Jump to content
Dogomania

Beriet Baaj Galicyjski Wilk & Celar Zymft z EMIRa


AngelsDream

Recommended Posts

Tak, mniej więcej pinczera średniego - akurat był taki ciut starszy od Celara i było napięcie - dwa psy w jednym wieku, jednej wielkości - wiadomo.

Bynajmniej - jak Baaj złapie kontakt jest świetnie, a Celar bardzo łatwo się skupia, ale też równie łatwo rozprasza.

Ludzie się nas pytają - jak to? Dwa psy w mieszkaniu? I co się dzieje?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 6.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie jechał, to wina posiadania samochodu i pogody.

Ale dziś przebiegła obok niego grupka ludzi i było spoko, do wielu osób się cieszy, chociaż widać dystans.

Samochody, autobusy, czy jadące tramwaje robią na nim wrażenie niewielkie lub żadne - jak ma wątpliwości zerka na Baaja i robi to, co on.

W ogóle z tym pinczerem była dziwna sytuacja, bo najpierw stały na przeciw siebie z Celarem i mruczały groźnawo, ale nic się nie działo, a potem jak Baaj dołączył do grupy: był Piegus, nowofundland, jeszcze jeden psiak taki biało - czarny i właśnie ten pinczer, to Baaj z wszystkimi się przywitał, po czym jak Celar i pinczerek miały ścięcie słowne, to Baaj podleciał i skasował malego za tyłek, jak nie przestał, to Baaj powtórzył... Karcił go? :roll:

Generalnie na pierwszy rzut oka wydaje się, że to Celar trzyma władzę, ale jak się je pozna, to nie ma najmniejszej wątpliwości, że Celar tylko co najwyżej usiłuje coś uzyskać, a do tego Baaj jest jeszcze w tym wieku, że woli ustapić, inna sprawa, jak się witają po rozłące. Celar Baaja haps za kryzę. Na co riposta jest taka, że cała głowa/bok/tył Celara znikają w wilczej paszczy.

Aktualnie mam trzy trupy na łóżku, bo psy śpią i TŻ z nimi zwinięty w kulkę, o dziwo bez spodni, które przemokły. Z jednej strony grzeje go Baaj, z drugiej mały... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Cześć. ;)
Udało mi się poznać dziś obu chłopaków, krótko, ale pogoda nie popisała. :shake: Celar jest cudowny - widać, że jeszcze uczy się kontaktów z psami i ludźmi, ale nie da się go nie lubić, jest uroczy. Fakt, trochę go maltretował pinczerek, ale Celar dzielnie sobie radził. W sumie musi nauczyć się kontaktów nawet z niesfornymi i upierdliwymi psami. ;)
I cudownie przybiega na wołanie! :loveu:
A Baaj to faktycznie jeszcze taki duży szczeniak. Coś więcej trudno mi powiedzieć, bo się zrobił niezły tłok i musiałam pilnować Piega.
Fajnie było poznać, tylko szkoda, że tak krótko (ale faktycznie Celarowi mogło być zimno) i w takich warunkach pogodowych. ;)

Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, ale w mniejszym gronie, bo wtedy ciężko było pogadać, z resztą pogoga też dezorientowała. :eviltong::p

Link to comment
Share on other sites

Też mnie ciekawi o co chodziło z tym capnięciem za tyłek. Może to było takie szczenięce zaproszenie do zabawy - w ten sposób reagują psy w sytuacji zagrożenia. Amerykanie nazywają to 4F: Fight Flight Freeze, Flirt (czyli walka, ucieczka, bezruch i wygłupy). Ale czy to było to? Trudno zdefiniować. ;)

Link to comment
Share on other sites

mi się wydaje,że korygował jednak zachowanie małego.
Berneńka która chodzi z nami na spacery zawsze pilnuje porządku. Jak Tajga natarczywie skacze na Lira a ta się denerwuje i niby się nadal bawią ale widać,że to do niczego dobrego nei prowadzi - bernańka punktuje nosem tego który zachowuje się nieprawidłowo.
Jak sędzia w ringu.
jeżeli Baaj cześciej wykazuje tego typu zachowania to gratuluję :-)

Link to comment
Share on other sites

Spoko - Celarowi nic się nie stało przecież, a pinczerek w takim wieku, że nie dziwne, że dokazuje.

Baaj jak najbardziej jest wciąż szczenięciem - duże ciało, miejscami mały mózg. Ale jak na siebie był super grzeczny - jemu trudno jest pojąć, że nie każdy go kocha i nie każdy będzie go wielbił.

A Celar ładnie wraca, bo ćwiczymy wracanie, kiedy tylko się da i zawsze z pozytywnym zakończeniem dla psa. Nie dziwne już, że Baaj pokazywał w grupie [która się wypina na ćwiczenia] przywołanie na smakołyk.

Mały zmarłz powaznie, jak zobaczył samochód, to niemal przez zamknięte drzwi wsiadał.

Baaj jak najbardziej wykazuje taki typ zachowań, bo nawet między mnie i Miśka, jak np. udajemy bitwę wpada i łapie za tyłek. Odciąga. On lubi się tylko bawić na ostro, ale prawdziwa "bitwa" choćby taka słowna, to dla nieo duże przezycie, szczególnie jeśli dotyczy stada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Russellka']Hihi, ale mieli poduszkową zabawę :loveu: I podusia jest jak nowa :diabloti: A jaki piłeczkowy Celarek uroczy :loveu:[/QUOTE]

Tiaaa... chołota znowu poduszkę rozpruła, tym razem nie po szwie tylko wygryźli dziurę na samym środku, ciekawe kto to zszyje...

Link to comment
Share on other sites

Wiamy... :lol:
Chyba każdy starszy pies trzyma władze moja Sonia jest wielkości głowy Elzy, a nie da sobie w kasze dmuchać podgryza Elze jak się da, a ona się jej boi. Dla mnie to jest dziwne ze taki kolos boi sie takiej kropki malej... Celar szybko sie uczy? powtarza to co Baaj?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dozia_13']Wiamy... :lol:
Chyba każdy starszy pies trzyma władze moja Sonia jest wielkości głowy Elzy, a nie da sobie w kasze dmuchać podgryza Elze jak się da, a ona się jej boi. Dla mnie to jest dziwne ze taki kolos boi sie takiej kropki malej... Celar szybko sie uczy? powtarza to co Baaj?[/QUOTE]

Celar uczy się bardzo szybko i od Baaja i od nas :D

Dogomaniowy kubraczek ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...