Beata+Barbie Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 Na początku kupiłam tak bardzo reklamowaną obrożę Scalibor. Po dwóch godzinach od założenia Barbie zaczęła się niesamowicie drapać i zaczęła wypadać jej sierść na szyi. Postanowiłam odrzucić wszelkie chemikalia i teraz stosuję tylko mieszankę olejków eterycznych działającą na pchły, kleszcze, komary i meszki. Stosuję od kwietnia i jak na razie znalazłam tylko jednego wyschniętego kleszcza a muszę powiedzieć, że bardzo często bywamy w lesie i na plaży. Quote
gryf80 Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 generalnie sama woda nie powinna osłabić działania preparatu,no ale....najlepiej dokup sobie jeszcze spray i dopryskuj psiaka co tydzień Quote
Martens Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 A ja bym zainwestowała w zwykłe kilkugodzinne repelenty (mniej toksyczne dla psa) i raz dziennie robiła kontrole całej skóry, bo tego nie zastąpi żaden preparat... Quote
Milka__ Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 [quote name='Martens']A ja bym zainwestowała w zwykłe kilkugodzinne repelenty (mniej toksyczne dla psa)[/quote] Co masz na myśli? Nie słyszałam o czymś takim. [quote] i raz dziennie robiła kontrole całej skóry, bo tego nie zastąpi żaden preparat...[/QUOTE] Robię mu codziennie, jednak ma tak gęstą sierść, że czasem ciężko zauważyć malutkiego kleszcza. Quote
murakami Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 [quote name='Milka__']Co masz na myśli? Nie słyszałam o czymś takim.[/QUOTE] Zanim [B]Martens [/B]odpowie co miała na myśli, to ja podpowiem: np IXODER - płyn odstraszający kleszcze, cena ok 20 zł za 100 ml Quote
Martens Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 Można też próbować zwykłych ludzkich, na niektórych jest informacja, że można stosować też na zwierzęta domowe; chyba na Brosie ją widziałam. Mojego krótkowłosego psa strasznie żrą komary, więc przed spacerem do lasu psikam go zwykłym ludzkim Autanem i działa, psu też nic nie jest, tylko przy pryskaniu zasłaniam mu oczy i pysk. Nie jest to tak toksyczne jak te długo działające krople i spraye, bo utrzymuje się praktycznie tylko na powierzchni sierści i po paru godzinach wietrzeje; nie jest wchłaniane do organizmu. Quote
Milka__ Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 O, nie wiedziałam, że tak można :) Świetny pomysł. Na pewno spróbujemy, dzięki! a ten IXODER to jak się używa, można spsikać przed każdym spacerem do lasu, np. 2 x dziennie? Quote
murakami Posted August 9, 2011 Posted August 9, 2011 [quote name='Milka__']O, nie wiedziałam, że tak można :) Świetny pomysł. Na pewno spróbujemy, dzięki! a ten IXODER to jak się używa, można spsikać przed każdym spacerem do lasu, np. 2 x dziennie?[/QUOTE] Można, ja tak stosowałam, przed każdym spacerem. Quote
gryf80 Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 tak martens,na brosie jest napisany,ja kupuję na meszki-przecieram po psie po włosie(mnie generalnie dręczą komary i muchy,kleszczy u nas bardzo znikoma ilość) Quote
werbena520 Posted September 20, 2011 Posted September 20, 2011 :evil_lol::evil_lol::evil_lol:...właśnie zakupiłam ten produkt [URL]http://www.kacikpupila.pl/vetoquinol-tic-off-preparat-aerozolu-usuwania-kleszczy-zwierzat-ludzi-11g-pi-12439.html?osCsid=36a5b74f959ff37719d44efdd56236e0[/URL] teraz szukam kleszcza :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
werbena520 Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 [quote name='gryf80']może być ja testowałam[/QUOTE] ....i co?..po psiknięciu na kleszcza intuz wycofał się??? Quote
bobroska. Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Mamy problem z komarami.. Meli nigdy nie gryzły, a na Zosia się rzucają strasznie, bo pychol ma suchy tylko góra 10 minut po suszeniu. I siedzą własnie tylko na pychu, bo tam ma krótkie włosy, ale takim naprawdę ogromnym tłumem, nie ma gdzie szpilki wsadzić. Czy coś nadaje się do posmarowania mu kufy, jakiś psikacz ludzki czy psi? Czy lepiej nie ryzykować, bo zliże? Oczywiście jest zakropiony advantixem, który podobno działa też na komary... nie bardzo. Quote
filodendron Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 [quote name='bobroska.']Mamy problem z komarami.. Meli nigdy nie gryzły, a na Zosia się rzucają strasznie, bo pychol ma suchy tylko góra 10 minut po suszeniu. I siedzą własnie tylko na pychu, bo tam ma krótkie włosy, ale takim naprawdę ogromnym tłumem, nie ma gdzie szpilki wsadzić. Czy coś nadaje się do posmarowania mu kufy, jakiś psikacz ludzki czy psi? Czy lepiej nie ryzykować, bo zliże? Oczywiście jest zakropiony advantixem, który podobno działa też na komary... nie bardzo.[/QUOTE] Może natrzeć pychol przed wyjściem jakimś wywarem z ziółek, których komary nie lubią - bazylia, lawenda? Quote
bobroska. Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 [quote name='filodendron']Może natrzeć pychol przed wyjściem jakimś wywarem z ziółek, których komary nie lubią - bazylia, lawenda?[/QUOTE] Dzięki, świetny pomysł! Ostatnio w "Moim psie" były zdjęcia takiej roślinki podobno świetnej na robale, poszukam i może ona zadziała. Quote
filodendron Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 [quote name='bobroska.']Dzięki, świetny pomysł! [B]Ostatnio w "Moim psie" były zdjęcia takiej roślinki podobno świetnej na robale[/B], poszukam i może ona zadziała.[/QUOTE] To chyba był wrotycz. Trzeba by poczytać, bo wrotycz to już nie takie super jadalne ziółko jak np. bazylia. Wrotycz dla bydła jest toksyczny, używano go niegdyś do zwalczania stonki - to nie mięta ;) Quote
andromeda Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 Czy ktoś stosował krople Happs ? Wcześniej zakraplałam Bepharem i byłam bardzo zadowolona. Po wycofaniu ich ze sprzedaży zrobił się kłopot. Quote
gocha2p Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 witam mam sznaucera miniaturę i prawie 5 letnia córkę (śpią razem), chcę kupić obroże kiltix od kleszczy. Czy małej nic nie będzie, bo w ulotce jest napisane, że przy niemowlętach i małych dzieciach nie można tego stosować? Ona nie może dotykać psa czy samej obroży? prosze o informację, bo chroniąc(przed toksynami) dziecko chcę również dobrze chronić psa(przed kleszczami) Quote
gryf80 Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 obroży nie powinna dotykać,poniewaz pies powinien chodzic w tej obrozy cały czas to raczej nieuniknione że podczas snu dziecko przytula sie do psa,może i jego szyi(nie wiem w "jakim położenie" w łużku spi pies)może przez jakis czas zainwestuj w coś innego albo powiedz córce,że pies nie może z nią spac Quote
Cockermaniaczka Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 nie no bez przesady,o ile dziecko nie bedzie jesc obrozy to nic sie nie powinno stac:) Pamietaj ze kiltix pachnie dosc mocno eukaliptusem:) Zeby to wam nie przeszkadzalo.Ale generalnie ja ta obroze polecam bo jest skuteczna Quote
gocha2p Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 dziękuję za szybką odpowiedź Majk śpi z Julą, ale w jej nogach, bardziej mu chodzi o samo łóżko a nie o przytulanie więc ona nie będzie go dotykać, a w ciągu dnia to jej wytłumaczę, że obroży ma nie tykać. A jeszcze jedno pytanie, na majowy weekend jadę z psem na Kaszuby do lasu, pies w zasadzie bez przerwy biega w terenie z drugim psem (beagiel): czy mam go na ten czas dodatkowo czymś zakroplić? w zeszłym roku złapał tam kleszcze mimo kropli Fypryst Quote
taks Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 [quote name='Cockermaniaczka']nie no bez przesady,o ile dziecko nie bedzie jesc obrozy to nic sie nie powinno stac:)[/QUOTE] a skąd bierzesz taką pewność i dlaczego cos takiego wypisujesz na forum:angryy: to JEST NIEBEZPIECZNE dla dziecka. Wystarczy, że dotknie obroży a później np potrze sobie ta ręką oczka. Jak dziecku stanie się krzywda to co? napiszesz co najwyżej, że sie pomyliłaś i po sprawie? Ja zupełnie nie rozumiem skąd to parcie na wypisywanie bzdur na forum jesli nie ma sie o czymś zielonego pojęcia. Środki insektobójcze są niebezpieczne i ZAWSZE nalezy sie stosować scisle do zaleceń producenta. A w wypadku tej obroży zalecana jest ostroznośc w kontakcie z preparatem nawet skóry rąk a co dopiero śluzówek ( oczy , usta...) Niestety w wypadku niekontrolowanego kontaktu dziecka z psem odpadają srodki aktywne zewnętrznie typu obroże. Radzę zastosować coś spot on ( Frontline itp)- po kilkudniowej karencji po zaaplikowaniu, sierśc psa jest całkowicie bezpieczna dla dziecka gdyz substancja aktywna ulega całkowitemu wchłonieciu i związaniu z tkanką tłuszczową psa Quote
toyota Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 (edited) [quote name='gocha2p'] A jeszcze jedno pytanie, na majowy weekend jadę z psem na Kaszuby do lasu, pies w zasadzie bez przerwy biega w terenie z drugim psem (beagiel): czy mam go na ten czas dodatkowo czymś zakroplić? w zeszłym roku złapał tam kleszcze mimo kropli Fypryst[/QUOTE] Tak działają tego typu prepartaty. Cyt. ze strony producenta Fiprex ( podobna zasada działania jak Fypryst): "Produkty z linii Fiprex® eliminują większość kleszczy wgryzionych w skórę Twojego czworonoga w ciągu 24-48 godzin od zaaplikowania, natomiast w stosunku do pcheł obecnych i wgryzionych w skórę – działają praktycznie natychmiastowo - zabijając je. Produkty z linii Fiprex® tworzą na skórze zwierzęcia warstwę ochronną skutecznie zabezpieczając przed ponowną inwazją kleszczy do 4 tygodni oraz przed ponowną inwazją pcheł do 8 tygodni. [B]Preparaty nie zabezpieczają przed przyczepieniem się kleszcza do skóry zwierzęcia[/B]. Po zabiciu kleszcze zazwyczaj spadają z psa, kota, natomiast te, które pozostaną mogą być usunięte przez delikatne strzepnięcie." Ze strony producenta Beaphar: [FONT=Arial][SIZE=4]"W momencie wbicia się pchły czy kleszcza w ciało naszego pupila, substancja aktywna preparatu paraliżuje układ nerwowy insekta, w wyniku czego ginie. [B]Pamiętajmy, że widok kleszcza na zabezpieczonym psie nie jest powodem do niepokoju. [/B]Kleszcz wybierając ofiarę ma kilka sekund na decyzję i nie wie wtedy czy jego ofiara jest zabezpieczona, czy też nie. Każda z zastosowanych ochron przeciwkleszczowych gwarantuje nam zabicie pasożyta w ciągu pierwszych kilkunastu godzin pasożytowania."[/SIZE][/FONT] Edited March 8, 2012 by toyota Quote
Cockermaniaczka Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 w takim razie nie powinno sprzedawac zadnego srodka owadobojczego...Bo rownie dobrze nawet dorosly moze dotknac obrozy a pozniej zatrzec oko,dotknac ust itd.... Po zakropieniu dziecko moze tez poglaskac psa i miec preparat na skorze reki(a zmywa sie fatalnie,wiem bo sobie niechcacy kiedys wylalam na reke...) Ale ok,ja juz sie nic nie oddzywam.(Kazdy ma zreszta swoj rozum chyba i sam bierze odpowiedzialnosc za to co przeczyta i co zastosuje lub nie na zwierzaku... ) Quote
taks Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 [quote name='Cockermaniaczka']w takim razie nie powinno sprzedawac zadnego srodka owadobojczego...Bo rownie dobrze nawet dorosly moze dotknac obrozy a pozniej zatrzec oko,dotknac ust itd.... Po zakropieniu dziecko moze tez poglaskac psa i miec preparat na skorze reki([/QUOTE] Dorosły jak jest analfabetą to pewnie tak, może byc narażony bo nie przeczyta ulotki i pcha łapy gdzie nie trzeba A co do zakropienia to bądz łaskawa przeczytac co napisałam - preparat jest całkowicie bezpieczny po 3-4 dniach , czyli dopiero jak się całkowicie wchłonie. Zanim to nastapi trzeba dziecko trzymac z daleka od psa. Ale łatwiej przypilnować przez parę dni niz przez cały sezon kleszczowy ( jak w wypadku obroży). Dlatego radzę krople jako mniej uciążliwe i bezpieczniejsze Może faktycznie juz nie tłumacz wpadki bo jest jeszcze gorzej;) [quote name='Cockermaniaczka']Kazdy ma zreszta swoj rozum chyba i sam bierze odpowiedzialnosc za to co przeczyta i co zastosuje lub nie na zwierzaku... [/QUOTE] to dotyczy także tego co się pisze na forum - ODPOWIEDZIALNOŚĆ za udzielane rady/wskazówki/informacje Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.