Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

U mnie też wszystko spasione, Beza i Maja po sterylce chyba tak przybrały, bo wcale dużo nie jedzą..

Wyczytałam na gazecie.pl, że ten niedźwiadek ma trafić, w razie jak go uśpią do p. Fedaczyńskiego..

Posted

Dziewczyny, a w TV powiedzieli, że ten Misiek trafi do schroniska w Przemyślu. A Przecież to chyba do Was? Jak Wy Sobie poradzicie?Czy oni tylko tak panikują?

Posted

W Przemyślu nie ma schroniska, do orzeszków tym bardziej nie trafi. Tak jak napisała Majuska trafi do lecznicy dla zwierząt w której zajmują się dzikimi zwierzętami.

Posted

TV nie oglądam,gazet nie czytam...Niedźwiedź w Przemyślu???Nieźle... Myślę,że jeśli go złapią trafi do dr Fedaczyńskiego,on prowadzi ośrodek rehabilitacji zwierząt chronionych,przeróżne zwierzaki już miał(orły,rysie...).Kto jak kto,ale TEN doktor sobie poradzi z niedźwiedzim pacjentem.To najlepszy weterynarz w Przemyślu! :-)

Guest Elżbieta481
Posted

[B]Młody niedźwiedź, który w piątek po południu przywędrował do Przemyśla, został uśpiony i odtransportowany do schroniska dla zwierząt w tym mieśc[/B]

Posted

Słyszałam w jakimś naszym regionalnym radiu ( chyba Rzeszów ) że misiek przenocował u d.Fedaczyńskiego, a dzis rano pojechał w Bieszczady i go tam wypuszczono, więc chyba opłaciła mu się ucieczka z tego zoo czy tam cyrku..sama bym się wypuściła w Bieszczady...

Guest Elżbieta481
Posted

W sekrecie powiem,że obawiałam sie,żeby nie trafił do Korabiewic.
E/W

Posted

Niedzwiadek chciał trochę zwiedzić Przemysl, a tu masz zaraz zapadł w sen, myslę ze w bieszczadach bedzie miał dobrze.
Ktoś wspomniał o Orzechowcach, ale to schronisko nie jest dla niedzwiedzi.
Ha,Ha.... kto by adoptował niedzwiedzia.....

Posted

Misio wcale nie był z zoo( uff):lol: Tato wrócił wczoraj ze służby(straż graniczna) i tam mówili że on przywędrował z Bieszczad czyli wrócił do swojego naturalnego środowiska.
Majuska ostatnio duuużo psików wyciągałaś ze schronu. Robisz nowe wątki?:razz:

Posted

To dobrze, że dla Miśka wszytko dobrze się zakończyło. Ja nie znam przepisów, jakie panują przy prowadzeniu schronisk, ale jak usłyszałam Przemyśl i schronisko, to pomyślałam, że Orzechowskie stadko się powiększy;) Całe szczęście, że nie, bo ja nawet sobie nie wyobrażam opieki, a potem adopcji takiej 300kg kruszynki;)

Posted

Istnieje prawdopodobieństwo, ze Misiek przeszedł granice wschodnią , bez wizy i paszportu. On pewnie wiedział,że Niedżwiadek jest herbem Przemyśla.
Na szczęscie dobrze sie skończyło.

Posted

[quote name='karolciasz28']
Majuska ostatnio duuużo psików wyciągałaś ze schronu. Robisz nowe wątki?:razz:[/QUOTE]
Dziś pojechała do domku Pigwa, wogóle troszke psiaków ostatnio znalazło nowe domki, w tym troche szczeniaków. Bardzo nas to cieszy.
Karolciu mam jeszcze kilka swoich wątków " orzeszków" i będe dokładać maksymalnie starań aby się dla nich domki znalazły, natomiast zakładania nowych nie przewiduję.
Z niezrozumiałego dla mnie ( i nie tylko dla mnie ) zachowania i wypowiedzi kierownika oraz jego muzy Neczki wynika, że żadna wolontariacka pomoc w schronisku nie jest już potrzebna ( a zwłaszcza pomoc wolontariatu rzeszowskiego i jarosławskiego )
Osobiście bardzo chcę pomagać wciąż bezdomnym zwierzakom w związku z tym całe swoje chęci, możliwości czas i pieniądze będę angażować głównie w schronisko w Mielcu oraz przytulisko w Boguchwale, wiem Karolciu , że i na Twoją pomoc w ogłoszeniach zawsze możemy liczyć i bardzo Ci za to dziękuję.
Oczywiście nadal zamierzamy odwiedzać naszych pupilków w Orzechowcach i gdybyś miała czas i ochotę to zawsze możemy się umówić na takie wspólne odwiedzinki.

Posted

Na takie wspólne odwiedzinki to ja zawsze będę miała ochotę.:eviltong: Może nawet na feriach jak nas bardzo nie zasypie a Ty byś miała wolne...to na pewno kiedyś się wybierzemy!:lol:
A też widzę na stronce że dużo psików w domkach,szczeniaki,Hipolit,King,Guzik,Almę odnalazł właściciel,Bomba...:multi::multi:

Posted

Byłam wczoraj w Orzechowcach, psiaki zawsze potrzebowały i potrzebują człowieka. Zostałam powitana w bramie, piękne obłocone łapki, czekajace radosne buźki.
Uważam, że wolontariat był i zawsze będzie potrzebny. Nierozumię pewnych poczynań. Czytajac wypowiedź Majuski ubolewam, że wogóle komuś przyszło do głowy wyzbywać się tak cennych ludzi wolontariatu.
Mam niepokój i wielkie obawy, że poprzez ludzką głupotę ucierpią niewinne zwierzaki.
Mujuska chylę czoła przed Tobą i wszystkimi wolontariuszami z Rzeszowa i Jarosławia, ja tyle nie potrafiłabym zdziałać , choć bardzo kocham te zwierzęta.

Posted

Wiem,że gdziekolwiek będziecie i tak zwierzakom będziecie służyć zwierzakom i pomagać w adopcjach.
Najblizsze mojemu sercu ( nie ukrywam) są zwierzaki Orzechowskie i nie rozumie poczynań kierownika , aby odrzucać tak cenny wolontariat.

Posted

Z niezrozumiałego dla mnie ( i nie tylko dla mnie ) zachowania i wypowiedzi kierownika oraz jego muzy Neczki wynika, że żadna wolontariacka pomoc w schronisku nie jest już potrzebna ( a zwłaszcza pomoc wolontariatu rzeszowskiego i jarosławskiego )

Mimo wszystko chciałbym do Orzechowców nadal jeździć .... Tylko że malutki i słaby wolontariat Stalowowolski nie widzi możliwości pomocy bez porozumienia z kierownictwem .....
Szkoda bo to była dla mnie wspaniała sprawa i satysfakcja .
Wolontariuszy pozdrawiam serdecznie i życzę by chęć pomocy inaczej odbierana była .
Spóźnione życzenia dobrego wszystkiego z nowy rokiem .
Rafał i na zawsze Zarapi inc .

Posted

[B]Weronika[/B] uważam ,że wiele można zdziałać w takiej miejscowości dużym, dobrze widocznym plakatem w pobliżu kościoła.

[B]Rafał[/B] gdybyś kiedykolwiek miał ochotę odwiedzić orzeszki, tak po prostu, pojechać, pomiziać, wygłasiać przespacerować to przecież możemy się zawsze zorganizować na takie odwiedzinki, myśle , że i wujka Żabę udałoby się namówić. Do takich odwiedzin świetnie nadaje się niedziela ...nie narażamy wtedy naszych pięknych oczu na niesmaczne scenki rodzajowe ;)
A z jakąkolwiek pomocą to naprawdę nie ma co się wyrywać, lepiej nieść ją tam gdzie zostanie wykorzystana i doceniona....a nie zlana czy wręcz wyszydzona. Tak więc w razie czego skrzykujemy się i jedziemy pomiziać orzeszki:)

Posted

Jezeli ktokolwiek bedzie cokolwiek wiedział...
To pies mojej instruktorki przygarneła go ok 2 miesiace temu zagłodzonego w tragicznym stanie, dzisiaj pies zwiał jej tacie na spacerze... Wczoraj jej kon złamał noge i musiał zostac uspiony, kolejnym ciosem bedzie nieodnalezienie Bila, bardzo prosze o pomoc...
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/248/2b6bf801da8dccbf.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...