caroolcia Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 właśnie dostałam od margo link....... biedactwo :shake: dziewczyny powiedzcie coś, czy wet zrobił bardziej kompleksowe badania? badania moczu czy usg, czy nie wime cokolwiek, żeby zbadać o co chodzi z tymi jajeczkami???? Quote
eliza_sk Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 Fąfel nie miał badań, nasz azylowy wet podał mu najpierw leki chcąc sprawdzić jak na nie pójdzie:( Quote
caroolcia Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 a kiedy ewentualnie jakieś dlasze?? coś wiadomo?? Quote
eliza_sk Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 Potter kieruje jego leczeniem, takj ak napisała w poście wyżej jest bardzo ciężko zapewnić mu właściwą opiekę w przytulisku. Może znajdzie się jakis tymczasik ??? Quote
eliza_sk Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 Fąfelku, nikt do ciebie nie zagląda??? Quote
margo001 Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 I co teraz będzie z Fąfelkiem :-( przykro mi jest że nie mogę mu pomóc,aż mi się coś robi :-( mało popularny wątek niestety :-( Quote
PaulinaT Posted January 16, 2008 Posted January 16, 2008 Żałuję strasznie że nie mam jak pomóc... :shake: Quote
caroolcia Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 a allegro ma nadal??? czy jest możliwosc zamieszczenia w regionalnej gazecie ogloszenia? szarpki to mimo wszystko obecnie popularna rasa...,może znajdzie się jakiś miłośnik?? Quote
Potter Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 [quote name='andzia69']Potter - wcześniej pytałam o to, ale nie było odpowiedzi...czy w obecnym stanie wet nie ma podejrzenia co do problemów z prostatą (ja to wnioskuję po opisie jąder i problemach z moczem) - wtedy kastracja jak najszybciej by się przydała....[/quote] Owszem, pierwotnie była mowa o prostacie, ale po zbadaniu wet stwierdził, że przyczyna leży w zmasakrowanym pęcherzu. I że przy obecnym stanie zdrowia Fąfla nie ma nawet mowy o kastracji. Nie mam chyba wyjścia i będe musiała jak najszybciej zawieźć go do jakiegoś weta w Kielcach, chociaż nie wyobrażam sobie tego logistycznie, finansowo i czasowo. A kiedy już tam będziemy, to najlepiej by było, żeby Fąfel mógł zostać w jakimś DT w Kielcach. To oczywiście takie moje naiwne rojenia... A co do "miłośników" tej rasy - tak jak już pisałam, nie pojawił się żaden poważny, dzwonią sami od użalania się i zawracania dupy. [CENTER][SIZE=3][COLOR=navy][B]Tak że nie szukam już "miłośnika" tej rasy, tylko wiarygodną, uczciwą osobe, która pomoże uratować tego psa.[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] [CENTER][URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/761/nowe017ql9.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] Quote
ewelinka_m Posted January 17, 2008 Posted January 17, 2008 odpowiedzialny, miłośnik psi poszukiwany Quote
Potter Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Dzisiaj, jeśli się uda, jadę z Faflem do Kielc. Mam nadzieję, że będzie mógł zostać w szpitaliku i trochę go tam podkurują. Quote
caroolcia Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 trzymamy mocno kciuki za jego zdrowie i czekamy na wieści Quote
PaulinaT Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 [quote name='Potter']Dzisiaj, jeśli się uda, jadę z Faflem do Kielc. Mam nadzieję, że będzie mógł zostać w szpitaliku i trochę go tam podkurują.[/QUOTE] Trzymam kciuki. Póki co nic więcej nie mogę... :shake: Quote
andzia69 Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Potter - pisz jak będziesz cos wiedziała i daj znać gdzie pies został - mozemy przecież tu na miejscu wpaśc do tego weta i pomiziać go po głowie Quote
margo001 Posted January 18, 2008 Posted January 18, 2008 Potter i co z Fąflem byliście w Kielcach ? Quote
Dorota2007 Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Napiszcie , gdzie ten Jedrzejów, może ten biedak mógłby przyjechac do mnie ! Jestem lek. wet.'em , mam fioła i sporą wiedze na temat szarpków , sa już u mnie dwa ze schronu we Wrocku ,byle tylko nie był zdyt agresywny.Jeśli to pilne dla niego , kontaktujcie sie na tel .0 601 504 356. Quote
jotpeg Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Jędrzejów jest między Krakowem a Kielcami, ale bliżej Kielc. Quote
ciemny Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 [quote name='andzia69']Dorota - a gdzie ty mieszkasz?????[/quote] Dorota mieszka koło Wrocławia. Quote
Potter Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Wczoraj wróciliśmy od weterynarza z Kielc w środku nocy, byłam wykończona , teraz zdaję relację. Po wielkich mękach i szarpaninie udało się zrobić Fąflowi badanie USG. Poniżej przepisuję epikryzę wet. Steinhoffa: "[B]Wywiad:[/B] 1) krwiomocz 2) zmiany skórne - na skórze tułowia, na mosznie 3) zapalenie ucha zewn., zmiany rumieniowate na skórze pyska 4) entropium (wwinięcie powieki) - obustronne [B]Badanie USG:[/B] 1) pęcherz moczowy o silnie pogrubiałej ścianie, w świetle widoczny cieniujący osad 2) prostata prawidłowa 3) nerki o prawidlowej wielkości i strukturze, obniżona echogeniczność warstwy korowej - podejrzenie zapalenia kłębuszków nerkowych [B]Zalecono:[/B] 1) Cipromax - 1 x d. po 1 tabl. przez 10 dni 2) Curam 625 mg - 2 x d. po 1/2 tabl. przez 3 tyg. 3) probiotyk, np. Rumen Tabs 4) ArthroStop Plus lub odpowiednik - 2 tabl. dziennie 5) ścisła dieta - np. Royal Canin Urinary [B]Konieczne badania:[/B] 1) krwi - mocznik, kreatynina 2) moczu !!!" Za wizytę i badnie USG zapłaciłam [B]40 zł[/B], dzisiaj w aptece za leki [B]84 zł[/B] (mam faktury), zamówiłam karmę - będzie na poniedziałek, [B]230 zł[/B]. [COLOR=blue]Proszę o pomoc, nasze stowarzyszenie wydało prawie wszystkie pieniądze, jakimi w tej chwili dysponowaliśmy, na leczenie tego jednego psa, mamy pod opieką 40 pozostałych, może nie tak schorowanych, ale przecież musimy je karmić, szczepić, sterylizować, itp.[/COLOR] [COLOR=blue]Jeśli ktoś chciałby pomóc Fąflowi wrocić do zdrowia, podaję nr konta:[/COLOR] [CENTER][COLOR=blue][B]Stowarzyszenie Obrona Zwierząt[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]Ul. 11 Listopada 29[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]28-300 Jędrzejów[/B][/COLOR] [B][COLOR=blue]PKO BP 82 1020 2733 0000 2602 0037 2987[/COLOR][/B][/CENTER] [LEFT][COLOR=black]Jeśli chodzi o jego problemy behawioralne, to uległy one znacznemu zmniejszeniu - już merda ogonem na mój widok, wyraźnie się cieszy, dzisiaj nawet wspiął mi się na kolana. Myślę, że jego autyzm miałby sznsę wyparować pod opieką cierpliwego i rozsądnego opiekuna, który nie zważałby na chwilowe szczerzenia się (okazywane zresztą tylko u weta, w czasie badania, kiedy Fąfel wyraźnie czuje się zagrożony).[/COLOR][/LEFT] [LEFT]U wet. Steinhoffa nie ma szpitaliku, tak więc Fąflel wrócił wczoraj do azylu. Weterynarz nie ukrywał, że leczenie Fąfla w azylu może przebiegać opornie, dlatego że powinien on być przetrzymywany (przynajmniej na czas terapii antybiotykami) [B]w miejscu ciepłym, suchym i czystym[/B], a przynajmniej cieplejszym, suchszym i czystszym niż betonowy kojec z budą. [/LEFT] Quote
andzia69 Posted January 19, 2008 Posted January 19, 2008 Potter - przemyśl wobec tego propozycję Doroty - wydaje mi się, że to byloby optymalne wyjście dla niego Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.