Czarna_Owieczka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Mój pies do tak małych się nie zalicza (całe 40 cm :grins:), ale zdarzają się osoby które twierdzą że jest mały, to co on takiego może :evil: A to że się czasem czegoś boi w nowym miejscu, to już moja wina, bo jest źle z socjalizowany :roll: ale staramy się nad tym pracować :) Quote
WŁADCZYNI Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Ostatni między 21 a 1. Wczoraj byłam po dwunastej bo późno wróciłam, ale wcześniej miała ponad 3h spaceru do 9. Quote
gops Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 o kurcze to pozno ostatni spacerek..u nas wieczorny spacer jest najdluzszy zawsze czyli wychodze okolo 18 , 19 a wracam kolo 21 ;) na na wspolnej :razz: Quote
NightQueen Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 nasz ostatni to 19,20 godzina ;) wiem że to wcześnie na ostatni spacer, ale ja z Molindą wychodzę co 3 godziny zaczynając od 6 rano ;) więc ona później już nie ma nic do wypróżniania i nawet jakbym ją zabrała o 22 to już nawet siurać nie chce :p Quote
NightQueen Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Viki jest jeszcze dzieciakiem :loveu: więc jej wolno ;) posty się przestawiają :( Quote
Skibka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Ja wychodzę najpóźniej około 22.. Ale Viki i tak załatwia się w nocy koło 4 w łazience.. :lol: Quote
gops Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 moj baster czasami tez zrobi w laziencie ssiqu ,ja wychodze z nimi 3 razy dziennie ;) Quote
NightQueen Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 tylko 3 razy dziennie :crazyeye: ja wychodzę co 3 godziny (na prawdę, a jak mnie nie ma to chodzi sąsiadka:diabloti:) Quote
WŁADCZYNI Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Su chodzi cztery razy, chyba że chce częściej/pada wtedy czasem odmawia wyjścia:lol: U mnie najdłuższy spacer to czasem nawet 4-5h. A i tak się nie męczy:mad: Quote
Unbelievable Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 mój wychodzi max 3 razy dziennie(bez długich spacerów)... Quote
joanika Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 A ja z Laną często wychodzę tylko dwa razy dziennie na dwór :eviltong: Wychodzimy z rana na szybkie siusiu, pakujemy się do samochodu i jedziemy w teren i jesteśmy tam cały dzień. Wczoraj wstaliśmy o 5, pojechaliśmy nad jezioro na ryby, wróciliśmy o 17, Lana spała do 21. O 21 na ostatni spacer. :p Najpóźniej to wychodzimy czasem o 22 czasem zdarza nam się wyjść o 24 zależy jaki mieliśmy rozkład dnia. Quote
joanika Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 [quote name='Dinka']U mnie Dinka chodzi tylko do ogrodka, chociaz ostatnio czasem jej robie takie wypady na aljki, ale ona i tak zaraz chce wracac... :mad::mad: Ona woli w domu.. Dzisiaj wstaje, a caly dom w siusiach... :mad::mad: :evil_lol:[/quote] :evil_lol: W jakim wieku jest Dinka? Posty się przesunęły Quote
Dinka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 U mnie Dinka chodzi tylko do ogrodka, chociaz ostatnio czasem jej robie takie wypady na aljki, ale ona i tak zaraz chce wracac... :mad::mad: Ona woli w domu.. Dzisiaj wstaje, a caly dom w siusiach... :mad::mad: :evil_lol: Quote
gops Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 o 3 razy dziennie rano na szybko jakies 10 min popoludniu z godzinka i wieczorem okolo 2 godz ;) im starcza :razz: Quote
Unbelievable Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Ja muszę iść na jakieś parę godzin z Gramem ale taaak mi sie nie chce... i tak pójdę : P Quote
Dinka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 [quote name='joanika']:evil_lol: W jakim wieku jest Dinka? [/QUOTE] 14 lat.. :D Quote
gops Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 moj ma 11 i zauwazylam ze on na starosc zaczal wszystko jesc..tzn zjada normalnie ryz z warzywami, banany, mandarynki , ananasy...a kiedys by tego nie ruszyl :roll: a i przytyl wkoncu wazy teraz 6,2kg ;) a z 4 miesiace temu wazylam to bylo 5,5kg :razz: Quote
joanika Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 [quote name='Dinka']14 lat.. :D[/quote] Myślałam że Dinka to jeszcze dziecko a to już babcia. A jak z jej zdrowiem? [U]Gops[/U] a czy Baster jest niejadkiem? Bo pudle to takie najadki są - tak słyszałam, Lana coraz bardziej zaczyna wybrzydzać przy posiłku albo w ogóle nie ruszy albo zje trochę i koniec, bo jeśli chodzi o owoce które daję jej z ręki to je wszystko ale w małych ilościach. Quote
Dinka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Hehe.. Dziecko.. :evil_lol::evil_lol: :grins:Jak to przeczytalam prawie padlam.. x) Ze zdrowiem- Ach.. Czasem jest lepiej, czasem gorzej.. Ma jakiegos guzka na brzuchu, ale on teraz sie tak jakby zrobil taki jakby... :hmmmm: rozdzielil sie, na mniejsze czesci... Nie poszlismy z tym do weta, bo uwazamy, ze lepiej, zeby miala spokojne zycie bez stresu, bo juz jej duzo nie zostalo:(... Prosze nie mowcie mi: Wspolczucia, czy cos takiego, bo ja sie nie smuce... ;) Wiem, ze ona jest stara i nie ma dlugiego zycia przed soba, Ale nic ja nie boli.... x) Dzisiaj zwnou otworzyla lodowke.. :mad::mad:i znowu zadu...la kurczaka... Naszczescie znowu jej przerwalam i nie zdazyla, ale juz nie weim co robic, bo ten pies mnie dobija... :diabloti: Za to jest bardzoooooo szczesliwy.. x) Teraz mi spi na kolanach... :loveu::loveu: Jak ja ja kocham... :loveu: Quote
Czarna_Owieczka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 [quote name='joanika']Bo pudle to takie najadki są - tak słyszałam[/quote] Nie powiedziałabym :lol: mój w typie "lubi jeść" Quote
ulvhedinn Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 [quote name='Dinka']Hehe.. Dziecko.. :evil_lol::evil_lol: :grins:Jak to przeczytalam prawie padlam.. x) Ze zdrowiem- Ach.. Czasem jest lepiej, czasem gorzej.. Ma jakiegos guzka na brzuchu, ale on teraz sie tak jakby zrobil taki jakby... :hmmmm: rozdzielil sie, na mniejsze czesci... Nie poszlismy z tym do weta, bo uwazamy, ze lepiej, zeby miala spokojne zycie bez stresu, bo juz jej duzo nie zostalo:(... Prosze nie mowcie mi: Wspolczucia, czy cos takiego, bo ja sie nie smuce... ;) Wiem, ze ona jest stara i nie ma dlugiego zycia przed soba, Ale nic ja nie boli.... x) Dzisiaj zwnou otworzyla lodowke.. :mad::mad:i znowu zadu...la kurczaka... Naszczescie znowu jej przerwalam i nie zdazyla, ale juz nie weim co robic, bo ten pies mnie dobija... :diabloti: Za to jest bardzoooooo szczesliwy.. x) Teraz mi spi na kolanach... :loveu::loveu: Jak ja ja kocham... :loveu:[/quote] 14 lat to dla małego psa "kwiecie wieku" :cool3: i moze sobie jeszcze pozyc a pożyć.... Mój ukochany Pałek z avka dobija już do 15 i rozrabia równo, jak zawsze ;) ...ale z guzkiem to bym poszła, bo może sie okazać, że szybkie ciachniecie w porę załatwi sprawę, a tak to licho wie, co to zacz- moze urosnąć, albo nie daj Boże okazać się złośliwe i dac przerzuty. Pomyśl, że w sumie nie taki wielki stres może przedłużyć życie suni o ładnych kilka lat... Quote
Dinka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 ulvhedinn-Ale Dina nie przezyje operacji... Ona miala w dziecinstwie zlamana lapke, ma padaczke... Kiedys miala ataki teraz na szczescie (odpukac) nie ma juz... Pozatym nie ma do kogo chodzic.. :( niewazne.. zmienmy temat.. :p Quote
ulvhedinn Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 A ja sie jeszcze tylko odrobine poczepiam ;) Padaczka to żadna przeszkoda przy zabiegu (Pałek tez ma padaczke od 3-go roku życia), zresztą małe rzeczy często robi sie w miejscowym znieczuleniu. Ważniejszy jest stan serduszka, nerek i wątroby. Gorzej jesli nie masz dobrego weta pod ręką.... Quote
Dinka Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Czepiaj sie..Robisz to z dobrego serca:p Wlasnie najwiekszym problemem jest wet.. Byla jenda dobra wetka, ale ona "olala"nasz Dine.. Najpiewr dala jej lek na stawy, a jak sie cos zaczelo dziac i miala zadzwonic to nie zadzwonila... :shake::shake: Dopoki Dina nie bedzie cierpiec, niech sobie siedzi w domku.. x) Diekuje za troske... ;) Quote
joanika Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 A czemu weterynarz miał dzwonić do Ciebie? To zmień weterynarza. Teraz nic jej nie jest a guzek może urosnąć i wtedy będzie lament że nic się nie zrobiło. A piszę to dlatego bo przeszłam przez takie coś moja poprzednia sunia też w wieku 14 lat miała guza nic jej nie było nie bolało a jak guz urósł i były przerzuty nic nie dało się już zrobić i żałowałam że wcześniej jej nie zoperowaliśmy. Musieliśmy uśpić i uwierz że do teraz (a minęły już 2 lata) myślę że jakby wcześniej miała operacje to może dalej by żyła:placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.