sonikowa Posted September 13, 2009 Posted September 13, 2009 Epe, ja tak nie potrafię, Nie potrafię zgodzić się na rzucanie - jak na razie bez dowodów, prawda? - tak poważnych oskarżeń na ludzi, o których to co wiem na pewno i osobiście to: wspaniały dom dla staruszka z Polski i nieustająca pomoc materialna (leki, karma, koce etc) dla innego starego psa. Ale to zdaje się nikogo tu nie interesuje, prawda? Przykro mi naprawdę, nie chce się tu z nikim boksować, nie mam na to siły. Po prostu się wyłączam z tej dyskusji. Idę szukac deklaracji na psa z Rudy śl. - mam tylko tydzien czasu i brakuje mi 380 zł. Jak się komuś chce, wrzućcie Ogryzek do wyszukiwarki i traficie na wątek. Quote
Guest Elżbieta481 Posted September 13, 2009 Posted September 13, 2009 Przykro mi,że nie rozumiesz.Wyłaczasz się-ja to zrobiłam już dawno.Nie widzę sensu w tej dyskusji,bowiem kto chciał zobaczyć prawde-zobaczył,kto nie chciał dostrzec - nie dostrzegł. Jednoczesnie informujemy,że każda wiadomośc dot.tego tematu,a przysłana do nas na PW jest kasowana bez czytania.Myśmy naprawdę zakończyli udział w tej dyskusji.Prosimy o zaprzestanie i będziemy b.wdzięczni za uszanowania naszej prośby z poważaniem Elżbieta i Waldemar z Rumii Quote
emilia2280 Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 [URL="gg:http://canisdonumdei.ca.ohost.de:80/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=3&Itemid=82"]http://canisdonumdei.ca.ohost.de:80/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=3&Itemid=82[/URL] tu podajesz pajuniu konto niemieckie, polskiej fundacji, dlaczego? Zbierasz tam pieniadze na kastracje i wszystko zwiazane z wywozem psow do Niemiec. Prosisz o pomoc Niemocow a tu piszczysz,ze masz takie wielkie koszty. a tu oglaszasz polskie psy: [URL="http://www.enimal.de/tiere/items_by_user.php?&slid=1&userid=33472&itemtypeid=1"]Donum Dei - Petra Tänzler aus Frankfurt[/URL] malo kasy bierzesz, powiadasz? za szczeniola 285 euro!!! Quote
wellington Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 [quote name='waldi481'] [B]Jednoczesnie informujemy,że każda wiadomośc dot.tego tematu,a przysłana do nas na PW jest kasowana bez czytania.[/B] Elżbieta i Waldemar z Rumii[/quote] Czy to znaczy ze pw wyslane do was sa kasowane przez moda ??? Quote
Margo05 Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 Wellington, to Waldemar z Elżbietą nie chcą już info dot. tej dyskusji i będą kasować wiadomości bez czytania (dot. tego tematu). Quote
a.piurek Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 Myslę, że raczej przez właścicieli konta, czyli Elżbietę i Waldemara. Quote
Charly Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 [quote name='emilia2280'][URL="gg:http://canisdonumdei.ca.ohost.de:80/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=3&Itemid=82"]http://canisdonumdei.ca.ohos[/URL] malo kasy bierzesz, powiadasz? za szczeniola 285 euro!!![/quote] emilia- takie są opłaty adopcyjne w Niemczech. Ten temat (także z Pajunią w roli głownej) byl już maglowany 100.000 razy Quote
emilia2280 Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 [quote name='Charly']emilia- takie są opłaty adopcyjne w Niemczech. Ten temat (także z Pajunią w roli głownej) [B]byl już maglowany 100.000 razy[/B][/quote] no byl. ale zwolenników miala ze hoho. teraz juz czésc zrozumiala i zmienila obóz. otwierajá sié ludziom oczy. i niech otwierajá az do skutku. az takie "pajunie" zostaná unieszkodliwione :angryy::angryy: Quote
wellington Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 Margo05 i a.piurek - dziekuje ;) Quote
iwop Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 coż, jak mam być szczera to nadal wierzyłabym we wszystko co mówi pajunia, (bo to bardzo sympatyczna osoba) gdyby nie historia z Zofią. Pajunia kłamała w żywe oczy w taki sposób, że trudno uwierzyć. Całe szczęście, że to samo mówiła do Joli (inspektor TOZ, nie obecna na dogo), teraz Jola, postanowiła dojść do tego jaka jest prawda o ranczo. Bo jaka jest prawda o tym, jak zachowuje się Zofia, to już wiemy bez weryfikowania. :shake: Quote
a.piurek Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 [quote name='Charly']emilia- takie są opłaty adopcyjne w Niemczech. Ten temat (także z Pajunią w roli głownej) byl już maglowany 100.000 razy[/quote] Charly pewnie masz rację, że powyższy temat był wielokrotnie jak to nazywasz "maglowany". Przewrotnie zapytam, co z tego, jeśli Osoby pokroju Pajuni nadal dostają psy i nadal wywożą je do Niemiec. Zdaję sobie sprawę, że do unieszkodliwienia tychże osób potrzebne są przede wszystkim zmiany w prawie. Uważam jednak, że dyskusja, która się toczy na tym wątku być może przynajmniej nowym dogomaniakom otworzy oczy na problem "cudownych niemieckich adopcji" i sprawi, że będą bardziej wyczulone na osoby, którym powierzają zwierzęta. Quote
pinkmoon Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Mam pytanie dotyczące tych zagranicznych adopcji - być może banalne i naiwne, może dla niektórych odpowiedź jest oczywista, ale pytam, jako że w temacie adopcji zagranicznych jestem zupełnie nieobeznana (tzn. jeśli chodzi o praktykę, bo teoretycznie poczytałam ten i parę innych wątków i wyłania się z tego już pewien obraz sytuacji zrozumiały nawet dla kogoś mało przedtem zorientowanego w temacie). Zdarzają się adopcje zagraniczne do konkretnego DS, który psa sobie wypatrzył np. poprzez znajomych z Polski, lub są to Polacy mieszkający za granicą. Coś takiego wydaje się być w porządku i tutaj chyba nie ma problemu z tym, że dom nie jest w Polsce. Natomiast nasuwa mi się jedno pytanie dotyczące tych masowych adopcji, załatwianych przez różne organizacje, których nazwy tutaj wymienialiście. Kilka osób wspomniało, że jest jedna organizacja która jest godna zaufania, bardzo pomaga finansowo oraz załatwia nowe domy dla naszych psiaków, jest kontakt, można sprawdzić że psy naprawdę znajdują nowe domy i ich losy są znane. I ja naprawdę, tak na chłopski rozum, nie łapię - dlaczego? Skoro w Niemczech też istnieje problem bezdomności zwierząt i też są przepełnione schroniska, to dlaczego niemieckie organizacje inwestują w pomoc polskim psom, zamiast swoim? Tak samo te "złe" organizacje, które zarabiają na pośrednictwie handlowym psami - dlaczego nie wyciągają psów ze swoich, niemieckich schronisk? Dlaczego muszą przywozić je z Polski? Quote
epe Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Pinkmoon! Aby wyadoptować psa ze schroniska w Niemczech,trzeba przejść przez naprawdę gęste "sito" Przede wszystkim musisz udowodnić,że stać cię na utrzymanie psa /podajesz wys.dochodów!/,warunki bytowe też są brane pod uwagę. Więc prawdopodobnie dlatego org.niemieckie nie mogą brać psów ze schronów na DT- tak jak my to robimy! Przynajmniej ja tak słyszałam. A jeżeli jest inaczej,to Twoje pytanie jest bardzo interesujące! Może Pies Wolny się pojawi i nam to przybliży -jak to jest? Quote
iwop Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 epe, czy to oznacza, że w Niemczech psa z Polski może wziąć każdy? Nawet taki co go nie stać na karmę i weterynarza? No to pieknie :oops: Wczoraj otrzymałam dane, że do Niemiec zwożone sa psy z Polski, Włoch, Rumunii, Grcji, Portugalii, Hiszpani, Węgier. To bardzo ciekawe, że te wszystkie psy znajdują domy, a niemieckie psy siedzą w schronach. Quote
epe Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Podobno org. i osoby prywatne też to sprawdzają,a przynajmniej powinny! A jaka jest prawda? Czy dowiemu się jej? Liczę na Psa Wolnego,skoro ma doświadczenie i twierdzi,że nikogo nie oczernia,bo ma niezbite dowody! Boję się,że tzw.opłata adopcyjna zaślepia niektórych! Bo dlaczego adoptowane są tak licznie /podobno!/ nasze psy,skoro cena za adopcję jest porównywalna do tej,jaką trzeba w schronie zapłacić? Ja słyszałam,że np.nasze szczeniaki mają zmieniane książeczki na niemieckie,bo polskie mają złą opinię /niektórzy "eksporterzy się do tego wybitnie przyczyniki!!!/,że są chore,brudne,zapchlone i szybko umierają! A tu kasa zapłacona za psa:diabloti: Więc nasze szczeniaczki udają,że nie sa Polakami:evil_lol: Quote
Charly Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 [quote name='a.piurek']Charly pewnie masz rację, że powyższy temat był wielokrotnie jak to nazywasz "maglowany". quote] Chodzi mi o te 250, 280 Euro opłaty adopcyjnej. to norma i nic nadzwyczajnego. Quote
Charly Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 [quote name='pinkmoon'] Tak samo te "złe" organizacje, które zarabiają na pośrednictwie handlowym psami - dlaczego nie wyciągają psów ze swoich, niemieckich schronisk? Dlaczego muszą przywozić je z Polski?[/quote] Oprócz wszytkich innych powodów, o których czytałas tutaj, które trzeba brać poważnie, (bo ludzie są ludzmi i jeśli chodzi o zwierzęta ufać nie należy) także dlatego, bo polskie schroniska często odbiegają od niemieckich standardów. Psy ratowane z Grecji, Włoch, Hiszpanii, Słowacji itd ratowne są z tzw. celi śmierci- gdzie czekają kilka tygodni, aż zostaną uśmiercone. W tym wypadku nie chodzi o wyciąganie ze schronu, a ratowanie życia. [COLOR=black]Z Krzyczek psy szly do niemieckich schronisk. I bardziej aktualnie; także z Boguszewic. Nie wszystko jest zawsze czarne lub białe.[/COLOR] Quote
iwop Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Charly, a skąd to wiesz? Widziałaś schrony np we Włoszech? Bo ja je dobrze znam. Quote
gagata Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Tu się akurat zgadzam z Charly....Opłata adopcyjna to nic nadzwyczajnego. Problem, jak jest zagospodarowywany. Niestety najczęściej bywa tak, że wolontariusze w polskich schronach skrobia kazdy grosz, bazarki, allegro cegiełkowe etc, i za tak ciężko uzyskane pieniądze sterylizują zwierzaki, czipuja, opłacaja dT i często leczenie psiaka, który potem trafia za granicę, a z tej opłaty adopcyjnej mało który schron tak naprawdę coś dostaje. Czasem przyjdzie jakas karma, czasem cos na budy i tyle... Pewnie,że schron, w którym wszystkego brakuje , cieszy sie z każdej darowizny ale zastanowić sie czasem warto, za co dziekujemy tym darczyńcom... Quote
iwop Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 gagata, mnie nie chodzi o opłatę adopcyjną. Ja niestety nadal uważam, że jeżeli pies trafia do prawdziwego domu, to niech tam ktoś na tym zarobi. Ponieważ jednak kłamano mi w żywe oczy, więc mam podstawy uważać, że kłamstwa dotyczą również poważniejszych spraw. I zamierzamy z Jolą dotrzeć do tego jak to jest. Quote
wellington Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 [quote name='iwop']epe, czy to oznacza, że w Niemczech psa z Polski może wziąć każdy? Nawet taki co go nie stać na karmę i weterynarza? No to pieknie :oops: [/quote] Niby sa formularze/ankiety do wypelnienia, ale to czysta formalnosc i watpie zeby jakiekolwiek dane typu adres zamieszkania, dowod osobisty, etc., byly sprawdzane - przeciez tu chodzi o to zeby wziac pieniadze za psa a nie psuc sobie interesu dociekliwoscia i zadawaniem glupich pytan ! Oprocz tego istnieje inna forma handlu: Wyobraz sobie ze na wielkim parkingu , n.p. przy autostradzie , stoi sobie jakis (mikro)bus pelen pieskow, wiekszych i mniejszych, ale w wiekszosci szczeniakow rasopodobnych lub z nielegalnej hodowli. Przedtem przez internet zostaly te pieski oglaszane i chetni na pieska zostali zawiadomieni ze w tym miejscu o takiej a takiej godzinie moga pieska kupic. Za cwierc albo pol ceny niz kosztowalby u hodowcy . Czy myslisz ze ktos tam sie kogos o cos pyta ? Zarowno sprzedajacy jak i kupujacy maja swiadomosc ze robia cos "lewego" i dlatego transakcja jest blyskawiczna. Quote
iwop Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 wellington, teraz ja to wiem. To było raczej pytanie retoryczne. Quote
figa33 Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 czytam to wszystko i coraz mniej rozumiem może inaczej jak składam te małe kawałeczki to dochodzę to bardzo już oklepanego wniosku że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.......... i mróz mi serce ściska Ale czy to źle , że ktoś zarabia? Nie. Jeśli jednak skazuje zwierzęta na poniewierkę to nie znajduję słów Ciągle jeszcze mam nadzieję,że to nieprawda. Quote
ata Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 podobno w Szwajcarii mażna legalnie w knajpach pieski pałaszować, czy wie ktoś coś na ten temat???? Quote
ata Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 [quote name='Charly']Oprócz wszytkich innych powodów, o których czytałas tutaj, które trzeba brać poważnie, (bo ludzie są ludzmi i jeśli chodzi o zwierzęta ufać nie należy) także dlatego, bo polskie schroniska często odbiegają od niemieckich standardów. Psy ratowane z Grecji, Włoch, Hiszpanii, Słowacji itd ratowne są z tzw. celi śmierci- gdzie czekają kilka tygodni, aż zostaną uśmiercone. W tym wypadku nie chodzi o wyciąganie ze schronu, a ratowanie życia. [COLOR=black]Z Krzyczek psy szly do niemieckich schronisk. I bardziej aktualnie; także z Boguszewic. Nie wszystko jest zawsze czarne lub białe.[/COLOR][/quote] zgadzam się z Charly...... był niedawno program p. Jaworowicz, w którym to przedstawicielka Animalsów mówiła .....że polacy kochają zwierzęta, ale dopoki nie będą umieli ze soba rozmawiać (nie oskarżać sie nawzajem) to nic z tej pomocy nie będzie ........ zawsze przecież można złożyć sie na paliwo i pojezdzić po niemieckich schroniskach, na własne oczy przekonać się jak te schroniska wyglądaja jak funkcjonuj w róznych częściach niemiec...... nie znam Wolnego Psa ale jak dlamnie na dogo jest zbyt krótko aby takie rewolucje przeprowadzac...... ciekawa jestem ile razy musieliscie kombinować aby jakiegoś psa ze schronu wyciągnąć a może porywaliście z łańcucha albo ........ kołomnie np. często biega luzem śliczna ok. półtora roczna labradorka (niestety już ze złamaną przednią żle zrośniętą łapką) właścicielami są ludzie do których należy piekarnia, niestety państwo nie chcą oddac suni.... w najlepszym wypadku moze u nich spędzić całe życie w kojcu....... (mam zdjecia) gdybym miała gdzie ją przetrzymać z chęcią bym ja zwinęła........................................... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.