się to czyta :-)
jaka szkoda że aparatu brak :sad:

Posted

[quote name='Poświata']Lara już chyba zaakceptowała nowe miejsce i nowe stado. Poczyna sobie coraz śmielej, czasami tak szeleją z Tofulcem, że drżę o całość przedwojennej chałupy :evil_lol:. Nie bardzo lubi wychodzić na dwór, nie oczekuję coprawda, że będzie leciała jak głupia, ale jakoś ma pod górkę. Jak już wyjdzie to pobiega z dzieciakami, pobawi się piłeczką, pogania z psami, ale zawsze chętnie wraca.
Apetyt ma nienasycony, mam wrażenie że ile bym jej dała tyle by zjadła i.... pękła.
Noc spędzają z Tofką same w kuchni, i odpukać jest cisza, więc raczej sobie obie śpią w jednym wyrku :lol:.
Poświata Larę raczej ignoruje, zaobserwowałam że w zabawie zaczepia i molestuje Tofcię, a małej jakby nie widziała, mimo ze ta próbuje ją zaczepiać. No cóż, Lara niedługo podrośnie, więc w pewnym momencie nie da się jej nie zauważyć :evil_lol:.
Z kotami jest w miarę ok. jeszcze po pysku nie dostała :evil_lol:. W domu koty zawsze są górą, bo kiedy małą jest za ciekawska poprostu wskakują sobie gdzieś wyżej i spokojnie obserwują. Na dworzu bywa różnie :hmmmm:, chce się z nimi poganiać , pobaraszkować, co przez koty nie jest przyjmowane ze zrozumieniem - muszę chyba Larę nauczyć komendy "zostaw kota" :roll:.
Ale i tak, uważam że jak na raptem cztery dni u nas to jest ok.
W piatek wieczorem po tygodniowej nieobecności wraca mój mąż, więc spojrzy na wszystko świeżym okiem :cool3:, ciekawe czego się dopatrzy :evil_lol:.[/quote]

Fajny zwierzyniec [IMG]http://www.cybergifs.com/faces/LOL.gif[/IMG] [IMG]http://www.cybergifs.com/faces/bigwink.gif[/IMG] !! My nie mamy kocurków, ale i tak bywa wesoło. Chandler też ignorował małego, teraz traktuje go trochę, jak żywą zabawkę: wymłóci go, wytarmosi i porzuci... Strasznie jest wymagający wobec brata - śmiejemy się, że największy respekt Walker ma właśnie przed nim. Kiedyś wywalałam młodego z koszyka Cler, wyciągnęłam go raz i mówię :Nie wolno!, potem drugi i znowu ta sama komenda i jak trzeci raz zabrałam się za wyciąganie, to wystartował Chandler i bebiś dostał takie bęcki...[IMG]http://christianbbs.net/box.gif[/IMG] Krótko mu wytłumaczył, że mówi się raz i trzeba wykonać[IMG]http://christianbbs.net/lecturef.gif[/IMG]. Musimy pilnować, bo starszak jest trochę nadgorliwy w tym wychowywaniu, a Walker postanowił, że aniołkiem nie zostanie [IMG]http://christianbbs.net/angel-smiley-015.gif[/IMG][IMG]http://christianbbs.net/grinning-smiley-047.gif[/IMG]. Cler natomiast, to jest taka "cicha woda", szaleje, dyskutuje, wykłóca się z chłopakami, podpuszcza ich, a jak coś razem zmajstrują, to robi taaakie słodkie oczy, że można ją zjeść [IMG]http://christianbbs.net/angel-smiley-031.gif[/IMG] . Ciekawe, jak to będzie w przyszłości między Poświatą a Larą, bo dzidziuś wkrótce dorośnie i będą musiały ustalić hierachię. A może rządzić będzie Tofcia?[IMG]http://www.animated-gifs.eu/mammals-dogs/0057.gif[/IMG]
Nie mogę doczekać się na zdjęcia [IMG]http://christianbbs.net/sport-smiley-006.gif[/IMG]... (ten wstrętny aparat...[IMG]http://christianbbs.net/frusty.gif[/IMG] ).

Posted

Ja też nie moge sie doczekać fotek. :)
Aż nie chce mi się wierzyć, że zwierzaki tak fajnie sie dogadują, bo u mnie z kotem nie jest tak różowo. :evil_lol:
Czy Toffcia przestała już zjadać swoje kupki? My też mamy ten problem i mam nadzieję, że szybko jej przejdzie ten obrzydliwy zwyczaj. :oops:

Posted

[quote name='Chandler']Fajny zwierzyniec [IMG]http://www.cybergifs.com/faces/LOL.gif[/IMG] [IMG]http://www.cybergifs.com/faces/bigwink.gif[/IMG] !! My nie mamy kocurków, ale i tak bywa wesoło. Chandler też ignorował małego, teraz traktuje go trochę, jak żywą zabawkę: wymłóci go, wytarmosi i porzuci... Strasznie jest wymagający wobec brata - śmiejemy się, że największy respekt Walker ma właśnie przed nim. Kiedyś wywalałam młodego z koszyka Cler, wyciągnęłam go raz i mówię :Nie wolno!, potem drugi i znowu ta sama komenda i jak trzeci raz zabrałam się za wyciąganie, to wystartował Chandler i bebiś dostał takie bęcki...[IMG]http://christianbbs.net/box.gif[/IMG] Krótko mu wytłumaczył, że mówi się raz i trzeba wykonać[IMG]http://christianbbs.net/lecturef.gif[/IMG]. Musimy pilnować, bo starszak jest trochę nadgorliwy w tym wychowywaniu, a Walker postanowił, że aniołkiem nie zostanie [IMG]http://christianbbs.net/angel-smiley-015.gif[/IMG][IMG]http://christianbbs.net/grinning-smiley-047.gif[/IMG]. Cler natomiast, to jest taka "cicha woda", szaleje, dyskutuje, wykłóca się z chłopakami, podpuszcza ich, a jak coś razem zmajstrują, to robi taaakie słodkie oczy, że można ją zjeść [IMG]http://christianbbs.net/angel-smiley-031.gif[/IMG] . Ciekawe, jak to będzie w przyszłości między Poświatą a Larą, bo dzidziuś wkrótce dorośnie i będą musiały ustalić hierachię. A może rządzić będzie Tofcia?[IMG]http://www.animated-gifs.eu/mammals-dogs/0057.gif[/IMG]
Nie mogę doczekać się na zdjęcia [IMG]http://christianbbs.net/sport-smiley-006.gif[/IMG]... (ten wstrętny aparat...[IMG]http://christianbbs.net/frusty.gif[/IMG] ).[/quote]Fajnie się czyta Twoje opowieści :-D.
U mnie problem jest mniejszy, bo mam same dziewczyny - Poświata od zawsze była "ciapą", Tofcia generalnie jest grzeczna, Lara .... to się dopiero okaże. Póki Toffi była mała z Poświatą miała kontakt jedynie pod kontrolą, choćby ze względu na różnicę w wielkości i masie. Potem Tofka podrosła, swą niewielką posturę nadrabia zwinnością i szybkością, i dziewczyny jakoś sie dogadują. Owszem odchodzą gonitwy, zapasy, zagryzania i warkoty, ale bez awantury i bez rozlewu krwi.
Poświata nigdy nie przejawiała chęci dominacji, nigdy nie próbowała dyskutować z nami na temat hierarchii stada, ma w nim swoje miejsce i chyba jej to miejsce pasuje. Tofulec też jeszcze się z nami nie pokłócił, czasami widzę że nie bardzo jej się podoba to co ma zrobić w danym momencie, robi to z ociąganiem, ale robi, bo wie że ze mną się nie dyskutuje :mad::evil_lol:.
Jeśli prawdą jest że sznaucery są charakterne, to prawdopodobnie szefową stada zostanie Lara jak tylko podrośnie :lol:. Oczywiście zaraz po mnie :evil_lol:.

[quote name='katik']Ja też nie moge sie doczekać fotek. :)
[B]Aż nie chce mi się wierzyć, że zwierzaki tak fajnie sie dogadują, bo u mnie z kotem nie jest tak różowo. [/B]:evil_lol:
Czy Toffcia przestała już zjadać swoje kupki? My też mamy ten problem i mam nadzieję, że szybko jej przejdzie ten obrzydliwy zwyczaj. :oops:[/quote]Kasiu, naprawdę zwierzaki się dogadują. Już od kilku lat stadko nam się sukcesywnie powiększa i nigdy jeszcze, z ręką na sercu to mówię, nie było starcia czy awantury, ani koty między sobą, ani psy między sobą, ani w towarzystwie mieszanym :shake:. Każdy w naszym stadzie ma swoje miejsce, każdemu poświęca się czas i uwagę, może czują się bezpieczne, jest im poprostu dobrze w takim układzie i już.
Z kotami nigdy nie miałam żadnych problemów, czasami czytam o kotach takie rzeczy, że mózg staje, np. o ich złośliwościach i o tym co potrafi zrobić wkurzony kot. Moje koty nigdy w nerwach czy złości nikogo nie podrapały, dzieciaki chodziły ze szramami, ale to w wyniku nieuważnej zabawy, co było winą dzieci nie kotów. Milunia jest charakterną kocicą, czsami jej burczenie i pyskówka przyprawiają o drżenie serca, ale jeszcze nigdy nie wprawiła, w ruch pazurów, posyczy, poburczy, a potem przychodzi na mizianko. Tofce i Wigorowi też dostawało się po pyskach bardziej na żarty i łapą nieuzbrojoną.
Jestem naprawdę farciarą, tfu, tfu, tfu, albo lepiej mi się dogadać ze zwierzakami niz czasem z ludźmi.

Kasiu, Tofcia nigdy nie zjadała swoich qpek :shake:, ona zjadała cudze qpy. Teraz problem praktycznie zniknął, psy większość czasu spędzają w ogrodzie, wszystkie są na gotowych karmach, więc ich qpy nie są atrakcyjne. A na spacerach poza naszym terenem są na smyczy, i trochę sprawdzamy co pies z upodobaniem właśnie obwą****e.
Ooooo, alem się rozpisała :roll:.
My tu gadu, gadu a potworom dwu- i czteronożnym trzeba dac kolację.
Spadam :scared::hand:

Posted

[quote name='katik']
Czy Toffcia przestała już zjadać swoje kupki? My też mamy ten problem i mam nadzieję, że szybko jej przejdzie ten obrzydliwy zwyczaj. :oops:[/quote]

Nasz Chandler jak był mały próbował zjadać swoje kupy niestety i też mieliśmy pomysł na "namordnik", jak kiedyś Poświata, bo krew nas zalewała, jak mu z pyska gołą ręką wyciągaliśmy [IMG]http://www.christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/mad.gif[/IMG]... Potem wyrósł z tego, ale niestety w zimie czasem próbuje szamnąć cudzą zamarźniętą na kość kupę - tylko taką i trzeba go bardzo pilnować, jak jest duży mróz, bo mu czasem odbija[IMG]http://christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/doghug.gif[/IMG]. Cler nigdy nie miała na te rzeczy ochoty (wiadomo - królewna![IMG]http://christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/dancegirl.gif[/IMG]). Natomiast z Walkerem mamy powtórkę z rozrywki - jest na etapie próbowania swoich... I znowu krew nas zalewa...[IMG]http://www.christiantechhelp.com/forums/images/smilies2/mad.gif[/IMG]:lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...