EVA2406 Posted September 11, 2008 Share Posted September 11, 2008 Musi się udać. Lucek to taki fajny facet ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Lucek to przekochana psina, naprawdę. To jego gryzienie, bo potrafi dziabnąć to taka obrona, robi to ze strachu ale wczoraj musiałysmy z dr Karoliną włozyć mu końcówki pasków do testów do oczek, rzucał się rzucał a w końcu poddał i tylko patrzył z żalem:shake:. Oczy miał po tym zielone jak kosmita:evil_lol:. Potem wpuściłysmy kropelki, bo ropieją mu oczy i swędzą go bardzo. Jeśli chodzi o ćwiczenia to bardzo pomaga wózek, Lucek wyraźnie odpycha się zdrowszą łapką, zgina, zmusza ją do ruchu tym samym, ba , nawet sobie nożkę unosi jak robi siusiu na dworku;) Jak przychodzę do Lucka to zawsze wypuszczam malutką szczeniorkę, Kropkę, wczoraj nagrałam dwa filmiki komórką - muszę wgrać tylko jeszcze nie wiem jak, zobaczycie Lucka prawie na żywo, zakochacie się:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j3nny Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 [quote name='mysza 1'] Jeśli chodzi o ćwiczenia to bardzo pomaga wózek, Lucek wyraźnie odpycha się zdrowszą łapką, zgina, zmusza ją do ruchu tym samym, ba , nawet sobie nożkę unosi jak robi siusiu na dworku;) [/quote] :evil_lol: przeslodkie :) [quote name='mysza 1'] Jak przychodzę do Lucka to zawsze wypuszczam malutką szczeniorkę, Kropkę, wczoraj nagrałam dwa filmiki komórką - muszę wgrać tylko jeszcze nie wiem jak, zobaczycie Lucka prawie na żywo, zakochacie się:loveu: [/quote] za pozno, ja juz dawno po :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiapron Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 też chce zobaczyć,dawać dawać koniecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Mysza daj znac jak je wstawisz, bo ja mam filmik z wczorajszej wizyty u rehabilitantki jak macha ogonkiem i wita sie z sparalizowana sunia. Dzis bylam u Lucka, pielucha byla sucha (ja zapomnialam zakleic plastrami), niestety panie dr usypialy psa, wiec znowu mialam nieciekawa atmosfere:(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gamoń Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Drogie ciocie chciałam zakomunikować, ze miałam zaszczyt zostać dziś upie****** w łydkę przez Lucjana :razz: Miał wielce uradowaną minę :diabloti: tak ni z tego ni z owego złapał w lecznicy za nogę wydra mała :p Ale świetnie wygląda nasz kawaler ps Po cichu kibicuje Ci Lucku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 To już wiem jaką masz ksywkę na dogo, Gamoń;) A ja go nie utrzymałam najwyraźniej siedząc na kanapie:evil_lol:, sorry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gamoń Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 E nic mi nie jest jedynie siniak :loveu: słodziak z niego, naprawdę. Mały Gamoń i jego TZ sie melduje Jest jeszcze duży Gamon, ale On nie dostąpił tego zaszczytu :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 ON szczeka ale nie spodziewałam się czegoś takiego, naprawdę. Chyba Twój TZ go wkurzył tak stał i mu się przyglądał że Lucek się zdenerwował. No to reklamę naszemu Luckowi zrobiłaś, teraz to juz nikt nie uwierzy, że on potrafi byc miły:evil_lol: P.S. On taki nerwowy przez szczeniorkę, wkurza go;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gamoń Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Kurde no, nie w humorze był :razz: On nie jest wredny, jest słodki. Mój typ serio. TZ się trochę boi głaskać :mad:, bo za dużo się już naogladał moich zaropiałych i pozszywanych dłoni :cool3: Lucuś zdecydowanie nie lubi jak ktoś na niego natretnie patrzy. On sobie nie da nic narzucić. Po prostu ma jaja :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Oj ma:diabloti: A Twój TZ to panikarz:evil_lol:, tylko mu nie powtarzaj,;) pamiętam z innych Waszych wizyt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 A czemu Gamoń tam byłaś (w lecznicy). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 [quote name='Olena84']A czemu Gamoń tam byłaś (w lecznicy).[/quote] Często tam bywa;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Wcale nie! Dlaczego ja sie z nikim tam nie spotykam, a mysza ma wzięcie takie i non stop sobie z kimś pogawędki tam ucina:(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Się pytam grzecznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 [quote name='Olena84']Wcale nie! Dlaczego ja sie z nikim tam nie spotykam, a mysza ma wzięcie takie i non stop sobie z kimś pogawędki tam ucina:(.[/quote] Bo ludzie o 11 w dzień pracują, a po 17 chodzą do lecznicy i wtedy są tłumy. Naprawdę nie ma czego zazdrościć, jest zwykle taki ruch że cała w nerwach jestem, bo Lucek szczeka, gryzie, szczeniak biega, gryzie, buldozka tak się drze z pokoju, że mozna oszaleć itd itp. Jak wychodzę to w najlepszym wypadku boli mnie tylko głowa. A Lucek od nadmiaru atrakcji robi np 8 razy kupę w poczekalni, a ja zbieram, wycieram Lucka, podłogę, myję Lucka, podłogę biegam po papierki, chustki, torebki, gaziki, siadam, lecę znowu itd itp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 :roflt: uśmiałam się. Wiem, że o 11 pracują i ja już powinnam roboty szukać, dlatego mam nadzieje, że Lucek szybko znajdzie dom, bo bedzie sam do tej 18 siedział:placz:. Jesteś jutro u niego? A buldożke uspokoić można pyknięciem w klatke - nie za mocno, bo sie boi, tak leciutko, ona wtedy siada i patrzy ale nie szczeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Ja ją uspokajam wyciągając do niej rękę ale nie pykam w klatkę. Zresztą jak przebywam w pokoju to cały czas się kręcę, to ona szczeka a jak siedzę w poczekalni to wchodzę co jakiś czas, bo mi Lucek takie niepodzianki szykuje:evil_lol: Ostatnio przesadza- za te kupska to chyba ostrzygę go na jeża:diabloti: A tak, bedę ok 13, jestem umówiona tam towarzysko hehehe ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Mnie też robi niespodzianki, ale normalnej że tak powiem konsystencji i to głównie na spacerkach. No widzisz gadałaś tak na niego i robi Ci podziekowania teraz;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted September 13, 2008 Share Posted September 13, 2008 Drogie ciotki, prosze nie straszyć buldożki bo sie do adopcji nie będzie nadawać z powodu stresu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 13, 2008 Share Posted September 13, 2008 [quote name='Inez de Villaro']Drogie ciotki, prosze nie straszyć buldożki bo sie do adopcji nie będzie nadawać z powodu stresu ;)[/quote] Wypraszam sobie, nigdy w życiu jej nie straszyłam. Jest nieznosnie rozszczekana, pewnie z powodu stresu, wcale jej się nie dziwię. Ale dzisiaj zimno było, (w sumie to wczoraj) Luckowi nie chciało się za bardzo nawet spacerować, zmarźluszek:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 Miło się czyta takie wieści o urwisie Lucjuszu Kochane dziewczyny głęboki szacunek dla Was i serdeczne dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 Mysza a Ty na co sie rozchorowalas? Weekend wyjatkowo zimny byl, brrr, jest. Ja ją tylko raz przestraszyłam i to tak delikatnie, chyba musiała mieć przejscia:( (buldozka). A przy Lucku to juz małej dotknąć nie można, bo jak to zobaczy, to krzyku narobi i pcha sie sam pod ręcę;). Dziewczyny mam naprawde nadzieje, ze dom uda mu sie szybko znalezc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 14, 2008 Share Posted September 14, 2008 Bazarek na Lucjusza, super kolczyki, sama bym kupiła, ale nie mam przekłutych uszu (a 3 pary mam, chyba w końcu i ja je wystawie). [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120470[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted September 15, 2008 Author Share Posted September 15, 2008 Bazarek na "moje" psiaki [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120607&highlight=asiaf1[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.