Jump to content
Dogomania

Jacuś i Agatka z Krzyczek-Jacuś oddany do mnie po 2 dniach-nużyca-zostaje u mnie !!!


Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

obiecane zdjęcia z dzisiaj:
[IMG]http://img135.imageshack.us/img135/3074/tnp4270337qn6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img505.imageshack.us/img505/2882/tnp4270338vh4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img135.imageshack.us/img135/4144/tnp4270340im2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img236.imageshack.us/img236/340/tnp4270345ij6.jpg[/IMG]

na dobranoc:
[IMG]http://img236.imageshack.us/img236/5804/tnp4280346gs2.jpg[/IMG]

Hop-nie wiem jakbym mogła się z nim rozstac po ponad 3 miesiącach,:-( po tym jak wrócił z tej cholernej Mławy od tych kmiotów i jak przywracam go by za pomniał o tym incydencie. Gdyby to był dom jak ma Agata....dzisiaj rozmawiałam nawet z jej panią: rozrabia, wymienia zęby na stałe, waży tyle samo co Jacuszek, walczy z dokurzaczem ma apetyt wilczy wręcz w nocy dogadza sobie: raz łóżko Agaty raz łóżko pani i jej męża-tam musi być pośrodku:evil_lol:.

Posted

Jacuszek jest prześliczny... i pewnie w końcu znajdzie dobry domek... a Oktawia chyba powinna gonić myśli o tym, że maly u niej zostanie na zawsze... w końcu taki dt to skarb, a czasem jedyny ratunek dla psów w potrzebie!

Posted

[quote name='emilia2280']
Boszzz, straszne, to Twoja sunieczka malagos?
[/quote]
tak Majeczka to staruszka Malagos-wyrzucona staruszeczka Shih-Tsu z samochodu przy lesie:
[IMG]http://upload.miau.pl/3/75244.jpg[/IMG]
[CENTER][IMG]http://gify.klimacik.pl/mini/1716.gif[/IMG]
=====================================================[/CENTER]
[LEFT]Wiecie dzisiaj miała wizje z Jackiem: jak jest dajmy na to już w tym stałym domu, jak jego problem się pogłębia z sikaniem, jak na moment spuszczony ze smyczy gna przed siebie szuka mnie i mieszkania aby szybciej, gubi się lub gorzej...jak szcza w domu-bo co za idiota będzie czekał do 6-tej rano by ostatnie siku zaliczył? jak wygryza się nerwowo potem ludzie rezygnują....
to jest naprawdę duża rozterka, 21 minęły 3 miesiące jak jest ze mną, to bardzo długo jak na szczenię-bo to najważniejszy okres rozwoju.
Jacuś jest duży, będzie jeszcze większy-nie jest piękny-ja go kocham i tylko ja mogę powiedzieć że nie jest urodziwy bo nie jest-takich jak on jest wiele, ma super charakter, podlewa mieszkanie mimo że wychodzi na dobę co 2 góra 3 godziny i śpi ze mną w łóziu[/LEFT]

Posted

[quote name='malagos']
Oktawia, to masz nielada zgwozdkę :razz: nie zazdroszczę decyzji, kurcze.
A jak Twoj pekinek?
[/quote]
tak Malagos...
a Dyziunio kochany czuje się nieźle w sumie, niedługo drNiziołek go ustawi kardiologicznie
jest jeszcze Viktoria staruszka po mastektomii

Posted

i odwczoraj wieczorem jest kryzys-tak jeszcze nie było:shake:wcześniej tylko raz dziennie teraz wogóle nie che wyjśc na dwór-gdy widzi już szelki spieprza na posłanie-teraz wleazł na łóżko-gdy podchodzę blisko leje pod siebie-to nie jest popuszczenie tylko leje-kałuża jest tak jakbym ja się zesikała na łóżko na podłogę-to jest kałuża dorosłego człowieka-i pomyślcie co bym uczyniła wydając go-mam zawsze przeczucia które się sprawdzają-tak samo mam i tutaj...
leje, łóżko przesikane, przed momentem chciałam z nim wyjśc tak jak piszę od wczoraj wieczorem jest tragedia-na dworzu nie było sytuacji by jakiś pies się rzucił na niego, przechodznie go pogłaszczą, ma komfortowe wygodne szelki-nawet jak pociągnie nie dusi się w szyje, swobodnie oddycha, biorę nawet bukłak z wodą jak było ciepło.

to jest poważny problem-potrzebny jest fachowiec i to dobry-behaviorysta z doświadczeniem co w takiej sytuacji mam robic, tak nie może dalej byc, nie wstawiajcie mi tylko kotów bo to żaden przykład-pies, który nie miał praktyczne matki, wyrzucony do rowu, ledwo uratowany był w schronisku-dalej już znacie historię-ma 5 miesięcy i ok.tydzień, zdiagnozowany i czego się obawiałam i pisałam, że "gorzej jak to będzie problem psychiczny" i jest.
Wiem, że dobra jest Boczula i jeszcze drugi w Warszawie behaviorysta-są drodzy naprawdę ale są świetni-szczególnie o tym drugim znam wiele sukcesów od osoby, która go bezpośrednio zna.

Jacek walił od małego na swoje posłanie co jest dziwne jak przy szczeniakach-nawet tych małych i potem się kładł na to-owszem czasem szedł obok-jeszcze jak był maleńki i obserwowałam co robi.

Posted

[quote name='oktawia6']i odwczoraj wieczorem jest kryzys-tak jeszcze nie było:shake:wcześniej tylko raz dziennie [B]teraz wogóle nie che wyjśc na dwór-gdy widzi już szelki spieprza na posłanie-teraz wleazł na łóżko-gdy podchodzę blisko leje pod siebie[/B]-.[/quote]

Nie szukaj winy w Jacku, tylko zacznij od siebie. Poza tym mial bakterie w moczu wiec dlaczego chociaz by nie dostanie furaginu? I nie pisz, ze kot to dla Ciebie zaden przyklad bo sie osmieszasz tylko.

Posted

[quote name='ARKA']
[B]Nie szukaj winy w Jacku, tylko zacznij od siebie. Poza tym mial bakterie w moczu wiec dlaczego chociaz by nie dostanie furaginu? I nie pisz, ze kot to dla Ciebie zaden przyklad bo sie osmieszasz tylko.[/B]
[/quote]
Rozmawiałam z wetrynarzem o Furaginie a ośmieszasz się tylko Ty - podając do szczeniaka 5 miesięcznego kota-kot nie wychodzi na spacery co 3 godziny a skończ na sobie ja od siebie zaczęłam-naskakuj i rób bójki słowne gdzie indziej nie tutaj-chyba, że masz dobre sugestie-bo nie masz z tego co widzę.

Posted

Oktawia - a sprawdzałaś że tak powiem prosto i niefachowo "konstrukcję" Jacusiowego pęcherza ? Pamiętasz jak u mnie było (i jest) z Groszkiem - duży chłopak a leje i leje ... no i wyszła nam nieprawidłowa budowa pęcherza (moczowody wchodzą za nisko do pęcherza i jeszcze dodatkowo idą w ścianie pęcherza) i Grochu stale myśli że już "musi" i leje tam gdzie stoi albo siedzi albo bawi się. I nie ma znaczenia że 2 godziny wcześniej był na spacerze.

Posted

[quote name='Maupa4']Oktawia - a sprawdzałaś że tak powiem prosto i niefachowo "konstrukcję" Jacusiowego pęcherza ? Pamiętasz jak u mnie było (i jest) z Groszkiem - duży chłopak a leje i leje ... no i wyszła nam nieprawidłowa budowa pęcherza (moczowody wchodzą za nisko do pęcherza i jeszcze dodatkowo idą w ścianie pęcherza) i Grochu stale myśli że już "musi" i leje tam gdzie stoi albo siedzi albo bawi się. I nie ma znaczenia że 2 godziny wcześniej był na spacerze.[/quote]

To wyszlo na rtg? Ale Jacek ma tez bakterie w moczu....

Posted

[quote name='oktawia6']Rozmawiałam z wetrynarzem o Furaginie a ośmieszasz się tylko Ty - podając do szczeniaka 5 miesięcznego kota-kot nie wychodzi na spacery co 3 godziny a skończ na sobie ja od siebie zaczęłam-naskakuj i rób bójki słowne gdzie indziej nie tutaj-chyba, że masz dobre sugestie-bo nie masz z tego co widzę.[/quote]

Moja kotka byla kociakiem jak wylapalam problem. Kot czy kociak tez chodzi na spacery toaletowe, do KUWETY, kociaki czesciej sikaja, jak szczeniaki, a jak nie chodzi kot do kuwety tylko sika gdzie popadnie to znaczy ze cos mu jest, tak jak i Jackowi!! A problem psychiczny tez moze byc i to widac...z tego co piszesz sama, nie widzisz tego?

Moze zacznij Jackowi gotowac domowe jedzenie, bedzie mniej pil niz przy suchej karmie, moze to tez cos pomoze.

Posted

Nie sadze, zeby przy problemie psychicznym picie mniejszej ilosci wody cokolwiek dawalo :roll:
Takie sikanie u 5 miesiecznego szczeniaka nie jest normalne :/
Oktawio, moze Apsa kogos zna? spytac sie jej?

Posted

[quote name='kalcia']Nie sadze, zeby przy problemie psychicznym picie mniejszej ilosci wody cokolwiek dawalo :roll:
Takie sikanie u 5 miesiecznego szczeniaka nie jest normalne :/
Oktawio, moze Apsa kogos zna? spytac sie jej?[/quote]

Nie chodzi oto ze psychiczne pomoze tylko wogole-to problemu nie rozwiaze oczywiscie ale moze troszenke pomoze.

Posted

piesia bedzie przy gotowanym pila do 3/4 mniej niz przy suchym. Przynajmniej ja tak mam. Bedzie mniej i rzadziej do wycierania:roll:
Ale problem zostanie. Biedny Jacenty i biedna Okta. Toz to masakra. Pransko non stop. Masz w ogole tyle rzeczy? Ja bym padła na twarz. Na Filipa poszlo mi w 3 tyg. 50% ubran, bo juz nic innego nie mialam. Szkoda gadac.

Posted

Okta abstra***ac od ewentualnych problemow zdrowotnych to Jacunia trzeba zaczac wychowywac ,moim zdaniem on Ciebie zdominowal i za wszelka cene chce to zaakcentowac,uwiez mi -mam ozdobki i trudne szarpeje,postepuje z nimi roznymi metodami
teoria behawioralna sprawdza sie cudownie

Posted

gdyby nie mogl trzymac moczu to by lal gdzie stoi a nie wchodzil na lozko,mialam psy z moczowka prosta ,mocznica i one nie wskakiwaly na sofy aby oddac mocz
Jacunio wbrew pozorom jest silniejszy psychicznie od Ciebie i bedzie jeszcze silniejszy
moge pomoc ale nie da sie tego zrobic przez forum

Posted

Jacus-dominantem :lol::cool2:
Jacek jest lekliwym pieskiem,zagubionym w swiecie,niepewnym siebie.Raz-taka jego uroda i konstrukcja psychiczna,dwa-przezycia,ktore na nim odbijaja sie dwa razy bardziej niz na mocnym psie.
I szczerze wspołczuje Oktawio wyborow zwiazanych z Jackiem i lekow o jego przyszlość.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...