joanika Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Lana do tej pory była 3 razy kąpana i jakoś cierpliwie to znosi. Nawet jej nie przeszkadza że czekamy kilka minut z odżywką na włosach nim ją spłuczę. A suszarka to jej przyjaciel :lol: Przy takiej pogodzie nogi ma myte i suszone za każdym razem jak wracamy ze spaceru :lol: Lana to raczej biologiczny utylizator odpadków :evil_lol: Zje wszystko co znajdzie się na ziemi :shake: ja czasem tego nie zauważe i potem patrzę co ona mamła a tu albo kawałek ogórka kiszonego albo ostatnio znalazłam w jej legowisku torebkę nasion których poszukiwałam :evil_lol::evil_lol: Quote
Unbelievable Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Ona jest gładka. Ale skubać warto - fajniejszy włos no i nie sypie się w domu.[/quote] skubać to ja też skubię, więcej tego wypada niż przy czesaniu :razz: ale myślałam, że ty trymerem. Quote
gops Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 [quote name='joanika']Lana do tej pory była 3 razy kąpana i jakoś cierpliwie to znosi. Nawet jej nie przeszkadza że czekamy kilka minut z odżywką na włosach nim ją spłuczę. A suszarka to jej przyjaciel :lol: Przy takiej pogodzie nogi ma myte i suszone za każdym razem jak wracamy ze spaceru :lol: Lana to raczej biologiczny utylizator odpadków :evil_lol: Zje wszystko co znajdzie się na ziemi :shake: ja czasem tego nie zauważe i potem patrzę co ona mamła a tu albo kawałek ogórka kiszonego albo ostatnio znalazłam w jej legowisku torebkę nasion których poszukiwałam :evil_lol::evil_lol:[/quote] heheh kurcze rzeczyiscie ale moj np lubi ogorki ;) baster boi sie wody ale kapiele znosi ladnie a suszarka pozwala sie suszyc tylko przez 5 min :roll: Quote
WŁADCZYNI Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Nie, trymerem nie umiem się posłużyć. Ae gumki na palce sobie kupię - stres związany z maturą i końcem roku kończy się u mnie super krótkimi pazurami (żeby nie obgryzać) które strasznie łatwo odrywają się od palcy plus skórki które skubię = nie dam rady wyskubać psa bo boli. Quote
Dinka Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Moja Dina to nie nawidzi kapieli...:roll::roll: Wyskjakuje z wanny, ale jak juz ja wykapiemy to nie zalujemy, bo ma takie sliczne futerko..:loveu::loveu: wyglada na trzy razy wieksza niz jest... :evil_lol::evil_lol: Quote
gops Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 jaki zastoj :diabloti: w czym chodza wasze psy .tzn preferuja szelki czy obrozki? :razz: Quote
katik Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Moja chodzi tylko w obroży. Na spacerach czasem ciągnie, ale w szelkach byłoby jeszcze gorzej. Planuję kupić jej halterek. Quote
Ad@ Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Moj chodzi w szelkach ,bo w obrozy strasznie ciagnie i pozniej strasznie charczy i ja tego sluchac nie moge bo szkoda mi sie jego robi.W szelkach nie ciagnie,chyba ze zobaczy cos co go interesuje. Quote
gops Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 moj na przemian czasami obroza czasami szelki ale wole szelki ...na dluzsze spacery zakladam szele a na krotkie albo do weta obrozki :razz: a ma ktos halti dla malego psa? jak sie sprawuje wogole.. Quote
Dinka Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Moja Dinka ma szelki.. :D Bo w obrozce sie dusila... Quote
NightQueen Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 ja chodzę raz w szelkach a raz w obroży, zależy na co mam ochotę, bo Moli to wszystko jedno bo ona nie ciągnie na spacerku :) chociaż na dłuższe spacery zabieram szelki bo czasami robie z niej myśliwskiego psa :evil_lol: wtedy poluje na ptaki, chwytam psa za szelki, pokazuje ptaka, podburzę głosem i ja puszczam :diabloti: oj wtedy się dzieje (niech się ptaki cieszą że ma takie krótkie nogi i zdążą odlecieć, chociaż kury nieloty nie maja takiego szczęścia :diabloti:) Quote
WŁADCZYNI Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Uważasz że to jest ok? Chciałabyś żeby ktoś szczuł swojego psa na Moli? Su w szelach, przydają się w razie ataku durnych psów - latwiej podnieść. Quote
gops Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 no wlasnie mi tez sie do tego glownie przydaja jak biegnie na nas 50 kilogramowy lab i niema zamiaru zachamowac to mozna podniesc psa za szelki :diabloti: Quote
joanika Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Właśnie - zastój był. Czyzby się temat wyczerpał :evil_lol: Chyba nie co?? małe psy to temat rzeka :lol: Lana ma 1 szelki i 4 obróżki. Przymierzamy się do zakupu kolejnych szeleczek :razz: Najczęściej zakładamy szelki. Teraz jak przyjdzie prawdziwa wiosna trzeba będzie iść do fryzjera to może częściej będę jaj zakładać obrożki bo są takie śliczne a w ogóle ich nie widać :evil_lol: A jak wasze maluchy? już po fryzjerze czy jeszcze nie? [U]Władczyni[/U] - nie mów mi że Su nie goni ptaków:evil_lol: Quote
WŁADCZYNI Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 nie goni, a jeśli spróbuje to jest przywoływana do porządku zanim coś dogoni/spłoszy ptaki. Ostatnio kaczki maszerowały przed jej pyskiem i nie wyłamała mi komendy zostań:loveu: kocham mojego psa, ale jej radość nie może być kosztem innych zwierząt. Quote
joanika Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Ja uważałam Su za szalona nieposkromioną wariatkę (mam nadzieję że się nie obrazisz) ;) ale w takim razie zmieniam zdanie:lol: Quote
NightQueen Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Uważasz że to jest ok? Chciałabyś żeby ktoś szczuł swojego psa na Moli? [/quote] Tak, uważam że jest ok bo mam wszystko pod kontrolą, bo puszczam ją na ptaki na polach gdzie ludzie polują na nie, jak Moli często je będzie płoszyć to może cześć z nich przeniesie sie w inne miejsce, ptaką krzywda się nie dzieje bo nie pozwalam jej zlapac ptaka, zreszta nie udaloby jej sie to z powodow jej gabarytów (przypadek z upolowaniem kury byl 1 i ostatni i bynajmniej nie zachęcałam jej do tego, po prostu kurczaki przeszły pod siatką na teren gdzie Moli biegała - miała wtedy chyba 6 miesięcy i nie była uczona polowań). To że ptak wzbija się szybko w powietrze na widok Moli to nawet ma swoją korzyść, ptak uczy sie reagować i robi sie nieufny do ludzi i zwierząt, wiec nie widzę w tym nic złego. Suka jest odwoływana więc w razie czegoś mogę ją zatrzymać, chociaż powiem ze nie puszczam ja w celu upolowania ptaka, tylko w celu straszenia Quote
joanika Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Oj [U]Smallpati[/U] gabaryty tu nie mają nic do rzeczy To jest chwila jak pies złapie ptaka. Aż wstyd się przyznać ale się przyznam (bo tu sami swoi :cool3:). Przedwczoraj byłam z Lana na spacerze (przypomnę - Lana - szczeniak, 6 miesięcy, w kłebie prawie 30 cm). Stado gołębi spłoszone przez dzieciaki wzleciało nisko i co się stało...... mały szczeniak Lana podskoczyła i ptaka w locie złapała urwała mu skrzydło :-( :oops::oops::oops: A przecież nie uczę jej gonienia ptaków a tym bardziej ich łapania. Quote
Ad@ Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 moj pies tez jak zobaczy ptaka to za nim pobiegnie a jak widzi pzrez okno to szczeka.Ptaka krzywda sie niedzieje bo Rocky zadnego nie zlapal(na cale szczescie).nie zpuszczam go specjalnie zeby je gonil poprostu jak jest spuszczony to za nim biegnie.rocky szuka tez szczurow w krzakach.Raz jednego zlapal ale naszcescie go nie zagryzl. Quote
NightQueen Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 jej gabaryty mają znaczenie, nie chodzi o jej rozmiar tylko o proporcje, ona ma krótkie nogi i nie biega szybko, znam przecież swojego psa i wiem jaka prędkość osiąga i ile jej zajmuje rozpędzenie sie, wiec potrafię ocenić sytuacje. Quote
joanika Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 [quote name='smallpati']jej gabaryty mają znaczenie, nie chodzi o jej rozmiar tylko o proporcje, ona ma krótkie nogi i nie biega szybko, znam przecież swojego psa i wiem jaka prędkość osiąga i ile jej zajmuje rozpędzenie sie, wiec potrafię ocenić sytuacje.[/quote] Myślałam że masz na myśli wzrost Moli :roll: Powiem Wam że ja ptaków nie lubię szczególnie gołębi które ludzie u mnie na osiedlu dokarmiają i chleb, okruszki i inne są na każdym trawniku. Nie mam nic przeciwko temu żeby pies gonił ptaki ale żeby ich nie zagryzł (i nie pisze tego z sympatii dla ptaków ale boję się o psa żeby się jakimś świństwem od nich nie zaraził chociaż sama nie wiem czy może się zarazić). jamniki mojego chłopaka łapią na wsi myszy :evil_lol: Quote
ulvhedinn Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Wcale nie jest w porządku :mad: Może nie zdajesz sobie sprawy, ale dla ptaka takie płoszenie to raz- ogromny stres (a ptaki mają bardzo delikatne serca, nagły stres może je nawet zabić), po drugie- niepotrzebny wydatek energetyczny, dość spory- który ptak musi sobie później nadrobic żerując. A jeśli nie znajdzie odpowiedniej ilości pokarmu, to powtarzajace sie płoszenie odbija sie na jego kondycji i nie dośc że powoduje że ptak staje sie łatwiejszym łupwem dla drapieznika, to może utrudnić rozród(mało jaj, niszczenie lęgu). Poza tym pomyśl- może te ptaki gniazdują gdzies na polach, na obrzeżach? Akurat jest sezon.... Płoszac je mozesz spowodowac że nei wróca na czas do gniazda, co spowoduje zamarcie jajek, lub śmierć piskląt. :shake: Już nie mówiąc, ze jak na polach poluja, to ja bym swojego psa nie puszczała, a nóz się tarfi nadgorliwy mysliwy (tym bardziej, jesli zobaczy psa goniacego ptactwo). A gołębie co wam są winne? też zwierzak i też chce żyć :shake: Właśnie mam w domu takiego ptakulca- kalekę. Pies z sąsiedztwa urwał mu fragment skrzydła, wisiały pokrwawione strzępy ciała. Operacja uratowała mu życie, ale fruwał już nie bedzie. O niepotrzebnym cierpieniu nie mówię. Szczerze powiedziawszy celowe szczucie psa na ptaki nie różni sie dla mnie okrucieństwem od postępowania tzw. "dresów", szczujących swoje psy, najczęściej TTB na bezdomne psy i koty. Ból jest ten sam, u każdego żyjącego stworzenia. Quote
WŁADCZYNI Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Popieram Ulv i nie piszę tego samego. [QUOTE]a uważałam Su za szalona nieposkromioną wariatkę (mam nadzieję że się nie obrazisz) ale w takim razie zmieniam zdanie[/QUOTE] Su jest wariat i zakręcony pies, ale nie może się zachowywać jak prostak w końcu dziewczynka z dobrego domu:lol: Szkoda mi ptaków i nie chcę żeby mój pies coś im zrobił. Tak jak nie pozwalam zagryzać innych, nawet durnychh psów i ich właścicieli. Pewnie że się nie obrażę:) Quote
joanika Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Miałam kiedyś przyjemność uczestniczyć w pracy ornitologa. Rozwieszaliśmy siatki na ptaki w celu łapania ptaków i obrączkowania. Wyciągaliśmy ptaki z siatki, serce waliło im niesamowicie i z tego co mi opowiadał ten ornitolog wiem że większość ptaków ma bardzo mocne serce. I rzeczywiście problemem są psy goniące ptaki szczególnie w okresach lęgowych. A co do gołębi - rozwiązali ten problem w większych miastach Europy - druty i siatki zabezpieczające przed siadaniem ptaków na murach, gzymsach i budynkach. tak sobie teraz myslę że chyba nie widziałam dużego psa goniącego ptaki na moim osiedlu Może to tylko małe psy gonią? Quote
WŁADCZYNI Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Różne psy różnie gonia - Su robiła to też autobusom - biegnie i drze paszczę, ptaka jeszcze pewnie mogłaby zagryść. Owczarki często pasą stada ptaków. Nie wszystkie ptaki mają mocne serducha, ja ryzykować nie będę. Miałabym wyrzuty sumienia. Chyba że sroki - niszczą populacje ptaków w miastach:placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.