Jump to content
Dogomania

Piękna, mądra, młoda i kochająca ludzi - już nie szuka domu :)


Witokret

Recommended Posts

moja Kruszynka , która nie jest juz Kruszynką rosnie jak na drożdzach , jest wesoła , rozrabia i nie będzie małym psiakiem , napewno do kolan , łapy sie jej wydłuzyły , zgrubły , wciąz szuka domku , telefony niestety milczą !!!! Juz jestesmy po 1 szczepieniu!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[CENTER][FONT=Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=3]Domu szuka wyjątkowa 8-tygodniowa suczka.[/SIZE][/FONT]


Kruszynka jest w tej chwili w domu tymczasowym, ma zapewnioną pełną opiekę weterynaryjną: została już odrobaczona i pierwszy raz zaszczepiona, a także wychowanie odpoweidnie dla przyszłego towarzysza człowieka i idealnego psiego domownika. Jest socjalizowana i przyuczana do czystości, ma kontakt z dzieckiem, potrafi sie bawić zabawkami. W domu tym są także inne psy i koty, więc wiemy, że Kruszynka może zamieszkać z innymi zwierzętami.
Nie wiemy jak duża urośnie, ale sądzimy, że będzie gdzieś do kolana.
Jest trochę nieśmiała podczas pierwszego kontaktu, ale już po chwili radośnie biegnie do człowieka.
Dla nowych właścicieli będzie z pewnością duża pociechą.

Kruszynka miała jak dotąd wiele szczęścia w wielkim nieszczęściu. Przetrwała, choć urodziła się gdzieś na budowie, w zimie. Ale jej mama - bezdomna suczka o ciekawe urodzie - była bardzo troskliwą opiekunką, odchowała mimo zimy [CENTER]i braku pożywienia 8 zdrowych pięknych szczeniąt. Mamuśkąi jej pociechami zainteresowali sie wrażliwi na los zwierząt ludzie, dokarmiali matkę i zorganizowali pomoc dla szczeniąt. Zabrali je do tymczasowych domów, bo na budowie groziło im niebezpieczeństwo.
Niestety 5 szczeniaczków nie przeżyło, ponieważ jeszcze na wolności zostały podtrute
przez tzw "dobrych ludzi".
Jej udało sie przeżyć, co świadczy o tym, iż ma silny organizm.

Kruszynka potrzebuje teraz jeszcze trochę szczęścia,
musi znaleźć swoich ludzi, własny dom, taki na całe życie![/CENTER]



[FONT=Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=3][COLOR=#b10000]Szukamy dla niej świadomych właścicieli, którzy podpiszą umowe adopcyjną [/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=3][COLOR=#b10000]i zobowiążą się do sterylizacji suczek po osiągnięciu przez nie dojrzałości płciowej.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][/SIZE] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wandul 66']rodzinka wzieła adres , mieli byc za godzinkę - dodam , że w niedzielę i tyle ich widziałam - mawet nie zadzwonili!!!![/quote]

standard :angryy: pewnie przedyskutowali to po raz pierwszy wspólnie i się nagle okazało, że ktoś się nie zgadza :angryy:
A Dropsik rośnie jak na drożdżach, ma niestety grzybki skórne po antybiotykach, ale leczymy to na razie słoninką. Wyniki krwi na wątrobę będą dziś po południu

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj uregulowałysmy cały rachunek w lecznicy za Dropsika.

W sumie akcja ratowania 8 szczeniorków kosztowała nas ok. 1500 zł :shake: - efekt - uratowane niestety tylko 3 maluszki, ale za to te mają się świetnie :multi: Jako, że utrzymujemy jeszcze inne psiaki nie będzie nas juz stać na wysterylizowanie mamusi maluchów i opłacenie jej pobytu po zabiegu :shake:

Cały czas szukamy domków dla Kruszynki, która przebywa w DT w Bytomiu u Wandul i dla Dropsika (pani, która była zainteresowana nie odbiera telefonów i nie oddzwania), który cały czas jest w DT u gdgt w Warszawie.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejsze zdjecia Dzikiej - mamusi szczeniakow. Sunia jest naprawde swietna. Pozwala nam usiasc w odleglosci ok.10 krokow od miski, kiedy ja karmimy. Jak skonczy jesc, a my odchodzimy, to powolutku idzie za nami i odprowadza do ogrodzenia. Z ciekawoscia sie nam przyglada. Poznaje nas juz z daleka, wtedy biegnie do miejsa, gdzie ja zwykle karmimy. Suka jest piekna. Jest bardzo chuda :shake:
Ciagle wierzymy w cuda i mamy nadzieje, ze znajdzie sie dla niej jakies rozwiazanie... szukamy DT z boksem, wybiegiem i osoba, ktora bedzie miala czas i ochote ja oswoic. Bez tego los tej suni jest przesadzony :-(

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika03.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika07.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika11.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika12.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika14.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika20.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika21.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika22.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/dzika23.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kometa']gdzie obecnie przebywa malenstwo?
moze mialabym super domek..
czy mala ma nuzyce?[/quote]nie , tak jak pisała witokret ona ma podpalane okularki wokół oczu a wogóle robi sie podobna do mamy , podpalania robia sie juz na łapach i u nasady uszu!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Witokret']

W sumie akcja ratowania 8 szczeniorków kosztowała nas ok. 1500 zł :shake: - efekt - uratowane niestety tylko 3 maluszki, ale za to te mają się świetnie :multi: Jako, że utrzymujemy jeszcze inne psiaki nie będzie nas juz stać na wysterylizowanie mamusi maluchów i opłacenie jej pobytu po zabiegu :shake:

[/quote]
Witokret, ja deklarowalam wczesniej oplacenie sterylki suni. Gdybym nie nadázala z wátkiem- przypomnij mi prosze na pw, kiedy juz na tyle sié oswoi, ze já zlapiecie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Witokret']Wczoraj uregulowałysmy cały rachunek w lecznicy za Dropsika.

W sumie akcja ratowania 8 szczeniorków kosztowała nas ok. 1500 zł :shake: - efekt - uratowane niestety tylko 3 maluszki, ale za to te mają się świetnie :multi: Jako, że utrzymujemy jeszcze inne psiaki nie będzie nas juz stać na wysterylizowanie mamusi maluchów i opłacenie jej pobytu po zabiegu :shake:

Cały czas szukamy domków dla Kruszynki, która przebywa w DT w Bytomiu u Wandul i dla Dropsika (pani, która była zainteresowana nie odbiera telefonów i nie oddzwania), który cały czas jest w DT u gdgt w Warszawie.[/quote]

dziekuje:)
a gdzie sa foteczki Dropsika?Przepraszam ale troche sie gubie na tym watku:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fela']Tym bardziej, że ma już kolejnego (lub tego samego) adoratora i pewnie cieczkę.[/quote]

Cieczki jeszcze na 100% nie ma. Adoratorow ma pewnie wielu, bo to taka okolica, gdzie duzo psow sie walesa :shake:.
Sunia dzisiaj, jak zwykle dostala od nas miche, my siedzialysmy przy niej w odleglosci ok.10 krokow. Kiedy zjadla usiadla i patrzyla na nas. My sie podnioslysmy, a ona poszla za nami - caly czas w tej samej odleglosci.
Obeszla tak z nami cale osiedle :) To naprawde ogromny postep. Dopoki jestesmy w zasiegu jej wzroku chodzi za nami albo kladzie sie w poblizu. Dopiero kiedy znikamy idzie w swoja strone. Proces oswajania moze niestety jeszcze dlugo potrwac, a my znowu musimy wyjechac na 2 tygodnie :shake:. Dobrze, ze Arek zostaje na miejscu i bedzie ja dokarmial.
Dzika jest naprawde piekna i madra, to po prostu widac po jej zachowaniu.

Szukamy dla niej miejsca po sterylce! Mamy jeszcze ok. 2 m-cy, moze mniej przed nastepna cieczka :shake:

Moze ktos zna miejsce, gdzie mozna Dzika umiescic i powoli oswajac????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...