Jump to content
Dogomania

Co powinnismy wiedzieć wyadoptowując poza granice Polski!!!


Ewkaa

Recommended Posts

[quote name='Ada-jeje'] ile psow jest porzucanych w Niemczech, Francji to dotarlo do mnie ze skoro tam w schroniskach jest tak malo zwierzat i maja rajskie warunki, ....
na zachodzie ludziom tez brak logiki myslenia, i tez rozmnazaja bezmyslnie zwierzeta. :angryy:[/quote]


1) jakie rajskie warunki ? Schroniska wszedzie pekaja w szwach, przede wszystkim w Niemczech.

2) kto rozmnaza bezmyslnie 'na zachodzie'???
Nie oplaca sie. Taniej importowac hurtowo z Polski czy ze Slowacji.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Przypomniał mi sie film nadany kiedyś w telewizji,a dot.właśnie schronu we Francji.Jesli dobrze pamietam chyba Lille-ale nie jestem pewny.
I ogólnie Francja: wcale nie jest tam tak różowo-ogólnie mówiąc klapa-żeby nie powiedzieć dosadniej.
Ech:shake:
W

Link to comment
Share on other sites

Temat adopcji zagranicznych jak widac jest nabrzmialy... I nic dziwnego...
Tak prawde powiedziawszy adopcje zagraniczne niewiele sie roznia od krajowych - wydajesz komus psa i juz.

Wszedzie mozna to zrobic dobrze i zle. Zasady sa te same - umowa adopcyjna, utrzymywanie kontaktu z nowym wlascicielem, zapewnienie ze pies nie "pojdzie dalej", ze jesli cos sie wydarzy wlascicielowi - pies wroci do adoptujacego.

No i dobieranie osob, ktore "sie nadaja".

Przedstawianie wiesci z nowych domow nalezy do dobrego tonu, zarowno w kraju jak i za granica. W przeciwnym razie traci sie wiarygodnosc. Proste....

Poza tym sa "oficjalne" wymagania, ktore pies musi spelniach, aby wyjechac do konkretnego kraju - te sa podane na stronie Izby Weterynaryjnej. Ale to dotyczy wszystkich psow, nie tylko tych "bezdomnych".

Link to comment
Share on other sites

Załamujecie ręce nad eutanazją....W zeszłym roku przygotowywałam wykład o ochronie zwierząt towarzyszących w Polsce i dla kontrastu chciałam przedstawić działalność RSPCA - bo to najbardziej znana organizacja i zawsze jest stawiana za wzór... Gdy zaczęłam czytać, to włosy mi dęba stanęły na głowie... Ponad połowa (jeśli nie więcej) zwierząt zabieranych interwencyjnie przez RSPCA jest poddawana eutanazji - i nie wszystkie z powodu agresji czy ciężkich chorób - to tylko pierwszy stopień selekcji... im dłużej siedzą w schroniskach/przytuliskach tej organizacji,tym robi się ich mniej...a warunki w nich często wcale nie odbiegają od naszych...
Znalazłam też sporo informacji o schroniskach non-kill...one nie dlatego nie usypiają masowo, bo działają z tak szlachetnych pobudek, tylko dlatego, że często przyjmują tylko zwierzęta bezproblemowe - tzn. pojadą po kanapowca, ale już nie po problemowego ONka czy molosa - dla takich miejsc brak. Poza tym to non-kill jest tylko pozorne - i to już znamy z własnego podwórka - przyjmuje się za dużo zwierząt, zaczynają chorować, umierają albo są usypiane, bo nie daje się ich wyleczyć (albo się nie opłaca)....a schronisko w dalszym ciągu jest non-kill, bo nie stosuje eutanazji "na wejściu".

A masowe eutanazje bullowatych w Niemczech kilka lat temu? Nie - schroniskowych, a "normalnych", domowych...

Jak to ogarnąć rozumem, nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Jak byly masowe eutanazje bullowatych w Niemczech to akurat pamietam bo mieszklama tam w tym czasie i nasz ast tez musial przejsc test brrr :angryy: nie chce juz wiecej myslec o tym co mysmy przezywali, zda lub nie, :crazyeye: a wiadomo ze bylo to uzaleznione od czlowieka ktory test przeprowadzal.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Ja nie załamuję rak jesli chodzi o eutanazję-w wielu wypadkach naprawdę jest najlepszym wyjściem np.jak pies jest ciężko chory i cierpi.Problem polega na tym,by eutanazja nie stała sie sposobem na rozwiązanie problemu bezpańskich zwierząt...
waldi481

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonikaP']Załamujecie ręce nad eutanazją....[/QUOTE]


Ja nie zalamuje...

Wystarczy sie przejsc po Paluchu - slabsze psy w ciaglym strachu ze silniejsze je pogryza...
A Paluch i tak nalezy do tych "lepszych".

Dla Szwedow eutanazja jest antidotum na bezpanskosc - walesajacy sie pies "laduje" w hoteliku policyjnym, jesli wlasciciel sie nie znajdzie - po 2 tygodniach idzie do adopcji, albo igla..... jesli nie ma chetnych lub pies jest agresywny. A jak sie znajdzie - to placi ciezkie pieniadze za hotelik, plus ewentualne wydatki, np weterynarz czy psycholog.... Skuteczny srodek - ludzie psow "nie gubia"....

I mysle ze to w sumie lepsze niz te psy, co to nie znaja dia ni godziny...

Mam pare takich w domu, schroniskowcow, cztery lata niedluga mina, a Pchelka nadal sie boi ze w nia czyms rzuce - lyzka, wloczka, okularami.... Ten strach bedzie miala w sobie do konca zycia....
Z czegos on wynika - napewno nie z zycia na kanapie........

Link to comment
Share on other sites

Osilolek wiem ze eutanazja jest nieunikniona, rowniez popieram skracanie cierpienia zwierzat ktore maja nikla szanse na adopcje, sa nieuleczalnie chore, agresywne itd. Ale na litosc Boska, dlaczego musimy podejmowac tak straszne decyzje, bo bezmyslnosc i glupota ludzka nie zna granic. Nie potrafie zrozumiec, ze nie moga rzady zmusic swoje spoleczenstwo do masowych kastracji, ( wrecz obowiazkowych) mam na mysli zwierzeta nie rodowodowe, a nie do eutanazji. Tak latwo jest w kazdym kraju dopuszczac sie masowego mordowania zwierzat, a tak trudno nakazac kastracje :angryy::angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

A znalazł się ktoś taki co Polakowi coś nakazał?:lol:Nie z tym narodem-czasem myślę,że jakby tak oficjalnie zabronić kastracji to może na zasadzie przekory by się coś zmieniło?
E/W

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Ja nie załamuję rak jesli chodzi o eutanazję-w wielu wypadkach naprawdę jest najlepszym wyjściem np.jak pies jest ciężko chory i cierpi.Problem polega na tym,by eutanazja nie stała sie sposobem na rozwiązanie problemu bezpańskich zwierząt...
waldi481[/quote]


Tyle, że ja piszę właśnie o eutanazji jako sposobie na rozwiązanie problemu.... bo eutanazję zwierząt chorych przeprowadzają nawet schroniska non-kill...

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Wiem o tym.Myślę i chce tak sądzic,że eutanazja w schroniskach jest nie tyle zlą wolą ile aktem rozpaczy,bo wszystkim nam towarzyszy bezradność:-(W Nationale Geograpfic kiedyś czytałem artykuł o pewnej angielce,która w akcie rozpaczy sprowadziła na własny koszt ludzi,którzy odstrzelili słonie.,które były w pobliżu wioski.Nie mogła pogodzić się z tym co robili tubylcy słoniom.I ja ją rozumiem.
Czy nikt z nas-tak z reką na sercu-widząc w schronisku szczenięta chore,głodne stare psy czekające na śmierć nigdy nie chciał dla nich eutanazji?A kto komu dał prawo skazywać te stare psy na powolne konanie w boksach schroniska..Te psy co czekają-wierne do końca..
I nie wiem co jest lepsze to czekanie-a nikt nie przyjdzie..Głód i brak perspektyw czy właśnie ta eutanazja..Ciągle pamietam,że eutanazja to dobra śmierć,szybka..
I powiem więcej ja chciałem eutanazji dla psów,które swego czasu pogryzły Gucia..I nie miałbym oporów,by zaprowadzić Killera za tamtego psa co go zagryzł.
waldi481

Link to comment
Share on other sites

Ja też tak myślę, waldi. Chcę tak myśleć.

Tu film amerykański, ale....jeśli znacie angielski, posłuchajcie uważnie... Ja długo nie mogłam po tym spać.

[url=http://www.youtube.com/watch?v=1bpDE6Vx_QU]YouTube - Doctor Death, Shocking Killing of Shelter Pets Part 2[/url]

Link to comment
Share on other sites

Niejednokrotnie jestem tez juz taka zalamana bezradnoscia, i ogladaniem tych strasznych scen w schoniskach i nie tylko ze tez czesto wolalabym widzec te zwierzeta martwe :-( Przeciez to co ratujemy to zaledwie kropla w morzu potrzeb, a na miejsce tych uratowanych ciagle przachodza nowe i to w wiekszej ilosci, na co wskazuja statystki przyjmowanych zwierzat do schronisk. :-(

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Jeśli kogoś dziwi np.eutanazja w USA to naprawdę to wszystko wynika z bólu,bezradności,braku możliwości.Ci ludzie też chcą jak najlepiej tak jak my.I oni kochają,a czasami jest tak,że eutanazja jest dowodem miłości.Ja przynajmnie tak uważam.Wolałbym uśpić niż np.dopuścic,żeby pies czy kot poszedł na doświadczenia..Nigdy..
waldi481

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Niejednokrotnie jestem tez juz taka zalamana bezradnoscia, i ogladaniem tych strasznych scen w schoniskach i nie tylko ze tez czesto wolalabym widzec te zwierzeta martwe :-( Przeciez to co ratujemy to zaledwie kropla w morzu potrzeb, a na miejsce tych uratowanych ciagle przachodza nowe i to w wiekszej ilosci, na co wskazuja statystki przyjmowanych zwierzat do schronisk. :-(



Ja tez uspilabym swoje pupile gdybym wiedziala ze sytuacja w jakiej sie znalazlam zmusila by mnie do oddania ich do schroniska. NIGDY
[/QUOTE]

Podpisuje sie pod tym w 100%

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chandler']A ja nie pisałam, żeby mlodziutkie osoby nie dowiadywały się, jak to jest z adopcjami zagranicznymi. I nie mówiłam o lekturze, tylko o wypowiadaniu się tak młodych osób w tym, wątku. Sposobie wypowiadania się.
Pewne rzeczy nie przystoją dziecku, nie dlatego, że jest głupie, że nie ma wolnej woli, ale dlatego, że jest dzieckiem.
Moim zadniem dwunastolatki nie powinny nabierać szlifu przylączając się do dysputy w takich wątkach, jak ten i przyjmować stylu wypowiedzi młotkowego. Mają jeszcze czas. Warto je uczyć innych cennych rzeczy. A osoby starsze od nich nie powinny udawać, że tego nie widzą i nie wiedzą o co chodzi. Już widziałam, co stało się z jedną młodziutką nastolatką z dogo, ktorą przerosło wiele spraw i pogubiła się, bo jest jeszcze dzieckiem.
Ale oczywiście możemy udawać, że nic się nie dzieje, że chodzi o wybór organizacji w przyszlości i szkolić godnych następców ;).
EOT[/quote]

[B]Chandler[/B], miło wiedzieć, że jest ktoś taki jak Ty, kto doskonale wie, od jakiego wieku można, jak to nazwałaś, nabierać szlifów.
Dojrzewanie jest przecież sprawą szalenie indywidualną.
Znam wielu nastolatków, których mądrość i dojrzałość są zaskakujące.
Przecież to w gestii Rodziców leży decydowanie o tym, czy nastolatek zaangażuje się w działalność na rzecz zwierząt.
Wrażliwość na krzywdę istot żywych kształtuje się już u dzieci. Dlaczego wobec tego, zabraniać nastolatkom wypowiadania się na ten temat ?
Dlaczego obrażasz nastolatki, mówiąc o stylu wypowiedzi młotkowego ? Wypowiadać się jeszcze nauczą, ale ich serca już są wielkie.

I na koniec jeszcze taka dygresja.
Zainteresowania nastolatków, jak wiemy, są różne.
Czasem klimat tych zainteresowań jest niezbyt dobry.
Tym nastolatkom które zaangażowały się w pomoc na dogo, należy się według mnie po prostu ogromny szacunek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dana'][B]Chandler[/B], miło wiedzieć, że jest ktoś taki jak Ty, kto doskonale wie, od jakiego wieku można, jak to nazwałaś, nabierać szlifów.
Dojrzewanie jest przecież sprawą szalenie indywidualną.
Znam wielu nastolatków, których mądrość i dojrzałość są zaskakujące.
Przecież to w gestii Rodziców leży decydowanie o tym, czy nastolatek zaangażuje się w działalność na rzecz zwierząt.
Wrażliwość na krzywdę istot żywych kształtuje się już u dzieci. Dlaczego wobec tego, zabraniać nastolatkom wypowiadania się na ten temat ?
Dlaczego obrażasz nastolatki, mówiąc o stylu wypowiedzi młotkowego ? Wypowiadać się jeszcze nauczą, ale ich serca już są wielkie.

I na koniec jeszcze taka dygresja.
Zainteresowania nastolatków, jak wiemy, są różne.
Czasem klimat tych zainteresowań jest niezbyt dobry.
Tym nastolatkom które zaangażowały się w pomoc na dogo, należy się według mnie po prostu ogromny szacunek.[/QUOTE]

Dana, mysle ze nie zrozumialas Chandler. Jej nie chodzi o "zamkniecie dzioba", a o to, ze dzieci czy nastolatki maja za malo doswiadczenia na to, zeby sie wypowiadac na rowni z doroslymi w tego typu sprawach.

Napewno maja wiecej doswiadczenia w grach komputerowych (to jest oczywiscie rowniez indywidualne) i w calek masie innych spraw, ale akurat przy ratowaniu psow potrzebne jest doswiadczenie, "wzloty i upadki" na ktorych czlowiek sie uczy - im dluzej sie tym zajmuje, tym wieksze doswiadczenie. Perspektywy czasu nie przeskoczysz...

To troszke tak, jak moja corka kiedys powiedziala: na czele zaprzegu zapina sie najstarszego, najbardziej doswiadczonego psa. Nie musi miec duzo sil, musi miec duzo rozumu. Za nim sa mlode, silne psy - nie musza miec duzo rozumu, musza miec duzo sil"
Az strach pomyslec jakby je zamienic miejscami.


[B]Pozwolmy dzieciom byc dziecmi[/B]

Link to comment
Share on other sites

W koncu na tym watku do glosu doszli ludzie rozsadni, ktorzy wiedza ze bardzo czesto eutanazja jest przejawem madrej milosci.
Po obejrzeniu tych filmów, uważam, że ta szybka i bezbolesna śmierć jest lepsza niż zycie spedzone w ciasnej klatce, niektorzy pisza tu, ze wzieli psa po 8 latach z klatki i teraz jest szczesliwy, ale to jednak 8 lat męczarni. Ciekawe czy on by chciał spedzic 40 lat w pierdlu, ale pozniej byc "szczesliwym". Lepsza eutanazja. Ale nie rozumiem dlaczego rzadu krajow Ue i Usa nie potrafia nakazac swoim obywatelom masowej sterylizacji. Przeciez to jest prosty zabieg, a agrument, ze drogo to bzdura.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...