Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Choć jestem przeciwniczką polowań, psu pobyt u tego pana może wyjść na dobre o tyle, że zacznie pracować i wybiega się. Sądziłam, że to, czy pies zostanie u Ciebie dłużej, Linssi, to kwestia jego agresywnych zachowań. W przypadku niszczenia domu i wycia, dobra byłaby klatka. Ale do niej trzeba psa przyzwyczajać. Pis, który stara siędominować, zwykle niszczy mieszkanie, gdy zostaje sam. Więc pewnie po ułożeniu, te zachownia zaczną zanikać.

Co do tego, zy myśliwy poradzi sobie z psem - mogę mieć wątpliwości, bo to, że polue z psami nie zmienia faktu, że w Związku Kynologicznym rozmawiałam z bardzo wieloma myśliwymi, którzy totalnie nie radzili sobie z agresją swoich psów. Jednak jeśli ten pan ma doświadczenie i dużo samozaparcia, cierpliwości, powinien sobie dać radę, bo to nie jest problem z tych najtrudniejszych.

Linssi, to, że pies nie zareagował na Twoje metody, nie znaczy, że nie zareaguje na inne. Jest cała gama metod, które można wprowadzicw życie, a nawet te najprostsze mogłaś stosować bez wyczucia, co sieczęsto zadarza i dlatego nie podziałały. Po to są specjaliści, żeby takimi sprawami sie zająć.:razz:

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Eruane, ja nie powiedzialam ze zastosowalam wszystkie istniejace metody... zastosowalam wszystkie znane mnie metody. Nie mnie oceniac czy z wyczuciem czy nie... w taki sam sposob ukladalam swojego psa, a jest to pies z mocnym charakterem.
Co do mysliwego, to mam nadzieje ze da sobie z nim rade, bo faceci maja mocniejsze nerwy i nie cackaja sie. Wielu mysliwych ma swoje psy od szczaniaka i potrafia je wychowac. Nie chce robic Heńka potwora bo z pewnoscia nim nie jest. Po prostu nie moge mu poswiecic tyle czasu ile sie powinno poswiecac dla takiego psa. Jego pobyt u mnie skrocil sie drastycznie glownie dlatego, ze pies absolutnie nie moze zostawac sam w domu. Jak juz mowilam, sasiedzi by mnie ukrzyzowali, nie wspominajac juz o wlascicielu mieszkania ktore wynajmuje...:shake:
Bardzo zaluje ze nie moge bardziej pomoc, bo gdyby Heniek bylby troche bardziej ulozony to moglby grzac dupke u mnie dopoki nie zglosi sie po niego super domek...

Posted

są jakieś wieści od tego Pana? :roll:


co do tego, że faceci twardą ręką prowadzą to nie powiedziałabym :cool3: Nie ma lepszego niż twarda baba :diabloti:
którą absolutnie nie jestem ale znam takie :evil_lol:

Posted

[quote name='Linssi']To ze nie moge sobie z nim dac rady to jeszcze nic. Wyc mi sie chce... :placz:
Rece mam pogryzione, TZ zaszczuty i wiadomo - wsciekly, nie wiadomo czego sie po tym psie spodziewac. W jednej chwili przychodzi na glaskanie, przymila sie, a w nastepnej juz warczy. Nie ma granicy miedzy zabawa a zloscia!! :shake: Przykro mi to mowic, ale ja nie moge zostawic go u siebie. Jutro przed poludniem przyjdzie moj brat go wyprowadzic. I co wtedy? Na dzien dobry go uzre? Nie ma znaczenia ze dalam psu jesc, bo to jest ten typ, ktory nie dziekuje za nic i niczego nie zaluje. Pokazuje zeby kiedy nie pozwalam mu WLAZIC NA STOL!!! Nie moze tak byc, ze pies ktoremu daje jesc i wyprowadzam na spacery, nie uzywajac wobec niego zadnej przemocy, gryzie mnie.
Erka, to raczej nie jest stres. Ten pies jest w ogole nie ulozony. Co wiecej, rozpuszczony masakrycznie.
Dom, z ktorego go zabralysmy byl kompletnie zdominowany przez niego! Lacznie z ogromnym wilkowatym psem-rezydentem.
Obawiam sie, ze bede musiala go bardzo niedlugo odwiezc do hotelu. Przykro mi, ale ten pies nie daje mi wyboru...:placz:
Do tego, z tego co ustalilysmy, nie jest zbytnio mlody...

[B]W zaistniales sytuacji, Erka i dziewczyny, prosze zebyscie pomogly mi zebrac fundusze na hotel.[/B] Pies mnie wykonczyl w ciagu 3 godzin. Rece mam sino-czerwone.
Niestety zadne sposoby uspakajania psa nie przyniosly rezultatu.[/quote]

no i tego się obawiałam:shake::shake::shake:

Eruane...w wypadku spanieli...złotych spanieli...to nie problem w złym wychowaniu...to jest choroba genetyczna - psychiczna

Posted

Pan prosił o przeproiwadzenie testu, jak pies reaguje na huk. Od tego uzależniał adopcję. Tylko rozmawiaąc z nim powiedziałam,że pies ma ok. 4lat., a teraz dowiedziałam sie od Linssi,że może mieć nawet 7!
Chociaz to trudno ocenic, bo nawet dobrze nie da mu sie zajrzeć w zęby.

Jeżeli on go nie weźmie naprawdę nie wiem, co robic.

My naprawdę nie mamy miejsca juz na żadnego psa. Kiedy zgłoszono mi go,że chcą go zastrzelić, ogłosiłam go na dogo i dziewczyny poogłasząły na stronach. Od pani , która mnie powiadomiła wiedziałam tylko,że jest bardzo wychudzony, zaniedbany, miły , podaje łapke , reaguje na komendy. Ale ona tez tylko raz widziała tego spaniela, a wiadomości miała od kobity, u której ostatnio przebywał .

Ja nie zdecydowałabym sie na przywożenie go do Kielc, bo nie byłybyśy w stanie już mu pomoc, liczyłyśmy tylko na dogomaniaków .
Ale ponieważ zgłosiło się wielu chętnych i z tego były , co najmniej dwa dobrze zapowiadające się domy, Linssi zdecydowała się pomóc , biorąc spaniela do siebie na dwa dni, na wykąpanie go i ewentualną wizyte u weta i miał iść do adopcji.
Niestety nie przewidywałysmy takiego scenariusza, żadna z nas nie miała wcześniej doświadczenia ze spanielami.

Dzisiaj wieczorem najpóźniej pies musi opuścić mieszkanie Linssi.
Nie ma z nim co zrobić.

Posted

Wynik pierwszego testu niezbyt miarodajny...
Sprobujemy jeszcze pozniej.
Erka, a ten pan przyjechalby po psa? Bo powiem szczerze ze nie mam mozliwosci jechac po poludniu/wieczorem do niego. TZ ma urodziny, nie moge stawiac spaniela ponad nim. I tak cierpliwie znosi moja nieobecnosc :shake:
Jesli nie to jutro po pracy moge psa zawiezc. Ale na ten czas trzebaby go umiescic w hotelu, ktory jest okropnie drogi :placz:
Nie mam pomyslu co poczac z tym egzemplarzem.

Posted

[quote name='andzia69']no i tego się obawiałam:shake::shake::shake:

Eruane...w wypadku spanieli...złotych spanieli...to nie problem w złym wychowaniu...to jest choroba genetyczna - psychiczna[/quote]
Nie powiedziałabym. :shake:
To, że złote spaniele są najbardziej dominujące ze wszystkich innych, nie znaczy, że każdy, który wykazuje agresję jest chory psychicznie. Ogromna większość jest źle wychowana, spaniela łatwo zepsuć po prostu. :shake:

[quote name='Linssi']Teraz musze odprowadzic Henka do nowego dt... jak bede miec pozniej chwile to napisze co i jak... cierpliwosci...[/quote]
Heniek jedzie do nowego DT? Znalazłyście coś sensownego? :roll:

Posted

[CENTER]:smilecol:
[B][SIZE=4]Z[COLOR=red]apraszam[/COLOR] [COLOR=seagreen]do[/COLOR] [COLOR=yellow]różności[/COLOR] [COLOR=blue]betela[/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][COLOR=#0000ff](bazarek)[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]

Posted

Dzis taki okropny dzien:-( Nie dosc,że martwi mnie spaniel Henryk.
To jeszcze dostałam melia w sprawie Dniusia, ze jestem bez serca ze chce go oddac. A jak napsiałm, babie zeby spróbowała mu szukac domu i ewentualnie pomogla nam w inny sposob. To dowiedzialam sie, ze skazuje specjalnie psy na cierpieni przez sterylzacjie i kasracje:mad: Noz mi sie otwiera zero jakiejs pomocy i jeszcze prawie cie zlinczuja:mad: Szkoda słow:shake:
Dzisiejszego dnia mam dosc:mad:A jeszcze sie nie skonczył!

Posted

Odnośnie spaniela, Andziu, nie skazuj go jeszcze. Nie ma absolutnie podstaw ku temu, by stwierdzić u niego chorobę psychiczną.:shake: Pies ma wnętrostwo, z tego ,co wiem, tak więc odpowiednio przeprowadzony zabieg u dobrego weta powinien spowodować jego wyciszenie w ciągu kilku tygodni, a potem odpowiednie wychowanie i powinno być ok. Może nie będzie ideałem, ale ciężko przewidzieć, bo każdy pies jest inny. Nie szufladkujmy psów. Spaniele bywają trudnymi psami, ale nie można orzekać, że pies jest chory psychicznie na podstawie zachowania tak typowego dla psów dominujących i wnętrów. Pies chory psychicznie zachowuje się jeszcze w inny sposób. Poza tym chorobę psychiczną stwierdza się wykluczając inne przyczyny zachowania.

Posted

[quote name='erka']Kika22, a kto to jest Dinuś?[/quote]
No kto jak kto ty powinnaś wiedzieć:evil_lol:
[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img229.imageshack.us/img229/3892/080511dingo21gw3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='kika22']No kto jak kto ty powinnaś wiedzieć:evil_lol:
[URL="http://imageshack.us/"][/URL][/quote]

Aaaa:eviltong:, ja dzisiaj przez tą jazdę za spanielem jakaś zakręcona jestem:cool3:.

Posted

[quote name='Eruane']Odnośnie spaniela, Andziu, nie skazuj go jeszcze. Nie ma absolutnie podstaw ku temu, by stwierdzić u niego chorobę psychiczną.:shake: Pies ma wnętrostwo, z tego ,co wiem, tak więc odpowiednio przeprowadzony zabieg u dobrego weta powinien spowodować jego wyciszenie w ciągu kilku tygodni, a potem odpowiednie wychowanie i powinno być ok. Może nie będzie ideałem, ale ciężko przewidzieć, bo każdy pies jest inny. Nie szufladkujmy psów. Spaniele bywają trudnymi psami, ale nie można orzekać, że pies jest chory psychicznie na podstawie zachowania tak typowego dla psów dominujących i wnętrów. Pies chory psychicznie zachowuje się jeszcze w inny sposób. Poza tym chorobę psychiczną stwierdza się wykluczając inne przyczyny zachowania.[/quote]

Eruane - ja absolutnie go nie skazuję,wiesz, ze zawsze bronię trudnych przypadków...ale w tym przypadku nie było ani ludzi ani miejsca na obserwacje i pracę z psem - więc niestety z 2 złych wyjsc trzeba wybrac to mniejsze zło...Dobrze, że zgłosiła się osoba chcąca tego psa - może poradzi sobie z nim...będę się z tego cieszyc - jeśli nie, to już ona podejmie decyzje o jego dalszych losach

Posted

[quote name='erka'].

Kika22, a kto to jest Dinuś?[/quote]

no toś rzekła:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Erka juz jest taka zmeczona, ze własnego psa nie poznaje:eviltong:

Posted

Andziu69 , jeszcze nie jest ze mną tak źle:evil_lol:, ale jakoś zupełnie nie mogłam pojąć o co chodzi w tym poście Kiki22:eviltong:.

Posted

Zatem mam nadzieję, że ta pani, która myśli o adopcji spanielka, zdecyduje się i że jest dobrą dla niego osobą. Dlatego, że ocenić jego psychikę można tylko i wyłącznie po udanym zabiegu. Takie same zachowania u wnętrów obserwowałam u innych ras, w tym doga i huskiego, które zachowywały się identycznie jak spaniel, tylko gryzły do krwi i szczypały bardzo mocno. Zabieg i włączenie pracy nad psem po zabiegu zdziałały cuda. Sam zabieg może psa zmienić. NIe musi ,ale bez jakichkolwiek prób zmiany psa nie można stwierdzić choroby psychicznej. Oczywiście rozumiem, że daje się w pierwszej kolejności szansę na adopcje i życie tym najławiejszym do ułożenia psom. Ale moja praca z psami nie na tym polega, dlatego mam nadzieję, że bandzior spaniel dostanie swoją szansę i ktoś zabierze się za jego psyche, ratując mu jednocześnie życie.

Posted

Erka, moze watek na transportowym?

co do zmeczenia, to moj TZ okreslil mnie jednym krotkim zdaniem: "wygladasz jak by cie czolg przejechal".... i tak sie czuje. musze odpoczac, bo ta gonitwa od zeszlego tygodnia wykonczyla mnie. nie wspominajac juz o tym jak sie do tego heniek przylozyl ;) ale to szczegol tylko taki niewielki...
Erka, podejrzewam ze Ty tez padasz na twarz.

Posted

to na dobranoc polecę prywatą :cool3: na rozgrzewkę
takie dwie co się bardzo kochają witają i na dobranoc żegnają :loveu:
[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images38.fotosik.pl/22/59391e327a2f0549.jpg[/IMG][/URL]

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...