Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Posty znów przeskakują :crazyeye:
[quote name='Potter']Jeśli byłaby taka możliwość, to zamiast Morety pojechałby do Strachowic jej brat Tyś. Razem z Horką. Dopasujemy się do terminu.[/quote]
Potter, po prostu, zadzwoń! To się pewnie dogadamy !
Choć od kilku dni się szykuję na przyjęcie dwóch półdzikich suczek, a nie samca, co w kwestii niemałego stadka u mnie i moich wielu obowiązków zawodowych, nie jest bez znaczenia!

Posted

widze majaa, ze nie dajesz sie chorobie :)
tyś to mlody chlopak, jaki tam z niego męcizna. szybko sie oswoja i powedruja do swoich domow. wazne, ze jedna panna z rodzenstwa grzeje juz dupcie w stalym domu. o jedno szukanie DS mniej :)

Posted

[quote name='irysek']widze majaa, ze nie dajesz sie chorobie :)
tyś to mlody chlopak, jaki tam z niego męcizna. szybko sie oswoja i powedruja do swoich domow. wazne, ze jedna panna z rodzenstwa grzeje juz dupcie w stalym domu. o jedno szukanie DS mniej :)[/quote]

Tiaaa po 6 aspirynach ożywam na trochę .... tylko że w nocy głównie i na krótko
Relacje z realu z kojców i firmy mam od TZ tylko :placz:


Oczywiście wiem, kto jest kto w Jędrzejowie, a więc Tyś nie jest mi obcy ;)
Irysek oczywiście, że to wspaniale, że Moreta pojechała do DS, ale w wyniku rozmów moich z Eliza_sk było prawdopodobne rozdzielenie w Starachowicach Morety i Horki celem ich dalszej i lepszej socjalizacji pod okiem osób doświadczonych w tymczasowaniu i adopcjach psów i w tej sytuacji wydawałoby się oczywiste, że w przypadku, kiedy jestem proszona o zabranie innego psiaka powinny się skontaktować ze mną osoby tego psa znający, ale ta dyskusja nie ma sensu, ponieważ jest środek nocy i nie wszyscy teraz ślęczą na dogo. Jutro na pewno Potter (a prędzej Eliza_sk) skontaktuje się ze mną bezpośrednio i omówimy szczegóły

Posted

[quote name='Majaa']Posty znów przeskakują :crazyeye:

Potter, po prostu, zadzwoń! To się pewnie dogadamy !
Choć od kilku dni się szykuję na przyjęcie dwóch półdzikich suczek, a nie samca, co w kwestii niemałego stadka u mnie i moich wielu obowiązków zawodowych, nie jest bez znaczenia![/quote]

Majuuu jak się dowiedziałam o 100% domu dla Morety (tzn. jak po kontroli ludzie wsiedli do auta i ruszyli po nią w trasę) , to od razu napisałam Ci to wczoraj ok. 16.30 na gg jak byłaś dostępna, z zapytaniem czy w jej miejsce mógłby przyjechać Tyś. Wszystko działo się ekspresem, a zawsze dzwonisz z zastrzeżonego numeru i niestety nie miałam jak poinformować Cię o tym osobiście-telefonicznie :shake:

Czy w związku z powyższym Tyś znalazłby u Ciebie miejsce razem z Horką ?

Posted

Masakra jakaś, właśnie dzwoniła beka ...

[CENTER][B][SIZE=3]MORETA uciekła wczoraj państwu przy wysiadania z samochodu - wyślizgnęła się z ciasnych szelek i poszła w długą :placz:[/SIZE][/B]
[/CENTER]

Beko zdjęcia wysłane - nie wiem co mogę jeszcze zrobić na odległość :placz:

Posted

[quote name='beka']Wydrukowałam ogłoszenia, jadę zawieżć państwu.
Zróbcie ogłoszenia w necie.[/quote]

Beko, prześlij mi proszę adres tych państwa na pw - żebym mogła to umiejscowić w ogłoszeniach.

Posted

a gdzie uciekla w Konstancinie?
Taka mala rada dawajcie adresatki wypelnione przy adopcji, bo wiadomo nowa sytuacja -mogą się dziac rożne rzeczy mam nadzieję, ze będzie dobrze i się znajdzie zaraz dam na wątek zagugione

Posted

[quote name='GoskaGoska']a gdzie uciekla w Konstancinie?
Taka mala rada dawajcie adresatki wypelnione przy adopcji, bo wiadomo nowa sytuacja -mogą się dziac rożne rzeczy mam nadzieję, ze będzie dobrze i się znajdzie zaraz dam na wątek zagugione[/quote]
[SIZE=3]


[/SIZE][LEFT][B][SIZE=3]Uciekła w Konstancinie. Ja tylko ogarnę dom i zrobię ogłoszenia na gumtree, allegro i alegratce[/SIZE].
[/B][/LEFT]

Posted

[quote name='kika22']Zagladajac tu liczylam na dobre wiesci o Morecie:placz:
Szkoda, ze sunia nie miała dodatkowo obrozki, ale to sobie mozna gdybac:shake:
Oby udalo sie ja odnalesc cala i zdrowa:-([/quote]

Sunia miała obrożę i szelki, ale smycz była przypięta tylko do szelek widocznie. Podobno przy otwieraniu drzwi od auta smyrnęła migiem wyplątując się z szelek.

Posted

Zagladajac tu liczylam na dobre wiesci o Morecie:placz:
Szkoda, ze sunia nie miała dodatkowo obrozki, ale to sobie mozna gdybac:shake:
Oby udalo sie ja odnalesc cala i zdrowa:-(

Posted

Jeżeli ktoś ma konto na gumtree, to proszę o umieszczenie tam ogłoszenia w dziale społeczność - zaginione, ja już założyłam z dwóch konta, ale im więcej tym lepiej:


[url=http://warszawa.gumtree.pl/c-Spo-eczno-zwierzaki-KONSTANCIN-JEZIORNA-05-06-zagin-a-ADOPTOWANA-sunia-POMOCY-W0QQAdIdZ133485523]KONSTANCIN-JEZIORNA-05.06 zaginęła ADOPTOWANA sunia-POMOCY !!! - Zwierzaki Psy Koty Konie Papużki i Inne - Gumtree Warszawa[/url]

Posted

[url=http://warszawa.gumtree.pl/c-Spo-eczno-zwierzaki-POMOCY-KONSTANCIN-JEZIORNA-05-06-zagin-a-ADOPTOWANA-sunia-W0QQAdIdZ133489498]POMOCY! KONSTANCIN-JEZIORNA-05.06 zaginęła ADOPTOWANA sunia!!! - Zwierzaki Psy Koty Konie Papużki i Inne - Gumtree Warszawa[/url]

A może jeszcze umieszczę w dziale zgubiono znaleziono?

Posted

Beko, napisałam do Kory o umieszczenie suni na jej "zaginionej" stronie i pytała mnie czy kontaktowałam się z jakimś kocio-psim przytuliskiem w Konstancinie - wiesz o takowym może ?

Posted

Złe wieści widzę ;(

[quote name='eliza_sk']Majuuu jak się dowiedziałam o 100% domu dla Morety (tzn. jak po kontroli ludzie wsiedli do auta i ruszyli po nią w trasę) , to od razu napisałam Ci to wczoraj ok. 16.30 na gg jak byłaś dostępna, z zapytaniem czy w jej miejsce mógłby przyjechać Tyś. Wszystko działo się ekspresem, a zawsze dzwonisz z zastrzeżonego numeru i niestety nie miałam jak poinformować Cię o tym osobiście-telefonicznie :shake:

Czy w związku z powyższym Tyś znalazłby u Ciebie miejsce razem z Horką ?[/quote]

Eliza_sk, źle mnie zrozumiałaś – nie chodziło mi o informowanie mnie o domu dla Morety, broń Boże, tylko o informacje o Tysiu takie, jak mi były potrzebne do wzięcia Horki i Morety, oprócz tego, co już wiem i co mogę przeczytać na stronie to stosunki Tysia ze szczeniakami i dorosłymi samcami, gdybyśmy podjęli decyzję o ich rozdzieleniu do dwóch różnych domów. Nie powiem, że nie mam obaw przed połączeniem Tysia z Pimpkiem w kojcu, ale prościej będzie, jak ożyłam na moment, jak ja zadzwonię ;)

Posted

Właśnie weszłam na internet i jestem przerażona tym, co sie u Was dzieje. Trzymam mocno kciuki za to, żeby psy dobrze umieścić. Nie mam nawet czasu ,żeby przeczytać cały wątek, nie wiem więc, co będzie dalej. :shake:
Mogę tylko trzymać kciuki. :-( Pozdrawiam Was z chłodnej Norwegii.

Posted

Generalnie, wszystko się pruje... Moreta uciekła z nowego domu, a Murka dała znać, że jednak nie przyjmie od nas Remka i Poki, bo wraca do niej pies z adopcji i w związku z tym, nie ma gdzie umieścić naszych :shake:.
Jedyny pozytyw, to że dzisiaj zawiozłam Lalę do DT. Będzie tam miała bardzo dobrze...chyba że też stamtąd zwieje.

Posted

[quote name='kika22']Zagladajac tu liczylam na dobre wiesci o Morecie:placz:
Szkoda, ze sunia nie miała dodatkowo obrozki, ale to sobie mozna gdybac:shake:
Oby udalo sie ja odnalesc cala i zdrowa:-([/quote]

Ależ miała obrożę na szyi, niebieską, jaskrawą.
Oprócz tego, wyjątkowo, wyprawiłam ją z szelkami i smyczą, co rzadko robię, bo nas po prostu na wyprawki dla psów nie stać, a wiedziałam, że u tych państwa się nie przelewa i że szelki mieli jej dopiero kupić po wypłacie.
Szelki ściągnęłam na maksa na psie, ale ta pani twierdzi, że Moreta jednak jakoś z nich wylazła w czasie ogólnego wierzgania podczas wyciągania z samochodu...
Uprzedzałam 100 razy, że pies nie chodzi na smyczy i że początkowo będą musieli ją nosić na rękach na spacery. Sama na rękach zaniosam ją do samochodu.
Miałam taki plan, że jeśli ludzie nie będą mogli przyjechać po psa, to sama ją tam zawiozę. Mnie jeszcze żaden pies z transportu nie uciekł, na szczęście.
Ale nawet gdybym bezpiecznie dostarczyła ją do nowego domu, to nie ma pewności, czy nie zwiałaby podczas pierwszego spaceru... Durny pies, tyle trudu mnie kosztowała i ta adopcja w ostatniej chwili przed likwidacją azylu to prawie cud, a ta wariatka sobie ucieka :mad:...

Posted

Niestety nawet z bardzo ciasnych szelek pies się potrafi wyciągnąć, nie wiem jakim cudem ,ale tak się zdarza i wtedy adresówkę można sobie do nosa wsadzić, bo dynda na szelkach.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...