jovka Posted May 5, 2004 Share Posted May 5, 2004 Spróbujemy pod koniec tygodnia, jak ekipa techniczna będzie po egzaminie. Uuuuuuuuu, to ja widzę, że poważnie podchodzicie do tego 'sprzętu', cała ekipa techniczna nawet... :wink: To MUSI się udać :D Donoście koniecznie o wszystkich sukcesach i przejechanych kilometrach! I witajcie wśród Springerowców!!! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia & c.o. Posted May 6, 2004 Share Posted May 6, 2004 Kika czyżby Twoja ekipa techniczna była po tym samym egzaminie co ja??? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 6, 2004 Share Posted May 6, 2004 Dokładnie tak Gosiu, na szczęście już po wszystkim, teraz tylko pozostaje czekanie na wyniki.Jak poszło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Salma Posted May 6, 2004 Share Posted May 6, 2004 No właśnie, jak poszły egzaminy? Ja z ogromną radością patrzyłam na zestresowanych gimnazjalistów 8) Niestety w przyszłym roku to ja będę mieć stresiora, bo zdaję maturę :x Coż za pogoda :-? W ostatniej chwili udało nam się wrócić z roweru, bo tuz po naszym powrocie zaczęło lać. Nie ma to jak mieć fuksa :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia & c.o. Posted May 6, 2004 Share Posted May 6, 2004 Hmm polski-średnio, matma-trochę gorzej :-? ale nic nie pozostaje jak tylko czekać na wyniki :roll: Ania za to ja w przyszłym roku się będę śmiać :evilbat: A teraz to siedzę sobie w necie ile chcę no i mam wystawy co tydzień (już się nie mogę doczekać jak zacznę maraton :D ) bo z powodu ostatnich dni musiałam zrezygnować z Łodzi :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Uwaga!Uwaga! Za chwilę wyruszamy na pierwszy spacer rowerowo-springerowy! :D Trzymajcie kciuki, mam nadzieje,że wrócimy całe, i psica , i ja.Pan jedzie z nami jako asekuracja :wink: :wink: Pierwsze próby już się odbyły- nawet załapałyśmy o co w tym chodzi.Nie wiem czy młodej to się już podoba, ale biega przy rowerze. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mausa Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Kika trzymamy kciuki i czekamy na relację :lol: Nie urwij Bafiśce jęzora :wink: :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Salma Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Kika, czekamy na szczegółową relację :wink: Gosiu, a jakie wystawy masz w planach? By niestety nie możemy jeździć zarówno na wystawy jak i zawody, ale w najblizszym czasie postaramy sie być w Wałbrzychu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Wróciliśmy znad naszej rzeczki uradowani.Urządzenie podoba mi się - Bafi nie wchodziła pod koła, dorównywała kroku nam.Coś mi zbyt lekko kreciły sie kółka :wink: :wink: - młoda ma dużo siły i wprawy w bieganiu, więc ciągnęła momentami mnie na rowerze :D , ale równo z przednim kołem.Nawet jak ją potem pusciłam luzem - nie wbiegała pod rower , tylko biegła albo obok nas, albo równolegle z nami. Nie zrobilismy jakiegoś wielkiego dystansu - do 5 km góra - przecież muszę się wprawić, to jednak stresujące na początku.Obawialam się czy nie wypnie mi się przypadkowo, a musielismy przejechać krótki odcinek ulicą z niemal normalnym ruchem ulicznym.Albo czy nie stracę równowagi mając ją u boku. Kiedy przejeżdżaliśmy obok domów z psiakami szczekającymi za ogrodzeniem -musiałam zwiększać tempo, bo Bafiśka próbowała ciągnąć na bok i to pomagało. Wszystko dobrze się skończyło,młoda nie przydeptała sobie jęzora, tylko ja czuję pewną częśc ciała, bo dawno nie siedziałam na rowerze. :wink: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia & c.o. Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 No to super Kika chyba też zaszalejemy i sprawimy sobie tego springera :wink: Aniu ja jeśli będzie w Wałbrzychu organizowane MP to również się pojawię :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Salma Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 Gosiu, fajnie by się był spotkać. Mam nadzieję ze uda mi się dotrzeć na wystawę do Wałbrzycha :roll: Dzisiejszy powrót z treningu agility był paskudny :evil: Mialam dziś pełno spraw do załatwienia na mieście i bardzo się śpieszyłam, więc specjalnie wyszłyśmy z Salmą z treningu wczesniej tzn o 11.20 Planowo mialam byc w domu przed 12.00, ale wszystkie tramwaje albo uciekły albo miały zmianę trasy - wrociłam do domu o 13.00 :-? Nie będę wspominać że w czasie treningu wypiłam baaaardzo dużo moczopędnej wody :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alsa Posted May 8, 2004 Author Share Posted May 8, 2004 Gosiu, nie martw się nie będzie tak źle, a wyniki na pewno będą wysokie :) My na lekcjach, w dniach egzaminów, wspominaliśmy jak to było rok temu :wink: , a słyszałam, że tegoroczne egzaminy były nieco trudniejsze niż poprzednie. A za niecałe 2 lata to mnie czeka matura :o Aniu będę mieć 'stresiora' razem z Tobą, bo wtedy jak Ty będziesz pisać swoją maturę, to ja będę miała próbną :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jovka Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 Kika, no to super, że Wam sie podoba :D Trochę wspólnych wypraw i nie będziecie chciały rozstawać się ze springerem :D Kiedy przejeżdżaliśmy obok domów z psiakami szczekającymi za ogrodzeniem -musiałam zwiększać tempo, bo Bafiśka próbowała ciągnąć na bok i to pomagało. Jest coś w tym, że pies jakoś 'automatycznie' poddaje się tempu jazdy, zresztą w ogóle dobrze się prowadzi przy sprężynie. Np. nie ma wątpliwości, gdzie ma skręcić, choć w żaden sposób mu tego nie sygnalizujemy... A co do Twoich 'dolegliwości' :wink: najlepiej rozmasować je... znów na rowerze :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 jovka wiem-tak mialo dzisiaj być, ale pogoda nam pokrzyzowała plany- raz slońce, raz deszcz. Tak, tak, bo to dzięki jovce nasza radość :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jovka Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 :B-fly: Kika, Ależ proszę :D Dla nas ta rowerowa zabawa to niezwykła frajda, dlatego tak agitujemy ;) Zdradzę tylko, że są kolejni zainteresowani naszym pośrednictwem w nabyciu springera... w razie potrzeby i w miarę możliwości chętnie pomożemy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 Obawiam się tylko o łapki małej, bo jak chcemy gdzieś dalej pojechać, to niestety trzeba tam dojechać po ulicy.Nie zrani ich sobie przy dłuższej jeździe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jovka Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 Tego nie wiem :roll: My jako wiejscy mieszkańcy praktykujemy głównie (w 99%) po leśnych drogach, jazda po asfalcie to wydarzenie... Ale jeśli Bafisia na codzień biega po takiej nawierzchni chyba nie powinno się nic złego stać? W końcu to to samo, tylko tempo szybsze. Chyba... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 9, 2004 Share Posted May 9, 2004 Gdzieś czytałam,że trzeba uważać na łapki przy biegu po twardej nawierzchni.Zresztą przecież nie będę z nią jeździła po środku miasta. Najwyżej rowery na auto i w las....... :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted May 9, 2004 Share Posted May 9, 2004 Kika Musisz jej wzmocnić opuszki :wink: Jakiś szpicomaniak pisał kiedyś, że psu przed zawodami smaruje łapki maścią tranową i to bardzo je wzmacnia :wink: Zawsze możesz tego spróbowac :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 9, 2004 Share Posted May 9, 2004 Dzisiaj byla druga próba - troszkę po asfalcie, a zdecydowana część wyprawy po dzikich polach.Nabieram pewności w prowadzeniu psiaka przy rowerze. Tam gdzie można puszczam małą luzem i bardzo ładnie biega obok nas, szczególnie jak już jest zmęczona.Wprawdzie na polnych drogach pełno błota i kałuży po deszczu, ale jakoś nie wróciłyśmy totalnie schlapane błockiem :D W dalszym ciągu uważam,że najgorsze na takich eskapadach są ujadające za płotami psy, sunia próbuje ciągnąć w ich stronę, ale ja się nie daję. :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Salma Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Salcia chyba przyzwyczaiła się do biegania po betonie. Wprawdzie do naszych łąk i wałów odrzańskich nie jest daleko, to jednak takie wyprawy organizujemy bardzo często. Salma chyba tylko raz (jak miała ok 8 m-cy) starła sobie opuszki i od tej pory mimo iz nie używam żadnych specyfików nie powtórzyło się to :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia & c.o. Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 No u mnie w domciu prawie wszyscy przekonani do springera :D Za niedługo poproszę jovkę o posrednictwo ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Pokażę Wam naszą pierwszą wyprawę ze springerem.Ja jestem bardzo skupiona na tym , co robię :D :wink: Widzicie na zdjęciu,że jęzor jest na swoim miejscu :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mausa Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Kika ale jazda, suuuper :multi: Zabawa przednia :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Jazda jest przednia.Myślałam tylko,że mi się coś z rowerem porobiło, bo jakoś tak lekko chodzil, przerzutki niemal bez reakcji.A tu się okazało, że ten mój pies to nie tylko gończy, ale i pociągowy. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.