Jump to content
Dogomania

Black&White - czarna księżniczka i biały szajbus


gops

Recommended Posts

  • Replies 7.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Vailet']ok ;) a zdradzisz chociaż jakie umaszczenia mają przypuszczalni rodzice (czy jeszcze nie wiadomo)? :lol:[/QUOTE]
będzie wiadomo jak już dojdzie do krycia, we wrześniu będę wiedziała więcej .

Link to comment
Share on other sites

Gops a który typ staffika do Ciebie bardziej przemawia?
[url]http://buldozer.com.pl/zdjecia/zabII.JPG[/url] Co sądzisz o psach w typie Żabojada(na zdjęciu). Nie wiem czy jest w necie jeszcze jakieś jego zdjęcie, raczej może być trudno coś znaleźć, ale może widziałaś go na żywo na wystawach.
Które polskie psy do Ciebie najbardziej przemawiają? :>

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iskra_wroc']Gops a który typ staffika do Ciebie bardziej przemawia?
[URL]http://buldozer.com.pl/zdjecia/zabII.JPG[/URL] Co sądzisz o psach w typie Żabojada(na zdjęciu). Nie wiem czy jest w necie jeszcze jakieś jego zdjęcie, raczej może być trudno coś znaleźć, ale może widziałaś go na żywo na wystawach.
Które polskie psy do Ciebie najbardziej przemawiają? :>[/QUOTE]
wiesz to ciężki temat , bo ja sercem jestem za psami w tym typie:
[IMG]http://www.hot-king-staff.com/bronx1.jpg[/IMG]
ale z takimi genami , wyglądem atlety wiąże się charakter też w Polsce będzie taki piękny rudy miocik (mega sportowy) ale niestety nie dla mnie , chciałam psa z tego miotu bo to moje marzenie ale musiałam myśleć rozsądnie i taki pies nie nadaje się do Misi , nie mogę mieć sprotowca z adhd przy niej który będzie ją zamęczał , Misia zawsze będzie najważniejsza i psa musze dobrać do niej jak najlepiej .
więc moje marzenie będzie spełnione w 90% bo będzie to staffik ale bardziej wystawowy niż sportowy, tzn sporty będziemy uprawiać nie zamierzam rezygnować z gryzaka, jakieś obi może, frisbee , ale nie na zawody do wp itd .
chce pojeździć po wystawach trochę z przyszłym staffikiem i zdecydowałam się na miot w innym typie(inne charaktery rodziców nie takie turboświnie z adhd tylko normlane aktywne staffiki) , tylko musimy trzymać kciuki żeby się jakiś pies urodził .
pies ze zdjęcia jest bardzo ładny , lubię takie :)
właściwie to lubię wszystkie typy staffika o ile nie są za grube .
nie lubię u staffików krótkich kuf , niektóre maja okropne mordki .

ten jest świetny (suczka)
[IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/421704_259753554107759_987771955_n.jpg[/IMG]

Edited by gops
Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']jezeli turbo swinie wychowa sie madrze, to nie bedzie nikogo zameczac:))[/QUOTE]
możliwe , ale zawsze jest ryzyko że wyrośnie taka kopia mamuśki a z tego co wszyscy mówią(sama poznam niedługo) to nie jest pies dobry dla Misi , nie chcę za rok pisać w galeri że mamy problemy , że pies ma za duże adhd z którym sobie nie radzę .
mam nadzieje że uda mi sie poznać jedną i drugą suczkę ale zdania co do miotu już nie zmienię , nie będę ryzykować , na turbo świnie z wielkim adhd też przyjdzie czas :) staffik to staffik każdy jest aktywny , każdy potrzebuję ruchu , ale są takie które są aż nadaktywne i ja sobie na takiego teraz nie mogę pozwolić , nie przy Misi .
i wiem że różnie się może zdarzyć , że może wezmę psa który okaże się właśnie turbo świnką bo różnie być może , różnie się geny układają ale wtedy to co innego , sama świadomie wybrałam inny miot który wydaje mi się w tej chwili odpowiedniejszy .

Link to comment
Share on other sites

jesli pies (niezaleznie od rasy) przy odpowiedniej dawce ruchu i zmeczeniu fizycznym oraz psychicznym, nie jest w stanie sie wyciszyc, kiedy jest na to pora i zachowuje sie ciagle jak turbo swinia z adhd, to nie znaczy, ze jest "nadaktywny". po prostu nikt go nie nauczyl odpowiedniego zachowania i nie pokazal, ze mozna tez odpoczywac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']jesli pies (niezaleznie od rasy) przy odpowiedniej dawce ruchu i zmeczeniu fizycznym oraz psychicznym, nie jest w stanie sie wyciszyc, kiedy jest na to pora i zachowuje sie ciagle jak turbo swinia z adhd, to nie znaczy, ze jest "nadaktywny". po prostu nikt go nie nauczyl odpowiedniego zachowania i nie pokazal, ze mozna tez odpoczywac.[/QUOTE]
aniusiu, wyobraź sobie że nie wszyscy mają tyle czasu żeby zmęczyć turbostaffika :)

Link to comment
Share on other sites

jesli czujesz sie osrana, to idz pod prysznic.

naprawde daruj sobie...
nie masz jakiegos rodzenstwa, zeby sie z rana poklocic jesli masz ochote?



gdyby "turbo staffiki z adhd" wymagaly nie wiadomo, ile czasu aby je "zmeczyc" to na posiadanie takiego moglby sobie pozwolic czasowo tylko emeryt.

a gops jest osoba, ktora jak widac po tej galerii, ma dla swojego psa czasu nieco wiecej niz przecietny wlasciciel, wiec naprawde w ogole nie widze przeciwskazan, zeby zdecydowala sie spelniac swoje marzenia jesli chodzi o czasowe mozliwosci "zmeczenia turbo swini".

Link to comment
Share on other sites

nie o czas chodzi bo czas to ja mam choćbym musiała wychodzić w nocy na 2 godziny to bym to robiła.
od września szukam pracy plus szkoła zaocznie ale dla psa czas zawsze znajdę by go wybiegać .
może i bym dała radę, a może i nie , nie wiem i nie zaryzkuje na razie , przemyślałam wszystko nie raz nie dwa i uznałam że teraz wybrałam lepiej i na razie wystarczy mi aktywny staffik do frisbee , gryzaka i obi .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']nie o czas chodzi bo czas to ja mam choćbym musiała wychodzić w nocy na 2 godziny to bym to robiła.
od września szukam pracy plus szkoła zaocznie ale dla psa czas zawsze znajdę by go wybiegać .
może i bym dała radę, a może i nie , nie wiem i nie zaryzkuje na razie , przemyślałam wszystko nie raz nie dwa i uznałam że teraz wybrałam lepiej i na razie wystarczy mi aktywny staffik do frisbee , gryzaka i obi .[/QUOTE]
myślisz że będziesz miała czas i chęci na wszystko? :diabloti:
ja jak wracam po 10h na uczelni, to mi się nic nie chce, poza spaniem, a już na pewno nie wybiegiwać psa. Spoko, mam borderka, borderkowi zrobię 2-3 sesje klikerowe, dam jeść i idzie spać, spokojnie wytrzyma dzień bez biegania, a z turbostaffikiem myślę, że byłby duży problem ;) szczególnie jeżeli takich dni byłoby nie jeden, a kilka pod rząd- bo i taką możesz mieć pracę. Plus studia, poza chodzeniem na zajęcia też czasem trzeba coś w domu zrobić, a to znowu zajmuje czas itp itd- reasumując ja na turbostaffika nie zdecydowałabym się właśnie ze względu na brak czasu. Inaczej jest jak się ma kogoś, kto tego psa też jest w stanie wybiegać oprócz siebie, inaczej jest jak się ma swój własny ogród i tak dalej.

Link to comment
Share on other sites

jestem świadoma że czasu będę miała mniej , ale dla psów go znajdę :)
druga sprawa mój brat siedzi w domu (jest na rencie , zakaz pracy ) i on w południe wychodził z psami(jak byłam w szkole) teraz z samą Misią , zawsze osobno na dodatek i min na 20min fakt że na smyczy bo się boi puścić ale jednak (na 8m flexi).
ja jak wrócę z pracy(o ile ja najpierw znajdę) też wyjdę na godzine/dwie w zależności pewnie od dnia , plus mój drugi brat który pracuję ale po pracy też często bierze Misie na spacer taki 10-20min .
oczywiście z braćmi to są dodatkowe spacery bo ze mną Misia zawsze ma 3 spacery w tym jeden lub dwa długie w zależości od pogody i czasu , spacery z braćmi są gratis :)
a weekendy jak pogoda pozwala to pies spędza na dworze pół dnia , lub jesteśmy na działce to cały dzień z aportowaniem,pływaniem i wyganianiem zajączków i kotów z działki .
ruchu psom nie zabraknie tego jestem pewna , tylko nie wiem czy będę w stanie wychodzić na osobne spacery często które też są przecież potrzebne by poćwiczyć komendy , posłuszeństwo , z tym może być gorzej i na pewno takich nie będą miały codiznnie ale myślę że nie będzie najgorzej .
taka mam nadzieję , zobaczymy z czasem .

Link to comment
Share on other sites

aniusia psy są różne, różne geny, nawet w jednej rasie, jeśli hodowca odradza miot po danym psie, a doradze wzięcie z innego miotu to chyba wie o czym mówi? Zna swoje psy i możliwości potencjalnych chętnych, tak? a jeśli tka podchodzi do sprawy to chyba nie jest mu obojętny los szczeniąt.
Mam różnicę między moją suką która mogłaby biegać 20h na dobę za piłką i prędzej by padła na zawał serca, niż by odpuściła... a znam sunie znajomych która też jest staffikiem ale ma całkiem inny charakter.. kilka dni nie wyjdzie z domu na spacer i jest ok... mój pies po 2 dniach zaczyna szaleć.. tamta nie, różnica między nimi jest rok, więc obie młode...
Gops nie zawsze będziesz mieszkać z rodzicami i braćmi ;) przyjdzie taki czas że się wyniesiesz z domu, a psy zabierzesz, i wtedy dopiero ciężko znaleźć czas na porządne wyjście z psem... ale jeśli pies będzie tego nauczony to będzie okej... u mnie rzadko zdarza się aby pies nie miał spaceru, ale jak przyjdzie choroba czy coś... to wtedy idzie zaobserwować jakie pies ma wymagania :D :D tylko ze to raczej rzadkość :) także nie ma się co martwić na zapas... :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']nie o czas chodzi bo czas to ja mam choćbym musiała wychodzić w nocy na 2 godziny to bym to robiła.
od września szukam pracy plus szkoła zaocznie ale dla psa czas zawsze znajdę by go wybiegać ..[/QUOTE]

Witaj w moim świecie :D Niestety z braku innych możliwości wybieguje sucz właśnie nocami. Wstaję o 6, lecę na fuchę, wyprowadzam za kase Magusia, wyprowadzam Kryśka, lecę do roboty, mija 12h wracam 22 do domu, zjem coś i idę na 1,5-2,5h spacer. Często rowerowy, żeby maksymalnie Kresce dać wycisk. Da się. Tylko jakim kosztem...

Także uważam, że dobrze zrobiłaś typując spokojniejszy miot. Będzie Ci znacznie łatwiej:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']myślisz że będziesz miała czas i chęci na wszystko? :diabloti:[/QUOTE]

a Wy myslicie ze wszyscy sa jak Wy?:diabloti: sorki powstrzymac sie nie moglam ;) otoz sa tacy co i po pracy chetnie pojda z psem na spacer zeby odpoczac od tego calego codziennego bajzlu, przykladem jestem ja a juz na pewno odczulam to nie posiadajac psa a nadal pracujac, taki troche inne 'bum'

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']a Wy myslicie ze wszyscy sa jak Wy?:diabloti: sorki powstrzymac sie nie moglam ;) otoz sa tacy co i po pracy chetnie pojda z psem na spacer zeby odpoczac od tego calego codziennego bajzlu, przykladem jestem ja a juz na pewno odczulam to nie posiadajac psa a nadal pracujac, taki troche inne 'bum'[/QUOTE]
łażenie z pieskiem a wybieganie pieska to co innego :diabloti: nie wiem jak wy, ale ja na spacerach się trochę wysilam i nie tylko łażę, tudzież stoję/siedzę i rzucam piłkę, ale się ruszam trochę bardziej i daję z siebie trochę więcej ;) ale nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']a Wy myslicie ze wszyscy sa jak Wy?:diabloti: sorki powstrzymac sie nie moglam ;) otoz sa tacy co i po pracy chetnie pojda z psem na spacer zeby odpoczac od tego calego codziennego bajzlu, przykladem jestem ja a juz na pewno odczulam to nie posiadajac psa a nadal pracujac, taki troche inne 'bum'[/QUOTE]

a ja np. mam taka prace, ze zycie moich psow w sezonie to jest jeden wielki spacer:))


mam za soba dwa lata pracy w wielkiej chamskiej korporacji. zdarzalo mi sie siedziec tam i po 12 godzin. przez ostatni rok mialam psa. potrafilam wrocic do chaty o 21 i isc jeszcze z mloda do parku mimo ze nie siedziala sama przez te 12 godzin, bo ja juz od bardzo, bardzo dawna nie jestem singlem.

i z calym szacinkiem do tego, co twierdza hodowcy itd...zwykle ludzie nie maja takiej pracy jaka ja mam teraz. pracuja po 8 godzin dziennie i nie moga wziac ze soba psa, co jest oczywiste.
nawet jesli pies jest super aktywny przy odpowiednim prowadzeniu te 8 godzin powinien bez problemow przespac.

oczywiscie mozna sprzedawac "hperaktywne szczeniaki po rodzicach z adhd" ludziom, ktorzy nie pracuja albo sa na emeryturza, ale jednak to chyba nie jest docelowa grupa odbiorcow takich psow.
a mlodzi, aktywni ludzie zwykle pracuja (jesli nie pracuja to maja troche pecha...) i nie przeszkadza im to w posiadaniu psow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']a Wy myslicie ze wszyscy sa jak Wy?:diabloti: sorki powstrzymac sie nie moglam ;) otoz sa tacy co i [B]po pracy chetnie pojda z psem na spacer zeby odpoczac [/B]od tego calego codziennego bajzlu, przykladem jestem ja a juz na pewno odczulam to nie posiadajac psa a nadal pracujac, taki troche inne 'bum'[/QUOTE]

otóż to, ja również po szkole czy teraz po pracy od razu wolę wyjść z psem na spacer. Chociaż wiem dobrze, że nie muszę, bo np. ktoś już z nimi był, ale dla mnie to świetny odpoczynek, relaks :loveu: ostatnio był czas, że z psem chodziłam po pracy o 3-4, a czasami nawet o 5 na spacer, a dopiero później spać.

[B]Gops[/B] piękny jest ten umięśniony rudzielec :loveu: jednak również uważam, że dobrze zrobiłaś wybierając teraz spokojniejszy miot, na mega adhd przyjdzie czas :cool3:

Link to comment
Share on other sites

staffika emerytowi ? wow , pierwsze słyszę by taka grupa odbiorców była :evil_lol:

może najpierw trzeba poznać stafficze charaktery , począwszy od limfatycznych leniuchów , poprzez normalne i kończąc na ADHD i wtedy ocenić i doradzać .... albo może poczytać co to jest ADHD na początek ;)

Gops , uchylę rąbka tajemnicy ;) więc w sierpniu , Gops będzie miała przyjemność, bądź nieprzyjemność osobiście poznać , pomacać cały wachlarz charakterów stafficzych i wtedy będzie mogła sama zadecydować która grupa jej odpowiada i chce mieć :)
Już wspominałam , teoria to nie praktyka i łatwo się tłucze mundralowanie w klawisze ... a rzeczywistość potrafi rozczarować :)

Staffik z ADHD oczywiście może pozostać w domu sam i 12 godzin , bez strat w domu ... to ADHD nie polega na niesforności w domu :) więc nie tędy droga ... nie jest to również ścieżka kwestii wychowania - bo to są zupełnie inne bajki ADHD i wychowanie.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...