BIANKA1 Posted October 30, 2008 Share Posted October 30, 2008 [quote name='ulvhedinn']Coś w tym jest- małej boi się całe moje stado :lol:[/quote] Ano , jest w tym coś . Ja zaczynam bać sie Ciebie :eek2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted October 30, 2008 Share Posted October 30, 2008 przydałoby się wsparcie na weta zrobiłam bazarek [url]http://www.dogomania.pl/forum/f99/mega-paka-kosmetykow-nie-tylko-123413/[/url] może ktoś jeszcze mógłby bazarkowo wspomóc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted October 30, 2008 Author Share Posted October 30, 2008 [quote name='BIANKA1']Ano , jest w tym coś . Ja zaczynam bać sie Ciebie :eek2:[/quote] Taaak.... ciekawe kiedy przestaniesz odbierać ode mnie telefony :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted November 2, 2008 Share Posted November 2, 2008 bazarek się zakonczył Magdus jak pieniądze wpłyną daj mi znać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ecci Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 tak się zastanawiam, co u Was słychac??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 4, 2008 Author Share Posted November 4, 2008 Wesoło jak cholera... W tej chwili mam 6 psów, 7 kotów, 4 gołębie, królika, 6 świń, Aga w szpitalu, Pałek kaszle od serca, Atena wymaga diagnostyki - rak, Piksi smarowania szyi, 3 koty do kroplenie oczu, Pysi II trzeba umówić amputację oczka, Mikesz ma kastrację, Gaba sterylkę. Białka ma chory brzusio, Kornicha jest świeżo ciachnięta. W czwartek pól dnia spędziłam latając z ósemką szczeniaków ze śmietnika, piatek też pół ratując zapyziałego psiego staruszka (samo pranie i strzyżenie trwało lekko dwie godziny...). Dziś byłam całe popołudnie, aż do 23 na interwencji z demi i Iryskiem. Jutro lece pomóc Demi, bo zabrała sunię do siebie i z 3 kotami z podwórka na sterylki.... ------------------------------------------------------------------ A Pikunia akurat czuje się tfu, tfu, wspaniale, lata jak torpeda, na podwórku kółka ino zakręca, Pałka gryzie, Krę zaczepia, Gabie się na portkach wiesza.... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 [quote name='ulvhedinn']Wesoło jak cholera... W tej chwili mam 6 psów, 7 kotów, 4 gołębie, królika, 6 świń, Aga w szpitalu, Pałek kaszle od serca, Atena wymaga diagnostyki - rak, Piksi smarowania szyi, 3 koty do kroplenie oczu, Pysi II trzeba umówić amputację oczka, Mikesz ma kastrację, Gaba sterylkę. Białka ma chory brzusio, Kornicha jest świeżo ciachnięta. W czwartek pól dnia spędziłam latając z ósemką szczeniaków ze śmietnika, piatek też pół ratując zapyziałego psiego staruszka (samo pranie i strzyżenie trwało lekko dwie godziny...). Dziś byłam całe popołudnie, aż do 23 na interwencji z demi i Iryskiem. Jutro lece pomóc Demi, bo zabrała sunię do siebie i z 3 kotami z podwórka na sterylki.... ------------------------------------------------------------------ A Pikunia akurat czuje się tfu, tfu, wspaniale, lata jak torpeda, na podwórku kółka ino zakręca, Pałka gryzie, Krę zaczepia, Gabie się na portkach wiesza.... ;)[/quote] W lecznicy wet, w której pracuje kilka osób w szpitalu zawsze było mniej zwierząt. :roll: Cóż, moge CI tylko życzyć dużo siły:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ecci Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Ulv, popatrzna to inaczej, masz sforę kochanych zwierzaków...przecież one tak Cię kochają, tak dbają o to, abyś się nie nudziła...a Ty tego nawet nie dostrzegasz:mad: :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 6, 2008 Author Share Posted November 6, 2008 Nie tylko zwierzaki. Właśnie trzy dni temu zepsuła mi sie pralka (jutro powinna byc juz zamówiona część to naprawię), a dziś lampa (jedyna) w moim pokoju.... :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 18, 2008 Author Share Posted November 18, 2008 Cholera! Cholera, cholera, cholera!!!!! Pikunia ZNÓW sobie zrobiła krzywdę, tym razem lejąc sie z kotem :-( Niestety bardzo mocno ją boli, siedzi w dziupli i płacze, delikatne wyjmowanie żeby iść do weta skończyło sie rozdzierającym krzykiem i dziurą w moim paluchu..... :-(:-(:-( Na razie ma przez trzy dni dostawac leki, jeśli nie przejdzie to RTG i zobaczymy.... tak mi strasznie żal, ze maleńka cierpi, ale z drugiej strony długo było dobrze, a jak jest dobrze, to nie ma weselszego psiaka niż Pi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 19, 2008 Author Share Posted November 19, 2008 Jest bardzo źle..... :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 przecież miało byc dobrze!!!:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 Magda , dzwonie do Ciebie cały dzień . W końcu odebrała Ciocia . Masz skleroze czy jak ?:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 19, 2008 Author Share Posted November 19, 2008 O, już wiem, gdzie jest mój telefon.... :oops: A Piki... Piki nie chodzi :shake: ma porażone łapki, jedna jej się wogóle podwija... dostaje leki, steryd, p/zapalne i aescin, w piatek robimy RTG, ale jeśli drut puścił (a wygląda, że tak...), to... to nie będzie dobrze... :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 cholera :-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 o kurcze!!!:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 a dlaczego dopiero w piątek? jeżeli jest ucisk , to uszkodzi nerwy i po zawodach :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 Ojej, jakie fatalne wieści:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 Jak Pikusia dzisiaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 co u suni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 20, 2008 Author Share Posted November 20, 2008 Nie mam siły pisac... stan Piku drastycznie sie pogorszył. Jeszcze wieczorem dała się namówić na siku, fakt, że ja zarzucało, ale sikneła i zjadła kolację. W nocy się rozpiszczała, musiała sie znmów urazić. A dziś nie wstaje, ma słabe odruchy w łapkach, leży, nie chce jeść. Sikneła bezwiednie. Jej szanse maleją.... Jeśli to to co wygląda, to prawdopodobnie nie da się zrobić poprawki na naruszonym kręgosłupie. *****, mam dość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='ulvhedinn']Nie mam siły pisac... stan Piku drastycznie sie pogorszył. Jeszcze wieczorem dała się namówić na siku, fakt, że ja zarzucało, ale sikneła i zjadła kolację. W nocy się rozpiszczała, musiała sie znmów urazić. A dziś nie wstaje, ma słabe odruchy w łapkach, leży, nie chce jeść. Sikneła bezwiednie. Jej szanse maleją.... Jeśli to to co wygląda, to prawdopodobnie nie da się zrobić poprawki na naruszonym kręgosłupie. *****, mam dość.[/quote] I co robić w takiej sytuacji ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynavege Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 biedne maleństwo :-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 niech to diabli :diabloti: ,za dużo ostatnio tych przykrych zdarzeń :-( Trzymajcie się,trzeba żyć dalej dla tych,którzy nas nadal potrzebują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 21, 2008 Author Share Posted November 21, 2008 Piku zjadła kolację. Z ręki, fakt. i nie wstaje dalej.... ale chyba mniej ją boli, bo inaczej by nie jadła. Chociaż tyle.....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.