gagata Posted May 8, 2012 Share Posted May 8, 2012 [quote name='Ada-jeje']Popieram tylko te org. ktore wywoza psy jako pojedyncze sztuki, do przygotowanych i sprawdzonych DS, org. ktore dopuszczaja sie masowgo wywozu zwierzat ja nie popieram, ale pisze to w swoim imieniu i w imieniu org. ktora reprezentuje.[/QUOTE] Ok, a są takie organizacje po niemieckiej stronie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted May 8, 2012 Share Posted May 8, 2012 [quote name='gagata']Ok, a są takie organizacje po niemieckiej stronie?[/QUOTE] Nie wiem, ja nie wspolpracuje z org. w Niemczech a psy ktore wywiozlam do Niemczech tak jak pisalam wczesniej prywatna osoba dala mi ogloszenie w Niemczech, sprawdzila DS a ja dowiozam psa osobiscie i oddalam do adopcji osobiscie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted May 8, 2012 Share Posted May 8, 2012 [quote name='Ada-jeje']Z wszystkim sie zgadzam to co piszesz oprocz jednego: [B]Niemcy nie sa z gumy:shake:[/B][/QUOTE] A jednak ciagle biora psy, koty z Polski. Oplaca sie to ....bardzo!!! Kasa, kasa... W Polsce leczenie jest duzo tansze, dam przyklad operacja na kolanko w Polsce (Torun 600zl moze ponad), za to samo zaplacilam w Phoenix, AZ 1200$!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted May 8, 2012 Share Posted May 8, 2012 [quote name='coronaaj']A jednak ciagle biora psy, koty z Polski. Oplaca sie to ....bardzo!!! Kasa, kasa... W Polsce leczenie jest duzo tansze, dam przyklad operacja na kolanko w Polsce (Torun 600zl moze ponad), za to samo zaplacilam w Phoenix, AZ 1200$!!![/QUOTE] Jesli ktos adoptuje tu psa polamanego, wymygajacego operacji to pewniak ze na testy? Niemcow na to stac ludzie... a serca maja rownie miekkie jak my. Opanujcie sie, nie wszyscy biora psy z PL na testy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted May 8, 2012 Share Posted May 8, 2012 [quote name='coronaaj']A jednak ciagle biora psy, koty z Polski. Oplaca sie to ....bardzo!!! Kasa, kasa... W Polsce leczenie jest duzo tansze, dam przyklad operacja na kolanko w Polsce (Torun 600zl moze ponad), za to samo zaplacilam w Phoenix, AZ 1200$!!![/QUOTE] Gnid zarabiajacych na cudzym nieszczesciu nie brakauje nigdzie a szczegolnie na zwierzetach ktore sie nie poskarza. Nie dysponuje zadnymi dowodami ale upieram sie przy tym co juz wczesniej napisalam; Niemcy nie sa z gumy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 9, 2012 Share Posted May 9, 2012 [quote name=':: FiGa ::']Jesli ktos adoptuje tu psa polamanego, wymygajacego operacji to pewniak ze na testy? Niemcow na to stac ludzie... a serca maja rownie miekkie jak my. Opanujcie sie, nie wszyscy biora psy z PL na testy.[/QUOTE]No pewnie, że nie wszyscy..Niektórzy biora takie psy dla potrzeb szkolenia swoich wetów w klinikach, inni dla zbierania kasy na takie bidy....Jakos nie słyszałam, by statystyczny Niemiec chwalił sie, że ma psa z Polski, wrecz przeciwnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted May 9, 2012 Share Posted May 9, 2012 (edited) [quote name='gagata']No pewnie, że nie wszyscy..Niektórzy biora takie psy dla potrzeb szkolenia swoich wetów w klinikach, inni dla zbierania kasy na takie bidy....Jakos nie słyszałam, by statystyczny Niemiec chwalił sie, że ma psa z Polski, wrecz przeciwnie...[/QUOTE] Proszę Cię nie uogólniaj. Adopcje trzeba sprawdzać, hurtowe adopcje są nie do przyjęcia. Powtórzę to tak na wszelki wypadek;) Mieszkałam 18 lat w Niemczech. Miałam psa, z którym chodziłam na spacery. Większośc opiekunów psów, z którymi się spotykałam i których spotykałam na spacerach adoptowało swoje psy z lokalnych schronisk lub od organizacji prozwierzęcych ratujacych psy z hiszpanii oraz krajów europy wschodniej ( w tym z Polski). ps. ja się wyróżniałam "snobizmem", miałam papierową suczkę z hodowli Edited May 9, 2012 by Charly Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 [quote name='Charly']Proszę Cię nie uogólniaj. Adopcje trzeba sprawdzać, hurtowe adopcje są nie do przyjęcia. Powtórzę to tak na wszelki wypadek;) Mieszkałam 18 lat w Niemczech. Miałam psa, z którym chodziłam na spacery. Większośc opiekunów psów, z którymi się spotykałam i których spotykałam na spacerach[B] adoptowało swoje psy z lokalnych schronisk lub od organizacji prozwierzęcych ratujacych psy[/B] z hiszpanii oraz krajów europy wschodniej ( w tym z Polski). ps. ja się wyróżniałam "snobizmem", miałam papierową suczkę z hodowli[/QUOTE]No i chwalili sie, że maja psy z HHP albo innej organizacji a nie z Polski czy Rumunii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 [quote name='gagata']No pewnie, że nie wszyscy..Niektórzy biora takie psy dla potrzeb szkolenia swoich wetów w klinikach, inni dla zbierania kasy na takie bidy....[B]Jakos nie słyszałam, by statystyczny Niemiec chwalił sie, że ma psa z Polski, wrecz przeciwnie.[/B]..[/QUOTE] Gagata, tak spytam- miałaś w ogóle możliwość usłyszeć? Statystycznie ilu Niemców znasz i z iloma rozmawiałaś? [quote name='gagata']No i chwalili sie, że maja psy z HHP albo innej organizacji a nie z Polski czy Rumunii...[/QUOTE] czary mary, szklana kula Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Charly, z pewnościa o wielu mniej niz Ty, ale czy możesz szczerze zaprzeczyc moim słowom? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 [quote name='gagata']No pewnie, że nie wszyscy..Niektórzy biora takie psy dla potrzeb szkolenia swoich wetów w klinikach, inni dla zbierania kasy na takie bidy....Jakos nie słyszałam, by statystyczny Niemiec chwalił sie, że ma psa z Polski, wrecz przeciwnie...[/QUOTE] [quote name='Charly']Proszę Cię nie uogólniaj. Adopcje trzeba sprawdzać, hurtowe adopcje są nie do przyjęcia. Powtórzę to tak na wszelki wypadek;) Mieszkałam 18 lat w Niemczech. Miałam psa, z którym chodziłam na spacery. Większośc opiekunów psów, z którymi się spotykałam i których spotykałam na spacerach adoptowało swoje psy z lokalnych schronisk lub od organizacji prozwierzęcych ratujacych psy z hiszpanii oraz krajów europy wschodniej ( w tym z Polski). ps. ja się wyróżniałam "snobizmem", miałam papierową suczkę z hodowli[/QUOTE] [quote name='gagata']No i chwalili sie, że maja psy z HHP albo innej organizacji a nie z Polski czy Rumunii...[/QUOTE] Gagata tak wyglada nasza dyskusja. Powtorzę jeszcze raz to, co dla mnie ważne; jestem przeciwna adopcjom nie wiadomo gdzie, po co i dlaczego. Pamiętajmy o tym, bo testy i eksperymenty na zwierzętach wykonuje się na całym świecie. Także w Polsce. Nie jestem przeciwna rzetelnym adopcjom w Polsce, nie jestem przeciwna rzetelnym adopcjom w Niemczech. Bardzo nie lubię uogólniania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 [quote name='aanka']te psy wywiezione były z miejskiej przechowlani .. obecnie udało sie babę odstraszyć .......ale każdego psa pamiętam z niektórymi chodziłam do wet ..osobiście ..byłam z nimi b.związana uczuciowo . dlaczego my ,wolontariat - oddany tym psom nie mamy prawa nic wiedziec -czy to jest sprawiedliwe , czy to jest fair.....[/QUOTE] Uwazam , ze trzeba upubliczniac nazwiska "takich bab" .Kto to jest?Niech ludzie wiedza kogo sie wystrzegac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 Charly, nie da nie uogólniać, bo musiałabym przedstawiac dowody, że psom jest całkiem żle a ja tego nie wiem, bo w ogóle nie wiem, gdzie trafiaja psy...Wiem za to , że w Niemczech sporo jest różnego rodzaju przytulisk/hospicjów itp, które bardzo chętnie zabieraja z Polski stare i chore psy. Ponieważ nie ma tam obowiązku rozliczania datków, to zwierzaki służą tylko jednemu celowi - zbieraniu kasy na dostatnie zycie właścicieli tych "hospicjów". Zreszta ten watek nie słuzy do zbierania dowodów przeciwko takim miejscom tylko do szerzenia wiedzy wśród osób jeszcze niezorientowanych, czym może sie skończyc wysłanie swojego pupila tak daleko i bez kontroli, z nic niewartym zapewnieniem, że pieskowi/kotkowi bedzie dobrze, bo Niemcy maja serce i pieniadze... I w Polsce i chyba w Niemczech jest zakaz uzywania do badań laboratoryjnych zwierząt schroniskowych, ale czy ten zakaz obejmuje też zwierzeta przywiezione z zagranicy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 [quote name='gagata']Charly, nie da nie uogólniać, bo musiałabym przedstawiac dowody, że psom jest całkiem żle a ja tego nie wiem, bo w ogóle nie wiem, gdzie trafiaja psy...Wiem za to , że w Niemczech sporo jest różnego rodzaju przytulisk/hospicjów itp, które bardzo chętnie zabieraja z Polski stare i chore psy. Ponieważ nie ma tam obowiązku rozliczania datków, to zwierzaki służą tylko jednemu celowi - zbieraniu kasy na dostatnie zycie właścicieli tych "hospicjów". Zreszta ten watek nie słuzy do zbierania dowodów przeciwko takim miejscom tylko do szerzenia wiedzy wśród osób jeszcze niezorientowanych, czym może sie skończyc wysłanie swojego pupila tak daleko i bez kontroli, z nic niewartym zapewnieniem, że pieskowi/kotkowi bedzie dobrze, bo Niemcy maja serce i pieniadze... I w Polsce i chyba w Niemczech jest zakaz uzywania do badań laboratoryjnych zwierząt schroniskowych, ale czy ten zakaz obejmuje też zwierzeta przywiezione z zagranicy?[/QUOTE] Gagata jeśli nie wiesz, gdzie trafiają psy oraz nie wiedzą tego osoby, które te psy wydały lub nie są tym zainteresowane to oczywiście rozumiem temat. Natomiast uogólniasz pisząc, że statystyczny Niemiec to......a niemiecki profesor tamto...... [quote name='gagata']Wiem za to , że w Niemczech sporo jest różnego rodzaju przytulisk/hospicjów itp, które bardzo chętnie zabieraja z Polski stare i chore psy. Ponieważ nie ma tam obowiązku rozliczania datków, to zwierzaki służą tylko jednemu celowi - zbieraniu kasy na dostatnie zycie właścicieli tych "hospicjów". Zreszta ten watek nie słuzy do zbierania dowodów przeciwko takim miejscom tylko do szerzenia wiedzy wśród osób jeszcze niezorientowanych, czym może sie skończyc wysłanie swojego pupila tak daleko i bez kontroli, z nic niewartym zapewnieniem, że pieskowi/kotkowi bedzie dobrze, bo Niemcy maja serce i pieniadze... [/QUOTE] Z tym się zgadzam; organizując adopcję krzyczkowego Biśka do Niemiec otrzymałam kilka ofert pomocy, przed którymi przede wszystkim ze strony niemieckiej zostałam ostrzeżona. Pies trafia do jakiegoś pseudoprzytuliska, dostaje słabą karmę, wodę, betonowy boks, zero spacerów i tak wygląda pomoc. Dlatego; adopcje trzeba sprawdzać- ma się rozumieć przed wyadoptowaniem psa. Jeżeli prawo zabrania wykonywania testów na zwierzętach ze schronisk to ma to jakiś cel i sens- więc tyczy się także psów z zagranicy. Ale prawo sobie a życie sobie. Wszędzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 13, 2012 Share Posted May 13, 2012 Wkleje i tutaj, niech się ludzie dokształcają - taki los tez może czekać ich pupili w "raju" : [url]http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,Szok-Domy-publiczne-w-ktorych-uslugi-seksualne-swiadcza-zwierzeta,wid,14230609,wiadomosc.html?smgajticaid=6e713[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 I znaleziony na Fb głos z Niemiec: "Guten Abend aus Deutschland, als Deutsche, die seit etlichen Jahren im Tierschutz tätig ist, möchte ich mich zu diesem Thema einmal äußern. Situation und finanzielle Lage in deutschenTierheimen: Unsere eigenen Tierheime sind übervoll mit Hunden aus dem europäischen Ausland. Die meisten kämpfen ums nackte Überleben so wie der deutsche Tierschutz im Allgemeinen, da auf Grund der Wirtschaftskrise Spendengelder ausbleiben u. die von den Kommunen zur Verfügung gestellten Mittel drastisch gekürzt werden. Notfälle bzw. Abgabehunde aus unserem eigenen Land werden nicht mehr aufgenommen und mit der Begründung der Überbelegung abgelehnt, es sei denn der Hundehalter entrichtet eine Abgabegebühr von ca. 300,- €. Die Höhe dieser Gebühr ist für Menschen, die sich ohnehin schon in einer schwierigen finanziellen Lage befinden, eine unzumutbare Belastung. Die Folgen davon sind immer häufiger zu beobachten: die Hunde werden ausgesetzt, nachts anTierheimen angebunden, ertränkt, erschlagen oder sonstiges… Aber trotzdem werden aus dem benachbarten Europa tagtäglich Hunderte von Straßen- u.Tierheimhunden hierher gekarrt. WO bitte bleiben all diese Hunde bzw. WAS geschieht mit ihnen, WER bekommt sie? Obwohl sich die Forschungs- u. Versuchslabore verpflichtet haben keine gechipten Tiereaufzukaufen, halten sie sich daran eben NICHT. Es steht außer Zweifel, dass die meisten Straßenhunde u. Katzen (sowohl aus dem Auslandwie auch dem Inland) in den Versuch u. die Forschung gehen. Dabei spielt es keine Rolle ob diese Tiere gechipt sind…nichts ist einfacher als einen Chip zu entfernen.[B] Versuchs-und Forschungslabore zahlen im Schnitt für einen Straßenhund um die 750,- €.[/B] Die Behauptung, dass Tierversuche für die Kosmetikindustrie verboten sind, ist eine weit verbreitete Mär. Ø Versuche werden entweder in andere Länder ausgelagert, nämlich dort wo es erlaubt ist, wie z. B. die USA Ø Oder sie finden im „Untergrund“statt und gelangen nicht an die Öffentlichkeit GroßeKonzerne (Kosmetik, Pharma, Chemie) wurden und werden durch Fusionierung vieler verschiedener Firmen zu globalen Industrieriesen mit einer gigantischen Lobby. Beweise Mitarbeiter dieser Forschungs- u. Entwicklungslabore werden vertraglich an eineSchweigepflicht gebunden, die sie auch Jahre nach ihrem Ausscheiden nicht verletzen dürfen. Kein Betrieb wird einem Aussenstehenden jemals Einblick in sein Forschungs- u. Entwicklungslabor gewähren. Forschungsarbeit ist teuer und weder Forschungsmethoden noch –ergebnisse dürfen der Konkurrenzin die Hände fallen. Überdies wäre es dem sauberen Image der Nahrungs-, Kosmetik- u. Pharmaproduzenten abträglich sie mit Tierversuchen zu assoziieren. Es ist ein fataler Irrglaube wenn die Tierschützer unserer europäischen Nachbarländer glauben,ihren Tieren würde hier in Deutschland ein Leben wie im Paradies beschert. Deutschland, das Land in dem Milch u. Honig fliessen - diese Zeiten gehören schon lange derVergangenheit an. Des weiteren ist der rechtliche Status eines Tieres hier weiterhin der einer SACHE. Jedes europäische Land schickt seine Tiere in ein ungewisses Schicksal wenn es sie auf eine Reise nach Deutschland befördert. Die meisten dieser selbsternannten Tierschützer, die Hunde, Katzen und andere Haustiere inMassen aus dem Ausland nach Deutschland karren, haben nur eins im Sinn: GELD. Tierschutz keinesfalls. Ich würdemir wünschen, dass es den ehrlichen Tierschützer in Europa endlich gelingt diese verbrecherischen Machenschaften zu unterbinden. Hunde,Katzen und andere Haustiere sollen nicht länger als Ware für Deutsche Profitgier herhalten müssen!!! Barbara Kayser, Bonn ,Bad Godesberg Lubię to! · · Obserwuj post · 7 godz. temu To z Fb [URL="http://www.facebook.com/events/226474837466498/permalink/228499790597336/"]http://www.facebook.com/e...28499790597336/[/URL]" A tu tłumaczenie (też z Fb): Dobry wieczor z Niemiec Jako niemka,ktora od wielu lat zajmuje sie praca w ochronie praw zwierzat, chcialabym raz wypowiedziec sie na ten temat. Sytulacja i finanse w niemieckich schroniskach. Nasze wlasne niemickie schroniska sa przepelnione psami z innych europejskich krajow. Duzo z nich walczy o zwykle przetrwanie tak jak niemiecka liga ochrony zwierzat,z uwagi na globalne zalamanie sytuacji finansowej na calym swiecie-brak datkow jak i rowniez dramatyczne skrocenie funduszy. Nagle przypadki miedzy innymi psy oddawane z naszego wlasnego kraju,nie zostaja przyjete w schroniskach, powod to przepelnienie jedyna mozliwosc to zaplacenie przez wlasciela psa oplaty w wysokosci 300 euro za oddanie psa. Wysokosc tej oplaty jest dla ludzi,ktorzy i tak juz zyja w ciezkiej finansowej sytulacji jest niewyobrazalnym obciazeniem. Nastepstwa tak wysokiej oplaty obserwujemy coraz czesciej: Psy zostaja porzucone,przywiazane do plotu schroniska,utopione,zatluczone na smierc lub inne. Ale mimo tego psy z sasiedniej Europy zostaja masowo do nas transportowane. Gdzie prosze zostaja te wszystkie psy miedzy innymi co sie z nimi dzieje, Kto je otrzymuje? Mimo tego ze osrodki badan i laboratoria zobowiazaly sie nie kupowac zwierzat zaczipowanych,nie dotrzymuja slowa. Nie ma najmiejszych watpliowsci iz duzo zwierzat bezdomnych takicj jak psy I koty ( Z zagranicy jak i od nas) trafiaja do osrodkow badan jak i laboratoriow. I nie gra w tym najmniekszej roli iz takie zwierze posiada czip,nic nie jest bardziej proste niz usuniecie owego czipa. Osrodki badan jak I laboratoria placa za bezdomnego psa przecietnie 750Euro za sztuke. Stwierdzenie iz badania na zwierzetach dla koncernow kosmetycznych sa zabronione jest zwykla bajka. Badania zostaja przeniesione do innych krajow tam gdzie jest to dozwolone jak np. USA Lub maja miejsce w tak zwanych podziemiach I nie wydostaja sie na swiatlo dzienne. Wielkie koncerny (Kosmetczne,farmaucetyczne,chemiczne) beda i sa przez finansowania duzej ilosci firm globalnymi gigantami. Dowody Pracownicy tych osrodkow badan jak i laboratoriow sa zobowiazani umowa o milczeniu jeszcze lata po tym jak przestana pracowac w danym osrodku. Zadna firma nigdy nie zezwoli na wglad do swych badan osobom posrednim. Badania owych osrodkow sa bardzo drogie I ani metody badan ani wyniki nie moga wpasc konkurecji do rak. Zreszta nie mozna zaszkodzic czystej opini prodecentow Art. Zywnosciowych ,kosmetycznych lub farmaceytcznych. Fatalnym bledem naszych europejskich obroncow praw zwierzat jest wiara iz te zwierzeta bede zyly w Niemchech jak w raju. Niemcy ten kraj w ktorym plynie mleko I miod, te czasy dawno juz sa tylko przeszloscia. Nadmieniam iz zwierze z punktu widzenia prawa nadal jest rzecza. Kazdy kraj europejski wysyla swoje zwierzeta w niepewna przyszlosc jezeli pozwala wywozic je do niemiec. Najwiecej tych samomianowanych obroncow praw zwierzat ktorzy psy, koty I inne male zwierzeta w masach transportuja do nimiec ma tylko jedno na mysl PIENIADZE. W zadnym razie nie chodzi im o prawa bezdomnych zwierzat. Zycze sobie z calego serca aby tym prawdziwym obranca praw zwierzat w europie udalo sie w koncu skonczym z tym masowym przestepstwem. Psy, koty i inne zwierzeta domowe nie powinny byc rzeczami dla niemcow i innych osob majacych tylko jeden cel czerpanie z nich zyskow. Barbara Kayser Bonn,Bad Godesberg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 Wypowiedzi, tlumaczenia Gagaty powinny wziasc sobie do serca wszystkie naiwne osoby co tak z checia wysylaja nasze psy do niemieckiego raju. Tak jak Barbara Kayser pisze chodzi tylko o [B]KASE[/B], [B]nie o dobro zwierzat[/B]. To mafia ktora zarabia na nieszczesciu tych biednych zwierzat!!!! Dziewczyny puknijcie sie w glowe, nie ulatwiajcie tego procederu..... Nota bene nie tak latwo oddac zwierzeta na badania w USA, znam temat, prawo surowe. Oczywiscie zdarzaja sie oszustwa jak wszedzie. Za wyrzucenie psa z samochodu w Arizonie, Kaliforni grozi kara 1500$$$$.....wcale nie trzeba zlapac za reke wystarczy zapisac numer samochodu, a policja ukarze na 100% kara, nie pomoga tlumaczenia, wlasciciel saomochodu placi , obojetnie kto prowadzil . Amerykanie bardzo wyczuleni na taki proceder, oddaja psa do Humane Society , a numer samochodu na policje. Nie uwazaja tego za donoszenie,a obywatelki obowiazek!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwiadams Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 kij w mrowisko jednym słowem. Ostatnio w TTV w psich adopcjach było o wysyłce do Niemiec kierownik/dyrektor schroniska w celestynowie nie chciał wyadoptowac psów Polakom bo były już "zamówione" do Niemcowni. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera jak to czytamy. Warto by zainteresować uwagę TVN tym tematem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Barbara Kayser ,mieszkajca w Bonn ,nie istnieje. Jest to sprawdzone ,teraz beda te pomowienia sprawdzane dalej Dla dalszego prowadzenia sprawy prosze podac zrodlo tej zaklamanej informacji? Ta cala Barbara K,jest osoba fikcyjna podstawiona,a moze to ktoras tak mysle osoba z Polski z dogomani co ma kontakt z Niemcami,albo Polka mieszkajaca w Niemczech ?Jestem bardzo ciekawe kto sie pod tym nazwiskiem ukrywa?Moze niedlugo sie dowiemy,trzymajcie kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 To też nieprawda? [url]http://www.thenational.ae/thenational/news/world/europe/germanys-abandoned-dog-crisis[/url] I to ? [url]http://www.tierschutz-schattenseiten.com/index.php/auslandstierschutz/1091-auslandstierschutz[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 A to : [url]http://www.katzenherzenmoenchengladbach.de.tl/Unsere-Projekte-und-Ziele.htm[/url] Nawet tłumaczenie zamieszczę: + [B] Z cala odpowiedzialnoscia opowiadamy sie za pomoca na miejscu i przeciwko pomocy zagranicznej ! [/B] Podkreslamy ze to jest nasza osobista opinia nie majaca na celu atakowania generalnie pomocy zagranicznej. Nie mamy niczego przeciwko pomocy zagranicznej !!! Ale przeciwko temu w jaki sposob ona jest praktykowana i temu ze prawie wszyscy o naszych wlasnych zwierzetach przed naszymi drzwiami zapominaja. Nam tez jest bezgranicznie zal tych biednych istot i jestesmy za tym zeby im pomoc ale nie kosztem naszych niemieckich zwierzat bo nie chcemy doprowadzic do takiej samej sytuacji (jak za granica). [B] - pilnie potrzebne dt sa zajete przez zagraniczne zwierzeta , rowniez donacje plyna dla zagranicznych zwierzat - import zwierzat nie rozwiazuje problemow na miejscu (t.zn. za granica) - import zwierzat jest beczka bez dna poniewaz populacje za granica nie ulegaja zmianie wskutek braku zmian zalozen/warunkow - transporty zwierzat czesto nie sa przeprowadzane zgodnie z ustawa - jesli nie podejmiemy szybko zdecydowanych krokow sytuacja u nas bedzie katstrofalna - za duzo energii, angazowania, czasu i pieniedzy sie rozplywa w pomocy zagranicznej bez widocznych efektow[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Przepraszam, że tak post pod postem - dogo mnie wyrzuca. [B]xxx52: Pozwolisz że Cię zacytuje - to z wątku Czarodzejki:[/B] Post 4884 [B] gdzie psy sa oddawane na DT ze nalezy pupa sie ruszyc i nie wirtualnie sprawdzac dobrostan zwierzat tylko swoim cialem[/B].Wozenie psow po calej Polsce to paranoja ,przeciez te odleglosci utudniaja kontakt z swoim podopiecznym.Mile sliczne poetyckie wpisy na postach to za malo. Swojego psa oddanego ,powierzonego w obce rece nalezy sprawdzac ,czy nie dostal sie z deszczu pod rynne. Mam wrazenie ze czesto chodzi o statystyke ,a nie o dobro zwierzat tzn.kto jak najwiecej psow "upchnal""uratowal" czy tak jest na prawde? post 4888 Prawo prawem ,ktorego w naszym kraju i tak sie malo co przestrzega,ale mozna zaczynac od tego ,zeby z psem ktoremu znalazlo sie DT czy PDT-hotelik [B] udac sie osobiscie i sie go monitowac .Bron bosze nie przez trzecie osoby.Tylko jest umowa,wspolpraca i kontrola miedzy osoba przekazujaca psa z osoba otrzymujaca psa pod opieke [/B].Dokladne sprawdzenie warunkow pobytu psa ,Wyznaczenie obowiazkow ,zalecen i spraw finasowych np.kto pokryje np.za leczenie ,zabiegi ,karme.Wedlug mnie pies przychodzacy do DT powinien byc p/chorobom wszystkim zaszczepiony,wykastrowany zaczipowany z dokladym opiesem stanu zdrowia w dniu przyjecia.No i kontrolowany .stad te odleglosci nie powinny byc duze." [B] Jakies inne standardy dla adopcji polskich i zagranicznych?[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 [quote name='coronaaj']Uwazam , ze trzeba upubliczniac nazwiska "takich bab" .Kto to jest?Niech ludzie wiedza kogo sie wystrzegac.[/QUOTE] [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227088-Oszustwo-Osoba-z-Niemiec-szukajaca-w-Polsce-duzego-psa-do-adopcji?p=19096646#post19096646[/url] Zglosila sie do nas ostatnio osoba, ktora chce zaadoptowac duzego psa (suke) (wielkosci bernardyna) - obiecuje psu zlote gory... Problem w tym, ze nie znalazlam zadnej informacji o tej osobie w internecie - a to dziwne Czy znacie moze kogos, kto byl w kontakcie z ta sama osoba? Jesli tak - poprosze o kontakt na priva. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 [quote name='xxxx52']Barbara Kayser ,mieszkajca w Bonn ,nie istnieje. Jest to sprawdzone ,teraz beda te pomowienia sprawdzane dalej Dla dalszego prowadzenia sprawy prosze podac zrodlo tej zaklamanej informacji? Ta cala Barbara K,jest osoba fikcyjna podstawiona,a moze to ktoras tak mysle osoba z Polski z dogomani co ma kontakt z Niemcami,albo Polka mieszkajaca w Niemczech ?Jestem bardzo ciekawe kto sie pod tym nazwiskiem ukrywa?Moze niedlugo sie dowiemy,trzymajcie kciuki.[/QUOTE] No to ladnie....nie istnieje??? Jestem ciekawa czego sie dowiecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 16, 2012 Share Posted May 16, 2012 (edited) [quote name='kiwiadams']kij w mrowisko jednym słowem. Ostatnio w TTV w psich adopcjach było o wysyłce do Niemiec kierownik/dyrektor schroniska w celestynowie nie chciał wyadoptowac psów Polakom bo były już "zamówione" do Niemcowni. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera jak to czytamy. Warto by zainteresować uwagę TVN tym tematem.[/QUOTE] Noz to sie otwiera jak sie wie ,ze na szybko (nie wykastrowano ,bo sie bali ,ze moze trafi do Niemiec) adoptowano psa bez kastracji ,urodzila temu inwalidzie szczeniaki ,ktore nie uspil tylko 6 tygodniowe powydawal,oby dobrze Dobra adopcja na cito ,co?Nie wiadomo czy sie smiac czy plakac? Edited May 16, 2012 by xxxx52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.