Jump to content
Dogomania

SZNAUCEROWNIA czyli PIEPRZNA GALERYJA. Cóż za Ekstrawagancja!


-  

36 members have voted

  1. 1. -

    • -
      20
    • -
      7


Recommended Posts

  • Replies 12.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Doginka']To nie zastanawiaj się, tylko jak Ci Gassira proponuje, to jedź z Nią, to się spotkamy w Budapeszcie:p
Ja już wcześniej zapisałam Gordona i miałam zorganizowaną podróż, bo inaczej też z Ewą bym jechała:loveu:;)[/quote]

ja jeszcze nic nie proponuje:shake:bo nie wiem czy pojadę, a to tak nieładnie proponować,a później nie dotrzymać slowa!narazie rzucam pomysł:razz:

Posted

Też trzymam kciuki za udaną wyprawę ciotek i sznupków:loveu:.
A ja jakoś zyję bo muszę od tragedii minął miesiąc. Boli nadal choc może trochę inaczej nie mniej ale inaczej. Od jutra będzie ze mną Andusia. Nie zastąpi Fionki:-( bo jej nikt nie jest w stanie zastąpic ale może wniesie w moje życie choc trochę radości i będzie nam razem dobrze. Dziekuję Weszko bardzo Wam wszystkim dziękuję za zrozumienie.

Posted

[quote name='madziamn'] Nie zastąpi Fionki:-( bo jej nikt nie jest w stanie zastąpic ale może wniesie w moje życie choc trochę radości i będzie nam razem dobrze.[/quote]
madziamn ! ktoś mi kiedyś powiedział że szukając nowego psa nie szukamy ZASTĘPCY ale NASTĘPCY :lol: bo to będzie inny pies i inna miłość ! nie większa, nie mniejsza, tylko inna :lol:

Posted

kazdy pies jest inny, kochany zupelnie inaczej. ja nie wyobrazalam sobie,ze moge miec innego, ryczalam caly tydzien, maz postanowil znalezc nowego psa, bo w domu byla totalna pustka, od 1 czerwca mamy nowa sunie, olbrzymke, s/p. jest cudowna choc tamta ciagle jest w nas, nawet czasami na nia tak wolamy. zawsze jak ide do ogrodu to wspomnienia wracaja, pochowalismy ja pod bardzo duzym drzewem, zabralismy ja do siebie, dala nam tyle radosci.

Posted

Co do wystawy to dla mnie za wcześnie żeby coś decydować, musi się trochę spraw wyjaśnić :roll: jeśli się uda ogarnąć do terminu zgłoszeń to może pojadę. Wiem [B]gass [/B]że nie proponujesz bo ja jestem w takiej samej sytuacji niepewnej. Pożyjemy zobaczymy, pewnie na dzień przed zamknięciem zgłoszeń :cool3:

[B]madziamn [/B]cieszę się że jakoś sobie radzisz i że będziesz miała nową psicę :loveu: Napisz coś więcej o tajemniczej Andusi :)

Ładnie to napisałaś [B]eria [/B]- rzeczywiście następca... choć jest cieżko tak to nazywać :shake: Nie sposób uniknąć porównań, przemyśleń... zwłaszcza jeśli poprzednik był psem zupełnie wyjątkowym. U mnie tak ciągle jest, ciągle mam w głowie Forsę i niestety w chwilach słabości wypominam Dirki różne rzeczy :oops: Forsa była psem jakie rzadko stają człowiekowi na drodze - psem spełnieniem oczekiwań i marzeń - dlatego tak mi trudno ją przenieść w swojej głowie na inny etap :roll:
Miałam tak jak [B]bina66 [/B]opory przed wzięciem nowego psa ale po namowach i godzinach wpatrywania się w zdjęcie małej Dirki uległam... pewnie dobrze bo ten głupek daje sporo radości ale... nawet nie będę pisać :oops::roll:

Posted

[B]Weszka[/B] ja też zarobiona i jakaś taka masakrycznie zmęczona. Ale jeszcze tydzień i urlop.
Buziaczki dla dziepsinek.

[B]Madziamn[/B] napisz coś o nowym domowniku.

Posted

To prawa ja też nastrój mam ostatnio kiepskawy, chyba rzeczywiście jestem zmęczona i przydałoby się zmienić otoczenie i codzienne rytuały. Ale co zrobić jak się qrwa nie da. Fajnie Ci Anka że możesz mieć urlop. Wybierasz się gdzieś?

Dziepsinki ucałuję choć Bunia od wczoraj jest na minusie. Zesikała sie na kanapę i musiałam wszystko ściągać, prać, jeszcze do dzisiaj nie skończyłam.

Posted

No biedna baBunia ale po kiego grzyba na kanapę włazi jak w ogole ledwo łazi :angryy: To niesamowite jak się zmieniła na starość - zawsze była takim czystym psem co nigdy nic w domu nie nabrudził :shake: teraz oczywiście ma już prawo bo nie te lata i nie te zwieracze ale na kanapę :crazyeye::mad: Dobrze że wszystkie pokrowce się ściągają i każda poduszka osobno bo inaczej to by była masakra jakaś :shake:
Teraz muszę z babką na chwilę wyjść na siuku i dać kolację bo się zafiksowała że już natychmiast będzie jadła i mi tu jojczy :mad: Demencja :roll:

Posted

hihihih Kreon ostatnio stwierdził że będzie jadł kolację o 17 , jęczał marudził i w końcu mu dałam :angryy: i to był ostatni raz - bo o 19 chciał znowu !!!!!!!

Posted

[quote name='bina66']wszystko z czasem mija, zostaja tylko dobre wspomnienia[/quote]

niby tak ale... u mnie coś to bardzo długo trwa... Forsa odeszła w październiku 2006 a mnie się wydaje że dopiero co :roll:

[quote name='eria']hihihih Kreon ostatnio stwierdził że będzie jadł kolację o 17 , jęczał marudził i w końcu mu dałam :angryy: i to był ostatni raz - bo o 19 chciał znowu !!!!!!![/quote]

Niech żyją sznaucerowe mendy :diabloti:

Posted

Spytaj weszko wetów o syrop propalin. Wskazany jest u suk po sterylce ale Maks, którym się opiekujemy dostaje ostanio ten syrop i mniej posikuje.

Wybieram się na kilka dni nad morze. Jak będzie pogoda sensowna.

Posted

[quote name='weszka'][B]bina66[/B] mam Cię! Dopiero teraz po rozmowie z Bygidą! Już wiem kim jesteś tajemnicza osobo ;) hihihi[/quote]

Mała podpucha? :razz:

Posted

wiedzalam, ze sie dowiesz, dostalam list od Brygidy.
Powiedzalam, ze znasz mojego psa! Nie jest oczywiscie tak cudowny jak Twoj, ale dla mnie jest napiekniejszy ;)

Posted

Tak napisałaś ale nie mogłam skojarzyć... dopiero jak poskładałam wszystkie puzzle to wyszło :cool1:
[B]bina [/B]nie wiem dlaczego piszesz że twoja psica nie jest tak cudowna jak Dirki :-o jeśli chodzi o wystawę... normalna sprawa - ja za długo wystawiam żeby się takimi sprawami przejmować - raz na wozie raz pod tylko lubię tzw. ładne i profesjonalne sędziowanie nawet jeśli się przegrywa, a nie że sędzia ma z góry założony plan i typ :roll: Najważniejsza dla mnie w wystawach jest atmosfera i całe to zamieszanie, miło jest też wygrać ale jak się nie uda to trudno. Ja jestem od tego niemal uzależniona i jedyne czego nie lubię to chorej rywalizacji wśród hodowców/wystawców i sędziów którzy nie znają się na rzeczy a tacy niestety się trafiają. Pieprzaki są dość specyficzne i przez większość sędziów traktowane po macoszemu, jako przykry obowiązek do odwalenia, mało jest sędziów którzy je lubią i umieją ocenić, doceniają wysiłek osób którzy je mają, wystawiają, hodują, próbują ulepszać. Więc jak jedziesz na wystawę, wkładasz w to wiele wysiłku, energii i serca, a później trafiasz na takiego sędziego to ci jest najzwyczajniej w świecie przykro. Nie chodzi o gorycz porażki tylko o styl sędziowania, profesjonalne podejście i grę fair. Mam nadzieję że rozumiesz ;)

Posted

mam takie samo zdanie o wystawach jak Ty, powinna byc mila atmosfera i uczciwa ocena sedziow, bylam pierwszy raz, nastepnym razem postaram sie jeszcze lepiej przygotowac ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...