Doda_ Posted May 12, 2008 Posted May 12, 2008 Dorothy - podałam Ci na gg nr tel do osoby ktora byc moze zaoferuje DT dla Libry.. nie jestem pewna, ale warto zadzwonic i sie spytac. Quote
Dorothy Posted May 12, 2008 Author Posted May 12, 2008 zadzwoniewieczorem tylko tel doladuje, a kto to taki? skad masz namiary? Niestety ogloszenie w Kronice nie ukazalo sie- stad ta cisza. Dowiem sie czemu... dziekuje za wszelkie bazarki :calus: Quote
Lidan Posted May 12, 2008 Posted May 12, 2008 Tu jest kolejny mały bazarek na pokrycie kosztów pobytu Libry w lecznicy: [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10129839#post10129839][b]długopisy na Librę[/b][/url] Quote
Doda_ Posted May 12, 2008 Posted May 12, 2008 [quote name='Dorothy']zadzwoniewieczorem tylko tel doladuje, a kto to taki? skad masz namiary?[/quote] Namiary mam od Shanti. Szukalam DT dla psiaka ktory sie blakal w Będzinie, ale ta Kalina (podalam jej nr tel) nie mogla przyjac samca, bo jej onek toleruje tylko suczki. Quote
Dorothy Posted May 13, 2008 Author Posted May 13, 2008 Libra nie zgadza sie z sukami, nie wiem jak psy, musze dzis sprawdzic w lecznicy zanim cos zdecyduje. Prawdopodobnie do czwartku MUSZE ja zabrac. Jesli nie bedzie zadnej pomocy Libra pojedzie do schronu :-( Quote
Patia Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 [quote name='Dorothy']ja bym go dala do lecznicy zeby zdiagnozowali skore, odrobaczyli, odpchlili itd, potem jak bedzie problem z hotelikiem, to moze by go mozna wsadzic u mnie do kojca, (tylko to cos na skorze nie moze byc zarazliwe...) no i niestety nie mam budy.... Niestety najblizszy hotelik jest o trzydziesci pare km stad i mialabym klopot dojezdzac, a nie mozna go samego zostawic. Dumam.[/quote] Dorothy a co z tym kojcem u Ciebie , może budę zorganizujemy ? Quote
Dorothy Posted May 13, 2008 Author Posted May 13, 2008 coz mowilam juz o budzie ale nikt sie nie odezwal a ja nie jestem stolarzem ;] poza tym okazuje sie ze Libra dosc gwaltownie reaguje na suki, a moja to prawdziwa agresorka. Moja mieszka w garazu i na dworze ( niestety zalatwia mi sie w domu, problemy psychiczne ma nie pomagaja nawet psychotropy) i jest naprawde szurnieta i nie znosi duzych suk, wiec obawiam sie ze jak spotkaja sie dwie takie to zdemoluja siatke w dwa dni i sie zagryza. Kojec to tylko 5 slupkow obciagnietych dosc luzno miekka siatka, zadnych krat zadnych spawan, taka prowizora zbudowana byla po to by wstawic do srodka kubly na smieci i jest oslonieta mata z wikliny. Zadaszenia nie ma. Ja juzmialam dlugi czas wielki konflikt suk, i wiem ze to moja powodowala, bo tamta w nowym domu mieszka z 3 sukami... a u mnie lala sie krew i co 2-3 tygodnie bylo szycie podartych uszu, lap, latanie dziur pod oczami...:-( a ja przezywalam ogromny stres kazdego dnia. Biorac pod uwage ze z powodow zdrowotnych musialam zedukowac liczbe psow obawiam sie ze to bedzie dla mnie gwozdz do trumny:-( Quote
Poker Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 a czy nie wchodzi w grę jakiś hotelik chociaż na razie/.albo tymczas,ale płatny,może trochę tańszy niż lecznica? W najgorszym wypadku pozostaje buda i łańcuch też tymczasowo.Sama juz nie wiem co :-( wpisałam w kolejkę u Murki 3 szkieletorki .Może do niej udzerzyć,zamiast o 3 sztuki ,poprosić o 1 ... Quote
emilia2280 Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 A moze Milanówek ktos zna? Jesli wiecie kogo prosic, to tam psy majá b. dobrze. Quote
Margo05 Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 Ja niestety, nikogo tam nie znam :shake::shake::shake: Quote
Dorothy Posted May 13, 2008 Author Posted May 13, 2008 Milanowek? nie wiem. A co tam jest? Moj znajomy ma konia w stajni w Milanowku i tyle wiem o tej miejscowosci. A prosic trzeba pewnie kogos po znajomosci...:sad: Quote
emilia2280 Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 Milanówek to b. dobry schron. Psom nic zlego sié tam nie stanie, ale trzeba kogos znac, bo tak chyba nie przyjmá. Napiszcie do kobix, ona tam ostatnio 2 psy umiescila. spytajcie jak. Quote
Dea Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 ja już kiedyś proponowałam pożyczenie budy, może nawet jeśli jeszcze jest byłby kojec (nie wiem czy go nie oddano na złom). Mam problemy z wejściem na dogo, więc nie jestem na bieżąco. W razie czego proszę o maila albo telefon 0 603 244 518. Jeśli jednak ten kojec jeszcze jest trzeba by pomyśleć o przewiezieniu. Kurcze kojec już kobieta komuś oddała, jest jeszcze buda, tylko czy Libra do niej wejdzie. Jaki powinien być rozmiar? Quote
Poker Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 tylko gdzie te budę umieścić i ile kobieta by chciała za nią? Quote
Dea Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 Buda nie jest od tej kobiety, nie jest na sprzedaż, mamy ją "na stanie" na naszą działalność. Byłaby do wypożyczenia dopóki Libra nie znajdzie domu. Quote
Dea Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 No właśnie, tylko muszę wiedzieć jakie wymiary dla Libry, żeby sprawdzić, czy nie za mała. Quote
majqa Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 Nie opuściłam wątku ale nie wiem, poprostu nie wiem, jak pomóc. Dorotka (albo ja jestem zbyt zmęczona albo ślepa, nie daj Boże jedno i drugie :roll:) nie pisze, czy, a jeśli dlaczego, upadały kolejne pomysły. Co z napisaniem do kobix? Kontakt z Murką? Namiar od Dody? Czy doszło do kontaktu z Camarą? Co ze sprawą programu Pani Hejdy? Quote
Dorothy Posted May 13, 2008 Author Posted May 13, 2008 upadaly pomysly?? \napisalam pw do: - 5 wymienionych na mapie dogo a przytoczonych tu linkami rzez Was osob, rezultat- NIKT NIE MOZE POMOC - pani Magdy z Kundla, rezultat- MILCZENIE - do Murki nie napisalam slyszalam ze zapisy i kolejka - kontakt od Doda- musze najpierw pojsc do lecznicy z moim najwiekszym psem i skonfrontowac go z Libra. Tamta osoba ma ONka. Jesli Libra skoczy do Berta skoczy tez do ONka i wolalabym to wiedziec ZANIM pojade z nia iles km. Dzis ze wzgledow prywatnych nie bylam w stanie odwiedzic kliniki. - do Camary nie napisalam, zaraz nadrobie, ale z nia mam na pienku z powodu niegdysiejszej adopcji Hossy (dala ogloszenie a ja sie wycofalam i swiecila oczami za mnie) wiec moze mnie splawic - to by bylo na tyle. Quote
majqa Posted May 13, 2008 Posted May 13, 2008 [quote name='Dorothy'](...) - do Camary nie napisalam, zaraz nadrobie, ale z nia mam na pienku z powodu niegdysiejszej adopcji Hossy (dala ogloszenie a ja sie wycofalam i swiecila oczami za mnie) wiec moze mnie splawic [B]Wątpię, to nie mściwy kaliber człowieka. Zdzwiłabym się.[/B](...)[/quote] Kuj Camarę piorunem, poproś ją o pomoc w przetarciu szlaku do Pani Hejdy!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.