Jump to content
Dogomania

DZIELNY KOSTUŚ: 3,5 łapki NA WÓZKU INWALIDZKIM. Serduszkiem nadrabia wszystko!!!Za TM


Ulaa

Recommended Posts

  • Replies 742
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pora sie odezwac :lol: Bardzo Was przepraszam,dopiero dzisiaj zajelam sie na bardzo powaznie slicznym Kostusiem :loveu: Po powrocie z Pl powalila mnie choroba i nie bardzo kontaktowalam, jedynie chwilami napisalam cos na dogo w sprawie juz wyadoptowanych psiakow.

Przeczytalam nieco z watku, widze ze jest video i foteczki dzielnego chlopczyka, zatem material pogladowy mamy ;)

[B]Prosze jednak autorke video o podanie linkow do 3 tu zamieszczonych filmikow :lol:.[/B]

Kostus ma ok 56 cm w grzbiecie, czy tak?

Prosze, pomozcie mi jeszcze i napiszcie, ile latek ma Kostus, jak w stosunku do dzieci, psich samcow i suniek, ewentualnie - kotow, co toleruje, a czego - nie i na co nalezy zwrocic Waszym zdaniem szczegolna uwage przy doborze wlasciwej rodziny czy to zastepczej czy stalej.
Postaram sie znalezc dla niego dobry domek, ale wszelkie szczegoly dotyczace Kostusia i zebrane w "pigulke" ulatwia mi zadanie.

Nie moge nic obiecac na 100 %, ale zrobie wszystko co w mojej mocy. Z pewnoscia najlepszy bylby domek z ogrodem i z ludzmi dysponujacymi duza iloscia wolnego czasu i ogromnym sercem dla psa wymagajacego szczegolnej troski.

Czy Kostus trzyma mocz i kal, czy tez sa z tym nadal problemy?

Czekam zatem na Kostusiowe opowiesci i jak tylko sie tutaj pojawia - natychmiast przystepuje do dzialania :lol:

Link to comment
Share on other sites

Dokladnie tak, zachary, choc moja Anielica od szukania domkow nie popedza ;) Sama chetnie zaoferowalaby domek, jednak ze wzgledu na jej problemy zdrowotne woli nie ryzykowac, a ma juz stadko skladajace sie i z inwalidow miedzy innymi. Jej szczegolna troska sa psiaki chore i tym pragnie pomoc w 1 rzedzie.

Pomalenku, zbierzcie informacje i podajcie do mnie, prosze. Bedziemy wytrwale szukac domku dla Kostusia :lol: Oby sie udalo :lol:

Link to comment
Share on other sites

Dusje juz Cie kocham, za samo zaangazowanie sie w adopcje Kostusia na ktora jeszcze napewno trzeba bedzie poczekac. Ale najwazniejsze ze jest swiatelko w tunelu. Zaraz tez dzwonie do zalozycielki watku, ktora to na biezaco odwiedza Kostusia i poprosze zeby postarala sie dokladnie odpowiedziec na Twoje pytania. Dominika juz poinformowana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']
[B]Prosze jednak autorke video o podanie linkow do 3 tu zamieszczonych filmikow :lol:.[/B][/quote]

Dusje, tu masz w pigułce info o Kostusiu: [URL="http://proanimals.org/zwierze/17/kostus/"]Fundacja Pro Animals – Na Pomoc Zwierzętom: Kostuś[/URL], ale szczegóły zna Dominika.

Linki filmikowe uzyskasz wklejając kod do linka z nagłówka z niebieskiej ramki:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=KOD[/URL]

1 filmik ma KOD: 6svVGmtTa6Q
2: lWXHurDOBeg
3: SHtd0MFSkvI

Nie mogę podać bezpośrednio linków bo mi wtedy dogo zamienia je w filmiki.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje bardzo :lol: zaraz sobie to sprawdze i puszcze w obieg ;)

Juz jutro podesle mojej Anielicy i okaze sie, czy damy rade wszyscy wspolnie pomoc Kostusiowi. Bardzo bym tego pragnela, bo Kostus zasluguje na najlepsze :lol: Dzielny z niego chlopaczek i tak bardzo walczyl o swoje zycie i udowodnil, ze wysilki kochajacych go ludzi nie poszly na marne. No to do roboty, a jesli beda potrzebne jakies ekstra szczegoly - zapukam tutaj, ok?

PS. Faktycznie, wszystko w pigulce. Piekna relacja i nie pozostaje mi nic innego, jak przetlumaczyc na potrzeby holenderskie stronke Kostusia. Cudo psiak i taki kochany :loveu: Synus, z calego serca ci zycze znalezienia dobrego i odpowiedzialnego domku i oby nasze wspolne zyczenia sie spelnily.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']Pora sie odezwac :lol: Bardzo Was przepraszam,dopiero dzisiaj zajelam sie na bardzo powaznie slicznym Kostusiem :loveu: Po powrocie z Pl powalila mnie choroba i nie bardzo kontaktowalam, jedynie chwilami napisalam cos na dogo w sprawie juz wyadoptowanych psiakow.

Przeczytalam nieco z watku, widze ze jest video i foteczki dzielnego chlopczyka, zatem material pogladowy mamy ;)

[B]Prosze jednak autorke video o podanie linkow do 3 tu zamieszczonych filmikow :lol:.[/B]

Kostus ma ok 56 cm w grzbiecie, czy tak?

Prosze, pomozcie mi jeszcze i napiszcie, ile latek ma Kostus, jak w stosunku do dzieci, psich samcow i suniek, ewentualnie - kotow, co toleruje, a czego - nie i na co nalezy zwrocic Waszym zdaniem szczegolna uwage przy doborze wlasciwej rodziny czy to zastepczej czy stalej.
Postaram sie znalezc dla niego dobry domek, ale wszelkie szczegoly dotyczace Kostusia i zebrane w "pigulke" ulatwia mi zadanie.

Nie moge nic obiecac na 100 %, ale zrobie wszystko co w mojej mocy. Z pewnoscia najlepszy bylby domek z ogrodem i z ludzmi dysponujacymi duza iloscia wolnego czasu i ogromnym sercem dla psa wymagajacego szczegolnej troski.

Czy Kostus trzyma mocz i kal, czy tez sa z tym nadal problemy?

Czekam zatem na Kostusiowe opowiesci i jak tylko sie tutaj pojawia - natychmiast przystepuje do dzialania :lol:[/quote]


Już wszytsko piszę!
Tak, Kostek ma 56 cm w kłębie.
Ile Kostek ma lat tego nie wie nikt, weterynarze oceniają go na 2-3 lata.
Zauważyłam, że Kostek na spacerach chętnie podchodzi do ludzi, dzieciom i dorosłym pozwala się glaskać.
Kostem mieszka z 5 psami - tylko samce. W jednym ogródku ma mieszka z samcem Owczarka Niemieckiego i satraym jamnikiem długowłosym - bardzo fajnie się dogadują. Kostek słabsze osobniki zdominował, a silniejszym uległ. Na ogródku jest prwadziwym obrońcą, nie pozwoli nikomu obcemu wejść. Kostek ma kotów pod dostatkiem, nie zauważyłam aby jakoś szczególnie na nie reagował. Co do suk to nie wiem, ciężko powiedzieć czy czuje popęd. Nie jest wykastrowany, ponieważ można by mu tylko tym zaszkodzić, ale decyzja bedzie należałą do przyszłych włąścicieli. Kostek nieświadomie oddaje mocz i kał, wiele razy sprzatałam po nim w samochodzie, i w budzie również załatwia się nieświadomie. Z tych powodów Kostek musi mieszkać w budzie w ogrodzie z trawą, musi mieć miękkie podłoże, poniewąz nie może przebywać cały dzień na wózku. Buda musi być z dużym wejściem nisko osadzonym. Nie ma z nim problemów innych poza tym, że bardzo często nieraz codziennie trzeba zmieniać mu opatrunki lub but na nodze. Kostek kocha, uwielbia, ubóstwia spacery więc musi mieć właścicieli, którzy nie będą się wstydzili psa na wózku. Nie ma z nim problemów żywieniowych.

Nie wiem co jeszcze napisać????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Dominiko, a dlaczego trzeba Kostusiowi zmieniac opatrunki :crazyeye: i nasza prosba, czy udalo by Ci sie zrobic w najblizszym czasie kilka nowych fotek Kostusiowi :crazyeye:[/quote]


Tzn. z tymi opatrunkami i butami to jest tak, że Kostek bardzo dużo chodzi, wręcz biega ciągnąc za sobą tył, i siłą rzeczy zdziera te nogi dlatego też dobrze jest codziennie albo co drugi dzień sprawdzać czy coś sie tam złego nie dzieje - jakaś infekcja czy zapalenie, ja jjuuż poprostu jestem uwrażliwiona na te jego nogi i wole sprawdzać, i zmieniać mu buty czy opatrunki. Tak zrobie mu zdjęcia, jak tylko będę miała aparat, bo zabrała go moja siostar na wyjazd.

Jakby co to czekam na kolejne pytania :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='giselle4']
Kostek ale Ty nie znasz innego języka
trzeba Cie uczyc:eviltong: [/quote]
E tam- Słoneczko okpiło juz kostuchę i prawko jazdy zrobił to co tam dla niego jakieś obce języki:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj byłam na spacerze z Kostusiem, ale już było ciemno i żadne foto nie wyszło.
Ja się nie moge nadziwić jaką ten pies ma chęć do życia, jak on uwielbia spacery i jaki jest grzeczy, przecież nigdy nie był szkolony, nie był uczony niczego - a przychodzi na zawołanie, nie oddala się, reaguje na imię, ignoruje inne psy, jest przyjazny dla ludzi. Ale wczoraj byłam z niego dumna bo szliśmy uliczką wzdóż lasu i już robiła sie szarówka i nagle z lasu wyszedł jakiś facet a Kostuś kochany odrazu do mnie przyszedł, patrztł na tego faceta, zjeżył się, wyglądał tak jakby chciał mnie bronić - cuudny jest. Bardzo żałuję, że Wy wszyscy, którzy odwiedzacie ten wątek nie możecie poznać Kostusia osobiście, i że nie możecie się przekonać o jego cudnym usposobieniu.

PS. Oczywiscie Kostek wszedl z bramki i pedem pobiegl w strone mojego auta i beidak stal przy bagazniku i myslal ze gdzies pojedziemzy hehehehe

:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

A ja wczoraj rozmawialam z dusje, ktora to juz nakreca szukanie domku dla naszego Kostusia i oboecalam jej ze w przyszlym tygodniu zagladne osobiscie do Kostusia, popatrzec na ta lapke, czy aby Kostus nie potrzebuje nowych bucikow. Dominiko daj nam znac kiedy mozemy podjechac z hanek i zrobic kilka fotek albo nawet krotki filmik. A przed kilkoma dniami dobra duszyczka Agnieszka K. wplacila dla Kostusia[B] 35 zl.[COLOR=Red] DZIEKUJEMY [/COLOR][/B] za wplate a szczegolnie cioteczce dusje za szukanie kochanego domku dla bidula.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wklejam dwie fotki Kostka - kiepskie te foty. Ale w końcu pójdziemy na spacer w aparatem i strzele mu jakies super fotki. Z tym, ze Kostek się nie zmienia, on na wszystkich fotach wychodzi podobnie.

[IMG]http://img5.imageshack.us/img5/6171/79168785.jpg[/IMG]


[IMG]http://img5.imageshack.us/img5/8242/92110098.jpg[/IMG]


Pojawił sie problem z Kostekiem. Z którego szczerze mówiąc nie wiem jak wybrnąć, kiedy Kostek chodzi bez wózka to włóczy nogi i je zdziera, natomiast jak jest na wózku to nogi mu puchną. Dostaje antybiotyki przeciwzapalne. Dlatego też potrzebna jest jak najszybsza akcja znalezienia Kostkowi domu.
Teraz jest w miare zimno, ale jak przyjdzie lato i upały to te nogi zaczną mu gnić ....... a wtedy tylko ... wiecie co.
Potrzebny jest stały domek, który non stop bedzie się nim zajmował.

Jesli ktos ma na zbyciu butki dla psów to prosimy o jak największe, tylko koniecznie z materiału, który przepuszcza powietrze.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img247.imageshack.us/img247/3687/lakierkicu8.jpg[/IMG]

W zeszłym roku Taks zrobiłas takie butki dla Kostka, teraz mogą być takie same tylko szersze. znalazłam PW do Ciebie z zeszłego roku i napisałam dokadnie tak - " But na Kostak może byc butem na łapke dużego psa, ważne aby byl jak najszerszy, i żeby był gruby ( powinien mieć grubą wrstwę skóry, lub czegoś skóropodobnego, aby tego szybko nie zdarł), na górze zapinany na rzep. Może być nawet sporo za duży to nie ma znaczenia - bo Kostek ma zakładany opatrunek, skarpetę i dopiero but, który jest oklejany plastrem." - i na podstawie tego opisu uszyłąś takie piękne lakierki :cool3: Ja oczywiscie mu zmeirzę łapki ale to nie będzie szybko bo jestem dzisiaj długoo w pracy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...