Jump to content
Dogomania

Przyczołgał się po pomoc...teraz choruje... Atos za TM ... [']


Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Może to głupie pytanie, ale czy ta buda ma w środku sporo słomy ???......

Zaraz po powrocie (5-6 listopada) przeleję dla Atosika 50zł. Postaram się również jeszcze Kogoś namówić do tej formy pomocy....
Trzeba przecież uzbierać na leczenie i operację....
Dobrze, że litościwa dusza daje biedakowi tymczas...
Ale może szukajcie mu na czas operacji nieco lepszych warunków...
To ponad dwa tygodnie z opatrunkiem na łapie. Nie ma prawa go pogryźć ani zniszczyć... Nawet moczyć nie powinien.
W kołnierzu do budy nie wejdzie.....

Posted

[quote name='przyjaciel_koni']Może to głupie pytanie, ale czy ta buda ma w środku sporo słomy ???......

Zaraz po powrocie (5-6 listopada) przeleję dla Atosika 50zł. Postaram się również jeszcze Kogoś namówić do tej formy pomocy....
Trzeba przecież uzbierać na leczenie i operację....
Dobrze, że litościwa dusza daje biedakowi tymczas...
Ale może szukajcie mu na czas operacji nieco lepszych warunków...
To ponad dwa tygodnie z opatrunkiem na łapie. Nie ma prawa go pogryźć ani zniszczyć... Nawet moczyć nie powinien.
W kołnierzu do budy nie wejdzie.....[/quote]

u Potter są świetne warunki, nie jeden pies np. Leśna, nie dość, że znalazła dom,a miała o wiele gorsze obrażenia i wydobrzała tak że nie poznałby jej nikt.
na dzień dzisiejszy nie ma ŻADNEGO innego miejsca.
nie zostanie przecież zawieziony do lasu, lepsza buda ogromne poświęcenie i miłość Potter, która robi tak wiele dla psów za co jej serdeczne dzięki i nigdy nie odmawia, aniżeli przebywanie w lesie

Posted

[quote name='olenka_f']prponowałam tymczas u mnie ale to jest strasznie daleko, no warunki raczej lepsze niż buda ale nadal transport no i koszty leczenia[/quote]

Oleńko czy mamy szukać transportu dla Atosa do Gdańska ??
Jakie warunki mogłabyś mu zapewnic...:oops: rozumiem, ze nie byłby w budzie ??
Ja jestem gotowa stanąć na głowie i wysłać Atosa nad morze...
Tymczas u Potter jest w tej chwili zbawieniem ale nie zapominajmy, ze na łapie ma otwarta ranę i druga sprawe ewentualny zabieg nózki tylnej...w kojcu nie ma mowy o tym...

Posted

Olenko ja bym wysłała Atosa do Ciebie... w warunkach domowych na pewno szybciej dojdzie do zdrowia...
Domku będziemy szukać razem, to oczywiste :lol:
Poczekamy na Gema i zobaczymy jak on to widzi...

Szkoda, że Gdańsk jest tak daleko...ale nie ma rzeczy nie do zrobienia :loveu:

Posted

Dzięki przyjacielu :loveu:
Dziś nie miałam chwili, zeby srawdzić stan konta, jurto pewnei bank zamkniety więc dopiero w piątek będe wiedzieć ile kasy wpłynęło na Atosa...

Posted

Jeśli Atos ma trafić do DT w mieszkaniu, to oczywiście bardzo dobra wiadomość :lol: i należy organizować transport.

Chciałam wyjaśnić jedynie następujace kwestie:

- w azylu nie używamy już słomy, ani tym bardziej siana, ponieważ, wcześniej czy później psy i tak wszystko wywlekały na zewnątrz bud, tak że mało z tego było pożytku, natomiast mnóstwo sprzątania; teraz w budach psy mają koce, które bardzo często piorę

- wszystkie psy po zabiegach operacyjnych (głównie suki po sterylizacjach) trafiają na kilka dni do ogrzewanego (zimą) pomieszczenia, wyłożonego kafelkami, gdzie mają ciszę, spokój i są same - bez innych psów; to jest taki [I]quasi [/I]szpital

- wczoraj nie widziałam potrzeby, aby umieszczać tam Atosa, bo (przynajmniej z tego co zdołałam zauważyć) jest w dobrej formie - powoli, ale chodzi, ma żywe, czyste oczy oraz wilgotny, zimny nos; poza tym sam chetnie wszedł do budy; nic mi nie było wiadomo o konieczności operowania go (nie miałam czasu czytać wątku), ale gdyby zaszła taka potrzeba, to oczywiste jest, ze po zabiegu trafiłby do "szpitaliku"

Przy czym zaznaczam: norma u mnie są kojce z budami (tak ak pisałam w I swoim poście), "szpitalik" tylko po zabiegach.

Posted

Potter, tak jak wczoraj mówiłem - na operację Atosa na razie nas nie stać. Zresztą taka decyzja wymagałaby dodatkowych badań, więc myślę, że na razie damy sobie z tym spokój.

Atos wszedł wczoraj od razu do budy i wcale nie chciał z niej wychodzić - chyba mu się spodobało ;) A własna buda i kojec oraz opieka zapewniana przez Ciebie i pana Jerzego to naprawdę wiele. I bardzo dziękujemy Ci, Agnieszko, za przyjęcie Atosa :)

Posted

[quote name='przyjaciel_koni']Ale może szukajcie mu na czas operacji nieco lepszych warunków...
To ponad dwa tygodnie z opatrunkiem na łapie. Nie ma prawa go pogryźć ani zniszczyć... Nawet moczyć nie powinien.
W kołnierzu do budy nie wejdzie.....[/quote]

No to ja już nie wiem, bo powyżej wyraźnie jest mowa o operacji, kołnierzu, itp.

Posted

[quote name='Potter']No to ja już nie wiem, bo powyżej wyraźnie jest mowa o operacji, kołnierzu, itp.[/quote]
To widocznie i ja czegoś nie wiem :icon_roc:

Aby operować - trzeba postawić diagnozę. Przecież wet z Gadańska nie zacznie operacji tylko dlatego, że wet z Kielc powiedział, że chyba są zerwane wiązadła. A poza tym na tę chwilę nie mielibyśmy czym zapłacić za operację. Tak więc na razie skupiamy się na transporcie.

Posted

Nóżkę można zoperować i wtedy rzeczywiście Atos potrzebuje odpowiednich warunków ale...
Odecnie nie mamy pieniędzy i nie wiemy czy Atos w ogóle nadaje się na tego typu zabieg.
Na razie skupmy sie na tym, żeby wysłać Atosa do Gdańska, postawić na nogi a dopiero potem jeśli będa pieniądze możemy pomysleć o operacji...

Posted

Dziś poznałam Atosa, byłam posmarować mu łapkę i zakropić oczka. Strasznie biedny psiak, smutny, z budy ledwo wyszedł zachęcony karmą. Zrobiłam mu kilka fotek nie są rewelacyjne, bo nie chciałam psiaka męczyć, widać, że jest strasznie obolały.

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img259.imageshack.us/img259/6281/img9064nt8.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img227.imageshack.us/img227/8126/img9065xq5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img236.imageshack.us/img236/1825/img9067zi4.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img236.imageshack.us/img236/6936/img9068nb9.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img129.imageshack.us/img129/5929/img9069fz7.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img129.imageshack.us/img129/6464/img9071eu6.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img236.imageshack.us/img236/6351/img9072pu9.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img129.imageshack.us/img129/5281/img9073zu9.jpg[/IMG][/URL]

Bardzo cierpliwie znosił wszystkie zabiegi.

Posted

Jak miło popatrzeć na Atosika...
Rzeczywiście jest bardzo cierpliwy.
Eliza zwrócie uwagę na guz międzu przednimi łapami z przodu klatki piersiowej, po lewej stronie...chodzi mi o to czy sie powiększa.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...