Jump to content
Dogomania

Kurze łapki


Marta !!!

Recommended Posts

  • 4 months later...
  • Replies 329
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

mysle ze nie trzeba rezygnowac. W BARFie wiem ze czesto np na wyjazdach podaje sie suche, bo na BARF nie ma warunkow, czasu, sklepow itd. Wyjatki od reguly tez sa mozliwe, wiec nie rezygnuj ;) ja sama czasem podaje inne rzeczy niz barf, chociazby smakolyki w postaci suszonych pluc, żwaczy, czasem ser zolty w kostce i inne; albo kromke chleba rano dostaje moja psina od rodzicow.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...
  • 2 weeks later...

Wynalazłam nowy patent na galaretę z łapek. Gotuję tego dwa gary wielkie, a potem jak jeszcze ciepławe i nie zgęstniałe pakuję do pojemników - doskonałe są miarki na karmę, i do lodówki. Przed podaniem do mikrofalówki i voila!! Pies się za tym zabija. Wartościowe to to nie jest może, ale polane tym pies zje wszystko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']Wynalazłam nowy patent na galaretę z łapek. Gotuję tego dwa gary wielkie, a potem jak jeszcze ciepławe i nie zgęstniałe pakuję do pojemników - doskonałe są miarki na karmę, i do lodówki. Przed podaniem do mikrofalówki i voila!! Pies się za tym zabija. Wartościowe to to nie jest może, ale polane tym pies zje wszystko.[/quote]


a dlugo takie lapki stoja w lodowce po takim zabiegu? czy moze mialas na mysli zamrażarke?

a jesli ktos nie ma mikrofali? :cool3: :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']a dlugo takie lapki stoja w lodowce po takim zabiegu? czy moze mialas na mysli zamrażarke?

a jesli ktos nie ma mikrofali? :cool3: :lol:[/quote]


U mnie stoją na dolnej półce lodówki, do dwóch tygonki bez problemu. Nie masz mikrofali, można też galaretę rozmamlać i polać gorącą wodą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']U mnie stoją na dolnej półce lodówki, do dwóch tygonki bez problemu. Nie masz mikrofali, można też galaretę rozmamlać i polać gorącą wodą.[/quote]

Moja sucz sie za galaretkę da pokroić .
Ja jej daje w stanie stałym nie rozcieńczam - dostaje w temperaturze pokojowej.

Link to comment
Share on other sites

Witam. Trafiłem tu z forum owczarek.pl . Ponieważ karmię swoją 4-ro miesięczną on-kę Lukę surowizną, interesuje mnie temat barf-u.
Drogie panie, bo widzę że płeć piekna tu rądzi. Czego lubicie sobie dodawać roboty. Przecie każdy pies ( no może szczeniaki najmniejszych ras nie) da radę i uwielbia jeść kurze łapki. SUROWE! Żadne galaretki, gotowania itp! To przecież forum o barfie ( BARF - bones and row food czyli kości i surowe jedzenie). I takie jedzenie jest njlepsze!!! Wszystkie przyrządzania tylko pogarszają pokarm. Np. kości , szczególnie drobiowe, twardnieją i robią sie kruche od obróbki termicznej. moja Luka już w wieku 8 tyg., czyli jak ją wziąłem od matki, " walczyła" z kurzymi łapkami. A teraz w wieku 4 mieś i 19 kg wagi pożera 1 kg na2-3 dni. Oczywiście nie tylko łapki.
Przepraszam, że się tak rozpisałem, nowy i od razu tak się wymądrza, wiem że robicie to z miłości do swoich pupili, ale zamiast tracić czas na wymyślne potrawy z nóżek dajcie psu surowe a zaoszczędzony czas poświędżcie na zabawę i naukę z psem.

Pozdrawiam

Krzysztof

Link to comment
Share on other sites

[quote name='donald1209']Czego lubicie sobie dodawać roboty. Przecie każdy pies ( no może szczeniaki najmniejszych ras nie) da radę i uwielbia jeść kurze łapki. SUROWE! Żadne galaretki, gotowania itp! To przecież forum o barfie ( BARF - bones and row food czyli kości i surowe jedzenie). I takie jedzenie jest njlepsze!!! Wszystkie przyrządzania tylko pogarszają pokarm. [/quote]
No nie zupelnie. Kurze lapki po rozgotowaniu daja sporo kolagenu, ktory dobrze robi na stawy i glownie po to sie je gotuje.
Owszem, mozna dac surowe, ale wtedy nie bedzie tej drogocennej galarety :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura'][B]Wynalazłam nowy patent na galaretę z łapek.[/B] Gotuję tego dwa gary wielkie, a potem jak jeszcze ciepławe i nie zgęstniałe pakuję do pojemników - doskonałe są miarki na karmę, i do lodówki. Przed podaniem do mikrofalówki i voila!! Pies się za tym zabija. Wartościowe to to nie jest może, ale polane tym pies zje wszystko.[/quote]

Hmmmm to chyba jest podstawowy sposob gotowania kurzych lapek....:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='donald1209']Witam. Trafiłem tu z forum owczarek.pl . Ponieważ karmię swoją 4-ro miesięczną on-kę Lukę surowizną, interesuje mnie temat barf-u.
Drogie panie, bo widzę że płeć piekna tu rądzi. Czego lubicie sobie dodawać roboty. Przecie każdy pies ( no może szczeniaki najmniejszych ras nie) da radę i uwielbia jeść kurze łapki. SUROWE! Żadne galaretki, gotowania itp! To przecież forum o barfie ( BARF - bones and row food czyli kości i surowe jedzenie). I takie jedzenie jest njlepsze!!! Wszystkie przyrządzania tylko pogarszają pokarm. Np. kości , szczególnie drobiowe, twardnieją i robią sie kruche od obróbki termicznej. moja Luka już w wieku 8 tyg., czyli jak ją wziąłem od matki, " walczyła" z kurzymi łapkami. A teraz w wieku 4 mieś i 19 kg wagi pożera 1 kg na2-3 dni. Oczywiście nie tylko łapki.
Przepraszam, że się tak rozpisałem, nowy i od razu tak się wymądrza, wiem że robicie to z miłości do swoich pupili, ale zamiast tracić czas na wymyślne potrawy z nóżek dajcie psu surowe a zaoszczędzony czas poświędżcie na zabawę i naukę z psem.

Pozdrawiam

Krzysztof[/quote]


Ok, Krzysiu, jeśli już to RAW food a nie row, a co więcej. Ten wątek o łapkach od niedawna jest na barfie bo chyba nie wiedzieli gdzie go podpiąć. Są osoby, które nie dają psom surowego, z różnych względów. I dla nich jest ten wątek, i dla tych co karmią surowym. I nie jest to miejsce żeby kogokolwiek do surowego przekonywać. I pouczać, co może zrobić z zaoszczędzonym czasem. Tracić czas, dla mnie stratą czasu jest wiele rzeczy, na pewno nie czas poświęcony na babranie się w kurzych łapkach i galaretce. U swojej suki, nota bene karmionej barfem przez 6 lat, nie widziałam, podając surowe łapki, aż takich korzyści na stawy i różnicy w poruszaniu, jak po galaretce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']Hłe hłe, mi chodziło o te pojemniczki :)[/quote]
Hmmmm to nie zajarzylam, zwlaszcza, ze pod koniec wypowiedzi napisalas:

[quote]
Pies się za tym zabija. Wartościowe to to nie jest może, ale polane tym pies zje wszystko.
[/quote]

:cool3:


No, chyba, ze w dalszym ciagu pisalas o pojemniczkach , ale w takim razie nie wiem jakTy polewaz pojemniczkami karme :hmmmm:

;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumbolot']dokładnie. Tutaj mój drogi nie chodzi o barf i te kości kurze ale o tą GALARETKĘ - na stawy jest the best[/quote]

Witajcie. Jeszcze raz przepraszam za wymądrzanie się ( i za row ). Proszę o wytłumaczenie mi, bo na gotowaniu nie znam się kompletnie, dlaczego galaretka gotowana z kurzych nóżek ma lepsze działanie na stawy. Czy chodzi o jakieś dodatki?
K.

Link to comment
Share on other sites

No to jeszcze raz, powolutku...

Kurza lapka, ma to do siebie, ze podczas jej gotowania wytwarza sie kolagen, ktory ma dobroczynne dzialanie na sciegna i stawy (maz stawowa, itp) .
Dla tego zaleca sie podawac toto szczenietom zwlaszcza ras duzych, zamiast dodatkow typu chondroityna, glukozamina w pastylkach.
[B]Surowa lapka kurza takich wlasciwosci nie posiada,[/B] ino gotowana.
Nie wiem na jakiej zasadzie, widocznie zachodzi jakas reakcja, pod wplywem ciepla sie on wytwarza, nie wiem. Faktem jest, ze [B]kolagen w galarecie jest, a nie w samej surowej lapce.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Poproszę o źródło tej fascynujacej informacji.
I jaki to rodzaj kolagenu wytwarza się po ugotowaniu kurzej łapki.

KOLAGEN to jeden z głównych składników tkanki łącznej, spajającej komórki tkanek, w tym skóry,chrząstki, ścian naczyń krwionośnych .

[url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolagen]Kolagen - Wikipedia, wolna encyklopedia[/url]

Żelatyna jest polipeptydem pozyskiwanym z hydrolitycznej degradacji kolagenu. Gotowanie kolagenu degraduje go do ok. 1/3 masy.Po gotowaniu kolagen zmienia swoją strukturę na mniej uporządkowaną i powstaje żelatyna.
Kolagen pozyskiwany jest z tkanek zwierząt poprzez gotowanie np. kości. Taki proces ekstrakcji powoduje utratę większości właściwości biologicznych.

Ludzie korzystają z mozliwości spozywania wywarów z nóżek, bo raczej nie kusi ich jedzenie np.łapek kurzych na surowo a także nie potrafia trawic kości i chrząstek.
Ale po co gotować je psom????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...