Linssi Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Wczoraj, gdy wracalam od p. Ani widzialam na sl;upie przyklejone ogloszenie ze komus zaginela suczka husky. bezowa, z niebieskimi oczkami, drobna. ponoc bardzo ufna i chetnie podchodzi do ludzi. gdybyscie gdzies widzialy blakajacego sie hasiaka to dajcie znac... wspolczuje wlascicielowi, bo nawet nagrode wyznaczyl wiec na psiaku mu zalezy. co tam nagroda, grunt zeby hasiak do domu wrocil.
kika22 Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='Linssi'] zwlaszcza chora Kalunie. Boze, jak ja bym chciala zabrac ja do siebie. ale jutro ma przyjsc wlasciciel mojego mieszkania, i chyba by umarl gdyby zobaczyl psa u mnie. choc z drugiej strony az mnie korci, zeby mu powiedziec ze Bella spala na JEGO wersalkach i na mojej poscieli :evil_lol:[/quote] Linssi bierz Kalunie ona taka całusna jest:loveu: Zreszta jak wiekszosc naszych psiaków;)
Linssi Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Bardzo chcialabym ja wziac do siebie. Ale niestety rozstanie z nia przyplacilabym wielodniowym dolem, tak jak bylo i jest w przypadku Belli, ktora jest na rowni z moim Czarusiem w hierarchii psiej waznosci :) A poza tym wlasciciel mieszkania wyrzucilby mnie razem z nia na zbity pysk...Dlatego cicho-sza ze Bella u mnie byla ;)
erka Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Linssi , jak byłam w sobote w pracy, to rozmawiałam z kobieta, która przyprowadziła do schronu sunie husky, która przyplatała sie do jej córki na ul.Kochanowskiego. Dzwoniłam nawet do dr Kabały, czy to nie jego sunia, bo często mu ucieka, ale okazało sie ,że nie. Kobieta miała swoja sunie husky i powiedzia ,że tej nie może przetrzymac nawet troche. Oddała ją do schronu, ale ta sunia miała chyba jedno oko niebieskie, drugie brązowe. Ale dr Kabała mówił mi ,że jacys ludzie znaleźli jeszcze jakąs inną husky i tez szukali właściciela, trzeba by do niego zadzwonic. Natomiast kobieta , która mieszka obok mojej pracy w weekend znalazła w pobliskim lesie młodziutką, malutką , kudłatą, podobno śliczną sunię i też zaprowadziła ją do schronu. Jak by ktos tam mógł pójśc i zrobic jej zdjęcie, to by mozna było poszukac domu, bo niestety nawet , jakbysmy ją wyciągneły, to nie ma gdzie przechowac. A w tych boksach tak potwornie zimno , mokro, strasznie mi szkoda malutkiej. Otwory w budynku na zewnątrz sa po obu stronach, czyli przeciąg okrutny, w boksie jedna malutka drewniana skrzynka do spania na jednego psa, a psów napakowane kilka w jednym boksie, reszta na betonie.:angryy:
eliza_sk Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Erko nie wiem na ile to możliwe, ale 9 września w Jędrzejowie zaginęła o. 1,5 roczna sunia HUSKY: [FONT=Impact][FONT="]srebrno-biała, szczupłej budowy, niebieskie oczy[/FONT][/FONT]
erka Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Ta sunia, która przy mnie kobieta prowadziła do schronu, miała oczy dwukolorowe. Biedne te husky:-(, kolejne ofiary mody w nieodpowiedzialnych rękach.
Linssi Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Eh.... moda nie omija zadnej rasy... ON-ki, staffy, rottki... teraz hasiaki... masakra jakas. Erka, nie znam dr kabaly i nie mam kontaktu do niego. A ci ludzie co znalezli tego psiaka zostawili namiary na siebie? Bo jak dzisiaj bede u p. Ani to moze wzielabym nr z tego slupa i zadzwonila do wlasciciela... a nuz sunia sie znajdzie :niewiem:
kika22 Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Miska kazała przeprosić, ale dziś i przez najblizszy czas nie bedzie mogła zajrzeć do p.Ani, ani na dogo:shake: Ma problemy ze zdrowiem:placz:
betel Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Nieszczęście polega na tym,że ludzie biorąc psy nie uswiadamiają sobie ,że wiąże się z tym nie tylko zabawa i przyjemność , ale przede wszystkim obowiązek i odpowiedzialność na lata.:razz:
kika22 Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='betel']Nieszczęście polega na tym,że ludzie biorąc psy nie uswiadamiają sobie ,że wiąże się z tym nie tylko zabawa i przyjemność , ale przede wszystkim obowiązek i odpowiedzialność na lata.:razz:[/quote] Oraz to,ze dany psiak może nie pasować do stylu życia danej rodziny:roll:
Linssi Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 No ale grunt ze jest czym zaszpanowac na osiedlu, nie? :mad::mad::mad: Psiska wyprowadzone, Ewelinka spotkana ;), zarelko przywiezione... Komplet :D Jutro bede u p. Ani ok. 17.00-18.00.
erka Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 Dzięki Linssi:loveu:. A Miśce79 życzymy powrotu do zdrowia:lol:. Przypominam Kalę, która teraz bardzo potrzebuje domu. Pogoda fatalna, na dzaiłce mokro, błoto, a ona taka delikatna, w dodatku po chorobie:-(.
kika22 Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='Linssi']No ale grunt ze jest czym zaszpanowac na osiedlu, nie? :mad::mad::mad: [/quote] Linssi mi tez powiedzieli, ze kupiłam sobie psa jak była na niego moda;) Tylko nikt nie wiedział, że te psy zafascynowały mnie kilka lat wczesniej. A dopiero teraz mogłam sobie kupić takiego psa. I jeszcze te komentarze napewno Cie zje i zagryzie:lol:
kika22 Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='erka']A Miśce79 życzymy powrotu do zdrowia:lol:.[/quote] Przekaże jutro telefonicznie:loveu:
Trinity36 Posted September 17, 2008 Posted September 17, 2008 [quote name='erka']Linssi , jak byłam w sobote w pracy, to rozmawiałam z kobieta, która przyprowadziła do schronu sunie husky, która przyplatała sie do jej córki na ul.Kochanowskiego... [/quote] O kurcze, a ja widziałam u nas właśnie na Kochanowskiego ogłoszenie, ze zaginęła.. Idę przeczytać numer i zadzwonię.
Linssi Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 No ja nie dalam rady juz wczoraj isc po ten nr na slupie bo bylam z TZ a on troche marudny byl, bo chory... wiecie jak to jest jak facet ma katar :evil_lol: Erka, daj juz spokoj z tymi podziekowaniami. Chyba nie zamierzasz mi dziekowac za kazdym razem jak wyprowadze psy? ;) W sumie to lubie chodzic do p. Ani, bo przynajmniej nie siedze bez sensu po pracy w domu i rusze troche dupsko sprzed telewizora i komputera :D
kika22 Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 [quote name='Linssi']W sumie to lubie chodzic do p. Ani, bo przynajmniej nie siedze bez sensu po pracy w domu i rusze troche dupsko sprzed telewizora i komputera :D[/quote] Spacery sa jak darmowy fitnes:loveu:
Trinity36 Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Byłam wczoraj sprawdzić to ogłoszenie o zagubionym haszczaku. Znalazłam jakieś resztki, ale z nich wynika, że to uciekł pies (Zeus) a Wy piszecie o samych suczkach.. Z tego wniosek, ze to nie on.
Linssi Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Widocznie to jakis inny hasiak... Bo przy bazarach na ogloszeniu jest napisane o suni...i z tego co pamietam to nie bylo tam imienia wymienionego. dzisiaj sprawdze.
erka Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Coś się wykluwa dla Nelly;), ale zobaczymy....:roll:.
Linssi Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Ja juz zacieram lapki z niecierpliwosci :sadCyber:
erka Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Dzisiaj byłam w tej hurtowni, gdzie karmie psiaki, żeby porozmawiać z kims na tema budy dla Oskara. Nikogo te psy nic nie obchodza!!!:mad:. Nie ma szans na żadną budę:angryy:. Przypomnę,że Oskar, to juz starszy ON-ek, któremu chyba dwa lata temu zawiozłam tam budę, a teraz ponieważ zabrali im częśc terenu, rozwalając stróżówkę i ogrodzenie, zniszczyli całkowicie budę :angryy::mad:. Oskar ledwo chodzi na nogi, daję mu leki na stawy, ale co z tego, jak on teraz na takie zimno i deszcz śpi na ziemi:placz:. Ruda, mniejsza suczka , która tez tam jest ma jakąs małą budkę, tez zresztą ode mnie, kazałam tym chłopom ja gdzies przestawić,żeby też nie nie zniszczyli, ale czy to zrobią?? Najlepiej by było te psy stamtąd zabrać, bo prawdę mówiąc po okrojeniu tego terenu nawet nie ma miejsca na budy i po niewielkim placu jeżdżą bez przerwy ciężarówki, ale kto weźmie staruszka ON-ka i dziką sunię????:-( [B]Może znacie kogoś, kto ma jakąś sporą budę do oddania? / Oskar to duży ON-ek/[/B]
Recommended Posts