Co powinnismy wiedzieć wyadoptowując poza granice Polski!!!

[sonikowa]

Jeszcze jedna uwaga o Hundehilfe.. Moze po prosto warto do nich napisac i zapytac co sie dzieje z psami po przewiezieniu przez granice? Mysle, ze byloby to na miejscu, skoro ich publicznie wywolano do tablicy ;-)

[Margo05]

[quote name='epe']Mariee!
Reksio mieszka w Niemczech i akurat jej adpcje - nieliczne! są takie jak byc powinne;)
Ona bierze psa do siebie /ma ku temu warunki,konie it.sprawy/ takie DT i wie jakiego domu mu szukać,bo zna psa;)
Jest dla mnie osobą wiarygodną,mimo,ze znam ją tylko wirtualnie!
Pies,którego wyadoptuje,ma zawsze ciąg dalszy na wątku,z najnowszymi info i fotkami,a nawet filmikami!;)[/quote]
[quote name='mariee']oj epe epe , tu wielu ludziom sie wierzylo wirtualnie i wierzy nadal[/quote]

mariee, do Reksiu psiaki zawiozła sprawdzona dogomaniaczka. Chcąc przekonać się, że suni, która zapadła jej w serce, będzie u Reksiu dobrze przemierzyła wiele kilometrów. Sprawdziła warunki u Reksiu i przekazała nam swoją opinię. Reksiu nie jest więc tylko "znajomą wirtualnie".
Reksiu psiaki bierze na DT i jeśli to konieczne socjalizuje je i uczy. Dopiero potem szuka domu. Tak właśnie było m.in. z Poziomką. Mimo, że od wyjazdu Poziomki zaraz będzie 10 miesięcy to wciąż mamy informacje na jej temat. I o to właśnie chodzi. Psy można wyadoptowywać za granicę, ale trzeba wiedzieć gdzie, do kogo i mieć wszystkie dane. Nie może być tak, że ktoś nam każe być wdzięczny za to, że zabrał psa za granicę i na wszelkie pytania każe nam "mordę w kubeł" włożyć.
Osobiście nie wierzę w dobre, masowe adopcje :shake:

[wellington]

[quote name='sonikowa']- nie wiem czy to nie jest naruszenie prywatności. Tym bardziej, że podajesz nazwisko Beate...
[/quote]

Ochrona danych tylko w Polsce jest przegieta do n-tej potegi. Pani nazywa sie [B][FONT=Palatino Linotype]Beate Du Beau [/FONT][/B]i stoi oficjalnie na web-site Hundehilfe Polen, wiec co za naruszenie prywatnosci znowu ???

[sonikowa]

[quote name='wellington']Ochrona danych tylko w Polsce jest przegieta do n-tej potegi. Pani nazywa sie [B][FONT=Palatino Linotype]Beate Du Beau [/FONT][/B]i stoi oficjalnie na web-site Hundehiolfe Polen, wiec co za naruszenie prywatnosci znowu ???[/quote]

Cytowanie fragmentu jej prywatnej korespondecji w takim a nie innym kontekscie jest takim naruszeniem. chyba, ze te maile byly publikowane na ich stronie, to co innego...

[wellington]

[quote name='sonikowa']Cytowanie fragmentu jej prywatnej korespondecji w takim a nie innym kontekscie jest takim naruszeniem. chyba, ze te maile byly publikowane na ich stronie, to co innego...[/quote]


Ja bym sie nie przejmowala cytowac cala korepondencje z przestepcza organizacja .....
Obawialabym sie tylko ze zaczna jeszcze w bardziej zakonspirowany sposob dzialac skoro im sie nadeplo na piety .

[sonikowa]

[quote name='wellington']Ja bym sie nie przejmowala cytowac cala korepondencje z przestepcza organizacja .....[/quote]


Nie przesadziłas aby?:crazyeye:

[wellington]

[quote name='sonikowa']Nie przesadziłas aby?:crazyeye:[/quote]

Nie.
A co ?

[sonikowa]

Nawet nie wiem jak ci odpowiedzieć... Passuję. A jesli masz dowody na przestepstwa Hundehilgfe to zglos to na policję.

[Isadora7]

[quote name='mariee'][...ciach...]

[B]Margo05 [/B] a kto to jest [B]Reksiu[/B]?[/quote]

[quote name='Margo05']mariee, do Reksiu psiaki zawiozła sprawdzona dogomaniaczka. Chcąc przekonać się, że suni, która zapadła jej w serce, będzie u Reksiu dobrze przemierzyła wiele kilometrów. Sprawdziła warunki u Reksiu i przekazała nam swoją opinię. Reksiu nie jest więc tylko "znajomą wirtualnie".
Reksiu psiaki bierze na DT i jeśli to konieczne socjalizuje je i uczy. Dopiero potem szuka domu. Tak właśnie było m.in. z Poziomką. Mimo, że od wyjazdu Poziomki zaraz będzie 10 miesięcy to wciąż mamy informacje na jej temat. I o to właśnie chodzi. Psy można wyadoptowywać za granicę, ale trzeba wiedzieć gdzie, do kogo i mieć wszystkie dane. Nie może być tak, że ktoś nam każe być wdzięczny za to, że zabrał psa za granicę i na wszelkie pytania każe nam "mordę w kubeł" włożyć.
Osobiście nie wierzę w dobre, masowe adopcje :shake:[/quote]

[B]Absolutnie się zgadzam, że Reksiu. To Osoba godna zaufania. Świetny kontakt, bieżące informacje o psiakach.[/B] Zero obrazy w przypadku pytań. Konkrety.

[gagata]

I znowu spór typu wierzę - nie wierzę, jakby wiara miała tu coś na rzeczy... Ufaj i sprawdzaj...Ktoś wysłał swojego psa do Niemiec za pośrednictwem tej czy innej organizacji i ma stamtąd w miare systematyczne, zadowalające wieści to super. Tylko jak wytłumaczyc ta dużą przeciez ilość wywiezionych psów, o których wieści nie ma... No i co z tymi psami z różnych schronów w Polsce , o których w ogóle nic nie wiadomo, bo nie były obiektami zainteresowania takich czy innych wolontariuszy?
Cały czas po głowie chodzi mi jeden problem: co oni robia z tymi naszymi psami, skoro swoich mają ponad miarę? Rozumiem,że w przypadku pojedynczych zwierząt, komuś mógł wpaść w oko taki czy inny pies, wzruszyc go jego historia itp. Ale przy masówce? No i te koszmarne podróze starszych zwierząt albo szczennych suk, np. z Mielca do Swinoujścia, albo jeszcze gorzej, z Zamościa do Mielca i potem do Swinoujścia....Szczeniaki pewnie domy znajdą jak dożyja ,ale ich mamy? I te staruszki? Zeby choć do DSów szły , ale one przeciez idą do schronów czy tzw. DT...Taki stres im fundować " z miłości"?

[Pies Wolny]

[B]Sonikowo ![/B] witam w klubie.:lol: Twoje rozterki mam nadzieję, wyjaśniła Wellington. Pewnie jak odpowiedź z ich strony zorganizujesz i to podasz, będziemy krok dalej. To co ja pokazałem to jeden kawałek mozaiki. Budujmy całość. Mam propozycje dla Ciebie. Popracujmy nad jednym ujednoliconym wzorem tekstu umowy adopcyjnej do Niemiec, dla organizacji oraz osób fizycznych. Popracujmy nad tym, żeby wszyscy chcieli chcieć to stosować. Stwórzmy ten klub inteligentnych inaczej, ale uczciwych. I wtedy ci co nie chcą do tego klubu przystąpić niech żrą pod swoim adresem oskarżenia i palą doooopy na stosach. Nierealne, a niby to dlaczego ?

[B]Erazm ![/B], a czy Ty masz info o tym, że HHP interweniowało np. w magistracie, u powiatowego weta ws. schronu. Czy zgłosiło do magistratu wolę przejęcia w administrację lub wykup tego schronu. Sprawdź to i poinformuj nas.
Co do darów. To nie są dary od HHP, a od ich ludzi, członków, woluntariuszy, zaszczepionych na stronach Web HHP, gdzie pokazują bidę i sromotę naszych schronisk w postaci zdjęć i opisów podrzuconych przez 'nasze kontakty', raz realne innym razem nie. Jak byś zobaczyła schrony w Rosji albo na Ukrainie też byś oddała ostatnią złotówkę temu kto ogłosi zbiórkę dla nich. To czyja to będzie złotówka ? Twoja , czy tego kto zbiórkę robi ?. Napisałem, że HHP, jak widać z ich strony Web, robi dobrą robotę. Ale są różne opinie o tym. Tu o tyle ważne, że nie moja, nie polska.
Ważne jest odróżnić pomoc organizacji, przeróżnych, przekazywaną w formie darów karmy, bud i innych rzeczy w naturze od pomocy [B]przybierającej formę znacznego zmniejszania stanu osobowego schronów i innych miejsc legalnego i nielegalnego pobytu psoli.[/B]

[wellington]

[quote name='sonikowa']Jeszcze jedna uwaga o Hundehilfe.. Moze po prosto warto do nich napisac i zapytac co sie dzieje z psami po przewiezieniu przez granice? Mysle, ze byloby to na miejscu, skoro ich publicznie wywolano do tablicy ;-)[/quote]


Napisz do nich !

[wellington]

[quote name='Ada-jeje'][COLOR=Red]W moim przekonaniu psy wywozone z Polski, 99 % z nich wygrywa los na loterii,[/COLOR] a nieszczescia zdarzaja sie wszedzie. Jezeli nawet ten pies trafi do schroniska za granicami naszego kraju to tez wygral los na loterii. [COLOR=Red]Nie ma tam przepelnienia [/COLOR]a wolontariat dziala bez problemowo i psy maja spacery nie siedza na 4 m. kw. kilka psow. Chyba osoby ktore tu pisza to albo nigdy nie byly w polskich schroniskach (mordowniach) z kilkoma wyjatkami a tym bardziej, juz nic nie wiedza o schroniskach zagranicznych. [COLOR=Red]Jak tak bardzo was boli wywoz naszych polskich psow za granice to pozwolcie im tu dogorywac w cierpieniach. Nie oddawajcie zadnej osobie z zagranicy i bedzie po krzyku.[/COLOR] Niech oddaja psy te osoby ktore maja zaufanie do osob z zagranicy.[/quote]


:-o :-o :-o

[li1]

[quote name='Ada-jeje']Obysmy nie przeczytali najgorszego, ze czesc tych psow trafia do laboratoriow, bo slyszalam o zorganizowanych grupach przestepczych, specjalizujacych sie takim dzialaniem. :-([/quote]

Wczoraj Ada-jeje wyrazila zaniepokojenie zagranicznymi adopcjami, wiec moze zmienila zdanie.

[Erazm]

Wolny Pies- sprawa Piotrkowa, dzieki dogomaniackim dzialaniom powoli rusza z miejsca, pisze powoli, albowiem na dzien dzisiejszy nie dysponuje pewnymi danymi. Postaram sie zadzwonic do UM w poniedzialek. Piotrkow to mala miescina, wierz mi, ze HH nawet gdyby chcieli niewiele mogli zdzialac, to miejsce gdzie kazdy trzesie sie o swoja posadke, a tytul prezesa, dyrektora nawet dwuosobowej firmy jest wazniejszy niz jakiekolwiek priorytety. Nigdy tam nie mieszkalam, trafilam przypadkiem i wlos sie mi zjezyl, bo bylo to niby miasto wojewodzkie. Tu mozna poczytac co sie dzialo, nie mieszkam juz w Polsce, a na miejscu nie ma komu koordynowac dzialan, niestety...
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1153/piotrkow-trybunalski-czy-wreszcie-bedzie-rozwiazany-problem-schroniska-112680/?highlight=[/url]

[wellington]

A tu Claudia, z fundacji pajuni Canis Donum Dei , wyraza oburzenie, ze toz w Aahlen na jej prosbe NIE przeprowadzil kontroli przedadopcyjnej , poniewaz Deutscher Tierschutzbund (najwieksza niemiecka organizacja opieki nad zwierzetami) wyslal okolnik do wszystkich organizacji czlonkowskich [U][I]zabraniajac [/I][I]przeprowadzania kontroli[/I][/U] dla zagranicznych psow, tlumaczac ze one wszystkie sa chore, etc.
[URL="http://www.ichbinstreuner.de/frechheit_1.htm"]http://www.ichbinstreuner.de/frechheit_1.htm
[/URL]

[wellington]

[quote name='li1']Wczoraj Ada-jeje wyrazila zaniepokojenie zagranicznymi adopcjami, wiec moze zmienila zdanie.[/quote]


Tak szybko ?

[Ada-jeje]

Tak mam na sumieniu kilka udanych adopcji do Niemiec, jak rowniez mieszkalam tam przez 18 lat, dlatego nie wierzylam w nieudane adopcje do tego kraju. Ale po przeczytaniu Postow Pies Wolny o masowych wywozach i przekazywaniu je posrednikom, przerazilam sie. :-( Na szczescie o los psow wywiezionych przezemnie moge spac spokojnie.

[wellington]

[quote name='Ada-jeje']Tak mam na sumieniu kilka udanych adopcji do Niemiec, jak rowniez mieszkalam tam przez 18 lat, dlatego nie wierzylam w nieudane adopcje do tego kraju. Ale po przeczytaniu Postow Pies Wolny o masowych wywozach i przekazywaniu je posrednikom, przerazilam sie. :-( Na szczescie o los psow wywiezionych przezemnie moge spac spokojnie.[/quote]

18 lat to szmat czasu ....

[Guest Elżbieta481]

Pytasz Sonikowo co mam do adopcji Pięknej...Wystarczy przecież przeczytać jej wątek by wiedzieć...Jedno tylko dodam-odkąd przestałam wierzyć,że słowo zwykłego człowieka coś zmieni-niczego juz nie wyjaśniam.
Elżbieta

[gagata]

A ja właśnie wracam z mieleckiego wątku, gdzie jedna dogomaniaczka na grzeczne zapytanie posądziła mnie o "plucie faszystowskim jadem"....:shake:
Wprawdzie wiem,że najlepsza obrona jest atak, ale...:shake: I gdzie tu jest miejsce dla psów?
Ludzie na dogo chyba nigdy nie naucza sie rozmawiać....

[ata]

hm.... zaraz mi się oberwie :roll: a może by tak zacząć pomagać tym pieskom, które dalej, od lat siedzą w naszych cudownych schronach:cool1:

jeżeli psy zabierane są przez sprawdzone osoby bezposrednio z naszych schronisk, to bardzo dobrze, że trafiaja najpierw do domów zastepczych...... chodzi przecież o to aby jak najmiej psiaków wracało z nieudanej adopcji......

[sonikowa]

Widzisz Gagato, to przykre, ale zdarza sie w drugą stronę. Przez chwilę wydawalo mi się, że zaczynamy konkretna dyskusję o konkretnych przypadkach i błedach, których trzeba unikać. Niestety, jesli jednak ma to polegać na rzucaniu oskarżeń pt "organizacja przestępcza" jak to zrobiła wellington, to jest to juz nie konstruktywna dyskusja tylko słowne pyskówki.
Dlatego Psie Wolny, doceniam zaproszenie, ale chyba przez jakiś czas wstrzymam się z udziałem w pracach. Zle bym się czuła.

[sonikowa]

[quote name='waldi481']Pytasz Sonikowo co mam do adopcji Pięknej...Wystarczy przecież przeczytać jej wątek by wiedzieć..[/quote]

Jestem na jej wątku od początku. Nie rozumiem o co chodzi.

[epe]

Sonikowa!
Dla mnie,jeśli jakaś org.prozwierzęca,udaje,że ratuje psy,zabiera,a potem po prostu nimi handluje - bo jak inaczej nazwać przekazanie psów pośrednikom handlowym? -może zostać nazwana nawet tak.
Przecież po sprzedaży nie wiedzą co pośrednicy dalej robią?
Może psy sprzedają do restauracji chińskich? A może do laboratoriów na doswiadczenia?
Najważniejsze,że kasa otrzymana!