amster Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 ahaaaa, ale on ma byc zakwitnięty? bo to dośc wazna kwestia. jeżeli tak, to ja zacznę uprawiać wrotycz i sprzedawać na wystawach suszony jako doskonały środek przeciwpchelny :):) ale najpierw wypróbuję na swoich psach. Mam nadzieję, że spełni oczekiwania. Quote
matrix..... Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 To już wszystko wiemy, teraz wypatrywać roslin, suszyć je i testować Quote
charciara Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 Matrix, to Ty Cholero Jedna trzymasz greyątko w budzie ?????????? Ładnych rzeczy się dowiaduję, chyba pojadę i Ci go zabiorę. Quote
derwal Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 Za Encyklopedia WIEM: Surowcem zielarskim są kwiaty, bez szypułek, zbierane w początkach kwitnienia. Zawiera on olejek eteryczny, w którym około 70% stanowi tujon, substancja toksyczna. Przy podaniu doustnym powoduje podrażnienie i przekrwienie błon śluzowych, zawroty głowy a nawet krwiomocz i utratę świadomości. W medycynie ludowej kwiat wrotyczu był stosowany przeciw owsikom i glistom oraz do odstraszania moli i pluskiew. Obecnie ze względu na zmienność składu chemicznego oraz niebezpieczeństwo zatrucia tujonem zaniechano doustnego stosowania preparatów z wrotycza. Oprócz olejku, kwiaty wrotycza zawierają, gorycze, garbniki, flawonoidy, witaminę C i kwasy organiczne. Wyciąg alkoholowy z kwiatów jest skutecznym środkiem przeciw wszom i świerzbowcom. Quote
matrix..... Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 Charciara! W ogrodzie mamy dużą budę do ktorej, jeśli chcą wchodzą sobie husky, niekiedy Megi/husky/ kiedy ma ciążę urojoną. To w ciągu dnia, bo w nocy cale towarzystwo śpi w domu, zastanawiam się czy nie wyłożyć sobie mojego łóżka tym zielskiem :D , dla mnie tam coraz mniej miejsca ale psy uwielbiają w nim spać... Quote
charciara Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 To w takim razie Ty się Matrix przenieś do budy, a psom zostaw łóżko z tym zielskiem (hihihi). Quote
Tilia Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 Wrotycz stosowało się ( i o ile wiem stosuje nadal) jako środek na robaczyce. A co do kleszczy to zawsze stosowałam Frontline, a teraz polałam suczyska Advantixem- podobno trucizna w nim zawarta jest skuteczniejsza, tylko nie można nim lać kotów (dla nich samych jest trujący). Zobaczymy- jak na razie po polaniu jakieś 2 tygodnie temu, może 3- znalazłam 2 kleszcze- jeden był suchy (napił się i mu się zeszło) a drugi jeszcze żył. Kleszczy u nas niestety mnóstwo, przed polaniem zdejmowałam właściwie codziennie jakieś paskudy. a kiedyś na animalu w programie o bobtailach polecali jako środek na kleszcze... kury :D chodzą i dziobi i wyżerają kleszczyki z ziemi ;) niestety zastosowanie mają jedynie w ogrodach. Quote
bubu Posted April 30, 2004 Posted April 30, 2004 Witam serdecznie. Ostatnio pojawil sie Advantix f-my Bayer dziala jako srodek bojczy i jako repelent. Dziala ok. 1 miesiac na kleszcze pchly i meszki. Na psiaka ok 25-40 kg kosztuje ok.20 zl. Quote
amster Posted May 1, 2004 Posted May 1, 2004 dzięki bubu... przy moim obecnym stadzie to jest 240 zeta miesięcznie. to ja już wolę te wrotycze i kury. wrotycz mam gratis w ilościach dowolnych, trzeba sobie tylko zebrać i posuszyć. a i do kur się przymierzam, jak tylko sie mi unormuje chcialbym sobie puścic stadko. bo i jak widać pożytek z nich spory: kleszczyki wydziobią, jajeczko zniosą, obudzą o poranku, no i czasem jakis charcik może sobie na nie zapolować. Quote
charciara Posted May 1, 2004 Posted May 1, 2004 Mój wet nie poleca Advantix'a. Dlatego że nowość i nie sprawdzony jeszcze dokładnie, dlatego że działa krócej niż podaje producent, dlatego że drogi. Ponadto po każdej kąpieli trzeba stosować nową dawkę. Quote
bubu Posted May 2, 2004 Posted May 2, 2004 Dosc dobrym choc drogim wyborem jest obroza Kiltix, dziala ok 7 mies. czyli caly sezon kleszczowy. Ja zaklad+alem jedna obroze na 3 psy i zaden nie lapal kleszczy (psiaki spaly razem). Quote
Tilia Posted May 3, 2004 Posted May 3, 2004 charciara- mi powiedzieli weci, że ponoć bardziej skuteczny (nowszy, część kleszczy jest już uodporniona na truciznę zawartą we Frontline), a działa dokładnie tyle czasu ile Frontline- nie było mowy o kąpielach, bo zasada jest ta sama- wchłania się do skóry. Znam kilka psów, które mimo F. złapały babeszjozę :( mam nadzieję, że ten Advantix będzie skuteczniejszy jednak :( Z kolei słyszałam że obroże są mniej skuteczne gdy pies się kąpie - a moje codziennie chlapią się w pobliskich bajorkach. Quote
Tilia Posted May 3, 2004 Posted May 3, 2004 następnym minusem obroży jest to, że pies musi ją mieć 24godziny na dobę, a moje psy śpią z nami. Poza tym jednak śmierdzi i zalecane jest mycie rąk po każdym kontakcie z psem... Quote
tunio Posted June 2, 2004 Posted June 2, 2004 odswizeam temat.... Cerigen nie nosi juz Kiltixow......Przeszlismy na EXPOT i jestesmy b.zadowoleni bo mimo ze latal wczoraj po chaszczach,zero kleszczy.... A teraz odpowiem na pytanie dlaczego przestalismy byc zadowoleni z Kiltixu ? Otoz w drodze powrotnej z Leszna zatrzymalismy sie na postoju przed jakas gospoda,Malenstwo poszlo zalatwic potrzeby i leglo na jakis czas na trawniku a nastepnego dnia wyjelam z niego 20 (!!!!) kleszczy :evil: :evil: :evil: :evil: A ciagle mial na sobie obroze.... Widac krwiopijce byly bardzo wyglodzone i trafila im sie gratka,co nie zmienia faktu ze niby byl "chroniony" :evil: :evil: Quote
Rotti Posted June 3, 2004 Posted June 3, 2004 Czy ktoś ma pomysł jak zastosować wrotycz w domu dla psów nie śpiących na łóżku ? :) Quote
amster Posted June 4, 2004 Posted June 4, 2004 może uszyć im takie sienniki, w które by można włożyć suszonego wrotycza (wrotyczu) i niech na tym sobie śpią. Quote
Rotti Posted June 4, 2004 Posted June 4, 2004 No jest to jakiś pomysł. Może poduszeczki by wystarczyły :hmmmm: Quote
jenn Posted June 26, 2004 Posted June 26, 2004 odnawiam temat :) czy wrotycz u Was juz kwitnie??? bo u nas jest jeszcze zielony jak trawa na wiosne :-? pozdr. jenn i Cynka Quote
whippetka Posted June 26, 2004 Posted June 26, 2004 U mnie nawet nie widac tego wtotycza, ale pamietam, ze widzialam te zielsko niedaleko mnie rok temu :) . Na kleszcze na razie uzywam nie wiem, co ale sie sprawdza :wink: Na frontline moje osiedlowe kleszcze są juz uodpornione z tego, co słyszałam od ludzi :( . Quote
jenn Posted June 26, 2004 Posted June 26, 2004 hmm hmmm whippetka co to jest to "nie wiem co," co tak dobrze sie sprawdza na kleszcze? na szczescie sanockie kleszcze jeszcze sie na frontline nie uodpornily i Cynka jest dobrze zabezpieczona :) j.i C. Quote
whippetka Posted June 26, 2004 Posted June 26, 2004 Jenn, Ami wet (preparat odstraszający pchły i kleszce dla psów i kotów) - za 150ml zapłaciłam zalediwe 17zł, a Naomi nie przynisa jeszcze rzadnego kleszcza! Babka w zoologicznym mi poleciła :D Quote
jenn Posted June 26, 2004 Posted June 26, 2004 whippetka :) dzieki :) musze popytac u nas i zobaczyc czy mozna kupic jenn i Cynka Quote
elza Posted June 28, 2004 Posted June 28, 2004 Ja swoje borzoiki zabezpieczam pipetą NEEM . to wyciąg z drzewa herbacianego, starcza na trzy tygodnie ... przestawiłam się z frontlinea , bo moi osiedlowi krwiopijcy uodpornili się niestety... A właściwie stety bo neem kosztuje ok 8- 10 zł za pipetę i co ciekawsze jest bardzo skuteczny. odpukać na razie nic nie złapały ... a wcześniej( z rok temu) bywało różnie... Quote
jenn Posted June 28, 2004 Posted June 28, 2004 hej elza :) dzieki za podpowiedz, ja rowniez sprawdze. I jeszcze chcialam zapytac co slychac o Aiszy. Czy znalazla jakiegos opiekuna? Jesli masz jakies nowe wiadomosci to napisz na tamtym watku pozdrawiam jenn i Cynka Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.