Tigraa Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 To maleństwo zobaczyłam po raz pierwszy 2 tygodnie temu. Dziś zobaczyły ją red i DORKA i porobiły zdjęcia. Sunia koczuje w okolicy radomskiego dworca od kilku tygodni. Miała cieczkę i prawdopodobnie ktoś pozbył się w ten sposób "kłopotu". Suczka jest maleńka jak jamniczek, wystraszona, nieufna, nie pozwoli do siebie podejść. Dziewczyny dziś ją karmiły. Podejrzewamy, że sunia jest już w ciąży... Ogrom bezdomności psów w Radomiu jest PORAŻAJĄCY. W ciągu tylko ostatniego tygodnia naliczyłam na moim skrawku osiedla 12 nowych, porzuconych psów-nie liczę swoich 7 podopiecznych... ręce opadają... nie nadążamy już. :-( Ale suczki są w sytuacji najgorszej, bo są odpowiedzialne nie tylko za siebie, ale również za swoje maluchy... musimy pomóc tej małej. Pomóżcie nam. Schronisko mamy przepełnione, nie ma nawet pół wolnego boksu.:shake: Razem z suczką koczują 2 psy, również bezdomne, a także trzeci, którego karmiłam tydzień temu, który mieszka na wysepce bezpieczeństwa, między pasami ruchu. Nie mamy już sił... Oto suńka... [IMG]http://i5.tinypic.com/6h75bfa.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.tinypic.com/4yk0wm9.jpg[/IMG] Ogłaszam również konkurs na imię dla suni...
oktawia6 Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 :crazyeye:to aktycznie jakieś zagłębie porzuconych psów! AniaTygrysizka aż tyle?:crazyeye::placz: trzeba natychmiast ją skusic jakimś przysmakiem, i sterykę aborcyjną zrobic, Boże, jakiś bazarek może-sama nie wiem:-( a imię...........może Pinia?:oops:
red Posted September 10, 2007 Posted September 10, 2007 Może być Pinia... fajnie. Pilnie allegro dla małej. Jest taka oryginalna, a jak pokocha to bezgranicznie.
Tigraa Posted September 10, 2007 Author Posted September 10, 2007 Oktawia, Radom-Kielce-Starachowice to "trojkąt bermudzki", w którym porzucane są psiaki w ilościach... hurtowych. Takich podłych ludzi jak w Radomiu to chyba nie ma nigdzie...stosunek do zwierząt jest tutaj tragiczny. Każdy, kto dokarmia bezdomnego psa jest dla większości radomian przestępcą. Znajoma z osiedla, która miała 2 ratlerki i która, zawsze myślałam, że kocha zwierzaki, ostatnio mi mówiła, że gdy wyjechała do sanatorium jej syn wywiózł jednego (staruszkę sunię) gdzieś i ona się bardzo cieszy, bo "suka sikała czasami w domu i jej dywan śmierdział" :angryy: Druga "miłośniczka zwierząt" stwierdziła, że uśpi swoją 3 letnią ONkę, bo ma jakiegoś guzka sutka i może to rak? A ona nie będzie wydawała pieniędzy na badania psa-tak powiedziała... Sorry za offa ale będziesz miała obraz, Oktawia, jacy ludzie tu mieszkają...dlatego tak dużo jest porzuconych psów, a adopcji jak na lekarstwo. Pinia-jestem za, śliczne imię. Oktawia, zostałaś chrzestną mamą cudnej suni.
malagos Posted September 10, 2007 Posted September 10, 2007 No to szukamy domku dla Pini! Rzeczywiscie, sytuacja jes dramatyczna, jak piszesz, Aniu!
red Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 Podnoszę.... mała jest pod gołym niebem i ciągle w niebezpieczeństwie:placz:
oktawia6 Posted September 12, 2007 Posted September 12, 2007 [quote name='Ania-tygrysiczka'] Oktawia, Radom-Kielce-Starachowice to "trojkąt bermudzki", w którym porzucane są psiaki w ilościach... hurtowych. Takich podłych ludzi jak w Radomiu to chyba nie ma nigdzie...stosunek do zwierząt jest tutaj tragiczny. Każdy, kto dokarmia bezdomnego psa jest dla większości radomian przestępcą. [B]Znajoma z osiedla, która miała 2 ratlerki i która, zawsze myślałam, że kocha zwierzaki, ostatnio mi mówiła, że gdy wyjechała do sanatorium jej syn wywiózł jednego (staruszkę sunię) gdzieś i ona się bardzo cieszy, bo "suka sikała czasami w domu i jej dywan śmierdział"[/B] :angryy: [B]Druga "miłośniczka zwierząt" stwierdziła, że uśpi swoją 3 letnią ONkę, bo ma jakiegoś guzka sutka i może to rak? A ona nie będzie wydawała pieniędzy na badania psa-tak powiedziała...[/B] Sorry za offa ale będziesz miała obraz, Oktawia, jacy ludzie tu mieszkają...dlatego tak dużo jest porzuconych psów, a adopcji jak na lekarstwo. [B][COLOR=magenta]Pinia[/COLOR][/B]-jestem za, śliczne imię. Oktawia, zostałaś chrzestną mamą cudnej suni. [/quote] :flaming::flaming: mogę byc matką chrzestną;) oby się [B][COLOR=magenta]Pinię[/COLOR][/B] udało złapac to szybko na sterylkę aborcyjną-porobię jakby co fajne bazarki.
iwop Posted September 12, 2007 Posted September 12, 2007 Oktawia do tego trójkąta bermudzkiego dodaj jeszcze Ostrowiec Świętokrzyski :-(
red Posted September 12, 2007 Posted September 12, 2007 Złapać ją można, tylko co dalej, schronisko? Lepiej nie.
oktawia6 Posted September 12, 2007 Posted September 12, 2007 nie wiem sama lepsze schronisko niż ma byc trykana a potem sterylizacja aborcyjna-bo tak powinno byc-tam chociaż jej auto nie przejedzie-jakie jest najbliższe schronisko? w tej okolicy?
Tigraa Posted September 12, 2007 Author Posted September 12, 2007 W Radomiu jest schronisko, tylko, że u nas takie przepełnienie, że ani pół wolnego boksu nie ma. W schronisku grożą jej choroby i zagryzienie przez inne psy.
oktawia6 Posted September 12, 2007 Posted September 12, 2007 [B][COLOR=blue]pilnie potrzebny tymczas dla malutkiej!!![/COLOR][/B]
oktawia6 Posted September 13, 2007 Posted September 13, 2007 AniaTygrysiczka co robic? może płatny DT?:roll: może szansa dla niej by wzrosła-zrobiłoby się zbiórkę!
oktawia6 Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 AniaTygrysiczka-co z pomysłem DT płatnego?
red Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Nie damy rady, mamy problemy finansowe.... potrzebujemy tymczasu dla suni , ale nie płatnego.
gallegro Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Pinia na Allegro: [url]http://www.allegro.pl/show_item.php?item=244900689[/url]
red Posted September 14, 2007 Posted September 14, 2007 Dzięki Tomku - zawsze to iskierka nadziei dla suni.
red Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 Byłam na dworcu późnym wieczorem, Pinia spała na betonie, obok niej duży pies i jeszcze wokół kilku adoratorów. Ona już ich "odgryza" choć są natrętni. Przykre to jest, w dodatku ludzie je przeganiają. Nie wiem co z nią zrobić, ma krótką sierść, a schronisko to ostateczność.
oktawia6 Posted September 15, 2007 Posted September 15, 2007 [quote name='red'] [B]Byłam na dworcu późnym wieczorem, Pinia spała na betonie, obok niej duży pies i jeszcze wokół kilku adoratorów. Ona już ich "odgryza" choć są natrętni. Przykre to jest, w dodatku ludzie je przeganiają. Nie wiem co z nią zrobić, ma krótką sierść, a schronisko to ostateczność.[/B] [/quote] a nie można jej umieścic teraz w klinice od razu na sterylizację aborcyjną-z pobytem kilkudniowym? można przcież zbiórkę zrobic na bazarku-i aktywnie tymczasu szukac.....ja mam 4 psy w kawalerce ktoś kto ma większe możliwości....
red Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 Szukamy tymczasu dla Pini, na sterylkę zrobimy zbiórkę....
oktawia6 Posted September 16, 2007 Posted September 16, 2007 na sterylkę aborcyjną to już chyba powinniśmy zbierac:roll:
Recommended Posts