Jump to content
Dogomania

TYGRYŚ szuka domu ... Tygryś za TM ... [']


Nicol

Recommended Posts

[LEFT]tel 0606 36 39 31 poczte email [email][email protected][/email][/LEFT]
Ten pies przebywal w schronisku w Krzyczkach. Nie wychodzil z budy. Obecnie pies zostal wyciagniety ze schroniska i pilnie poszukuje domu. Jest bardzo lagodny.Pies lgnie do rąk, tuli się,szybko zaklimatyzuje sie w nowym domu i pokocha swoich ludzi.... Ma ok.4 lat.Jednak jest to pies o cudownym charakterze i na pewno ktoś miałby z niego pociechę....Nie jest to pies dominujący... Na pewno potrzebuje troskliwej opieki.....
[URL]http://www.zywiecczyzna.pl/gielda.php?rodz=Zwierzeta[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Wpłaty - stan na 20.01[/B]

Mysza 1 - 20 zł
Karolina B. - 35 zł ( brak nicka)
p. Agnieszka O. z Wawy - 50 zł
Ruda76 - 20 zł

razem: 125 zł

[B]Wydatki[/B]

145 zł - badanie krwi, kału, szampon, leki


Od Toskanii dostaliśmy dziś wór karmy i wór makaronu.

Wszystkim wielkie dzięki:-)

Link to comment
Share on other sites

A zatem - bardzo proszę o zmianę tytułu wątku. Co jak co, ale nadzieja to w nim nie umarła.....

Właśnie zgoniłam pewien zestrupiały chudy jak 100 nieszczęść zadek z tapczanu:mad: A ja mu tu kołdry organizuję......beszczel jeden.

Wymiotowane dziś było dwukrotnie niestety.....próba zwiększenia ilości karmy i jej składu zakończona na razie niepowodzeniem. Trudno obserwujemy dalej........


Achas - znamy się na kotach. Pojawie się moich kocic z minami " no nie, ta durna baba znowu jakiegoś psowatego do domy ściagnęła - tfuuu passssssssssssssskudztwo!!" zostało skwitowane przyjaznym machnięciem ogona i zerową reakcją....nawet skomasowana ucieczka wyżej wymienionych obrażonych nie zrobiła na nim wrażenia.

Został wpuszczony "na salony" - leżał sobie i spał rozciągnięty na dywanie - w brzuchu mu się bulgoli niesamowicie......no to chciałam mu pomasować....zerwał się na równe nogi z zęborami na wierzchu .........no wyglądał nieźle:-). Spokojnie powiedziałam - eeej no co ty to ja........od razu się przytulił, przepraszająco lizał mnie po ręku i się cały trząsł......On przysnął, a ja go wzięłam przez zaskoczenie........i to jeszcze do brzucha....moja wina. Nie mam pretensji:-).
Ale hmm no groźny też jak sądzę będzie umiał być. I o to chodzi, o to chodzi. Te dobre ręce to muszą być 100 procent sprawdzone i odpowiedzialne.

Podsumowując - Tiger byl psem domowym, mógł mieszkać z kotem, a w każdym razie miał kontakt. Był szkolony - no może nie jakoś tak wybitnie, ale ma takie ewidentne "szkoleniowe" naleciałości. prowadzony na smyczy ustawia się odruchowo koło lewej nogi, reaguje na gwizdanie, niektóre komendy - siada fachowo przed człowiekiem - no wiecie takie tam. Generalnie ma zacięcie do bycia posłusznym. Ktoś bez wątpienia z nim kiedyś pracował.......

Ja nie wiem czy nie należałoby poprosić Korę, żeby przeszperała pamięć - czy w okolicach sierpnia taki pies nie był jednak szukany.
Pomyślcie - jeśli zginął np. gdzieś w okolicach Pruszkowa - kto by go szukał w Krzyczkach??????

Link to comment
Share on other sites

Mam taką nadzieję, ale + wymioty nie służy jego przybieraniu na wadze - niestety nim jego organizm zacznie normalnie przyswajać, trawić to minie spoooooro czasu.
Poza tym świadczy też sporo o schroniskowej diecie. Jakoś nie widzę powodów, by dorosły pies sam z siebie i bez powodu wsuwał słomę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']Dzięki........
Uwaga mogę być nieprzyjemna - pies robi koopy słomą......i czymś co wygląda jak kawałki przetrawionego drewna......chyba się ruszyło to co zalegało w jelitach. Żesz jasna cholera......
Nie ma wyjścia rano lecimy do weta.[/quote]


nie beda to kosci zalegajace w przewodzie pokarmowym o których pisałam na pv ...przyklad innego psa

Link to comment
Share on other sites

Nie martwcie się, słomiane kupy i wymioty to po prostu oznaka, że system trawienny podjął pracę. Potrwa to chwilkę, 2-3 dni i jak wypróżni całe złogi będzie już ok. Ja bym jednak przy tych wymiotach podawała mniejsze ilości a często (miałam to samo z Sabą - zagłodzoną karmiącą suką).Może na uregulowanie flory jelitowej odrobinka jogurtu naturalnego? I zawsze musi mieć wodę. A poza tym tylko czas....może zdziałać cuda.
Neigh, za 2 tygodnie będę znowu jechała po karmę, jakby trzeba było dla Tigerka to daj znać. A może jakiś bardziej specjalistyczny kosmetyk dla niego potrzebujesz... to ja mam pod nosem sklep i klinikę.

Link to comment
Share on other sites

Ja to niby wszystko wiem:-) Ale "niby" robi wielką różnicę. A poważniej nieco.....strasznie mi szkoda bidula.

Za to pochwalę się czymś innym - dokonałam kolejnego "prania" - sierść wreszcie lśni. Brak łusek, które były w sierści, pachnie tak "aptecznie" - i wreszcie jakby mniej śmierdzi łojem. Ten specyfik jest bardzo wydajny, także na razie wstrzymajmy się z kupowaniem kolejnej butli.......wprawdzie jeszcze minimum 5 kąpieli przed nim - no ale zobaczymy.

Ale oczywiście dzięki Toskanio :-) - za dziś też. Jestem wręcz zszkowana propozcyjami pomocy i pospolitym ruszeniem:-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...