SuperGosia Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 Proponuje w ogole przestac kapac psy, czyscicim uszy, przemywac oczy, trymowac, strzyc i takie tam. Dodatkowo mozna samemu zaswiecic przykladem i przestac sie myc - przeciez w ten sposob niszczymy cenna i potrzebna flore bakteryjna. Z brudu podobno jeszcze nikt nie umarl :eviltong: :chaos: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='SuperGosia']Proponuje w ogole przestac kapac psy, czyscicim uszy, przemywac oczy, [/quote] jak sie brudzą uszy albo oczy potrzebują czyszczenia (??) (choc znaczenia tego słowa w połączeniu z oczami nie do końca rozumiem) to sie idzie do weta, a nie paprze samemu wedle własnego widzimisie byle tylko "czyścić" ;) :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='Polna']tym jest gorzej dla psa, ale cóż własne dobro ważniejsze peace :)[/quote] to akurat sprawa dyskusyjna... nie zauważyłam, aby mój pies cierpiał z tego powodu, lub miał słabszą odpornośc 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nelek Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 odpowiem prosto: Kąp psa jak jest brudny. Nie powinno się robić czegoś takiego, że "wykąpie psa, bo mam takie widzimisie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 no tak, tylko "brudny" to jak widać pojęcie względne ;-) dla mnie pies jest brudny po np. 2 tyg (kurz, bakterie), a dla kogoś innego tylko wtedy jak się w gówienku wytarza :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nelek Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 no wiesz, kurz, czy inne uczulające alergeny można spłukać, używając tylko przysznica, nie odrazu szamponów, odżywek, balsamów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 mam wątpliwości, czy kurz i bakterie zmyją się samą wodą... poza tym argument nie kąpać "bo nie" do mnie nie przemawia, a jeśli ktoś napisze, że szkodzi, to ja odpowiem, że nie szkodzi (argument powinien być poparty jakimś dowodem, prawda?;-) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melinda:-) Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 no własnie...a najlepszym przykładem jest ze pies czasami nie wydaje sie brudny a sie go kapie to wszystko widac po wodzie....czarnaaa:crazyeye: ale skad....:-o heheeheh przeciez jak sie chodzi z nim nawet na krotkie spacerki zima czy kazdy ja głaszcze i wogole to pies sie brudzi nie ma co ukrywac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Carmen Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 Moj seter angielski byl kąpany tylko gdy np. trzeba bylo jakis leczniczy szampon zastosowac, lub cos na pchły. Ale to byly jednorazowe przypadki. Cezar uwielbial wodę ale tylko w jeziorze i morzu. Takze cale lato i wiosne mogl zażywać takich kąpieli. I naprawdę, mimo ze nie byl nigdy tak na prawde kapany byl bielutki! czysty, nie smierdzial :P i nigdy nie brzydzilam sie by go przytulic czy pocalowac. Co do psów takich jak york ktore maja wlosy wlasciwie a nie siersc to naprawde uwazam ze kapiele co tydzien, dwa są konieczne. Sama mam na codzień kontakt z yorkiem i to nieprzyjemny bardzo zapach gdy nie jest dluzej kapany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='melinda:-)'] heheeheh przeciez jak sie chodzi z nim nawet na krotkie spacerki zima czy kazdy ja głaszcze i wogole to pies sie brudzi nie ma co ukrywac...[/quote] a dlaczego ma [B]kazdy[/B] głaskać psa? :roll: A wracając do tematu..osobiście uważam, że pies to pies, a nie niemowlę (chociaż patrząc na niektóre rasy i ich włascieli mam ku temu spore watpliwości). Tak jak napisała Nelek..jak pies widocznie brudny można spłukać, co wielokrotnie robiłam moim seterom latem, gdy podczas suchych dni szalejąc na dworze zwyczajnie się zakurzyły (były szare), czasem one same mnie wyręczały wskakując do jakiegoś jeziorka (bakterie!! :evil_lol: ), nie mówiąc już o urlopie nad morzem gdzie non stop chodziły "po kąpieli". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='Nor(a)']a dlaczego ma [B]kazdy[/B] głaskać psa? :roll: A wracając do tematu..osobiście uważam, że pies to pies, a nie niemowlę (chociaż patrząc na niektóre rasy i ich włascieli mam ku temu spore watpliwości). [/quote] Boshe, napisz petycje do FCI, zeby zmienili zasady wystawiania psow niektorych ras, a w szczegolnosci Shih Tzu. Chetnie sie podpisze, bo dla mnie to nie zadna frajda "prac" psa raz na 3 tygodnie, modelowac mu wlos i suszyc 1,5 h, tym bardziej, ze wiem, iz ostrzyzony wygladalby slicznie. Tylko niestety na wystwie bysmy sie juz nie mogli pokazac. Pewnie zaraz uslysze, ze skoro kapanie psa nie sprawia mi ekstatycznej przyjemnosci, powinnam kupic sobie cos mniej efektownego... Niestety, moja sympatia do tej rasy jest na tyle duza, ze jestem w stanie sie poswiecic ;) . A teraz juz naprawde :chaos: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='SuperGosia']Boshe, napisz petycje do FCI, zeby zmienili zasady wystawiania psow niektorych ras, a w szczegolnosci Shih Tzu. Chetnie sie podpisze, bo dla mnie to nie zadna frajda "prac" psa raz na 3 tygodnie, modelowac mu wlos i suszyc 1,5 h, tym bardziej, ze wiem, iz ostrzyzony wygladalby slicznie. Tylko niestety na wystwie bysmy sie juz nie mogli pokazac. Pewnie zaraz uslysze, ze skoro kapanie psa nie sprawia mi ekstatycznej przyjemnosci, powinnam kupic sobie cos mniej efektownego... Niestety, moja sympatia do tej rasy jest na tyle duza, ze jestem w stanie sie poswiecic ;) . A teraz juz naprawde :chaos:[/quote] Mnie bardziej chodziło o te bakterie i obrzydzenie do psa (czyli ma być sterylna maskotka czy ona tego chce czy nie), niz do kąpania przed wystawą. Przed grudniową wystawą mój pies też był kąpany z użyciem szamponu dla szczeniąt + wyrównanie miejscami siersci (degażówkami). Po prostu mam wrażenie, że niektórzy najchętniej by nosili psa w nosidełku byle tylko nie dotknął łapą "brudnego" podłoża. Może mam po prostu inny obraz psa.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='Nor(a)']a dlaczego ma [B]kazdy[/B] głaskać psa? :roll: A wracając do tematu..osobiście uważam, że pies to pies, a nie niemowlę (chociaż patrząc na niektóre rasy i ich włascieli mam ku temu spore watpliwości). Tak jak napisała Nelek..jak pies widocznie brudny można spłukać, co wielokrotnie robiłam moim seterom latem, gdy podczas suchych dni szalejąc na dworze zwyczajnie się zakurzyły (były szare), czasem one same mnie wyręczały wskakując do jakiegoś jeziorka (bakterie!! :evil_lol: ), nie mówiąc już o urlopie nad morzem gdzie non stop chodziły "po kąpieli".[/QUOTE] nie każdy ma głaskac psa, ale zapominasz chyba, że dłonie człowieka (równiez właściciela, chociaz może nie mieści się to w głowie8) ) są siedliskiem bakterii i do najczystszej części ciała nie należą ;-) Co do niemowląt, to współczuję tym, które sa kąpane raz na dwa tygodnie :roll: I fajnie masz, że twoje psy kurzą się tylko latem ;-) ps. nie chciałabym wąchać brudnego psa opłukanego w jeziorze :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nelek Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 Tak jak wszyscy już tu pisali tak ja napisze. Częste mycie psa powoduje "zmycie" ochronnej warstwy tłuszczu ze skóry. Nie będe innych powtarzać, jak chcesz to myj proszę bardzo, ja tylko mówie jak sama robie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='florance']nie każdy ma głaskac psa, ale zapominasz chyba, że dłonie człowieka (równiez właściciela, chociaz może nie mieści się to w głowie8) ) są siedliskiem bakterii i do najczystszej części ciała nie należą ;-)[/quote] "siedliskiem" bakterii jest każda istota żyjąca (przez lata ewolucji wykształciły sie nam mechanizmy pozwalające się tolerować..pewnie jakiś biolog dokładniej by to wyjaśnił..ja nim nie jestem) [quote name='florance']I fajnie masz, że twoje psy kurzą się tylko latem ;-) [/quote] rzeczywiście pod miastem jest tego mniej (podobnie jak spalin i soli na drogach zimą). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszCCS Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 Dla wielbicieli sterylnie czystych zwierzakow polecam zajrzenie tutaj [URL="http://www.hasbro.com/furby/pl/lang_id.2/dn/en/default.cfm"]http://www.hasbro.com/furby/pl/lang_id.2/dn/en/default.cfm[/URL] :evil_lol: Moje psy ładuja sie z powrotem do łóżka w chwile po zrobieniu porannej kupy :evil_lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 mój jak najbardziej też ;-) bez kpin ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Godelaine Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 W ramach ciekawostki wrzucam fragment artykułu z Przekroju: [I]"Organizm każdego z nas zamieszkuje 10(do potęgi)14 różnych mikroorganizmów. Tymczasem liczba wszystkich komórek naszego ciała to 10(do potęgi)13. Bakterie, roztocza, wirusy, grzyby wprowadzają się do nas zaraz po naszym przyjściu na świat. W chwili narodzin jesteśmy bowiem sterylni jak butelka po spirytusie. Tak było od zawsze. Kłopot polega na tym, że dziś, przykładając dużą wagę do higieny, opóźniamy zasiedlenie organizmu naszych dzieci przez tych mikromieszkańców. Skutkuje to kilkoma rzeczami. Po pierwsze, tylko przez kontakt z owymi najeźdźcami układ odpornościowy może nauczyć się poprawnie działać. Komórki odpornościowe uczą się, kto wróg, kto przyjaciel, analizując "portrety pamięciowe" schwytanych intruzów: bakterii, wirusów, grzybów. W chwili urodzenia niewiele wiedzą o świecie. Chorując w dzieciństwie, szkolimy swój układ odpornościowy, by stał się bardziej dojrzały i rozsądny. Wyeliminowanie kontaktu z drobnoustrojami przynosi więc wiele szkód.' [/I]Może nie do końca dotyczy to samych psów, ale wydaje mi się, ze łączy się to w dość dużym stopniu z tematem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florance Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 i dlatego powinno się kapac dzieci raz na 2 tygodnie? ;-) pies ma mnóstwo bakterii nawet jak jest kapany 2 razy w miesiącu ;-) jest na czym odporność łapać ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Godelaine Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 Nie. Ale to tylko pokazuje, że dbając o idealnie sterylne warunki zastawiamy pułapkę na samych siebie. Rosnąca lawionowo ilość alergii u ludzi jest tego najlepszym dowodem. I wydaje mi się, że podobnie możemy przedobrzyć w przypadku psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='Nor(a)']Mnie bardziej chodziło o te bakterie i obrzydzenie do psa (czyli ma być sterylna maskotka czy ona tego chce czy nie), niz do kąpania przed wystawą. Przed grudniową wystawą mój pies też był kąpany z użyciem szamponu dla szczeniąt + wyrównanie miejscami siersci (degażówkami). Po prostu mam wrażenie, że niektórzy najchętniej by nosili psa w nosidełku byle tylko nie dotknął łapą "brudnego" podłoża. Może mam po prostu inny obraz psa..[/quote] Ha! A jednak zdarza Ci sie w kapac swoje psy :lol: Nio, to wszystko sie wyjasnilo i nawet sie zgadzamy w tej kwestii ;) Od lat czuje niemal fizyczne obrzydzenie do ludzi, ktorzy kupuja sobie (czesto terrierki) psiaka i potem traktuja go jak zabaweczke-maskoteczke. Ja np. nie mam serca, by zabronic swemu psu normalnego biegania i zabawy na trawniku czy parku - nawet jesli pogoda nie jest zbyt sprzyjajaca. Pies, to pies, a nie zabaweczka do ciaglego przytulania, memlania na kolanach czy gniecenia. I najlepiej jeszcze go caly czas na rekach nosic, zeby sie nie pobrudzil :angryy: Duzo malych pieskow czesto - potocznie mowiac "swiruje" - przez takiego wlasciciela i zaczyna, np. gryzc (stad tez ta obiegowa opinia maly=jazgotliwy=wredny). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='SuperGosia']Ha! A jednak zdarza Ci sie w kapac swoje psy :lol: [/quote] oczywiście, tak jak wspominałam wyżej...Płukane były kilka razy latem (wysłchły w słońcu w 10 minut). Nie zlicze ile razy same się "wypłukały" w czymś na widok czego własciele psów mniejszych ras dostaliby po prostu palpitacji serca.;) (np. na wpół wysychające bajoro) Tyle, że nie kąpię psów tylko dlatego, że nie były kąpane 2 tygodnie (następna kąpiel o ile będzie taka potrzeba - ciepłą wiosną). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='Nor(a)']oczywiście, tak jak wspominałam wyżej...Płukane były kilka razy latem (wysłchły w słońcu w 10 minut). Nie zlicze ile razy same się "wypłukały" w czymś na widok czego własciele psów mniejszych ras dostaliby po prostu palpitacji serca.;) (np. na wpół wysychające bajoro) [/quote] Juz mi cisnienie przez Was skacze :lol: A powaznie, to moj starszy, kapie swojego psa (ON-ko podobny) raz do roku - i tak od 14 lat i jeszcze nie dostalam palpitacji ;) Mysle, ze w tym temacie klotnie spowodowaly dwa skrajnie odmienne stanowiska - jedni chca "prac" psa co tydzien, inni wcale. A tak naprawde - jak wspomnialam wczesniej - sa rozne rasy i maja rozne potrzeby pielegnacyjne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszCCS Posted January 24, 2006 Share Posted January 24, 2006 [quote name='SuperGosia']A tak naprawde - jak wspomnialam wczesniej - sa rozne rasy i maja rozne potrzeby pielegnacyjne.[/quote] I IMHO - tego nalezy sie trzymac. Bo kąpanie yorka raz w tygodniu "bo bakterie" , nie wychodzenie z nim na dwor (wogole !!! - pies zalatwia sie do kuwety) "bo sie rozchoruje" (fakt - pies sie przeziebia na dworze, ale jak ma sie nie przeziebiac jezeli systematycznie zmywa sie z niego naturalna warstwe zabezpieczajaca) to juz wynaturzenie :roll: (przyklad z zycia - tak traktuje psa sasiadka kumpla) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cheritka Posted July 16, 2006 Share Posted July 16, 2006 Ja kąpię swoje psy co miesiąc nie rzadziej, jeśli trzeba to częściej. Oczywiście dzięń wcześniej przed każdą wystawą kąpię i strzygę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.