Jump to content
Dogomania

Owczarek Niemiecki - POTRZEBNY LEK lub WSPARCIE FINANSOWE


Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='maggiejan']Wetka Hakity nie uznała, że kojec wyklucza cewnikowanie.[/quote]

Niech zmieni weta, powiem tyle....

Samo cewnikowanie to zagrozenie wprowazdzenia bakterii, bardzo realne zagrozenie....a co dopiero, po poraninej cewce, ktora powinna byc w sterylnych warunkach, psa wprowadza sie do brudnego boksu-no chyba sterylnymi kafelkami nie jest wyzlozony ten boks, co??

Link to comment
Share on other sites

ARKO daruj sobie, bo teraz jestem naprawdę zła..................
Moja Wetka wie co robi, wie co mówi, więc nie próbuj używać jakichkolwiek delikatnie ujmując "niepotrzebnych" sformułowań w jej kierunku...........

Dasz Czarkowi tymczas, ale w domu???????!!!!!!!!!!!!!!!
Masz inne rozwiązanie?????????!!!!!!!!!!!!!!
POMÓŻ!!!!!!!!!!!
Pomóż go leczyć i godnie mu odejść...........

Nie możesz??????
W żaden sposób????
To nie pisz proszę.......................
Kolejnych kłótni nie chcę i mam dość..........
To wątek Czarka i pomocy dla niego!!!!!!!!!!!!


Co do zdrowia, leczenia i tego co będzie z Czarkiem, za chwilę................

Link to comment
Share on other sites

Jak dotad Peter ani razu nie wspomnial na watku o uspieniu psa, to raczej niektorzy z nas pomagaja mu podjac tak trudna dla niego decyzje wspierajac go slowami i podtrzymujac go w ten sposob na duchu, my wiemy ze Peter nie zrobi tego bez namyslu, ale piszac te slowa chcemy dac Peterowi sile jak rowniez wiare ze nie jestesmy przeciwko niemu ale jestesmy razem z nim. Znam rowniez Petera osobiscie i byc moze nie widac jego duzo napisanych postow ale kto mial go okazje poznac wie jak bardzo jest oddany w ratowanie psow.

Link to comment
Share on other sites

Proszę WSZYSTKICH o OPANOWANIE emocji....................

Jestem w kontakcie z Peterem i wiem, że Czaruś jest w najlepszych rękach....
3 weterynarzy nie daje szansy Czarkowi, prawie żadnej.......
Jutro będę konsultowała z moją Wetką i lecznicą wyniki Czarusia, będzie to kolejna opinia..............................
Jeżeli ta opinia się potwierdzi (niestety myślę, że tak....), to wyjścia nie będzie............

Do tej pory proszę o spokój i LOGICZNE rozumowanie.........

Jeżeli Czarek z ciężką chorobą ma trafić do kojca i się męczyć, to jest to brak miłości, rozumowania i szacunku z naszej strony......
Jeżeli Czarek ma trafić do DOMU i ma szanse na leczenie, pomimo złych rokowań, to będzie to CUD........

Czy ktoś niezależnie od jego zdrowia, może zaofiarować Czarkowi DOM???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']Tez uwazam, ze przeginasz. Czy to Ci sie podoba czy nie-maggiejan-Piter jest prawnym opiekunem psa-moglas byc Ty ale nie chcialas/nie moglas widocznie-i jaką by nie podjal decyzje Piter trzeba ją uszanowac.[/quote]

Proszę czytaj, zanim coś napiszesz...................
Zaczynasz zatracać mój szacunek do Twojej osoby pomimo wielu różnic, jednak go miałam......
Dlatego zanim coś napiszesz, czytaj, analizuj i dopiero pisz......
Często piszesz coś, a później coś zupełnie innego............

Ponadto nie odpowiedziałaś.......
Możesz zaoferować Czarkowi coś innego, czyli DOM lub DOM TYMCZASOWY???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maggiejan']Proszę, przekonajmy Petera, aby dał Czarkowi chociaż miesiąc szczęśliwego życia!!!!!!!!!!!!! Peter, NIE ZABIJAJ GO!!!!!!!!!!!!!!!![/quote]


Uwazasz ,ze zycie Czarusia zalezy tylko od Petera?

Przypominam sobie sprzed paru miesiecy bardzo glosny przypadek z Wloch.Facet byl calkowicie sparalizowany .Prosil o pomoc w usmierceniu go .Zwrocil sie nawet do Papierza o umozliwienie mu godnego odejscia .Jego zona miala mu w tym pomoc ,czyli jednym slowem miala go ZÁBIC . No coz , chodzilo o czlowieka .
Wspominam o tym tylko z jednego powodu .
Zwrot : cyt.NIE ZABIJAJ GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przypomnial mi ten reportaz .Mocne slowa ,nie powiem ,[B][COLOR=red]ale Czarus jeszcze zyje i decyzje podejmie Peter .Jakakolwiek by nie podjal , wiem ze bedzie ona sluszna[/COLOR][/B] .


ps. zwierzeta glosu nie maja , a jaka szkoda ? Gdyby tylko one glos mialy jak latwiej czasem by nam bylo?Same by nam powiedzialy co chca , czy to nie byloby piekne??

Link to comment
Share on other sites

Zaraz zaraz...Przeholowaliście wszyscy...

Tak łatwo Wam pisać- uśpić, nie uśpić...?

Może powinniście do tych słów dodać Uśpić Czarka,psa który tak bardzo wierzy ludziom,mimo wszystkich wyrządzonych mu krzywd, tego który jeszcze nie przekonał sie co to znaczyć być kochanym...

Najlepiej napisać uśpić psa...

Miejscie troche godności i takiej ludzkiej wrażliwości.Nie spodziewałabym sie, że zrobią sie tutaj takie obozy,które będą sie wzajemnie przekonywały do życia i do śmierci.Czy POWARIOWALIŚCIE?

Wstyd mi za Was-za Waszą powierzchowność.Kto tutaj wygra teraz? śmierć,czy życie? to jest dla Was rozwiązanie?

A może zastanowilibyście sie,co zrobić, żeby polepszyć mu zdanie o nas wszytskich? a nie skupialibyście sie na ważeniu jego istnienia.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][SIZE=3]Od początku pisaliśmy, że Czaruś nie okazuje po sobie cierpienia, co nie znaczy, że nie cierpi. Cierpi - jak bardzo wie tylko ktoś kto chorował na pęcherz i nerki. Pisaliśmy też o tym jak wygląda, wygięty w dół kręgosłup, brzuch jak balon, z pęcherzem wypełnionym moczem.
Podczas pierwszej wizyty w klinice zapytaliśmy ile Czaruś ma szans - okazało się, że 20%. To była ta iskierka którą chcieliśmy rozdmuchać. Wbrew radom lekarzy, zdecydowaliśmy się na leczenie.
Piotr wziął na siebie całą odpowiedzialność, adoptował Czarusia i umieścił w klinice. Wiemy, że zrobiłby wszystko aby go ratować. Istnieje jednak granica której ani Jemu ani nikomu innemu przekroczyć nie wolno. Czaruś nie ma żadnych szans na wyzdrowienie. Diagnoza z Brynowa została wczoraj niestety potwierdzona na SGGW. Czaruś do końca będzie wymagał szczególnej opieki w tym drogich leków, cewnikowania. To może mu zapewnić tylko szpital lub kochający dom - czy jest gdzieś taki? Co pozostaje? Boks w szpitalu? Spacer, może raz dziennie? To jest to szczęśliwe życie które Piotr ma obowiązek mu zapewnić? Czaruś ma prawo godnie żyć ale ma też prawo godnie odejść - przejść przez tęczowy most w otoczeniu tych którzy go pokochali.
Niezależnie od tego jaką decyzję podejmie Piotr wiemy, że będzie to decyzja słuszna i podyktowana tylko dobrem Czarusia a nie własnym egoizmem.

Nikt nie ma prawa go oskarżać o cokolwiek. Nie potraficie sobie nawet wyobrazić co w tej chwili przeżywa, tak bardzo wierzył w to, że Czarusia uda się uratować...


p.s.
[/SIZE][/SIZE][SIZE=4][SIZE=3]Co do ilości pieniędzy na konto Czarusia wpłynęło ok 550 zł - wszystkie wpłaty z pierwszego i drugiego dnia zbiórki - teraz jest cisza.
Tydzień pobytu Czarusia w klinice wynosi ok 800 zł (z ulgą).[/SIZE][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Myślę że jeżeli kolejny wet potwierdzi diagnozę to wyrazem szacunku dla Czarusia będzie pozwolić mu spokojnie odejść.Nie możemy działać i myśleć na zasadzie "sztuka dla sztuki ",kierować sie naszymi uczuciami .Czaruś nie miał szczęścia mieć swojego człowieka :shake:nie ma domku który się o niego zatroszczy.
I niestety my mu tego nie zapewnimy .Sama kiedyś musiałam się rozstać z jednym z naszych psów który przegrał z chorobą nowotworową .Po mimo kilku operacji były nawroty i [I]choć ogólna kondycja nie była zła [/I]to rozrost kolejnego guza był tak intensywny że wet doradził eutanazje aby nie narażać psa na kolejne cierpienie.
Super było by gdyby każdy psiak dożył szczęśliwie starości ,i pewnego razu spokojnie zasnął ale tak nie jest bo.....Dlatego czasami musimy podejmować tą bolesną dla nas decyzję .
Na pewno trudniej tym którzy osobiście znają Czarusia .
Peter Czaruś miał szczęście że choć na chwilkę byłeś z nim, szkoda tylko że krótką ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']Tez uwazam, ze przeginasz. Czy to Ci sie podoba czy nie-maggiejan-Piter jest prawnym opiekunem psa-moglas byc Ty ale nie chcialas/nie moglas widocznie-i jaką by nie podjal decyzje Piter trzeba ją uszanowac.[/quote]

Dodam jeszcze............
Nie przeginam, bo w czym??????!!!!!!!!!! Dlatego, że chcę pomóc????!!!!!!!
Z takimi a nie innymi warunkami, ale chcę????????!!!!!!!!!

Prawnym opiekunem mogłam być ja......ale zadecydowaliśmy wspólnie, że najpierw pojedzie do kliniki i diagnostykę, a później do mnie....

Nawet klawiatura się męczy pisząc ponownie takie rzeczy.......
I znów doczytaj...................................

Mogłaś być Ty....ale nie widziałam i nie widzę chęci z Twojej strony.......nijak...............

Petera szanuję bardziej niż wielu tu obecnych (bez urazy dla kogokolwiek....), więc nie imputuj mi cokolwiek, z łaski swojej, ani mojej Wetce, która historii choroby Czausia nie widziała, ale bez tego uznała, że możemy go lepiej leczyć niż jednego na kilkaset w schronie psów, tym bardziej uwiązanego na łańcuchu..........

Poza tym jutro wszystko się okaże.......................................

Link to comment
Share on other sites

Nie było nas tu parę dni, bo potrącił nas samochód...
Strasznie smutne te wiadomości...
Ale wydaje się, że dopóki psiak wyraźnie i stale nie cierpi i dopóki są JAKIEKOLWIEK szanse (choćby na parę miesięcy w miarę szczęśliwego życia) i pieniądze wystarczające na leczenie, to należy mu dać szansę...
Uśpienie jest nieodwracalne, pamiętajmy... Z tym zawsze się zdąży...
Oczywiście to tylko nasze zdanie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='quasimodo']Nie było nas tu parę dni, bo potrącił nas samochód...
Strasznie smutne te wiadomości...
[B]Ale wydaje się, że dopóki psiak wyraźnie i stale nie cierpi[/B] [/quote]

Jakie masz na mysli obiawy, napisz?!! Picie wody non-stop, pecherz jak balon- to jest normalne zachwanie zdrowego psa??:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']:roll: po co cytujesz moj post, skoro nie byl do Ciebie,Hakita?

"Czy to Ci sie podoba czy nie-[B]maggiejan[/B]-Piter jest prawnym opiekunem psa"[/quote]

Cytuję również inną część Twojego postu, choć czasem ciężko zrozumieć myśli innych....:roll:
Co nie zmienia faktu, że na żadne moje pytanie nie odpowiedziałaś, ale z wielką chęcią pisałaś o tym, o czym nie powinnaś......:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']:roll: po co cytujesz moj post, skoro nie byl do Ciebie,Hakita?

"Czy to Ci sie podoba czy nie-[B]maggiejan[/B]-Piter jest prawnym opiekunem psa"[/quote]

Opanuj swoje emocje...Peter jest prawnym opiekunem,ale on ma szacunek do ludzi i nie sądzę,by tak poważną decyzję podjął sam,bez zdania innych...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...