Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam. Są jeszcze krople firmy BABS. Też zawierają permetrynę. Chronią przed kleszczami przez 30 dni, a nie jak inne od 3 do 5 tygodni. Mają jeszcze jedną wielką zaletę. Na każde 10 kg psa przypada 1 ml preparatu. Kupując krople na psa o wadze 60 kg. można podzielić preparat na 6 dawek dla psa o masie do 10kg:). Opakowanie można zakręcić i schować na kolejne miesiące.

  • 2 weeks later...
Posted

Ewa&Duffel jak pachnie obroża Beaphara, czy to zapach z gatunku preventicowych, czy coś mniej śmierdzącego ? Stosujesz tylko ją, czy jako uzupełnienie do spot-onu ?

Posted

Moje psy od kilku dni noszą Kiltix'y (rejon woj. świętokrzyskiego) i pokładam w nich wielkie nadzieje, bo niestety nie mam możliwości oglądać psów codziennie, czy nie złapały jakiegoś krwiożercy. Po spacerach w weekend na szczęście żaden się nie napatoczył.
Czy kiedy psy noszą obroże, można je dodatkowo zakropić? (Interesuje mnie głównie Fiprex, lub Ektopar).

W następny weekend mogę zdać relacje, jak sprawują się Kiltix'y w naszych okolicach :D

Posted

[quote name='eliza_sk']Ewa&Duffel jak pachnie obroża Beaphara, czy to zapach z gatunku preventicowych, czy coś mniej śmierdzącego ? Stosujesz tylko ją, czy jako uzupełnienie do spot-onu ?[/QUOTE]
Ta obroża w ogóle nie ma zapachu. Stosowałam ją jako uzupełnienie do kropel, ale potem za radą weta zamieniłam na Kiltix, który niestety uczulił mojego psa.
Teraz używam Advantixu, na kleszcze działa super, ale pies często się drapie, więc nie wiem, czy znowu go nie podrażnił :roll:

Posted

Ja używam obroży Beaphar'a tej [url]http://allegro.pl/beaphar-obroza-pchly-kleszcze-pies-sos-8-mcy-70cm-i1627894629.html[/url] z tetrachlorvinfosem. Jest bezzapachowa i jak na razie skuteczna, a chodzę po okolicy podobno rojącej się od kleszczy.

Posted

Ja nie wiem co w tym roku się dzieję. Mój owczarek podhalański ma Kiltix Bayera - w zeszłym roku ani 1 kleszcza, a w tym już z 10 wbitych, nie mówiąc o tym ile po niej chodziło :( Spróbuję teraz Beaphar, zobaczymy...

Posted

[B]My co roku stosowaliśmy Fiprex i zawsze jakiegoś kleszcza znajdowaliśmy. Teraz stosujemy Sabunol i póki co Pongo nie złapał jeszcze ani jednego :)[/B]

Posted

[quote name='helisa']Ja nie wiem co w tym roku się dzieję. Mój owczarek podhalański ma Kiltix Bayera - w zeszłym roku ani 1 kleszcza, a w tym już z 10 wbitych, nie mówiąc o tym ile po niej chodziło :( Spróbuję teraz Beaphar, zobaczymy...[/QUOTE]

U mnie też, ale narazie nic nie zmieniam, obrożę ma nową zaledwie od miesiąca. Kleszcze są wbite , ale wyschnięte, usuwam je , dezynfekuję ranę i jak dotąd jest dobrze. Gdyby obroża nie działała to kleszcze byłyby opite a są zasuszone więc chyba spełnia swoje zadanie. U nas jest strasznie dużo tego robactwa, są nawet informacje przy wjazdach do lasu -Uwaga na kleszcze-. Po 3 miesiącach noszenia obroży zacznę dodawać exspot . Teraz mi trochę szkoda psa, te wszystkie środki to trucizna nie obojętna dla zdrowej sierści, tym bardziej,że pies waży 12 kg a obrożę ma na 10- 25 kg.

Posted

[quote name='helisa']Ja nie wiem co w tym roku się dzieję. Mój owczarek podhalański ma Kiltix Bayera - w zeszłym roku ani 1 kleszcza, a w tym już z 10 wbitych, nie mówiąc o tym ile po niej chodziło :( Spróbuję teraz Beaphar, zobaczymy...[/QUOTE]

U nas to samo! W zeszłym roku Kiltix spisywał się znakomicie - ani jednego pasażera na gapę. W tym juz kilka wyjęliśmy opitych, tylko niewielka cześć się zasuszyła :/ Czekając na obroże Beaphara wczoraj podaliśmy spot-on, bo do Kiltixa zaufanie kompletnie straciliśmy...

Posted

U nas dobrze się sprawdzał w tamtym sezonie Fiprex spot-on, na kilka zużytych tubek znalazłam jednego kleszcza, który już się zdążył napić. Z pozostałymi było tak, jak napisali na ulotce- niby siedziały na psie, ale wystarczyło je strzepać. Teraz spróbowałam z Sabunolem, bo na szybko coś potrzebowałam, a Fiprexu nie było- i tragedia. Kleszcze łapie, jakbym niczym go nie nakropiła. Wyraźnie działanie zależy od psa i rejonu, chłopak w sklepie bardzo gorąco mi Sabunol polecił.

Posted

W zeszłym roku stosowałam kropelki Bephar. zobaczymy jak w tym będą się spisywać. Inne środki powodowały świąd i zaczerwienienie skóry. Ogólnie jestem z nich zadowolona :)

Posted

Ja jestem do tej pory zadowolona z obroży Beaphar zawierającej tetrachlorvinfos, jak na razie wszystkie kleszcze, które znalazłam były zasuszone.

Posted

Witam
Czy obroża BEAPHAR, której link do aukcji allegro umieściła [B]Amber [/B]będzie odpowiednia dla szczeniaka niewiele ponad 2 miesięcznego? Dodam tylko, że to kundelek i olbrzymem raczej nie będzie w przyszłości. Obroża KILTIX kompletnie się w tym roku nie sprawdza. Po każdym spacerze zdejmuję z mojej suni wiele kleszcy, a "opitych" również kilka znalazłam.
Proszę o radę, co będzie najbardziej odpowiednie dla szczeniaka?

Posted

[quote name='KAT2707']Witam
Czy obroża BEAPHAR, której link do aukcji allegro umieściła [B]Amber [/B]będzie odpowiednia dla szczeniaka niewiele ponad 2 miesięcznego? Dodam tylko, że to kundelek i olbrzymem raczej nie będzie w przyszłości. Obroża KILTIX kompletnie się w tym roku nie sprawdza. Po każdym spacerze zdejmuję z mojej suni wiele kleszcy, a "opitych" również kilka znalazłam.
Proszę o radę, co będzie najbardziej odpowiednie dla szczeniaka?[/QUOTE]


Jeżeli już to taka:

[url]http://www.telekarma.pl/p5422/beaphar.obroza.sos.dla.psa.60.cm..60.cm.htm[/url]

link do sklepu przypadkowy, po prostu pierwszy z google wybrałam

Posted

[quote name='murakami']Jeżeli już to taka:

[url]http://www.telekarma.pl/p5422/beaphar.obroza.sos.dla.psa.60.cm..60.cm.htm[/url]

link do sklepu przypadkowy, po prostu pierwszy z google wybrałam[/QUOTE]

Te obroże się czymś różnią? oprócz kolorów?
Chyba wypróbuję u moich psów, do tej pory był Ektopar i sprawdza się dobrze ale drażni mnie że po aplikacji (choć nie wiem jak bym się starała lać po kropelce na skórę) psy chodzą z tłustą sierścią.

Posted

[quote name='Kasi i Lena']Te obroże się czymś różnią? oprócz kolorów?
Chyba wypróbuję u moich psów, do tej pory był Ektopar i sprawdza się dobrze ale drażni mnie że po aplikacji (choć nie wiem jak bym się starała lać po kropelce na skórę) psy chodzą z tłustą sierścią.[/QUOTE]

Potwierdzam - ektopar tłusty jak olej. Jak kroplę na wieczór, to przez następny cały dzień pies chodzi z tłustym karkiem.

Posted

A ja (tfu, tfu, żeby nie zapeszyć) przychylę się ku skuteczności płynu[B] Exner Petguard[/B] polecanego przez murakami.

W pt zakropiłam psy spot-onem, jedno Duowinem, drugie Prac-ticem, w niedzielę przed wyjazdem do lasu skropiłam je Exnerem - jednak przyznaję się, że nie przyłożyłam się do tego bardzo, bo psy się bały psikacza, nie chciałam ich maltretować zbytnio - i mogłam niedopsikać dokładnie całej ich powierzchni.

Po niedzielnym lesie bilans zadziwiająco korzystny jak na nie (ze spaceru w lesie potrafią przynosić po 5-6 sztuk wbitych), jeden kleszcz wbity na Majce, który po wyjęciu skonał pod obserwacją i drugi maksymalnie zmumifikowany, znaleziony dziś na Fuksie. Po dzisiejszej wyprawie do lasu znalazłam na Majce świeżo wbitego jednego kleszcza - zaraz obok wczorajszego miejsca, więc zakładam, że tam jej nie dopsikałam (pod szyją). Kleszcze znalazłam w niespotykanych dla moich futer miejscach, więc wierzę, że preparat jednak działa, a te wypadki to mój błąd wynikający z niedopsikania. W coś trzeba wierzyć ...

Posted

[quote name='eliza_sk']A ja (tfu, tfu, żeby nie zapeszyć) przychylę się ku skuteczności płynu[B] Exner Petguard[/B] polecanego przez murakami.

W pt zakropiłam psy spot-onem, jedno Duowinem, drugie Prac-ticem, w niedzielę przed wyjazdem do lasu skropiłam je Exnerem - jednak przyznaję się, że nie przyłożyłam się do tego bardzo, bo psy się bały psikacza, nie chciałam ich maltretować zbytnio - i mogłam niedopsikać dokładnie całej ich powierzchni.

Po niedzielnym lesie bilans zadziwiająco korzystny jak na nie (ze spaceru w lesie potrafią przynosić po 5-6 sztuk wbitych), jeden kleszcz wbity na Majce, który po wyjęciu skonał pod obserwacją i drugi maksymalnie zmumifikowany, znaleziony dziś na Fuksie. Po dzisiejszej wyprawie do lasu znalazłam na Majce świeżo wbitego jednego kleszcza - zaraz obok wczorajszego miejsca, więc zakładam, że tam jej nie dopsikałam (pod szyją). Kleszcze znalazłam w niespotykanych dla moich futer miejscach, więc wierzę, że preparat jednak działa, a te wypadki to mój błąd wynikający z niedopsikania. W coś trzeba wierzyć ...[/QUOTE]

Exner przetestowałam w dwa kolejne weekendy. Wtedy jeździmy na działkę, psy są cały dzień na dworzu, chodzimy na spacery do lasu, biegają w wysokiej trawie itp. Psy są oprócz tego zakroplone spot-onami, każde innym (Ektopar i Fypryst). U nas kleszcza (tfu, tfu, odpukać w niemalowane !) nie było. Exner ma konsystencję wody, zapach rozwodnionego jogurtu z cytryną. Ja jestem zadowolona. Nie śmierdzi jak deet i nie trzeba się obawiać, że się psiknie psu w oko, czy pysk. Póki co jest też skuteczny. Mogę tu pisać co jakiś czas o skutkach dłuższego stosowania.

Posted

Witam.
Długo byliśmy użytkownikami obroży antykleszczowych, ale zapach był czasem trudny do zniesienia (że dla kleszczy, to OK - ale dla mnie również). Od dwóch lat stosujemy wyciąg z czosnku (w zasadzie stosowaliśmy, bo nasz Ozzy już biega w lepszym świecie :( ) [B]Koeber's Knoblauch Granulat[/B] . Kleszczom śmierdzi równie mocno jak obroże, ale dla człowieka zapach jest praktycznie niewyczuwalny. Dodatkowe działanie naturalnie antybiotyczne może być pomocne przy innych problemach zdrowotnych (szczególnie dla psów "pomarszczonych" i lubiących kąpiele w różnych kałużach). [B]Należy jednak uważać z podawaniem i absolutnie nie przekraczać dozwolonej dawki[/B], gdyż czosnek (podobnie jak cebula) podawana psom w nadmiarze może być przyczyną problemów. Jeśli dawka podawana psu nie pomoże w walce z kleszczami i pchłami, trzeba szukać pomocy w innym rozwiązaniu. Działanie polega na wydzielaniu zapachu odstraszającego, więc skuteczność zaczyna się objawiać po kilku (3-4) tygodniach od rozpoczęcia podawania.
Pozdrawiam gorąco (uff, jak gorąco) - Leszek

Posted

[quote name='Nevi']U nas to samo! W zeszłym roku Kiltix spisywał się znakomicie - ani jednego pasażera na gapę. W tym juz kilka wyjęliśmy opitych, tylko niewielka cześć się zasuszyła :/ Czekając na obroże Beaphara wczoraj podaliśmy spot-on, bo do Kiltixa zaufanie kompletnie straciliśmy...[/QUOTE]

Ja mam wrażenie, że to jednak zależy od terenu występowania kleszczy. Kiltix stosuję już niemal dwa lata, chodzimy na spacery do parku, gdzie jest masa naprawdę długiej i gęstej trawy, drzew wszelakich, i póki co (tfu, tfu, odpukać), ani jednego kleszcza.

Posted

A ja muszę przyznać, że Kiltixy u nas (świętokrzyskie) spisują się póki co nieźle. Nie mam możliwości oglądać psów codziennie, ale jak przyjeżdżam co weekend to nie widzę, zeby miały kleszcze, co jest sporym sukcesem, bo moje psy są podwórkowe, a mieszkam pod lasem. Kazdy spacer to masa krzaków, traw i chaszczy.
Co prawda psy wchodzą w nich do wody (nie pływają, tylko moczą brzuchy), więc niestety zawsze dotkną wodą jakiejś części obroży, która bądź co bądź - wodoodporna nie jest. Ale na razie nic się nie dzieje, nie narzekamy :)

Poza tym zapach jest niemal niewyczuwalny, nawet dla mnie (a znana jestem z "psiego" nosa :diabloti:), więc jak komuś zależy na bezzapachowej ochronie to polecam :)

Posted

Czuc jego zapach, ale moim zdaniem bardzo lekko i nie jest uciążliwy. Nie wykluczam, że być może tak to odbieram, bo moje psy mieszkają po prostu na dworze...może się jakoś "wywietrzyły" :D

Posted

ja już chyba pisałam kiedys o kitliksie, ja czułam bardzo delikatnie i do tego jakby hmmm wanilią...

Natomiast TZ nie mógł zniesc tego zapachu i skonczyło się na przejsciu na fiprex.

Wiec zapach to bardzo osobnicza cecha :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...