Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Do schronu ? Żaba wiesz przecież jak tam jest ... tam nawet miejsca na kwarantanne niema ... 50 psiaków ? ja bym był ostrożny z przenoszeniem do schronu . Tematu dokładnie nie znam więc sorry za zabieranie głosu ale tak myślę że odciążyć staruszkę ok tylko i o psach trzeba pomyśleć bo w Orzeszkach jest jak jest ...

Posted

Rafał nie 50 z tylko z 10-15 nie ma jeszcze AZ takiego przepełnienia bo tylne boksy stoja puste bo nikomu sie tam łazic niechce zeby karmic..... wiado moze 10- 15 psow ulokowac bedzie ciezko ale wydaje mi sie ze chociaz czesc mozna wziac, albo podrosniete szczeniki one szybko znajda dom. Tam chociaz beda miały jakas opieke i to odciazy Pania Rome

Posted

Wypracowaliśmy taki plan, kilka dużych psów mieli zabrać od Romy i przekazać do schronu Strażnicy Miejscy z taka legendą, że zostały znalezione na ulicy.Wśród nich też bywają ludzie... Wiemy, że jest w schronie kilka miejsc( akurat dla wilka z piwnicy) i wiemy też, że schron w życiu nie przyjmie psów od Romy.Strażnicy się zgodzili, wszystko zaczynało grać, aż tu Roma otrzymuje radosną wieść, że w schronie nie ma miejsc, nie ma bud,nie ma niczego. No i się znowu wycofuje.Opadają ręce i nie tylko.
Sprawa sterylek jej suk chwilowo jest wstrzymana z uwagi na brak funduszy - albo płot albo sterylki, chyba, że znajdzie się jeszcze jakieś inne żródło finansowania
Kasia, mam prośbę, gdybyś przekleiła ten artykuł do wątku? zostałby tym samym zarchiwizowany. Albo naucz mnie na priv...:placz:

Posted

No właśnie...Widzicie...Tak to jest...Ktoś"życzliwy"nastawia p.Romę...
W schronisku nie jest już aż tak tragicznie...Pewnie,że lepiej by było,gdyby psiaki trafiły do domów,lub choćby DT...Niestety,u mnie już nie mogą być,mój TZ o P.Romie i jej psiakach w ogóle słyszeć nie chce...(a ja bym wzięła,czemu nie???...)
Kurczaczek...

Posted

Albo znów te same osoby co poprzednio albo Roma sama złapała za telefon i zadzwoniła. Już wcześniej wiele razy pisałam, są tam osoby, które za wszelką cenę usiłują utrzymać taki tan rzeczy jaki jest teraz. Utrudniają też jak mogą adopcje w Orzechowcach. Mnie cal czas wychodzi, że ktoś może dzwonić po różnych org. w Polsce i zbierać kasę na Romę, bo Roma jest tematem rzucająCYM NA ZIEMIę. kasa może płynie do tego kogoś ale do Romy nie trafia albo i trafia ale mocno okrojona. Rzadko która org, sprawdza takie wiadomości, a w Przemyślu nawet nie ma przez kogo sprawdzić. Wiadomo tylko, że jest problem , bo to może potwierdzić każdy dziennikarz czy urzędnik. I to wystarcza, kasa może płynąć.
Innego wytłumaczenia nie widzę...

Posted

Wet- siostro ale psiaki na tymczasach terzeba utrzymac a kto to bedzie dawał na to kase, tymczas jest dobry w sytuacji podbramokowej i bez wyjscia, lub gdy pies nie da rady sobie w schronie. Wiadomo schron nie jest dobrym miejscem ale psy dostały by jesc i miały by opieke a przedewszystkim odciazyło by to znacznie Pania Rome tylko pozostaje problem czy ona nie "nazbiera" nowych psow lub czy jej ich ktos nie podrzuci... bo wpadniemy w błedne koło. Jedna cały czas trzeba miec swiadomosc ze jezeli te psy nie trafia do niej to i tak i tak pewnie zagoszcza w schronisku.....

Posted

[COLOR=#666]"Nieformalne schronisko dla zwierząt?[/COLOR]


[B]50 psów i dwoje staruszków[/B]

– A co będzie, jeśli te psy z głodu zagryzą kiedyś swoich właścicieli? – pyta Nadzieja Koziak, jedna z założycielek powstającego właśnie stowarzyszenia „Nadzieja”. – Już raz odebrano im zwierzęta i oddano do Orzechowiec. Dziś sytuacja się powtarza... – narzekają sąsiedzi.



[URL="javascript:OpenWindow('scale-img.php?link_zdj=cms/upload/Staruszka i 50 psow_LM .JPG&size=460','600','400')"][IMG]http://www.zycie.pl/scale-img.php?link_zdj=cms/upload/Staruszka i 50 psow_LM .JPG[/IMG][/URL]
[COLOR=#333][FONT=Arial,Helvetica,Verdana][LEFT]fot.Łukasz Mendychowski[/FONT][/COLOR][/LEFT]
[COLOR=#333][LEFT]Właścicielka nieformalnego schroniska dla zwierząt: – Ciągle przychodzi ktoś i oddaje psa, bo nie ma warunków, żeby się nim zająć. To co mam robić? Do Orzechowiec oddam, ale wtedy, kiedy tam się polepszy. Bo na razie to u mnie lepiej niż u nich!... U mnie przynajmniej nie zamarzają na śmierć![/COLOR][/LEFT]

W Przemyślu, niemal w centrum miasta, w domu pary starszych ludzi przebywa około 50 psów. Właściciele są nieufni, schorowani, nie mam pojęcia czy w ogóle radzą sobie z utrzymaniem w należytym stanie takiej gromady, bo w tym wieku człowiek często sam ze sobą nie potrafi sobie poradzić... – mówi Nadzieja Koziak, sekretarz powstającego stowarzyszenia „Nadzieja”, które ma się zajmować ochroną zwierząt. – Nasza prezeska usiłowała przekonać tę panią, właścicielkę, żeby pozwoliła sobie pomóc. Ja też próbowałam. Ale nic z tego. Kobieta nie chce słyszeć o oddaniu psów. Widać, że bardzo je kocha. I ja w to nie wątpię, nie jestem tylko pewna, czy przy takiej ilości zwierząt, właściciele należycie je karmią, utrzymują w czystości i tym podobnie. Samo zaszczepienie pięćdziesięciu psów to nie lada wydatek!
Pani Nadzieja była w sprawie nieformalnego schroniska w urzędzie. Dowiedziała się, że można zwierzęta odebrać siłą, jeśli jednak okaże się, że były zaniedbywane, właściciele zostaną ukarani. – A ja naprawdę nie chciałabym zaszkodzić... Nie sądzę, żeby ta staruszka zdawała sobie sprawę z tego, że cokolwiek zaniedbuje. Myśleliśmy, żeby powoli przejmować od niej po jednym, dwóch psach i oddawać je do adopcji. Podejmowaliśmy już nawet takie próby, jednak po jakimś czasie właścicielka zaczęła domagać się zwrotu zwierzaków. I one do niej wróciły, przecież na siłę pomagać się nie da! Obawiam się tylko, że tam może dojść do nieszczęścia. To starzy ludzie. Jeśli psy są niedożywione, mogą być agresywne. Co będzie, jeśli kiedyś z głodu zagryzą swoich właścicieli?
[B]Szczury, muchy i fetor
[/B]Na miejscu, przy ulicy Przemysława, posesję z psami rozpoznać można z daleka: zwierzęta ujadają, szarpią siatkę, niektóre usiłują ją przeskoczyć. Sąsiedzi narzekają: – Ja mam dosyć! Trutkę muszę sypać, bo szczury stamtąd do mnie przechodzą! W lecie fetoru znieść nie można, a much zatrzęsienie! Ale co mam zrobić? Sąsiad z drugiej strony się procesował, proces wygrał, a psy jak były, tak są! – mówi jeden. – Faktycznie, sąd orzekł, że ta pani może mieć tylko cztery psy. A ile ma widać i słychać, z siedemdziesiąt będzie! Po tym wyroku przyjechali z urzędu miejskiego i wywieźli chyba z dwieście zwierząt do Orzechowiec. Ona za nimi pojechała, nawet tam mieszkała jakiś czas. Od czasu, kiedy wróciła, psów znowu zaczęło przybywać i dziś mamy to co mamy... – dodaje drugi. – Pal sześć hałas i smród, ale to niebezpieczne jest! I przede wszystkim szkoda tych zwierząt... Moim zdaniem, gdyby nie różni miłośnicy, którzy ciągle tym ludziom pomagają, oni by je w końcu oddali do schroniska. A tak – jest wsparcie, to jakoś to będzie...
Starsza kobieta, właścicielka nieformalnego schroniska, zarzeka się, że wszystkie psy są szczepione, a ona nad sytuacją panuje. Tłumaczy, że nie planowała trzymać takiej ilości zwierząt: – Ciągle przychodzi ktoś i oddaje psa, bo nie ma warunków, żeby się nim zająć. To co mam robić? Do Orzechowiec oddam, ale wtedy, kiedy tam się polepszy. Bo na razie to u mnie lepiej niż u nich!... U mnie przynajmniej nie zamarzają na śmierć!
Staruszka odsyła do weterynarza, który potwierdzi, że wszystkie zwierzaki mają właściwą opiekę. – Tak. Potwierdzam. Wszystkie zwierzęta tej pani są zaszczepione i są to szczepienia aktualne – mówi doktor Magdalena Barket.
Zastępca komendanta Straży Miejskiej Mariusz Migdal: – Na pewno będziemy się tą sprawą zajmować, ale w trzy dni się nie da. To prywatna posesja, a zwierzęta należą do właścicieli... Formalnie każdy ma prawo trzymać tyle psów, ile mu się podoba... Tak na gorąco mogę powiedzieć jedynie tyle, że podstawą do odebrania zwierząt może być w tej sytuacji niemożność zapewnienia im właściwej opieki..."

Posted

"Szpilko23"nie rozumię dlaczego za każdym razem,gdy oferuję swoją pomoc jako DT,wytykasz mi palcami moją biedę i koszty do pokrycia....mam już tego serdecznie dość...Masz kasę?To się ciesz...Ja na razie nie mam i wierzę,że to tylko na razie.A biedy się nie wstydzę,bywało gorzej,po trzy dni nie jadłam...Nie żebrałam i nie mam zamiaru żebrać o pomoc,choć nie ukrywam,że w chwili obecnej jest fatalnie...Poza tym wierzę,że DOGOMANIACY pomogliby mi w wyżywieniu psiaków-bo to właśnie karma jest w tym wszystkim najdroższa...Jeden kocyk mam obiecany...Czy uważasz,że jeśli człowiek jest biedny,to już nie może pomagać zwierzakom???Chyba zaczynam rozumieć,dlaczego jeszcze żaden psiak nie przyszedł do mnie na DT...Pewnie,co innego adopcja,wtedy pies jest na mojej głowie,ale ja na więcej niż dwa psy nie mogę sobie pozwolić...Może wejdź na wątki Kapsla i Mici,napisz"nie wysyłajcie psów do wet-siostry,bo jej na to nie stać,lepiej niech siedzą w schronie..."Wiem,że przy pomocy w żywieniu jestem w stanie dać DT dwom małym lub jednemu większemu psu.Ale nie mam w zwyczaju się narzucać.Skoro uważacie,że nie nadaję się do tego,by pomagać,to nie...Ale nie rozumie tego podejścia...
A co do"życzliwych osób"-może trzeba by było faktycznie z nimi porozmawiać,ale jak pisałam,tylko do jednej mam dostęp i to nie jestem pewna,czy to akurat ona coś mówi.
No a teraz to się dodatkowo muszę zastanowić,bo a nuż za biedna jestem...może mnie nie stać na bilet...

Posted

Ten artykuł jest mało wiarygodny...
W schronisku jest trochę wolnego miejsca, więc co jakiś czas można po 2-3 psy oddawać. Pani Roma już mi wczoraj mówiła że ma dwie ładne suczki do oddania na już, szczepione na wszystko, po sterylce. Tylko trzeba zrobić bum i żeby pani "kierowniczka" zbytnio się nie rzucała. Bo schronisko to nie jest jej własność!

Posted

Przeczytaj pierwsze zdanie wypowiedzi"Szpilki",zajrzyj na wątek Malinki-i będziesz wiedzieć...
W każdym bądź razie teraz już rozumię dlaczego do tej pory nie trafił do mnie na DT żaden psiak z Orzechowiec...Widocznie jestem za biedna i nie warto mi ich podsyłać...
Może w ogóle powinnam się wycofać z DOGO???

Posted

[quote name='SZPiLKA23']Wet- siostro ale psiaki na tymczasach terzeba utrzymac a kto to bedzie dawał na to kase, tymczas jest dobry w sytuacji podbramokowej i bez wyjscia, lub gdy pies nie da rady sobie w schronie.[/quote]

Chodzi Ci o to zdanie, tak?
Po prostu odpowiedz sobie sama na pytanie,czy jesteś w stanie udźwignąć bezpłatny DT? Watek Malinki odwiedzam na bieżąco.

Posted

Szpilka... hmm.. nie sprawiaj przykrości wet-siostrze.. jeśli jest biedna, to czemu nie może brać psiaki na DT? Psy mieliby u niej o wiele lepiej, niż w schronisku.. Liczy się serce, milosc do zwierząt.. a nie to czy ktoś jest biedny czy nie.. Pieski u wet-siostry - mieliby jedzonko (to my dogomaniacy bysmy jej pomogli finansowo), mieliby gdzie spać, cieplo, milość.. Może i nie znam dobrze wet-siostre, ale wiem już ze jest kobietą o wielkim sercu.

Wet-siostra, nie przejmuj się. Nie wycofuj z dogo, jesteś nam potrzebna ;) Na pewno jakieś pieski pojadą do ciebie na DT ;)

Posted

chodzi chyba o to, że przy 50 psach pomoc nie może polegać na ich umieszczaniu w płatnych DT, bo skąd tyle kasy...
niemniej jednak na wielu wątkach na dogo poszukiwane są pilnie nawet płatne tymczasy

Posted

Wet uśmiechniej się :) Gwiżdż na biedę :evil_lol: Ja też nie mam za wiele, czasem bardzo mało, ale co tam, grunt to się nie załamywać :loveu: Kiedyś musi być pięknie nie?:eviltong: Tak sobie pomyślałam o tym przyjeździe do Przemyśla, ale na bilet to ja też nie mam :roll:

Posted

[quote name='asiamm'][B]chodzi chyba o to, że przy 50 psach pomoc nie może polegać na ich umieszczaniu w płatnych DT[/B], bo skąd tyle kasy...
niemniej jednak na wielu wątkach na dogo poszukiwane są pilnie nawet płatne tymczasy[/quote]

Rozumiem, ale wet-siostra nie bierze psiaki na platny tymczas? Moglibysmy jej pomagac finansowo - tylko na jedzenie dla psiakó...

Posted

z tego co wiem ,domy tymczasowe sa bezplatne ,mozna tylko wspomagac dostrczajac pokarm,ale nie zawsze .DT przetrzymuje pieski ,przygotowuje do adopcji i karmi .Oplaty za leczenie ,czy kastracje ,szczepienia ponosi organizacja majaca pod opieka pieski.DT karmi(kupuje karme za swoje pieniadze) i przygotowuje pod wzgledem socjalnym psiaki.Oplaty adopcyjne pobiera org.(tak jest w D)

Posted

[B]Wet- siostro , Dodo

Nic do nikogo nie mam, nie wytykam nikomu biedy jak bym miała kase to bym opłaciła te DT ale jej nie mam a wiec bogata nie jestem, [COLOR=Red]chodzi mi o to ze my jako umieszczajace te psy na tymczasie nie mamy na to kasy a robic wszystko zeby je opłacic nie bedzie szans, albo DT albo jedzenie, budy, sterylki, wyroznione allegro, ktore daje najwieksze szanse na znalezienie domu itp.[/COLOR] [COLOR=Blue][SIZE=3]Na dom tymczasowy bierze sie psy potrzebujące szczegolnej opiek[/SIZE]i [/COLOR]lub wtedy kiedy sie ma kase na tymczasy to moze isc kazdy pies na DT ale powtarzam po raz kolejny nie mamy na to kasy [COLOR=Blue]MY WOLONTARIUSZE[/COLOR], kasa, ktora mamy uzbierana to datki ludzi dobrej woli, cegiełki, bazarki i nie sa to srodki duze! Ile jest takich wolontariuszy ktorzy narobili długow w hotelikach i tymczasach bo psy siedza tam poł roku, rok ... chcieli dobrze pies ma dobre warunki ale koszt był zbyt wielki, z naszymi finansami zakopiemy sie w długi za bardzo krótki czas i zamiast pomagac w schronisku bedziemy walczyc o kazda złotowke na pokrycie DT! Chcac dac tymczas kazdemu psu ktory ma watek.... W schronisku jest takich 200 ktore mogły by isc na tymczas... Ludzie ja nic nikomu nie zarzucam poprostu staram sie byc głosem rozsadku.
Wet- siostro prosze nie bierz wszystkiego do siebie nic do Ciebie nie mam nie znam Ciebie nie oceniam, powiem szczerze zalezy mi tylko na pomocy psom i nie potrzebuje wiedziec jaka kto ma sytuacje ale jezeli ktokolwiek bedzie potrzebował mojej pomocy w swoim prywatnym zyciu to o ile bedzie w mojej mocy pomoge. Wiem ze chesz dobrze i nie chodzi mi o to jaka masz sytuacje zyciowa bo wiem ze psy miałay by u Ciebie dobrze chodzi o to ze nie zdołamy tego udźwignąć finansowo i bardzo dobrze rozumiem to ze nie dasz rady finansowo udzwignac tymczasow, tez bym nie dała rady.[/B]

Posted

[COLOR=red][B]wet siostro - zaczynasz z przyjaciół robić sobie wrogów nie dlatego że nimi są, tylko dlatego że wciąż szukasz u nich ataku na swoją osobę ..... naprawdę niepotrzebnie[/B][/COLOR]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...