gops Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Polecicie mi miękką ale trwałą piłeczkę na sznurku do szarpania dla średniego dziabonga? ;) Trixie , czerwona piłka kauczokowo/gumowa i biały sznurek niestety nie wiem czy ma jakąś nazwe ale są one ogólno dostępne w prawie każdym zoologu i na allegro cena to max 15 zl . Mój staffik niszczyciel je uwielbia , mimo że nie są twarde (nie jak hiltton speed) to są trwałe . Jedyne co to mi sznurek z każdej pies wyrywa po kilku szarpaniach ale nie ma problemu by dać inny kawałek sznurka i zamontować go samemu . To już nasza 3cia taka piłeczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hill. Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 No i na pewno nie piszczałki z konga squeez :P Nasze najtrwalsze piszczące piłki to te zielone TPR za 7zl z zooplusa ;) Te z zooplusa mamy od kilku miesięcy. Piszczałki w obu padły po mniej niż godzinie :P ale same w sobie piłki są bardzo fajne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Trixie , czerwona piłka kauczokowo/gumowa i biały sznurek niestety nie wiem czy ma jakąś nazwe ale są one ogólno dostępne w prawie każdym zoologu i na allegro cena to max 15 zl . Mój staffik niszczyciel je uwielbia , mimo że nie są twarde (nie jak hiltton speed) to są trwałe . Jedyne co to mi sznurek z każdej pies wyrywa po kilku szarpaniach ale nie ma problemu by dać inny kawałek sznurka i zamontować go samemu . To już nasza 3cia taka piłeczka. Potwierdzam! Tylko ten sznurek jest okropny. Polecam przed użyciem przeciągnąć go i jeszcze zrobić kilka pętelek i to schować w piłce... może dłużej wytrzyma... bo mi już wszystko opada jak pies się rozkręci i zostaje mi sznurek w ręce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Piłka z TPR żyła u nas 5 min :) wystarczyło że ją pies zrzucił z szafki jak nie patrzałam i po zabawce , rozwalona na kawałki . Co do tego konga jumplera Kocurkotko to właśnie dla nas im większa zabawka tym bardziej atrakcyjna :) Im bardziej trzeba się namęczyć by wziąć w ryja tym lepiej , dziś powinna dojść jestem jej bardzo ciekawa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.Agata. Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Ja mam ze 4 już kilka miesięcy, pies z nimi pływa i memła i spisują sie super, a za taką cenę to nawet nie będzie szkoda jak się zepsuje ;) albo trafiłam na dobre egzemplarze :D A najwygodniejsza piłka na sznurku to zdecydowanie chuckit ultra tug, te trixie też lubiłam ale w drugiej wypadł sznurek i już się nie zdecyduje, bo przy sile szarpania wole nie dostać ręką w głowę jak sznurek zostanie mi w ręku, a piłka w psiej paszczy :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IZMADO Posted June 4, 2015 Share Posted June 4, 2015 Te z zooplusa mamy od kilku miesięcy. Piszczałki w obu padły po mniej niż godzinie :P ale same w sobie piłki są bardzo fajne. U nas to samo ;) Kong Squeezz mamy ponad 2 lata i spisuje się na medal - używamy praktycznie na każdym spacerze. Zielony TPR z zooplusa padł na pierwszym spacerze, nie piszczy i jego minusem jest większa twardość niż squeezza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bellis_perennis Posted June 5, 2015 Share Posted June 5, 2015 Dziękuję za odpowiedzi :) Jeszcze nie wiem co wybiorę, opinie o trixie są obiecujące ale powiem szczerze, że co kupię zabawkę tej firmy to rozpada się w trybie ekspresowym ale z drugiej strony jeśli mojej suce nie spodoba się piłka na sznurku to nie będzie mi żal kasy. Agata. powiedz czy chuckit ultra tug odbijaą się faktycznie jak producent opisuje? Pływają? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kesja Posted June 7, 2015 Share Posted June 7, 2015 Cieszę się, że zwlekałam z zamówieniem tych żelków - w tofivet.pl mieli teraz weekend darmowej dostawy. Zamówiłam świnkę i hipopotama :P Jak ktoś się chce jeszcze załapać to szybko, bo darmowa dostawa dzisiaj się kończy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 7, 2015 Share Posted June 7, 2015 Cieszę się, że zwlekałam z zamówieniem tych żelków - w tofivet.pl mieli teraz weekend darmowej dostawy. Zamówiłam świnkę i hipopotama :P Jak ktoś się chce jeszcze załapać to szybko, bo darmowa dostawa dzisiaj się kończy ;) Powiedział/napisał Ci ktoś kiedyś, że zła kobieta jesteś? Miałam żelka kupić za miesiąc/dwa przy kupowaniu preparatu na stawy dla psów, bo tylko tam jest i załapuję się na darmową wysyłkę. A tu klops, wchodzę na wątek i takie wieści widzę... :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kesja Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 Powiedział/napisał Ci ktoś kiedyś, że zła kobieta jesteś? Miałam żelka kupić za miesiąc/dwa przy kupowaniu preparatu na stawy dla psów, bo tylko tam jest i załapuję się na darmową wysyłkę. A tu klops, wchodzę na wątek i takie wieści widzę... :P Chyba już to od Ciebie 'słyszałam' :P haha I co, zamówiłaś? XD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 Chyba już to od Ciebie 'słyszałam' :P haha I co, zamówiłaś? XD Hihihih to się powtarzam :lol: a zamówiłam :D różową świnkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kesja Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 Kalyna, to obie czekamy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 Kalyna, to obie czekamy :D noo, bardzo jestem ciekawa ich. A zwłaszcza wytrzymałości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 A ją waszej recenzji :D Bo sama tylko tenisowe wzięłam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 Doszedł kong jumpler kilka dni temu, jest faktycznie mały :p myślałam po fotkach z innymi psami że jednak będzie większy . A czy wytrzymały to się okaże :) Wydaje się fajny , na pewno będzie atrakcyjny dla psa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kesja Posted June 8, 2015 Share Posted June 8, 2015 Też jestem ciekawa, tym bardziej że jednego żelka chcę poświęcić na zabawy też w wodzie - przy moim psie zabawka, która nie miała styczności z wodą to rzadkość, więc jels też będzie dobrze przetestowany ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 9, 2015 Share Posted June 9, 2015 Powtórzę się, ale testowania konga przez Claya jestem mega ciekawa. Po Waszych testach można kupować w ciemno zabawki. A u nas od dzisiaj zamieszkało takie zwierzątko: Zdążyłam tylko 5 razy rzucić zabawkę i na dobre się rozpadało... ale jak na razie jestem nim zauroczona. I już obiecałam drugiemu psu, że jak świnka przetrwa przez 2 miesiące to kupimy drugiego żelka. Gandzioch pogromca zabawek już zarzucał wzrokiem za nim, więc nie raz będzie mieć go w pysku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted June 9, 2015 Share Posted June 9, 2015 Umnie psy się nad jumplerem bezlitośnie znęcają ale pomimo to nie ma ani śladu po zębach :D i jest bardzo atrakcyjną zabawką i cieszę się że ma taką wielkość bo psy nieźle się wściekają jak nie mogą jej złapać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 9, 2015 Share Posted June 9, 2015 Umnie psy się nad jumplerem bezlitośnie znęcają ale pomimo to nie ma ani śladu po zębach :D i jest bardzo atrakcyjną zabawką i cieszę się że ma taką wielkość bo psy nieźle się wściekają jak nie mogą jej złapać :D Jak znam moje psy to moja Sonia miałaby tą zabawkę do końca swojego życia, czyli przez kolejne ładne parę lat i to codziennie używaną, rzucaną i memłaną. Ale Gandi to jest psuj i mu nie ufam, za dużo przez niego już straciłam. A Clay to też ma sporo zabawek na swoim sumieniu i jak Jumbler przeżyje STB to jest nadzieja. Choć ja mimo, że coraz bardziej jestem na nie, to ta zabawka mnie dziwnie przyciąga...I tak sobie mówię, nieeee, nie dla nas, to co wejdę tu na wątek to wraca jak bumerang. Choćby np. nasz piłka Jolly, suka to tak delikatnie się z nią obchodzi, nie wiem czy z 5 dziurek jej zrobiła? a Gandzik przez chwile potroił częstotliwość dziur na niej. Clay wyżarł dziurę w podobnej. Dlatego to jest mój odnośnik, jeśli chodzi o trwałość. Za to np. dzięki BOSowi i ONkowi widzę, że i wielkościowo jest ok i atrakcyjna. Tak samo czytałam, że u wielu ONków piłki tenisowe z KONGa żyją a mój popsuł w ciągu 5 minut. Nawet Sonia miała przez kilka tygodni i memłała ją, nosiła i znowu memłała, żeby piszczała, ale wystarczyła chwila nieuwagi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kesja Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 kalyna, fajny żelek, co nie? :D Nasze też wczoraj dotarły, dla mnie rewelka, dla Ajry jeszcze bardziej - oszalała na ich punkcie po pierwszym spacerze :D L-ka dla laba idealna ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 A jak z twardością tych żelków? :) Dają się "memłać"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Ja jestem ciekawa czy przetrzymują wodowanie ;) U mnie to podstawa :) Za to tenisowe z Konga nam przyszły dzisiaj, sucza zachwycona (poprzednią utopiła, a zapas został u babci i nie ma kiedy po nie jechać ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Fajny :D dla ONka rozmiar L też idealnie pasuje ;) A jak z twardością tych żelków? :) Dają się "memłać"? Dają ale są twarde. Moja suka jak na razie nosi i rzadko go memła... Samiec się nie pieści nad nim i memła i memła. I Żelek nadal żyje :lol: Ja jestem ciekawa czy przetrzymują wodowanie ;) U mnie to podstawa :) Za to tenisowe z Konga nam przyszły dzisiaj, sucza zachwycona (poprzednią utopiła, a zapas został u babci i nie ma kiedy po nie jechać ;)) ekhym dzisiaj Gandzik zalał żelka śliną.. piszczałka zamilczała, ale po chwili się odezwała... stresior był, ale wydusiłam trochę tej sliny, fuuuj :P nie widzę żelka w wersji dla wodołazów, ale mogę się mylić, ale zapewne sama nie wrzucę go do wody. Tą piłkę z trixie, co jest na poprzedniej stronie to mam dwie. Jedną (żółtą) ma samiec i od razu wyrwał sznurek przy pierwszym przeciąganiu. Pojechałam i kupiłam sznurek na wymiar. Drugą (czerwoną) piłkę miała suka, więc byłam pewna, że w tym przypadku sznurek nie przejdzie. Nie pomyślałam, że siostra będzie się akurat tą piłką przeciągać z Gazulcem. Bo nawet jeśli obie piłki są równe to i tak lepsza będzie Sonii. I tak popylałam drugi raz do sklepu po sznurek... a trzeba było na początku pomyśleć i więcej metrów kupić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kesja Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 A jak z twardością tych żelków? :) Dają się "memłać"? Szczerze to myślałam że będą bardziej miękkie, ale Ajra i tak sobie ją bez problemu memła i popiskuje :P Nasze żelki pojadą niedługo z nami na Mazury, więc na pewno zaliczą wodowanie - zdam potem relacje ;) chociaż na świnke będę uważać, na początek hipcia poświęcimy na wodne testy :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 u mnie gong squez too szybko umarł :D zabierałam go tylko na spacery i bawiliśmy się nim na dworze i Czika pierwszego dnia zdążyła zrobić dziurę potem w domu znalazła zabawkę i zamordowała w 1h? :D Ale nie powiem dalej się nim bawią xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.