Jump to content
Dogomania

Schronisko MYSŁOWICE /pilne DT i ogł/ oraz psy z Jaworzna odłowione przez SM!!


Ulaa

Recommended Posts

[quote name='Ada-jeje'][B]UWAGA [/B]cioteczki od [B]BENKOW[/B] od [B]Kuby 123[/B] dowiedzialam sie ze w Myslowickim schronie jest nastepny benek ktory czeka na wasza pomoc, nie mozecie go zawiezc, :shake: on tak na was liczy a niedlugo konczy mu sie kwarantanna.[/quote]


Dzięki za informację!:loveu:...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 979
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dostałyśmy takiego @ w sprawie suni błąkającej się w Mysłowicach:

Witam Serdecznie

Szukam domu dla tej młodej bezdomnej suczki.Ma około roku.Obecnie
przebywa w Mysłowicach, snuje się koło bloków gdzie ludzie dają jej jeść.

Proszę o pomoc,w załączniku zdjęcia.
Pozdrawiam

Fotki:


[IMG]http://img216.imageshack.us/img216/2751/zdjcie005x.jpg[/IMG]


[IMG]http://img140.imageshack.us/img140/8074/zdjcie009fwf.jpg[/IMG]

Czy ktoś z okolic mógłby pilotować tą sunię???

My nie wyrabiamy już z naszymi przypadkami :shake:

Link to comment
Share on other sites

Kolejny @, tym razem z Jaworzna :-(

Straż Miejska
w Jaworznie
tel. (032) 618-16-18


Zwracamy się z uprzejmą prośbą o pomoc w znalezieniu nowych właścicieli
dla 3 młodych piesków które od kilku dni przebywają
na ul. Katowickiej w rejonie posesji nr 20. Prawdopodobnie zostały
porzucone. Pieski są bardzo łagodne.

Fotki:

[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/4227/dscn2454c.jpg[/IMG]

[IMG]http://img269.imageshack.us/img269/8673/dscn2456.jpg[/IMG]

[IMG]http://img268.imageshack.us/img268/6517/dscn2457q.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Faktycznie w Jaworznie wałęsały się pieski przy ulicy nawet kilka dni. Obecnie widuję tam tylko jednego (prawdopodobnie to ten na drugim zdjęciu w tle). Pierwszy raz widziałam go jakieś 3-4 tygodnie temu. Pies wałęsa się po okolicy, widuję go jak nocuje w różnych miejscach, jednak w obrębie jednej okolicy. Czasami nie ma go parę dni a nawet kilka dni a potem znów się pojawia :-(

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Zadzwoniła 84 letnia pani z Jaworzna z prośbą o pomoc w znalezieniu nowego domu dla jej kilkuletniego psa. Pani cierpi na zwyrodnienie stawów i kręgosłupa, bardzo ciężko jej się poruszać, coraz więcej czasu spędza w szpitalach, mieszka sama. Najbliższą rodzinę ma w Krakowie, oni nie mogą przyjąć psa pod swój dach bo mieszkają w bloku i mają już swoje.
[B]Czy ktoś z Jaworzna mógłby podjechać do tej pani i porobić zdjęcia psiakowi? [/B]Ja wstawię na stronkę, może się uda znaleźć nowy dom dla psiaka. Ma kilka lat, średniej wielkości, łagodny dla kotów i dzieci.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Przeklejam z zaginionych (Właściciele szukają z wielkim oddaniem, całe Katowice są oplakatowane):

Zaginął [/B]trzyletni piesek rasy [B]West Highland White Terrier[/B], popularnie zwany Westie. Błąka się po Górnym Śląsku. Rozpoczął wędrówkę w Czeladzi. 11.09. z całą pewnością widziano go w samym centrum Katowic. Łatwo go zidentyfikować ponieważ w lewym uchu ma tatuaż. Posiada również wszczepiony microchip. Oba identyfikatory są zarejestrowane w internetowych bazach danych. Proszę pomóżcie Państwo odnaleźć [B]WESTON[/B]kowi drogę do domu.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Proszę zwróćcie Państwo uwagę, czy ktoś z waszych znajomych nie przygarnął w ostatnich dniach takiego pieska. To u nas wciąż jeszcze rzadka rasa i zakup dorosłego psa jest praktycznie niemożliwy, przecież nikt z nas nie sprzedał by członka swojej rodziny![/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]WESTON[/B] mieszka na wsi pod lasem i nienawidzi chodzić na smyczy, strasznie się wtedy szarpie i wyrywa – to bardzo zwraca na niego uwagę przechodniów![/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]ZA ODNALEZIENIE PSA LUB WSKAZANIE MIEJSCA JEGO POBYTU WYZNACZONO NAGRODĘ W WYSOKOŚCI 1000zł![/B][/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=4][B]kontakt tel. 0503 093 802

[/B][/SIZE][/FONT][IMG]http://www.hodowle.info/vardata/ogloszenia/10002297.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ja w sprawie Gucia z Jaworzna
Gucio nie ma 2 lat. Urodził sie 25 08.2003r czyli skończył 6 lat. Pani jest moją daleką krewną i odziedziczyła psa w spadku po swoim zmarłym synu.
Ten zaś wziął go ode mnie jako 8 tygodniowe szczenie. Szczenięta były 4. Do dziś brat Gucia o imieniu Jogi, jest u mnie. Suczkę ma moja siostra, a 4 psiak poszedł do obcych ludzi i nie znam jego losów. Pies faktycznie wychowany był z dziećmi w domu. Dopiero po śmierci właściciela wylądował na łańcuchu.
Gdyby miał zostać oddany do schroniska to ja go wezmę, ale to w ostateczności. Obecnie mam 5 duzych psów.

Link to comment
Share on other sites

Pani ma jedyną córkę w Krakowie, ale to nie jest miłośniczka zwierząt.
Wszystkie wnuki wyjechały do Angli, dom został sprzedany (mieszkali na sąsiedniej działce) a Pani Hania też dom chce sprzedać i zamieszkać u córki w Krakowie, bo sama żyć nie daje rady.
Tak więć z ich strony pomocy żadnej nie będzie. To i tak cud, że zgłosili psa w Fundacji. Kiedyś była mowa, że ja psa wezmę, ale wtedy błagała, żeby go zostawić, bo to jej jedyny przyjaciel. Dziwne, że nie dała teraz znać że się chce psa pozbyć.
Przypuszczam, że Gucio ma zagwarantowany pobyt w domu Pani Hani do momentu aż ten nie zostanie sprzedany, ale to nic pewnego, bo przypuszczam, że ona ma nadzieję, że zimę spędzi już u córki.

To zdjęcie Gucia jak był jeszcze zupełnie malutki. Z dodatkowych informacji to to że pies lubiał uciekać za suczkami i dlatego siedział na łańcuchu. Trzeba by go było wykastrować, dam na to kasę tylko nie w tym miesiącu (tzn nie w październiku, bo nie mam)
A wogóle to sie okropnie zdenerwowałam. Nie mam nikogo komu mogłabym go nawet pokazać. Wszyscy w rodzinie mają po kilka psów, a ci co nie mają to nie chcą i szkoda z nimi gadać.
Ja go poogłaszam tam gdzie umiem, bądź jestem zalogowana, założe mu wątek jezeli chcesz i jest taka potrzeba, ale jutro, bo dziś padam na pysk ze zmęczenia.[IMG]http://images42.fotosik.pl/116/d829784492da7ed1med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bączek']
To zdjęcie Gucia jak był jeszcze zupełnie malutki. Z dodatkowych informacji to to że pies lubiał uciekać za suczkami i dlatego siedział na łańcuchu. Trzeba by go było wykastrować, dam na to kasę tylko nie w tym miesiącu (tzn nie w październiku, bo nie mam)
[/quote]
Ta babcia Hania proponowała że pokryje koszty kastracji, ale sama nie jest w stanie zorganizować wizyty u weta i zaprowadzić tam Gucia. Z tego co piszesz na jej rodzinę (tą z Krakowa co się ma do nich przeprowadzić) też nie ma co liczyć w tej kwestii.

Tylko kto to zorganizuje? W Jaworznie jest dr Krupa, u niego chyba poprzez fundację Gucio mógłby liczyć na zniżkę za koszt kastracji.

Link to comment
Share on other sites

Dr.Krupę znam osobiście,zniżka pewnie by była.Tylko co zrobić z Guciem po kastracji,na łańcuch przeciez wtedy nie może wrócić.
Pani,która dzwoniła chciała Gucia na zewnatrz,do kojca,bo na łańcuch nie pójdzie.On za bardzo chciałby przebywać z ludźmi,najlepszy byłby domek,gdzie mieszkałby razem z właścicielem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lunarmermaid']Dr.Krupę znam osobiście,zniżka pewnie by była.Tylko co zrobić z Guciem po kastracji,na łańcuch przeciez wtedy nie może wrócić.
Pani,która dzwoniła chciała Gucia na zewnatrz,do kojca,bo na łańcuch nie pójdzie.On za bardzo chciałby przebywać z ludźmi,najlepszy byłby domek,gdzie mieszkałby razem z właścicielem.[/quote]

Może ta staruszka się zgodzi go wziąć do domu choćby na 24 godziny po zabiegu?
Lunarmermaid, a czy podjęłabyś się umówić Gucia i przewieźć na zabieg? Jeśli będziesz mogła, to zadzwonię do tej pani i spytam czy go weźmie do domu po kastracji.

Link to comment
Share on other sites

Nie wyobrażam sobie Gucia w tym domu po operacji. Parter domu od lat był wynajmowany, Pani Hania mieszkała na pietrze na które prowadzą wąskie, kręte schody. Wszędzie czyściutko, dywany na podłodze. Co będzie jak Gucio zwymiotuje, nasika, zrobi kupę. Ona nie jest w stanie sie schylić i po nim posprzątać.
Ale próbować nie zaszkodzi.
A w kwestii kojca lub łańcucha. Ja wiem, że takiemu psu trudno będzie znaleść inny dom. Nie jest ani specjalnie ładny, ani oryginalny.Taki łańcuchowy kundel. Ale serce mi pęka na myśl o tym.
Od chwili jak miałam Gucia u siebie minęło sporo lat , ale mam nadzieję, że czas, ludzie i zły los nie wypatrzyli mu charakteru.
Żadne z rodzeństwa nie jest agresywne, suczki są najlepszymi przyjaciółkami dzieci, pies jest trochę żywy i ma zapędy kierownicze, więc myślę, że Gucio charakterem nie odbiega od reszty rodzeństwa.
I to jest jego największa zaleta.
Ile mamy czasu na znalezienie domu dla Gucia, czy ktoś się w tej kwestii coś dowiadywał.

Link to comment
Share on other sites

Pani Hania mieszka teraz na parterze,bo ma wielki problem z chodzeniem nie tylko po schodach ale wogóle.Dlatego Gucio wylądował na łańcuchu.
Jest dalej bardzo przyjazny,mnie widzial pierwszy raz i nie miałam problemów,żeby do niego podejść i pogłaskać.Gucio nie wygląda jak zwykły łańcuchowy kundel,ma oryginalną sierść,te łatki dodają mu uroku.
A z Guciem po kastracji to faktycznie problem.Pani Hania chodzi bardzo wolno,podpiera się laską i na pewno ma problem ze schylaniem się.
Może z kastracją poczekać na nowy domek?
Ile czasu mamy nie wiem.7 października pani Hania idzie do szpitala,Gucia ma karmić sąsiadka,ale co potem - nie wiem...

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłam taki tekst do ogłoszenia. Poprawcie mi to proszę, bo nie wiem czy nie przesadziłam.

"Posłuchaj historii Gucia - 6-cio letniego, pospolitego, czarno-białego psa . Posłuchaj, pokochaj i zabierz go ze sobą. Ten pies zasługuje na miłość, zasługuje na wspaniały dom.
Wychowany od urodzenia w domu z dziećmi, po śmierci właściciela, znalazł się pod opieką starszej kobiety.
I pewnie żyli by razem jeszcze długo, bo był dla starszej pani jedynym przyjacielem , gdyby nie choroba. To choroba spowodowała, że Gucio po raz kolejny traci dom.
Obecnie starsza pani z trudnością porusza się o lasce, nie jest w stanie opiekować się Guciem. Błaga o nowy dom dla niego . Najlepiej dom z ogrodem, bo Gucio nigdy nie mieszkał w bloku. Dom pełen ludzi, dzieci i kotów, bo Gucio w takich warunkach był wychowywany.
Gucio ma wielkość trochę nad kolano, waży około 25 kg,
Obecnie przebywa w Jaworznie. Przed adopcją będzie wykastrowany. Istnieje możliwość jego dowiezienia do przyszłego właściciela
Jeżeli chcesz mieć stróża i przyjaciela zadzwoń. Nie pozwól, żeby Gucio trafił do schroniska.
Jego dni u starszej pani są policzone."

Zdjęć innych nie mam ponad te co są na stronie Fundacji więc wkleję te.
A ewentualnie jak pojedziemy do jaworzna na 01.11 to może coś jeszcze dorobię
Transport biorę na siebie.

Link to comment
Share on other sites

Ogłosiłam Gucia na razie na:

[LIST=1]
[*][url]www.adopcja[/url][B]psa[/B].pl
[/LIST][LIST=1]
[*][url=http://www.adopcje.org/]Psy do adopcji - koty do adopcji - zwierzęta - oddam kota - oddam psa - adopcja kota - adopcja psa[/url]
[/LIST]

[LIST=1]
[*][url]www.morusek.pl/ogloszenia/polska/[/url][B]psy[/B]-[B]oddam[/B]-[B]psa[/B]/0/
[/LIST]

[LIST=1]
[*][url=http://www.mojpupil.pl/]psy, koty, hodowla[/url][B]oddam[/B]_[B]psa[/B]
[/LIST]

[LIST=1]
[*]zwierzeta.eurocity.pl/ogloszenia.php?v=og&p1=21
[/LIST]Podałam swój telefon i adres poczty, żeby nie kombinować, poza tym niektóre strony wymagają rejestracji.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...