AlaNowak Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 A co sie stalo z psem Asty?? Byl agresywny czy jak??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 alanowak- niech Asta sama sie wypowie, tak będzie najstosowniej. w grupie młodszej wygrała oczywiscie dziewczynka z borzojem ;) gr starsza: 1 Przemek Walczak z beaglem (a to niespodziewajka ;) ), 2 Agata Lisiecka z foxem, 3 Kasia Żyżun z buldożką :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gwiezdny-wyslannik Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 To była dość nieprzyjemna sytuacja...Do teraz jakoś mam ją przed oczami...Po zakończeniu sędziowania gr młodszej wszyscy podeszli do stolika odebrać indexy,koło B.J. Asty był JRT Wiktorii (wiki_2006) nagle nie wiadomo z jakiego powodu Ast Asty zaczął warczeć i chwycił w swój pysk tego JRT.Praktycznie cała głowa Igiego (bo tak miał na imie) była w "paszczy" B.J.-a.Szarpał nim na lewo i prawo jak szmacianą zabawkę,a Igi nie miał szans się wydostać.P.Siejkowski natycmiast zareagował i chwycił Asta,ale ten mimo wszystko nie chciał puścić.Wkońcu jaskimś cudem Igiemu udało się uciec i na szczęście nic mu się nie stało,z tego wszystkiego tylko ringówka została rozszarpana :shake: :roll: .Tak to mniej więcej było...Najgorzej,że mnóstwo ludzi zebrało się koło tego ringu honorowego i patrzeli z przerażeniem.Ale tak się czasem zdarza,rzadko,ale sie zdarza...Moja mama mówi,że na początku myślała,że to Atosik i już chciał wylecieć na ring,a Atosik był tuż obok tego JRT...No to tyle. Co do mnie to niestety nie stanęłam na lokacie,zrobiłam strasznie głupi błąd i do teraz jestem na siebie zła,ale czasem się tak zdarza,nawet tym lepszym :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gwiezdny-wyslannik Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='=VioaoiV=']alanowak- niech Asta sama sie wypowie, tak będzie najstosowniej.[/quote] Ups,może rzeczywiście tak by było lepiej,ale już napisałam to już nie będę kasować :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Cavalierka to był JRT? A nie papillon? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gwiezdny-wyslannik Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Nie, JRT na 100%,a nawet 1000 %, miałam go nawet na zamianie psów na MP :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 To jezeli pzowolicie, wypowiem się... Otóż to nie MÓJ PIES ZAATAKOWAŁ PIERWSZY, TYLKO JRT WIKI i prosze was bardzo, nie zwalajcie winy na mojego psa... a najgorszy był komentarz pani komentator "że psom bojowym nie mozna ufać" :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Ja sie bede upierac ze [quote] Asta mnie sie komentarz p.Kępki nie podobał, chociaz bardzo ją szanuję jako szkoleniowca, ma na pewno wielkie doswiadczenie i zna sie lepiej ode mnie wiec komentowac nie zamierzam. co do Twojego psa. moze i JRT zaczepil Twojego asta, ale to jednak Twoj pies jest silniejszy, wiekszy, dal sie zbyt szybko sprowokowac i to ON trzymal jrta w pysku i wymachiwal nim na wszystkie strony. Prawdopodobnie tylko szybka i zdecydowana reakcja pana Siejkowskiego uchroniła malucha od powazniejszych obrazen :roll: Uwazam ze jesli to TY jestes wlascicielka psa wiekszego (i do tego ASTa) to TY masz obowiazek wychowac go tak zeby nie reagowal tak szybko na zaczepki innych psow, miec nad nim panowanie, mieć oczy dookoła głowy i móc go odwołać. tak nie było, chyba sama wiesz. pozdr.[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Przepraszam bardzo, ale ja wychowałam tak sowjego psa, że jets cierpliwy, a to nie moja wina, że tamten piesek zaczął powarkiwac od dłuższych chwil i sie rzucił na B.J... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Savannah Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='Asta']Przepraszam bardzo, ale ja wychowałam tak sowjego psa, że jets cierpliwy, a to nie moja wina, że tamten piesek zaczął powarkiwac od dłuższych chwil i sie rzucił na B.J...[/quote] Asta nie byłam, nie widziałam całej sytuacji jednak się wypowiem, z tego co tutaj przeczytalam. Mimo wszystko zawsze powinnas uważac na swojego psa, który jest psem silnym, i niezależnie od tego czy tamten zaczął warczec czy cos, ale to Twój pies się na tego zwierzaka rzucił i to on miał w tamtej chwili większą sile. Zawsze trzeba uważac na swojego psa, próbowac wczesniej przewidziec niebezpieczenstwo. Uff swoją drogą dobrze że sędzia zareagował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 I jeszce ja dorzuce swoje 3 grosze, mimo ze jak Savannah - calego zajscia nei widzialam... Kazdy widze upeira sie przy swoim... Asta uwaza, ze to ten jrt sie rzucal, a osoby bedace obok mowia, ze to B.J. sie pierwszy rzucil. No wiec jak bylo naprawde? Asta teraz zauwaz czmeu ludzie maja uprzedzenie do Ast-ów i cih właścicieli, skoro takie przykre sytuacje dzieja sie nawet na wystawie, gdzie psy nie powinny wogole reagowac na jakiekolwiek zaczepki, a juz tym bardziej sie rzuci, ugryzc... Ja poporstu nie potrafie sobie wyobrazic, co by bylo gdyby w paszczy byl moj psiak. Przyrzekam, ze nie wazne czyj bylby ten pies - zaczelabym kopac psa (w panice), aby mojego wypuscil... A takie sytuacje owogle nie powinny miec miejsc ana wystawiie ehhh szkoda... Bo teraz znowu asty ucierpialy w oczach ludzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Oczywiście wiem, że trzeba uważać... Jak mówiła Viao, nie spodziewałam się czegos takiego po B.J... Rzecz jasna musi troche ochłanąć jeszcze po tym bardzo nie miłym zdarzeniu... Niestety mieliśmy przykre zdarzenia w przyszłości i to tez może mieć jakis wpływ... Kiedyś z byle jakiego powodu rzucił się na niego kundelek, ale na szczęście nic mu nei zrobił, tylko, ze tak powiem, polozyl sie na nim, ale nic mu wieej nie zrobil... I niestety musimy cos z tym zrobic, ale powiedzcie, co ma czlowiek zrobic jak nagle sie rzuca na niego obcy pies? Chyba musimy troche bardziej uwazac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='Asta']moje zdanie jesttakie, że B.J gdyby był źle wychownay po prostu by zabił tego psa jednym chapnięciem, a z tego względu, że pochodzi z dobrego domu, to było w sensie pokazania kto tu rządzi i zdominowania, chcoiaż niektórzy moga uważać inaczej, bo tak drastycznie to wyglądało[/quote] Nie powinnam tego w ogóle komentować bo moim zdaniem to co napisałaś jest kompletnie nieodpowiednie w tym momencie. Twój pies zawsze pokazuje kto tu rządzi w taki sposób? Wiesz, widziałam wiele ASTów, ale jakoś zaden nie pokazywał "kto tu rządzi" wyma****ąc psem trzymanym w pysku :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='Viz']No wiec jak bylo naprawde?[/quote] Szczerze mówiąc, każdy zostanie przy swojej prawdzie, akurat ja twierdzę tak, a inni mogli to zupełnie inaczej odebrać :roll: Vio akurat nie zrezygnuje z brania B.J na MP, ponieważ wiem, że on nigdy w życiu nie zaatakuje pierwszy psa i jest spokojny, ale jak okazłąo się dziś, ta cierpliwość przekroczyło pewną normę... Na szczęście B.J i tamten piesek nie odnieźli żadnych obrażeń, tylko ucierpiała ringówka jrt, którą została przerwana i bardzo dziękuję p.Siejkowskiemu za bardzo szybką interwencję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='=VioaoiV=']Nie powinnam tego w ogóle komentować bo moim zdaniem to co napisałaś jest kompletnie nieodpowiednie w tym momencie. Twój pies zawsze pokazuje kto tu rządzi w taki sposób? Wiesz, widziałam wiele ASTów, ale jakoś zaden nie pokazywał "kto tu rządzi" wyma****ąc psem trzymanym w pysku :roll:[/quote] Nie chodizło mi w dosłownym tego słowa znaczeniu... Może inaczej to wytłumaczę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Asta zrobisz co chcesz, to tylko o Tobie świadczy, bardzo nie chciałabym być z Tobą na ringu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Tak teraz to juz macie sobie wyrobione zdanie na mój temat "głupia idiotka z psem zabójcą, który rzuca się na każdego psa który mu pod nos wejdzie", i nawet nie wiesz chyba Viao, jak "obsmaruwujesZ" ta opinię mnie i mojego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Savannah Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='Asta']Wiem, że trzeba uważać... Ale zanim zauważyłam, że tamten JRT zaczął dawać znaki ostrzegawcze do B.J... Stało się, ale moje zdanie jesttakie, że B.J gdyby był źle wychownay po prostu by zabił tego psa jednym chapnięciem, a z tego względu, że pochodzi z dobrego domu, to było w sensie pokazania kto tu rządzi i zdominowania, chcoiaż niektórzy moga uważać inaczej, bo tak drastycznie to wyglądało[/quote] Asta Twoje podejscie do sprawy po tym poscie uznaje za dziwne... A wiec uwazasz ze piesio ma prawo pokazac swoja dominacje?! I co ze niby oznacza ze nie zabił go odrazu, to ze jest dobrze wychowany! To jest po prostu śmieszne:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Asta mówię to co myślę. Rozumiem, gdybyś napisała tu coś w stylu "prawda, nie spodziewałam się czegoś takiego po moim psie, musimy popracować zanim wrócimy na ring". Ale "mój pies jest dobrze wychowany bo nie zabił tego psa"? Mam nadzieję że tak śmiesznie się bronisz tylko z odruchu bronienia samej siebie i to przemyślisz, a nie dlatego że naprawdę sądzisz że nic złego Twój pies nie zrobił. Nie wiem czy to bardziej śmieszne czy smutne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Savannah Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='=VioaoiV=']Asta zrobisz co chcesz, to tylko o Tobie świadczy, bardzo nie chciałabym być z Tobą na ringu.[/quote] Hm ja powiem szczerze że wiecej takich sytuacji i ja przestane dawac psa na JH, nie zamierzam ryzykowac jego zdrowia a nawet życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Nie o to chodiz mówię jeszcze raz... Wogóle musze edytować tego posta i napisac to inaczej, bo wogóle napisałam to nie zrozumiale... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Savannah Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='=VioaoiV=']Asta mówię to co myślę. Rozumiem, gdybyś napisała tu coś w stylu "prawda, nie spodziewałam się czegoś takiego po moim psie, musimy popracować zanim wrócimy na ring". Ale "mój pies jest dobrze wychowany bo nie zabił tego psa"? Nie wiem czy to bardziej śmieszne czy smutne..[/quote] ja bym to nazwała ; to jest śmieszne czy tragiczne?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 [quote name='Asta']Oczywiście wiem, że trzeba uważać... Jak mówiła Viao, nie spodziewałam się czegos takiego po B.J... Rzecz jasna musi troche ochłanąć jeszcze po tym bardzo nie miłym zdarzeniu... Niestety mieliśmy przykre zdarzenia w przyszłości i to tez może mieć jakis wpływ... Kiedyś z byle jakiego powodu rzucił się na niego kundelek, ale na szczęście nic mu nei zrobił, tylko, ze tak powiem, polozyl sie na nim, ale nic mu wieej nie zrobil... I niestety musimy cos z tym zrobic, ale powiedzcie, co ma czlowiek zrobic jak nagle sie rzuca na niego obcy pies? Chyba musimy troche bardziej uwazac...[/quote] Zmiana postu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DorotaSapala Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Witajcie! Jestem mama Martyny i Wiktorii :) To co dzisiaj sie wydarzylo swiadczy o tym niestety ze nie masz zadnej kontroli nad swoim psem i niewiele brakowalo by stala sie tragedia.Majac takiego psa trzeba przewidywac pewne jego zachowania.Prosze nie mow ze Igi rzucil sie na Twojego psa,bo jak bylo kazdy widzial.I dzieki reakcji Pan sedziego(niestety nie Twojej -co swiadczy ze nie masz nad nim zadnej kontroli) nasz pies zyje.Skonczylo sie rozerwanym uchem,zniszczona ringowka a pzredewszystkim ogromnym urazem psychicznym psa jak i Wiktorii.Uwazam ze nie powinnas wiecej go wystawiac bo stanowi realne zagrozenie dla innych psow .Strach pomyslec co by bylo gdyby sedzia inaczej zareagowal,Ty nie zrobilas nic.....Przeczytalam Twoje posty wyzej i nie wyraziles zadnej skruchy,a jeszcze zapewniasz ze masz nad nim kontrole i go dobrze wychowalas.Jesli to ma byc wlasnie to dobre wychowanie to Twoje wspokonkurentki musza sie modlic by byl zawsze taki sedzia ktory tak zareaguje,bo Twoj pies sie Ciebie nie slucha .Przy okazji dziekuje dziewczynce (nawet nie wiem jak ma na imie a moje corki juz spia) za pozyczenie ringowki. Pozdrawiam wszystkich mlodych milosnikow psow i zycze Wam samych pierwszych miejsc:) a przedewszystkim byscie nie musialy przezywac to co musiala Wiktoria i nasz Igi. Dorota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Witam, Akurat jak pani wie pytałam się pani, czy nic sie nie stało IGI'emu, a nie wiem cyz pani zauważyła, że zaczął warczeć na mojego psa... Moja siostra może nawet potwirdzić, że warczał na jej psa na ringu w Bydgoszczy na Walentynkowej wystawie, a co do "rozczepienia psów" próbowałam go odciągnąć (może pani nie widziała), ale na szczęście jak pani mwóiła interweniował pan sędzia, a nie uważam, żeby mój pies stanowił zagrożenie, zawsze uważałam, że cos takiego na wystawie sie nie zdaży na wystawie, ale po dzieisiejszym już sobie uswiadomiłam, że owszem może i mnie to nauczyło, żeby jeszcze bardziej uważac na psa oraz na to co wokol niego sie dzieje. Wierzę, że Wiktoria była tym zdruzgotana i pozostanie jej w to pamieci na dlugi czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.