Jump to content
Dogomania

Koalicja dla zmiany prawa o zwierzętach domowych


G.Lindenberg

Recommended Posts

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Witam serdecznie[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]A ja mam temat trochę z innej strony[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]A czy ktoś kiedykolwiek starał się tematem zwierzęcego losu (w tym wypadku głownie psiego) zainteresować Gazetę Wyborczą? I nie myślę tutaj o pojedynczej akcji w związku z interwencja w jakiejś pseudohodowli czy schronisku. Bardziej chodzi mi o o namówienie GW to czegoś takiego jak „Rodzić po ludzku” czy „Szkoła z klasą”. O akcję, która trwała by przez pół roku? Rok? Gdzie konsekwentni i rzetelnie zostałaby przedstawiona:[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]a) sprawa schronisk w Polsce poprzez historie Ligoty, Krzyczek, Dąbrówki i in.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]b) temat pseudohodowli[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]c) fundacje prozwierzęce[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]d) nasz codzienny stosunek do zwierząt, ich los na wsiach, w miastach[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]e) temat sterylizacji i świadomego rozmnażania zwierząt [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]bo przecież prawda jest taka że zwykły szary człowiek tak naprawdę nie ma pojęcia czym w Polsce są schroniska. Jest przekonany, że to dobre miejsca, gdzie pies jest zadbany, wykarmiony, no i co najwyżej samotny. Poza wąskim gronem pasjonatów nie ma ABSOLUNIE żadnej wiedzy, jakie rzeczy dzieją w polskich schroniskach.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Podobnie jest z pseudohodowalmi – ludzie patrzą tylko na cenę. Dla nich „rasowy bez rodowodu” za 500 pln to rozsądna oferta. Oni nie potrzebują metryk „do kochania psów”. Nikt nie patrzy na to przez pryzmat fabryk do rodzenia szczeniąt, suk zamykanych w chlewach, często chorych, zagłodzonych, nieodrobaczanych, nieszczepionych. Tego ze niesprzedane szczeniaki są zabijane lub porzucone albo umierają na choroby szczenięce.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kupownie z takich miejsc nie jest kwestia złej woli tylko niewiedzy. Czy rozmnażanie – do dziś spotyka się weterynarzy którzy potrafią doradzić rozmnożenie suki dla jej zdrowia a sterylizacje przedstawiają jako zło absolutne.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale gdyby takim tematem zajęła się GW to może udałoby się, choć procent problemu, pokazać zwykłemu Kowalskiemu. Przy patronacie gazety można byłoby w to wciągnąć znanych ludzi, może polityków, może aktorów? Przy większej wiedzy zwykłych ludzi być może łatwiej byłoby działać i forsować zmiany.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na pewno oprócz próby zainteresowania GW takim tematem, trzeba byłoby mieć grupę osób, która by wspomagała dziennikarzy informacją, o czym pisać, jakie tematy poruszać, gdzie szukać faktów. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ten temat od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie – pytanie, do kogo w GW można byłoby „uderzyć” i jak osoby mające kontakt z dziennikarzami oceniają powodzenia takiego pomysłu?[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 448
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jestem za uswiadamianiem ludzi poprzez prase o funkcjionowaniu schronisk ( czytaj usmiercalnie), za tym aby ludzie dowiedzieli sie ile miasto placi za wywoz jednego psa do schroniska i po co ( prawie zawsze zeby go uspic) a na miejscu bylo by duzo taniej, ile zwierzat sie usmierca w schroniskach co sie pozniej z nimi dzieje, ile placi sie za utylizacje, ile ton w stosunku miesiecznym jest usmiercanych psow, co to sa pseudochodowle i jak one wygladaja? Jestem przekonana ze gdyby choc polowa spoleczenstwa byla o tym uswiadomiona jak UM,UG wyrzucaja w bloto ich kase, wowczas zmusilo by to gospodarzy miast i gmin do realnego rozwiazania problemu, a ludzi do innego spojrzenia na sterlizacje i kastracje.

Link to comment
Share on other sites

Pomysł na akcję Gazety Wyborczej jest bardzo dobry. To powinien być jeden z elementów kampanii medialnej, o którą mi chodzi. Przekonać GW pewnie się uda. Ale oni robią akcje, które raczej mają coś konkretnego zmienić. W naszym przypadku byłaby to raczej zmiana prawa plus zmiana świadomości niż zmienianie samej świadomości ludzi. No i trzeba im pokazać, jak inne kraje radzą sobie z problemem bezdomnych zwierząt. Bo każdy, kto się tym nie zajmuje, zaczyna od pytania: a jak jest gdzie indziej? Jeśli w innych krajach jest tak jak u nas, to być może nie ma co robić kampanii czy zmieniać prawa, bo i tak nic to nie da. Ja między innymi tworząc ten wątek próbuję taką wiedzę o zagranicy od dogomaniaków wydobyć - ale okazuje się, że idzie to bardzo opornie. Na razie dowiedziałem się tylko, że we Francji obowiązkowe jest czipowanie a w różnych krajach są lokalne przepisy o sterylizacji i czipowaniu, głównie zwierząt w schroniskach. Czy to znaczy, że w gruncie rzeczy przepisy za granicą są takie jak w Polsce, tylko tamtejsze władze lokalne mają więcej pieniędzy na zwierzęta?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='G.Lindenberg'] Czy to znaczy, że w gruncie rzeczy przepisy za granicą są takie jak w Polsce, tylko tamtejsze władze lokalne mają więcej pieniędzy na zwierzęta?[/quote]

Przepisy chyba sa podobne np. w Niemczech, generalnie i nie sadze aby wiecje miasta dokadly ale..maja inny skarb SWIADOME spoleczenstwo problemu.

Ale spoleczenstwo, to nie tylko ci co w ich rekach sa zwierzeta. Kazdy Kowalski, tak naprawde placi na bezdomne psy i koty utrzymywane czy tez nieutrzymywane-w schroniskach.

Caly cykl edukacyjny powinien byc przekazany przez media.

My, piszac do mediow o naszej akcji, piszemy:
[COLOR=black]Zwracamy się do Was z prośba o rozpropagowanie naszej corocznej akcji - Dzień Sterylizacji Zwierząt, który odbędzie się w [B]dniu 8 marca 2008r(sobota). [/B]Akcję przeprowadzamy już po raz dziewiąty i cieszy się ona coraz większym powodzeniem, zarówno u lekarzy weterynarii jak i opiekunów zwierząt, w całej Polsce.[/COLOR]

[COLOR=black]Akcji celem jest:[/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman]- [/FONT][/COLOR][COLOR=black]troska o zdrowie zwierząt towarzyszących, psów i kotów[/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman]- [/FONT][/COLOR][COLOR=black]zwrócenie uwagi na odpowiedzialną opiekę, kontrolę narodzin zwierząt towarzyszących[/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman]- [/FONT][/COLOR][COLOR=black]zmniejszenie ilości zwierząt bezdomnych trafiających do schronisk[/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Times New Roman]- [/FONT][/COLOR][COLOR=black][COLOR=red]zmniejszenie kosztów ponoszonych przez społeczeństwo na bezdomne zwierzęta[/COLOR][/COLOR]
[FONT=Times New Roman]- [/FONT]przekazanie pełnej informacji na temat zabiegu kastracji, jego zalet i wad

Link to comment
Share on other sites

dlatego tez mysle ze jednym z elementow dzialan powinna byc taka akcja informujaco-edukacyjna. zeby ludzie dowiedzieli sie na temat schronisk / psseudohodowli / sterylizacji. im wieksza bedzie wiedza tym wiekszy zysk i pod katem wiadomych dzialan jak i mocy nacisku publicznego w kierunku zmian. ja uwazam ze zmiana swiadomosci ludzi jest rownie wazna jak zmiana prawa. tylko zeby GW zainteresowac tematem trzeba by bylo porzadnie przygotowac plan takiej akcji. rozpisac idee, pokazac punkty do omowienia, przygotowac plan na publikacje tydzien po tygodniu. i tutaj bardzo przydatna bylaby pomoc dziennikarzy i osob "ciekawie piszacych".

swoja droga - czy nie arto byloby sie pokusic o spotaknie " na szczycie" - przedstawicieli fundacji i osob zainteresowanych konkretnym dzialaniem. "burze mózgów" przynosza czasem nieoczekiwane efekty.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

W Gazecie Wyborczej dokladnie 8 lat temu byl duzy dodatek, w ktorym miedzy innymi proponowalam zmiany w prawie - zmiany wymuszajace przede wszystkich centralna ewidencje i trwale oznakowanie psow, bo od tego musi sie zaczac.
Prosze przestac wierzyc w magiczna moc mediow w zmianie prawa.

Po historii z niewypalem akjci zbierania podpisow (niemal 100 000 podpisow pod apelem o zmiany) opracowany zostal przez trzy osoby projekt zmian prawa z udzialem prawnika. Projekt, nie poprzedni spontaniczny apel.

Projekt opracowany z udzialem prawnika (dokladnie jest w nim ujete paragrafami w jezyku prawnym to co sugeruje GreenEvil) przeslalam niedawno do Fundacji p. Karin, do p. Lindenberga, do p. Karmi - otrzymalam prosbe kolejnej PT Forumowiczki o przeslanie pod kolejnym adresem - ale tak to ja moge posylac i posylac.
Kto ma jasną koncepcję, w jaki sposob spowodowac zmiane przepisow?

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Popieram pomysł Blue bery!
Kochani-zróbcie "takie spotkanie na szczycie",aby zebrać razem wszystkie pomysły i sposoby ich realizacji!
Bo na watku tych pomysłów pełno,ale one są takie "luźno rzucone" i nikt z Was nie wie,która org.jakim projektem się zajmuje lub nie zajmuje!!

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, trzeba zainteresować tym media. Dziś usłyszałam "że jestem okrutna i znęcam się nad własnym psem, przez to że ją wysterylizowałam, i że będzie miała problemy zdrowotne bo każda suczka powinna mieć szczeniaki" :angryy:
[B]Koniecznie trzeba uświadomić społeczeństwo![/B] O sterylizacjach szczególnie, bo przecież schroniska są przepełnione przez niechęc do sterylizowania swoich psów :shake:

Link to comment
Share on other sites

pani Zofio - ja nie wierze w magiczna moc mediow w zmianie prawa. ale wierze w moc mediow w edukacji spoleczenstwa. jak rowniez stale i nadal wierze w moc slowa pisanego. poza tym tutaj marzy mi sie nie jeden artykul ale cala akcja prowadzona przez przynajmniej pol roku. z udzialem takich osobistosci jak Pani.
nam w Polsce ciagle tak bardzo brakuje podstawowej edukacji w temacie zwierzat domowych. chocby wlasnie tej dotcyzacej kupowania psow z pseudohodowli. bo z tym tematem trzeba nam bedzie walczyc na obydwu frontach. i probujac zmienic prawo i probujac przekonywac ludzi aby takich szczeniat nie kupowali.
ukłony wielkie

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Miła Pani Blue.Berry, prosze zajrzec na [URL="http://www.onet.pl"]www.onet.pl[/URL].
Jest tam dzial pies. I sa artykuly - wielu autorow, takze o tym, skad warto kupic psa, prosze poczytac komentarze. Prosze poczytac komentarze przy innych artykulach.
Najpierw trzeba by w szkolach nauczyc ludzi czytac ze zrozumieniem.

Co do pseudohodowli - wypisano o tym setki stron. I nic. I nadal kupuje sie pieseczki pod wystawami, bo fanaberia dziecka, z dostawa do domu, albo ze zlych warunkow, bo nam żal.
Prosze sprobowac na wątkach o psach w potrzebie napisac, ze nie kazdy pies nadaje sie do adopcji, ze w tej sytuacji potworrnego przegeszczenia schronisk musi byc usypianie nieuleczalnie chorych zwierzat, ze nie wolno wydawac psow agresywnych, ze musi sie usypiac psy, ktore niebezpiecznie pogryzly, ze psu ze schroniska nie wystarczy okazac milosci, aby adopcja byla udana - zjedzą Panią natychmiast.

Prosze sprobowac napisac na stronach hodowli, ze nie ma psow, ktore moga byc jednoczesnie latwe w szkoleniu, przyjazne dzieciom, bezgranicznie kochajace i odrozniajace zagrozenie od zartu i walczace w smierc za przewodnika - to Panią zjedzą hodowcy.
Prosze sprobowac edukacji w Zwiazkach Kynologicznych, aby zaprzestac hodowli psow tylko ze wzgledu na urodę, zeby zaprzestac idiotycznych testow polegajaych na draznieniu zwierzecia, to Panią zjedzą tam.
Prosze sprobowac na stronie klikerowej napisac, ze kliker to narzedzie, ktore nie we wszystkich sytuacjach jest najlepsze, ze szkolenie tylko pozytywne moze w wielu przypadkach przyniesc szkody - to juz ani strzępek z Pani nie zostanie.
Proponuje zaczac edukacje od dogomaniakow - chocby z haslem: czy wiesz, ze Twoj szczeniak nie rozumie, co do niego mówisz????

A spotkanie zainteresowanych zmianą prawa przydaloby sie bardzo, jestem za.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie z pania Zofia pod kazdym wzgledem, dogomaniacy to tez czesc spoleczenstwa, a jakze czeso ( zbyt czesto) czytamy o zachowaniu przy zyciu slepych miotow, bo jak juz przyszly na swiat to powinno sie je zostawic przy zyciu, jakze czesto czytamy o pozwoleniu przyjscia na swiat, szczeniat zamiast sterylki aborcyjnej. Tak wiec tylko czesc dogomaniakow rozumie na czym polega nadpopulacja i w jaki sposob mozna z tym walczyc. Jak ci forumowicze chca dotrzec do spoleczenstwa jezeli sami nie potrafia wyciagnac nalezytych wnioskow z tego co ogladaja i czytaja na forum.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='G.Lindenberg']O czipowaniu wiem bardzo niewiele i dlatego nie rozumiem: jeśli ktoś psa z Warszawy wyrzuci w Gdańsku, to w Gdańsku nie odczytają tego czipa i nie będą wiedzieli, że pies jest zarejestrowany w Warszawie? Na czipie nie ma informacji o tym, w jakim miejscu dokonano czipowania? A co się dzieje, jak przeprowadzam się z Warszawy do Wrocławia z zaczipowanym psem? On dalej jest zapisany w bazie w Warszawie czy czip można przeprogramować?[/quote]

zytuje z ulotki Polskiego Towarzystwa rejestracji i Identyfikacji Zwierzat w Gdansku, Waly Piastowskie 1:

Po zaczipowaniu pies otrzymuje pasek, ktory informuje, ze pies jest zaczipowany. Osoba, ktora znajdzie oznakowane czipem zwiezre, z przywieszonym do obrozy paskiem indetyfikacyjnym, moze w szybki sposob skonattkowac sie z biurem PTRIZ dzwoniac na calodo0bowy telefon. uzyska tam ifnormacje na temat krokow, ktore musi poczynic, aby zwierze wrocilo bezpiecznie do wlasciciela.

Dlaczego rejestracja w Ogolnopolskiej Bazie Danych jest wazna?
W przypadku odnalezienia czworonoga sam mikroczip nic nei da. Bardzo czesto spotykamy sie z sytuacjami, w ktorych wlasciciel mysli, w mikroczipie zakodowane sa dane o wlascicielu i samym psie. Niestety jest to bledne pojecie. Mikroczip zawiera tylko i wylacznie 15cyfrowy numer, ktory musi zostac przypisany w bazie danych do wlasciciela zwierzecia.

Numer ten nalezy zarejestrowac w bazie danych wypelniajac specjalny druk, w ktorym zamieszczamy dane wlasciciela i samego psa, a dopiero potem automatyczny system lub administrator danych wpisuje te informacje do bazy danych.

W chwili znalezeinia zwierzecia mozna specjalnym czytnikiem odczytac numer i po skontaktowaniu sie z baza danych uzyskac dane o wlascicielu i jak po nitce do klebka trafic do wlasciciela.

dokumenty, jakie sie wypelnia i ktore trafiaja do bazy danych zawieraja imie i nazwisko wlasciciela, adres, telefon, pesel, nr dowodu, wiec teoretycznie jesli pies znajdzie sie w krakowie np. mozna dojsc skad jest, np. z warszawy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Pieknie to jest wytlumaczone, tylko chcialabym poznac to od strony praktycznej, bo jak mozna odczytac czip bez czytnika? Skad wezmiesz czytnik w Krakowie do odczytania czipa psa zaczipowanego w Warszawie?[/quote]

i tego wlasnie chyba nie przewidzieli, jesli kazde miasto posiada inny czytnik...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']W Gazecie Wyborczej dokladnie 8 lat temu byl duzy dodatek, w ktorym miedzy innymi proponowalam zmiany w prawie - zmiany wymuszajace przede wszystkich centralna ewidencje i trwale oznakowanie psow, bo od tego musi sie zaczac.
Prosze przestac wierzyc w magiczna moc mediow w zmianie prawa.

Po historii z niewypalem akjci zbierania podpisow (niemal 100 000 podpisow pod apelem o zmiany) opracowany zostal przez trzy osoby projekt zmian prawa z udzialem prawnika. Projekt, nie poprzedni spontaniczny apel.

Projekt opracowany z udzialem prawnika (dokladnie jest w nim ujete paragrafami w jezyku prawnym to co sugeruje GreenEvil) przeslalam niedawno do Fundacji p. Karin, do p. Lindenberga, do p. Karmi - otrzymalam prosbe kolejnej PT Forumowiczki o przeslanie pod kolejnym adresem - ale tak to ja moge posylac i posylac.
Kto ma jasną koncepcję, w jaki sposob spowodowac zmiane przepisow?

Zofia[/QUOTE]

Myślę, że mam, dlatego się za to zabrałem.
1. Trzeba napisać
a. uzasadnienie do zmian przepisów
b. program zmian prawnych
To jest niemal gotowe. Brak jest informacji o sytuacji prawnej dotyczącej sterylizacji i sposobów radzenia sobie z bezdomnymi zwierzętami w innych krajach.
2. Powstaje Koalicja dla Zwierząt: grupa osób kierujących akcją - z rozmaitych organizacji plus trochę osób znanych, która dokumenty z punktu 1 akceptuje jako podstawę działania. Przyjmujemy plan i harmonogram działania.
3. Identyfikujemy grupę posłów, którzy chcieliby się zmianą prawa zająć. Może to być nawet 1, byle bardzo zdecydowana osoba. Kontaktujemy się z nimi i przekonujemy, do zajęcia sprawą. Przekazujemy im to co wiemy (dokumenty z pkt. 1) a potem pilnujemy, żeby sprawa nie utonęła w Sejmie. Pomagamy pisać odpowiednie ustawy i rozporządzenia wykonacze, dostarczamy potrzebnych informacji i argumentów.
4. Punkt opcjonalny: kontaktujemy się z MSW i przekonujemy do zmiany przepisów wykonawczych w istniejących ustawach. To jest opcjonalne, bo gdyby zmiany ustaw udało się przeprowadzić szybko, to nie ma co tracić energii na zmiany przepisów wykonawczych, bo i tak potrzebne będą nowe.
5. Kontaktujemy się z mediami i przekonujemy je do prowadzenia kampanii na rzecz zmiany przepisów - taki nacisk pomaga Sejmowi sprawę przegłosować. Kampania medialna powinna towarzyszyć pracom posłów nad przygotowywaniem nowej ustawy i administracji nad nowymi rozporządzeniami wykonawczymi.
6. Jeśli trzeba - organizujemy petycje, manifestacje, pikiety i inne wydarzenia medialne.
Jeśli tylko uda się zrealizować pkt. 2 to reszta też powinna się udać;)
Problemy:
- uzgodnienie postulatów;
- wymyślenie pieniędzy na sterylizacje, czipowanie itd. (pomysł "niech państwo płaci" jest słuszny ale nierealny);
- wymyślenie, co zrobić z rolnikam a raczej ich zwierzętami, które raczej ani zaczipowane ani wysterylizowane przez rolników nie będą. A opodatkować rolników nie można.

Link to comment
Share on other sites

jestem w kontakcie ze znajomym w Australii , ktory niestety nie potwierdza moich wczesniejszych informacji ( ktore otrzymalam kilka lat temu od dziewczyny , ktora przyjechala na szkolenie z Australii i mowila o obowiazku kastracji i sterylizacji) o sterylizacjach.
Dostalam pare linków do stron ale nie ma tam nic o nakazie . Poszukam jeszcze .

Jezeli chodzi o rolnikow to ja wiem, ze to mzonka ale jezeli mozna ich zmusic do kolczykowania krow , owiec itp to moze i chipowanie psów ale... mało w to wierze.
Jak rowniez nie wierze , ze mozna ich przekonac do sterylizacji psów i kotów. Przeciez to ma sie rozmnazac bo przeciez smiertelnosc jest duza .
Przyznam, ze wogole nie wierze w rozsadek ludzi ze wsi , po tym jak mieszkalam tam prawie trzy lata wiem ze piwo jest bardziej znanym i cenionym produktem niz mydlo a pies ma siedziec na łancuchu , malo zrec i dobrze szczekac .

Link to comment
Share on other sites

Lindenberg!
A propos zmian w przepisach wykonawczych innych,to czy to nie jest tak,że jak się zmienia ustawę o ochronie zwierząt,to automatycznie dokonuje się zmian w przepisach "pokrewnych",tak by wszystkie inne rozp. itp.były zgodne ze zmienianą ustawą?
Piszę to,bo przy zmianie ustawy o sp-niach mieszk.dokonano jednocześnie odpowiednich zmian w prawie spółdzielczym i te zmiany w prawie sp. zostały zapisane w zmienionej ustawie o sp.mieszkaniowych!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Lindenberg!
A propos zmian w przepisach wykonawczych innych,to czy to nie jest tak,że jak się zmienia ustawę o ochronie zwierząt,to automatycznie dokonuje się zmian w przepisach "pokrewnych",tak by wszystkie inne rozp. itp.były zgodne ze zmienianą ustawą?
Piszę to,bo przy zmianie ustawy o sp-niach mieszk.dokonano jednocześnie odpowiednich zmian w prawie spółdzielczym i te zmiany w prawie sp. zostały zapisane w zmienionej ustawie o sp.mieszkaniowych![/QUOTE]

W idealnym świecie tak by było. Ponieważ jednak przepisy wykonawcze są wydawane przez administrację państwową a nie uchwalane przez parlament więc często ciągnie się to latami. A bez przepisów wykonawczych ustawy często są kompletnie bezzębne.

Link to comment
Share on other sites

No dobrze, bezdomne zwierzęta można przecież sterylizować, kastrować, czipować w schroniskach na podstawie Uchwały, oczywiście nie każdy samorząd od razu znajdzie pieniądze.
Ale można by zamiast podatku za psa wprowadzić obowiązek czipowania.
Mie ciekawi jedno i nigdzie nie mogę znaleźć, jak sytuacja polskich psów ma się do przepisów unijnych? Można by na tym bazować, bo przecież jesteśmy zobowiązani do ich przestrzegania. Tylko jakie te przepisy są???!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ocelot']No dobrze, bezdomne zwierzęta można przecież sterylizować, kastrować, czipować w schroniskach na podstawie Uchwały, oczywiście nie każdy samorząd od razu znajdzie pieniądze.
Ale można by zamiast podatku za psa wprowadzić obowiązek czipowania.
Mie ciekawi jedno i nigdzie nie mogę znaleźć, jak sytuacja polskich psów ma się do przepisów unijnych? Można by na tym bazować, bo przecież jesteśmy zobowiązani do ich przestrzegania. Tylko jakie te przepisy są???!!!![/QUOTE]

Chyba nie ma przepisów unijnych. Jest Konwencja Rady Europy, której Polska nie podpisała i nie ratyfikowała [url]http://www.boz.org.pl/prawo.htm[/url] i chociaż jest dosyć ogólna, to jej ratyfikowanie powinno być jednym z celów kampanii zmieniającej prawo.
Co do czipowania: pewnie można wprowadzić zamianę podatku na zaczipowanie (jednorazowo) ale nie obejmie to wsi, bo rolnicy nie płacą podatku za 2 psy.

Link to comment
Share on other sites

A dlaczego tej konwencji nie ratyfikowano?
Nie wiem na czym się opiera kierownik schroniska w moim mieście, ale przy każdej sposobności podkreśla, że do 2011 r. wszystkie psy w Polsce mają być zaczipowane, dlatego tak naciskał Radę Miasta w tamtym roku na wprowadzenie zabiegów i czipowania w schronisku. W tym roku naciska by wprowadzono obowiązek czipowania psów mieszkańców. twierdzi słusznie zresztą, że nie można tego zostawić na ostatnią chwilę, bo rok 2011 tuż, tuż.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ocelot']A dlaczego tej konwencji nie ratyfikowano?
Nie wiem na czym się opiera kierownik schroniska w moim mieście, ale przy każdej sposobności podkreśla, że do 2011 r. wszystkie psy w Polsce mają być zaczipowane, dlatego tak naciskał Radę Miasta w tamtym roku na wprowadzenie zabiegów i czipowania w schronisku. W tym roku naciska by wprowadzono obowiązek czipowania psów mieszkańców. twierdzi słusznie zresztą, że nie można tego zostawić na ostatnią chwilę, bo rok 2011 tuż, tuż.[/QUOTE]
Od 2011 wszystkie zwierzęta przewożone za granicę będą musiały mieć czipy i tylko o takie zwierzęta chodzi. Tutaj są te przepisy:
REGULATION OF THE EUROPEAN PARLIAMENT AND OF THE COUNCIL of 26 May 2003on the animal health requirements applicable to the non-commercial movement of pet animals and amending Council Directive 92/65/EEC (EC) No 998/2003

Link to comment
Share on other sites

Kierownik schroniska dobrze chce!! Ale najpierw Polska musi podpisać konwencje,a następnie ją ratyfikować!!
Naturalna koleja rzeczy dla mnie jest to co napisał Lindenberg-przede wszystkim podpisanie Konwencji i jej ratyfikacja!!
Bo to wymusi zmiany w prawie polskim,tak aby było dostosowane do ratyfikowanej Konwencji!
Poprostu bez łaski i proszenia się o zmiany-one wynikną z ratyfikowania tej Konwencji!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...