-
Posts
2232 -
Joined
-
Last visited
Contact Methods
-
AIM
6444422
-
Website URL
http://www.arisland.pl
Converted
-
Location
Warszawa
-
Interests
Kynologia
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
gwiezdny-wyslannik's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Ja poważnie zastanawiam się nad zgłoszeniem, ale nie mam żadnego połączenia pociągiem z Warszawy, i stąd moje pytanie - czy ktoś wybiera się z Warszawy i posiada miejsce dla jednej osoby i psa?
-
Szanowni Państwo, W związku z żałobą narodową wystawa w dniu 17.04.2010 (sobota) NIE ODBĘDZIE SIĘ. Przepraszamy Wystawa odbędzie się w nowym terminie - 22.05.2010 (sobota) Psy zgłoszone na wystawę na dzień 17.04.2010 zostaną automatycznie przyjęte na wystawę w dniu 22.05.2010. W sprawie ewentualnego wycofania zgłoszenia lub zmiany klasy prosimy o kontakt na adres: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] lub fax 89-6790-126 Dodatkowe zgłoszenia, wycofania i zmiany klasy przyjmowane będą do dnia 7.05.2010 FORMULARZE ZGŁOSZENIOWE Kontakt w sprawie wystawy na adres: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
-
[quote name='MEGNUM']A ja jestem Ciekawa co z Inowrocławiem. Ma ktoś jakieś informacje? Nie no delikatnie przesadzają... Jak przeniosą tylko Grudziądz a Inowrocław zostawią (a zapewne tak będzie) to ja się wycofuję z obu. Nie będę zasuwała 2 razy taki kawał na jakieś tam krajówki... Żałoba narodowa kończy się w piątek, wystarczy żeby organizatorzy poprosili o stosowne zachowanie wystawców (beż śpiewów i śmiechów po wygranej hihi), odpuśclili sobie muzykę z głosników itp. Cholera a miałam jechać do Częstochowy, ale skusiły mnie te dwie wystawy w jeden weekend, no to mam...[/QUOTE] dokładnie, też miałam zaplanowane obie wystawy, nie widzę sensu jechać teraz na jedną..
-
jeden z irlandów to Ian ;)
-
jeszcze 2 lata :))))) gratulacje BIS'a :)
-
Też się pochwalę, mój 16-sto miesięczny Ian startujący po raz pierwszy w klasie pośredniej: [B]1, CWC, CACIB, BOB i BOG III :multi:[/B] [IMG]http://www.arisland.nsf.pl/nowosci/154.jpg[/IMG] [IMG]http://www.arisland.nsf.pl/nowosci/153.jpg[/IMG]
-
czy ktoś wie czy można jeszcze zgłaszać?
-
bardzo ładne zjęcia! dziś wstawiłam fotorelację na Arisland - [URL="http://www.arisland.pl"]www.arisland.pl[/URL]
-
My wyjeżdzamy też już jutro o 15 :)
-
Pozwolę sobie wstawić pewien artykuł p. Jadwigi Konkiel. "Golone, strzyżone... [B]S[/B]eterami irlandzkimi interesuję się już od kilkunastu lat i pamiętam różne trendy, jakim podlegała ocena tych psów na wystawach. Już dość dawno sędziowie i hodowcy psów tej rasy zaczęli rozpoznawać na ringach setery tzw: starego typu i setery w nowym typie opartym głównie na psach z linii niemieckiej. Setery starego typu były przede wszystkim o wiele jaśniejsze od prezentowanych obecnie. Często miały jasne oko, rozjaśnione portki i pióra w ogonie. Uszy osadzone niemalże na czubku głowę, spiczastą kufę, szeroką głowę w mózgowioczaszce i krótką, grubą szyję Zdarzały się osobniki o obfitym włosie, szczególnie na piersi i ogonie, lecz włos często miał tendencję do falistości .Ogólnie były to psy dobre w polu, z wrodzoną pasją łowiecką, odporne psychicznie i fizycznie .Dopiero po wielu kryciach wsobnych, na skutek braku dolewki „świeżej krwi” zaczęły rodzić się szczenięta coraz drobniejsze, słabsze i lękliwe . Setery w „nowym typie” pojawiły się dopiero po roku 1980 głównie jako potomkowie sprowadzonych do Polski psów z przydomkiem „Connemaras” Były to : FINGAL, FRANCES, IVOR i IVI. Obecnie prawie połowa psów i suk ma w swoim rodowodzie te psy Lata osiemdziesiąte, były o tyle ciekawe w hodowli naszych polskich irlandów, że po długim okresie zupełnego zastoju, gdzie na dobrą sprawę, cała hodowla sprowadzała się do psów i suk mających prawie identyczne rodowody – nagle coś się zaczęło zmieniać i pojawiły się psy zupełnie różne w typie, a co ciekawsze, zupełnie inaczej prezentowane. Pamiętam do dziś uśmieszki wielu wystawców, a nawet sędziów, gdy pan Włodzimierz Szyc prezentował na ringu swojego Connemaras Fingala. -co On wyprawia z tym psem?- mówiono, gdy pies został efektownie ustawiony z podtrzymaną w linii poziomej głową i uniesionym jako przedłużenie linii grzbietu ogonem .Do tej pory setery były prezentowane sędziemu stojąc spokojnie i wyglądając tak jak je natura stworzyła. Connemaras FINGAL, co nie ulega kwestii był psem pięknym, bardzo eleganckim i pięknie poruszającym się w ringu. Dodatkowo jego urodę podkreślało odpowiednie przygotowanie do wystawy. Polegało ono na dokładnym wystrzyżeniu szyi aż do mostka i wytrymowaniu włosów po obu jej stronach, wystrzyżeniu całego ucha na gładko i ,trymingu całego ciała tak, aby żaden zbędny włosek nie odstawał. Dzięki tym zabiegom szyja zrobiła się optycznie znacznie dłuższa ,sylwetka psa wpisała się prawie w kwadrat a głowa nabrała ładniejszego wyrazu i klasy. Podobne wrażenie lekkości i elegancji dodało wystrzyżenie włosów pomiędzy palcami na wzór kociej łapy, wystrzyżenie włosów na tylnej kończynie od palców aż do pięty, wyrównanie włosów pod brzuchem, na łapach i ogonie – i Fingal swą urodą podbijał serca na niezliczonych wystawach, o czym świadczy ilość zdobytych przez niego pucharów, złotych medali, CWC, CACIBÓW, BOB i BISÓW. Pozostałe sprowadzone z zachodu psy były prezentowane i przygotowane mniej więcej w ten sam sposób. Jak zapewne wszyscy pamiętamy, nie było wtedy łatwo wyjechać z kraju, a tym bardziej wyjeżdżać na zachodnie wystawy. Byliśmy więc poniekąd skazani na stare hodowlane linie, nie bardzo wiedzieliśmy co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów i to, co na Zachodzie było praktykowane od lat – u nas dopiero zaczęło się przyjmować. Najlepszym tego dowodem, były żenujące i smutne wieści o naszych championach startujących na wystawach za granica, które (jeśli wogóle właściciele odważyli się je zaprezentować) wracały z ocenami bardzo-dobrymi lub dobrymi! Potem przyszły następne importy np; GOLDFOIL V.D.Westerhuy, MISTY WEATHER V.D. Westerhuy oraz ciekawe szczenięta z krycia naszych suk głównie w RFN min: słynnym Zwycięzcą Świata - Shamrock EDDIM i w Czechosłowacji w hodowli „Non Stop” pani Ireny Rafalskiej. Spowodowało to prawie natychmiastową zmianę eksterieru naszych irlandów. Sędzia o dobrym oku mógł bez trudu stwierdzić na wystawie (nie zaglądając do katalogu), które psy są po jakich rodzicach .Nasze irlandy zaczęły coraz częściej pojawiać się na zachodnich wystawach i o dziwo, zdobywać tam coraz wyższe lokaty, a nawet zwyciężać. Wreszcie zaczęliśmy być partnerami, z którymi zachodni hodowcy musieli się liczyć .Connemaras Fingal, Chestnuts Fingal, Bergo z Palety, Antaj z Palety, Jantar z Rysiego Wykrotu, Wist Wiosenne Przeloty i Sentimental Journey z Arislandu, to między innymi psy które wygrywały za zachodzie. Nie można pominąć faktu uzyskania przez Chestnuts Fingala tytułu Młodzieżowego Zwycięzcy Świata i pierwszego „polskiego” psa, Sentimental Journeya z Arislandu , który podczas Światowej Wystawy Psów w Brnie zdobył tytuł Zwycięzcy Świata! Psy te nie wygrywały jednak przypadkiem! Pominąwszy ich ruch i budowę, były przede wszystkim pięknie przygotowane i zaprezentowane na ringu! I tu zaczyna się cały problem, choć naprawdę nie wiem skąd to całe zamieszanie, jeśli w gruncie rzeczy sprawa jest prosta. Otóż wśród naszych sędziów jest pewien podział: na tych którzy lubią perfekcyjnie przygotowane do wystawy psy, dokładnie podstrzyżone, pięknie ustawione do opisu na ringu i na drugich, którzy preferują tzw: typ roboczy irlanda, czyli według nich, pies ma wyglądać jak najbardziej naturalnie. Uważają oni, że pies ustawić się powinien sam np: na słowo „szukaj” lub gwizd spoza ringu (jak u owczarków niemieckich), nie powinien być tknięty maszynka ani nożyczkami i w ogóle ma być w zgodzie z jak najbardziej naturalnym wyglądem, bez żadnych „poprawek” w eksterierze. Myślę ,że dobrze jeśli każdy sędzia ma prawo do swoich wymagań i oczekiwań ,ale tak powinno zostać bez żadnych odgórnych zakazów, nakazów i zaleceń typu: strzyc lub nie strzyc!! Rozumiem kolegów sędziów-myśliwych, którzy nie mogą pogodzić się z ideą pięknego setera kanapowca ,błyszczącego, wyczesanego i wypielęgnowanego – bo dla nich jest to przede wszystkich towarzysz łowów, nie rzadko spędzający swoje życie w budzie na podwórku. Zapomina się w tym momencie, że polowanie jest czymś innym niż wystawa psów i inne priorytety są ważne w jednym i drugim przypadku. To trochę tak, jakby na konkursie piękności pojawiła się nagle dziewczyna bez makijażu i nieuczesana... Z jednej strony chciałoby się aby nasze psy stanowiły konkurencje dla zachodu a z drugiej podnosi się poprzeczkę w sposób nieprzemyślany i niekonsekwentny. Jeżeli mówimy coraz częściej o planowanym zakazie strzyżenia seterów, to zastanówmy się jaki ma to wpływ na plany „odchodzenia” od setera kanapowca na korzyść setera z dawnych lat, wspaniałego pomocnika w łowiectwie? Chwalebne to, chociaż przyznam się ,że jestem trochę zdziwiona, gdy, odkąd pamiętam , przez tyle lat Zarząd Główny ZKwP, a także Klub Wyżła nie wyegzekwował jednego: mianowicie ,żeby przy doborze par hodowlanych istniał podstawowy wymóg – zaliczenie naprawdę minimum z minimum, czyli posiadanie dyplomu z Wiosennych Prób Polowych młodych wyżłów. Znam doskonale wiele hodowlanych suk, a nawet psów, które takowych nie mają. Trudno w takiej sytuacji wymagać, aby hodowcy i wystawcy zaakceptowali zakaz strzyżenia seterów (na szczęście taki zakaz narazie nie obowiązuje!)i miejmy nadzieję, nigdy nie będzie obowiązywał! Nie rozumiem, dlaczego ten sposób przygotowywania setera ma być niewłaściwy i np: przeszkadzać w jego ocenie? Wszędzie na świecie, od wielu lat, setery są tak właśnie przygotowywane, zresztą nie my to wymyśliliśmy. Rozumiem, gdyby strzyżenie setera powodowało utrudnienie jego pracy w polu lub osłabiało jego zdolności jako psa myśliwskiego? Jest wręcz odwrotnie. Wystrzyżone włosy między łapami ułatwiają poruszanie się szczególnie zimą po śniegu, powodują mniejsze przynoszenie błota do domu a rzepy i inne chwasty trudniej jest wyczesac z zarośniętego psa.Nie przekona mnie również opinia,że włosy na szyi osłaniają ją przed urazami mechanicznymi, gdyż akurat skóra setera jest na tyle delikatna, że jeśli mają go poranić ostre kanty trzcin, to i tak jedwabiste włosy na szyi nie będą stanowiły wystarczającej ochrony. Proszę mi również pokazać te tabuny polujących seterów...Ile jest w Polsce seterów, które naprawdę regularnie chodzą w pole z myśliwymi? Ile ich jest – 20,30 egzemplarzy?? Spośród tej liczby z pewnością mniej niż połowa pojawiła się kiedykolwiek na wystawach .Z tego co mi wiadomo, spora część polujących seterów to psy zaledwie poprawne eksterierowo, nie mówiąc o tym, że na wystawę doprowadzone są tak jak je matka natura stworzyła, czasem wyglądające jakby były wyciągnięte wprost z budy. Takie psy nie wygrywają i trudno się temu dziwić .Wygrywają gwiazdy a nie rzemieślnicy... Wystawa jest pokazem psich piękności i właścicielowi psa zależy aby jego pupil wypadł jak najkorzystniej. Nie wielbię akurat amerykanów, ale trzeba przyznać, że psie wystawy i same psy są u nich przygotowane perfekcyjnie! W USA zrobiono wręcz rozgraniczenie na setery z linii wystawowych i polujących. Rozumiem sens tego podziału w tak wielkich krajach i przy tysiącach sztuk pogłowia – u nas należy jak zwykle znaleźć złoty środek. W naszych warunkach musimy pójść na kompromis, gdyż w przeciwnym razie zaczniemy cofać się w hodowli i nasze „zarośnięte” setery nie będą miały najmniejszych szans za granicą. Zresztą trzeba przyznać, że problem jest złożony, gdyż ostatnio coraz więcej mówi się o różnych innych zakazach, dotyczących poważniejszych rzeczy niż samo strzyżenie np: cięcie uszu i ogonów. Jestem przekonana, że w niedługim czasie zostanie poruszony także problem trymowania psów, lecz w tym przypadku obrońcom zwierząt chodzi głównie o aspekt humanitarny – ale strzyżenie? Można naturalnie dojść do wniosku zaproponować aby wszystkie psy były pokazywane bez jakichkolwiek korekt i poprawek szaty ,że możemy wrócić do początków kynologii, do pierwszych wystaw , ale wprost nie chce mi się wierzyć, że taki pomysł znalazł by powszechną akceptację. Naturalną koleją rzeczy jest to ,że od kiedy zorganizowano pierwszą wystawę psów, każdy wystawca starał się aby jego pies był jak najpiękniejszy – stąd różne „ulepszenia” w wyglądzie. Gdyby nie wystawy i gusta sędziów i publiczności, nic by się w hodowli nie działo. Jeżeli na dodatek zabiegi takie jak strzyżenie są zgodne z etyka, nie przysparzają zwierzęciu cierpień, to czemu z nich rezygnować? Co dzięki temu osiągniemy? W ostatnim dziesięcioleciu oglądałem około 40 międzynarodowych wystaw, łącznie ze światowymi. Nigdzie nie widziałem setera nie przygotowanego, a jeśli takowy się pojawił, to schodził z ringu z oceną nieco niższą niżby zasługiwał. Czemu więc ma służyć kolejny przepis, który jak znam życie wystawcy i tak będą lekceważyć i robić po swojemu! opublikowano w czasopiśmie „PIES” nr 1-2/1995r. [B]Jadwiga Konkiel"[/B]
-
[quote name='Karolina Kolumna']Wiecie może dlaczego tak mało psów jest? Jakiś protest? [/quote] Bardzo prosta odpowiedź, spójrz na obsadę sędziowską. Chociażby na malutkiej krajówce w Antoninku, gdzie sędziowała Lynn Muir samych brytyjczyków było 59, co na wystawach tak małej rangi rzadko się zdarza. Szkoda, że klubówka będzie na tak marnym poziomie w tym roku. A wy musicie po prostu wziąć championat oraz potwierdzenie zgłoszenia ze sobą na wystawę, iść do sekretariatu i Was umieszczą w klasie championów :)
-
Tak, od 10 :) info: [url=http://seterkowo.org/index.php?option=com_content&view=article&id=2628:klubowa-wystawa-wyow-2009-pointing-dogs-club-show-7-group-fci&catid=104:stawki&Itemid=132]Klubowa Wystawa Wyżłów 2009- Pointing Dogs Club Show (7 Group FCI)[/url]
-
W tym roku bardzo mało psów jak na wystawę klubową. 12 pointerów, 9 anglików, 15 irlandów, 4 czerwono białe i 10 gordonów.
-
Tak, my jedziemy :)
-
WYLOT LOT-em: USA-POLSKA PIES 4KG-DOKUMENTACJA
gwiezdny-wyslannik replied to esag's topic in Podroże
W marcu przyleciał do mnie pies z USA. Pies musi mieć aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie zrobione min. 3 tygodnie przed wylotem do Polski. Mój pies nie miał ani chipa ani tatuażu, wystarczyła mu tylko wścieklizna + karta wywozowa wypisana przez lekarza weterynarii.